Kama1985

Marti, nie ma postu, bo jest święto :D ale ja też o dziwo postnie miałam ;) hehe Jestem z siebie dumna, bo poznałam, że Leoś to Leoś :) Ale chłopina już silny, a z jakim zaciekawieniem patrzył w obiektyw :D Jeszcze chwila i będzie raczkował za Miłoszem :D

ja robię bardzo podobnie do Ciebie :), więc na pewno żadnego skąpstwa w tym nie ma :P:D na wyjście coś musi mieć, ale w domu może chasać prawie że w byle czym - byle było z odpowiedniego materiału :) A jak już będziemy częściej wychodzić itd to zainwestuję, żeby nie było właśnie, że żałuję na małą ;)

Celina, mam tak samo z tymi ciuchami ;) Jak chowam pospadkowe, to tak bez żalu :) a jak te co sama kupowałam, to myślę: "kurcze, już z nich wyrosła?" hehehe

no, pominęłam :) pewną dresiarę i kermita :D kermit zapodał mega uśmiecha :D:D:D wygląda uroczo :) na dresiarę widać trzeba będzie w przysżłosci uważać :P:D hehe sylwiucha, a Igorek jaki wesoły i pogodny chłopak :) A z tym ciągnięciem do siadu to też bym się bała... Plecki są chyba jeszcze za słabe :) Moja ciągnie do góry jak się jej da rączki, ale ja jej nie pozwalam na to :P Patrzę tylko czy ma skłonności:D Jak będzie mogła to sama usiądzie :)

5w1, żółtaczka i pneumo to 3 osobne wkłucia, rota jest do picia :) ta uśmiechnięta żaba :) z filmiku to obstawiam, że Fabian :) Domenix- no w ciąży wyglądałaś kwitnąco :) możesz już drugie planować :D Edga - Dominika to już wygląda jak dorosła pannica :) a powiedz, miałaś w ciąży dużą zgagę? Bo ja miałam sporą, a Lenka miała i ma dużo mniej włosków od Twojej :) Fabian to czysta Anika :) :) :) i widać po nim, że roooośnie :) mi niedawno moja mama powiedziała, że Lenka się zmienia i zaczyna przypominać mnie, bo też miałam takie nierówne policzki jak ja miałam ;););) hmmm A Ksymek to wypisz wymaluj tata :) :) :) Mały przystojaniak :D Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. Zmykam na obiad :) aha - no i u nas kłótni ciąg dalszy...jacie nie wiem, czy to ta pogoda czy jak....

hejo :) Emma, dzięki :) No ja mam w sumie bardzo podbnie jak Ty, choć ostatnio z tym różnie bardzo ;) Moja ryczy wieczorem i ma problem z zaśnięciem, więc sobie wymyśłiłam, że tą ostatnią przerwę między karmieniami nie będzie spać (tak chyba Adziucha robi:) ) i że wtedy może się uda kąpiel + jedzienie i zasnięcie przy butli. Ale generlanie dupa. Za dnia spała duuuużo, a wieczorem była tak zmęczona, że szok. I kąpiej była o 1 h wcześniej i jedzenie i niby padła a spała jak zając pod miedzą i musiał być dźwięk suszarki bo bek. I tak do północy :O Ja nie czaje tego dziecka - jak nie jest zmęczona, to ryczy, bo ma na to siłę, a jak jest zmęćzona, to ryczy bo nie może zasnąć :O Nie wiem jak to zrobić, żeby poszła spać o tej pięknej 20:00 i spała do 4:00-5:00. Dzisiaj znowu budziła się co godzinę. A ja myśłałam kiedyś, że jak już dziecko zaczyna ładnie i długo spać, to już tak zostaje. A to widać u niej kilkudniowy przypadek był. Ja w cholerę nie wyspana i zła i żeby tego było mało, to jeszcze pokłócona z m wrrrr... Widzę, że wszedł temat m i związków - się nie wypowiadam, bo aktulanie nie będę obiektywna :P Kici, i jak Borcio po nocy? Wrócił już do siebie? Kici!! Moja miała to samo - tzn. jak w spowolnionym filmie! Masakra jakaś i już miałam wielkiego stracha, ale na drugi dzień miałam już normalne dziecko, także myślę, że u Was będzie podobnie. mill, nie strasz mnie, że pierwsze dawki są tak dobrze tolerowane, bo moja pierwszą bardzo średnio zniosła ;) zaczynam sie bać, a szczepienie mamy 26 stycznia :O Jessuuu, Groszkowa, co za straszny sen :O:O:O Dobrze, że tylko sen, no ale :O Sylwiucha, nawet nie chcę pytać co taki sen oznacza :O Też współczuje. A na sernika to i owszem bym się skusiła :) Angel, to Ty też dzisiaj niewyspana ;) Angel - u nas było 5w1, żółtaczka, pneumokoki i rota. Wiem sporo, ale u nas szczepią od razu :O Mi mówili, że można kąpać, ale jak zobaczyłam tą opuchliznę na nodze po szczepieniu, i że mała taka jakaś, to sobie dałam spokój i była ściemniacka kąpiel ;) A Marti pisze o tyc przespanych nockach i jakoś cały czas ma fajnie, heh ;) :P idem do galeriiiii :)

Emma, Ty masz też schematycznie karmienie itd., napisz mi proszę o jakich godzinach karmisz, kiedy mniej więcej śpi, i o której kąpiesz :) sobie zrobię porównanie :D

Ktośka - wstawiaj foty do galerii ! Bo na dupę dostaniesz :P :D

faktycznie miałam na fb zaproszenie od jakiejś dziamdziary :P, no to żem ją przyjęła :D

102 zł za używanego pajaca?? leciutka przesada ;)

no i na pewno nie jesteś złą matką! Karolka ma rację, że zmiana osoby uspokaja malucha :)

Adziucha, moja też miała coś ala siniaka na nodze, lekko spuchnięte. Nie pamiętam po której szczepionce. Ja omijałam to miejsce, żeby w ogóle nie dotykać. Na drugi dzień nie było śladu :) Mnie też wkurza jak muszę jeszcze to, to i to ogarnąć a mała mi nie pozwala. No a u mnie to akurat m mi małą oddaje jak za bardzo płacze ;) a wolałabym, żeby się nią zajął sam ;)

no skasowało mi się !! buu na szczęście nie wiele było :) takaciążą - dobrze, że u Heli wszystko ok :) karolka - mi pediatra nie chciała powiedzieć co mam podać na ewentualną gorączkę po szczepieniu, bo uważała, że nie będzie takowej. A mała o północy miała 38 st. Na szczęście miałam paracetamol, bo inaczej bym chyba świrowała co z nią zrobić. coco- ja wyciągam gile patyczkiem zwilżonym solą fizjologiczną - tak mi kazała pediatra i wolę to od odciągania :) kiedyś miała często, teraz bardzo rzadko. Ja zawsze myślałam, że to od krztuszenia się. Emma - pozazdrościć spania ;) jak tak czytam o Waszych pociechach to powoli dochodzę do wniosku, że moje może jednak nie takie złe ;) w huśtawce może się bujać i bujać, na macie wytrzyma 40-60 min, jak chce to sama zasypia ;), na przewijaku może leżeć godzinami (nawet jak miała kolki to ją uspokajał), nigdy nie płakała, bo pielucha pełna (czy to siki, czy kupa), na jedzenie też właściwie nie, do kibla chodze sama, obiad gotuję bez jej towarzystwa. Tylko teraz taka straszna jest, no i wieczorne koncerty przed snem. A żeby było śmeszniej, właśnie sama wraca do rytmu karmienia. Jak zjadła o 14:30, tak trochę pospała (sama zasnęłą), obudziła się, pogdała, poleżała na brzuszku, zaczęłą ziewać, wsadziłam ją do łóżeczka ze smokiem i sama zasnęłą. Czekam, aż się obudzi na karmienie. I nic, a nic nie jest moją zasługą. Ja tu tylko robię za karmidło, nosidło i podawadło smoka ;)

wow! Celina, Miłek Ci będzie zaraz po domu chasał :D

oj Adziucha, jeszcze się będziesz opędzać od przyszych synowych :P :D moje serduszko, znaczy się Lenki :P skradł Tymek, bo on jest pierwszym tak roześmianym chłopcem, którego widziałam :) później dopiero widziałam fotki w galerii, ale było już za późno ... :P:D a tak w ogóle, to ilu chłopców, a ile dziewczynek mamy? któraś wie, czy muszę policzyć :)

Borcio jaki słodziak :D A jak dorośle wygląda :) No i te usmiechy mnie powalają :) Też chce takie!!!

Kici, łobuziaka powiadasz? Nie strasz mnie, że będzie gorzej niż jest ;)

Celina, nie wywołuj pomarańczy z netu :P postanowiłam zjeść obiad, to mała skuszona zapachem postanowiła zjeść mleko ;) pochłonęła ze smakiem 110 ml i poszła spać do łóżeczka ;) zasypia bez żadnych wspomagaczy, bo sobie nie życzyła. Ja jej nie ogarniam, ona ma 2 miesiące, czy 18 lat? Robi co chce.

Agnezee, moja to nawet przez kilka dni ładnie spała - od 21:00-22:00, do 5:00, jadła i spała do 9:00 :) Ale było, minęło ;)

Menia, ja bym się bała, ale ja jestem przewrażliwona ;) Niby jak katar bez temperatury to zaleca się nawet spacery, ale to pokasływanie... Suma sumarum, nic Ci nie poradziłam ;)

Agnezee - jak moja była na szczepieniu to babka kazała mi Lenkę zagadywać. I jak podawała jej ta na rota, to ja mówię do małej "pij malutka, ja wiem, że nie dobre, ale musisz ;)" a babka do mnie, że ta akurat jest bardzo smaczna i dzieci ja lubią, no to ja: "pij Lenka pij, bo w domu nie masz" :D fajnie, że już po szcepieniu i jest ok :) sto lat dla solenizantów! :) w pełnym zdrowiu oczywiście :D

aurora, Ty się lepiej zastanów czy chcesz taką synową, bo ona ostatnio zbyt grzeczna nie jest ;)

franka - a Hania to już taka obrotna pannica, ze hoho! :) a jakiego ma fajnego bodziaka i skarpetki :D ta galeria lepiej wciąga niż grey's anatomy i dr house razem wzięci ;) i przyjaciele do tego :P :D

a Natka jak zaczarowana, taka wpatrzona w tego kociambra :D

a czy to jest generlanie tak, że im starsze dziecko tym więcej się śmieje a mnej płacze?? czy to tylko moje nadziejowe :P wyobrażenie :)