Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

teściarka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez teściarka

  1. już wiem dlaczego my nie płacilismy podatku - zależy od wartości nieruchomości, a nasza w momencie przepisania/darowizny była łąką a nie działką budowlaną - poniżej opodatkowanej wartości więc nas mimo że wspólnie dostaliśmy nic nie kosztowało, u Was do tego jest jeszcze dom...
  2. nie mam za bardzo czasu, napiszę później..ale martita nie ma dodatkowych kosztów, bo nam tak rodzice przepisywali dziełkę w formie darowizny i nie było nic drożej a jest na mnie i na M dopytam wieczorem M i Ci napiszę bo ja to zapominam o takich rzeczach....ale tak mi się wydaje :)
  3. no jestem !! więc mogę dalej tworzyć :) pisząc że jestem całymi daniami sama, mam na mysli jak wrócę z pracy - bo teściowa zaraz zmyka, moja mama z kolei juz jest w swoim zywiole i tworzy rabatki... zapomniłąm Wam napisać że bez problemu odstawilam Igunię od piersi, nie wiem czy pisałam- nie pamietam...robiłam to stopniowo i od 7 marca już nie karmię i ona nawet tego nie idczuła bo nie garnie się do cyca :) więc wydaje mi się że mały sukces w odchudzaniu m.in. z tego powodu i z powodu zażywania tych hormonów tarczy...bo mam już za soba prawie 5 kg!!!więc jestem mniej więcej w połowie drogi... jutro mam wolne -ostatnio zastępowałam koleżankę i jutro ona mi "odpracowuje" godziny :) ale niestety musze iść rano na inwentaryzację i po południu na opiekę dzieci po kółku a podczas podróży pks-em...alei tak troszkę odetchnę.. a co do okresu to ja powinnam mieć 12tego - i nic, ale ciąża to raczej nie jest bo ostatnio czułam się tak źle że z przytulaniem było krucho, a poza tym zabezpieczamy się..sądzę że to hormony szalejące..zobaczymy... spadam spać..dobranoc
  4. hej dziewczyny :) ja znów nie mam czasu pisać...praca praca//pogoda coraz ładniejsza więc popołudniami chodzimy na spacery, potem jakieś pranie sprzątanie itp więc czasu mam niewiele...prawie całe dnie teraz jestem z Igą sama, bo powoli zaczynamy budowę więc M całe dnie jak nie na działce to lata coś załatwiać po pracy i wraca wieczorem.. :( Iga dopiero zaczyna wkraczać w faze którą wasze maluchy juz skończyły zaczyna raczkować i jeździć na tyłku po całym mieszkaniu, do tego radzi sobie już w marszu za 1 rączkę :) zaraz wrócę i dokończę bo mam wolną łazienkę więc zmykam pod prysznic..
  5. ale piszecie... :) to dobrze,ponieważ zawsze jest co czytać :) anika -współczuję!! trzymaj się dzielnie..... a ja im starsza jestem tym gorzej znoszę smierć ludzi, nawet nie z rodziny...i trudno mi uwierzyć w to że jednego dnia z kimś jesteśmy, a następnego odchodzi na zawsze...smutna prawda... napisałabym coś więcej ale nie mam siły...może w kńcu jutro zdam relację ...dobranoc
  6. martita, ja szczepiłam i z tego co pamiętam anika też a dlaczego pytasz??
  7. u nas też pogoda jak na razie ładna, rano trochę wiało Iga pospacerowała trochę z moim bratem - odprowadzili mnie do szkoły, a po południu uspokoiło sie i byłyśmy na długim spacerku :) mimo wszystko czapulkę Idze zakładam, taką cieniutką wiosenną, ale jednak co do basenu, to wciąż nie mam odwagi,ale może w piątek się do Kleszczowa wybierzemy jak wrócę z pracy... co do surówek Idze tylko podawałam marchewkę z jabłkiem, ale wczoraj jak robiła surówkę do obiadu z sałaty lodowej to pochrupała ogórka i sałatę i dałam jej też cząstkę pomidorka, wszystko jej smakowało :) anika- foto z gołębiem super! eva- to wytrwałości w tych remontach, bo to taka niefajna robota, ale za to potem...wszędzie czysto i pachnąco :)
  8. hej moje kochane koleżanki - znów mnie troszke nie było-nie znaczy to że Was nie czytam :) neri -my tez się znamy :) bardzo gartuluję i cieszę się z Tobą :) zagladaj do nas i pisz co u Ciebie martita - faktycznie nieciekawa sytuacja, współczuję..ale jak to któraś dziewczyna powiedziła, dobrze że taka czara goryczy wylała teraz a nie np po remoncie, bo mieszkanie z kimś pod dachem w takiej "gęstej"atmosferze byłoby bardzo męczące....ale przykre że w rodzinie mozna nasłuchać sie takich rzeczy... dobena - bo nie doczytałam z Oskarkiem już ok? minęło uczulenie od jaj? miki -przy dwójce dzieci to przeziębienie krąży wkoło...suche powietrze też może powodować kaszel - ja tak mam... a u Lilianki pewnie taki buntowniczy okres - na pewno minie! anika-fotki widziałam Julia zmienia się niesamowicie! W ogóle zrobiła się juz taka dzieczynka...na początku wydawało mi się że podobna jest do Ciebie, ale jak zrobi minke to widać kawałek Tatusia... Macie całą rodzinkę taką zimowo/wiosenną - jeli chodzi o urodziny.. a tarta faktycznie super wyglada - na pewno wkrótce zrobir -tylko niestety nie będę mogła jej skosztować...bo koniec mojej dietki nie szybko łapa- faktycznie dzieci bywają okrutne,a są niesamowitymi obserwatorami i jakoś tak intuicyjnie potrafią ba rdzo szybko wyłowić słabości kolegów i wyśmiewać je....brak słów..ale tak na prawdę to każde dziecko to wizytówka Rodziców..można z nich czytać jak z kartki, co sie w domu dzieje i co rodzice mówią... amerka - jak czytałam o tej koleżance "matce Polce" to aż mnie ciarki przebiegły..ale są takie kobiety..niestety ;/ moja dieta daje jakieś efekty -2kg w I fazie -jutro zaczynam drugą- czyli włączam warzywa..ogólnie dieta dla mnie bo uwielbiam nabiał i ryby, a drób też ok :) jedyne to w tym tyg bardzo brakowało mi warzyw i owoców...i ciekawostka jest że jak sie człowiek tak zapcha białkiem to w ogóle nie ma ochoty na słodkie... poza tym chyba te tabletki hormonalne też dziłają , bo w końcu wstaję wyspana!!! i mam energię do działania...dziś tak nadrobiłam porządki że teraz ledwie siedzę, a dzień był długi, bo od 6.30 w pracy znów lipa..a do tego szkoda słów... Iga lubi spędzać czas na dworze, a że dziś słoneczko było, to 2x wybrałam się na spacer, na wspólne małe zakupy i nawet razem na tarasie wieszałyśmy pranie :) chyba rośnie mi mała pomocnica, bo wariuje na widok mopa i odkurzacza :) coś jeszcze miałam napisać,a le wyleciało mi z głowy... miłej niedzieli!!
  9. martita ja trochę boję sie pogody i zwlekam z basenem, ale już nie mogę sie doczekać jak Iga się wypluska w prawdziwym basenie, bo kąpiele w wannie uwielbia :) zapomniałam Wam napisać że odstawienie od piersi prawie się udało :) przystawiam Igulkę tylko nad ranem i to nie zawsze, a jest to raczej usypiacz//uspokajacz a nie źródło jedzenia - bo tego juz mało :) a jutro zaczynam fazę I diety białkowej - ciekawe czy dam radę ;/ dziś pojadłam smakołyków - pomarańczkę, kawałek serniczka i chipsy :) bo przez jakiś czas nic takiego nie spróbuję jak to nic nie da to się załamię - więc trzymajcie za mnie kciuki!!! łapa - pytasz o objawy...mega zmęczenie, brak sił, opuchniete kostki, sucha szorstka skóra, problemy z wagą, matowe zniszczone włosy, łamliwe rozdwajające się paznokcie i senność też..ogólnie jak wpiszesz objawy niedoczynności to u mnie jest prawie wszystko... robiłam badanie tsh i ft3 i ft4 z M przechodzimy jakiś kryzys - działamy sobie na nerwy..i jakoś tak chłodno..ale to wszystko z braku czasu..oprócz pracy załatwianie "budowlanych" detali spadam suszyć włosy i spać
  10. Cisza..cisza.. dobena świetuje..a reszta?? sprzata , spaceruje?? ja po wizycie u endo - początek niedoczynności tarczycy..a ponieważ przed wizytą zrobiłam badania to juz mam tabletki na 2 m-ce i potem kontrola - zobaczymy... trochę mnie zmartwiła, powiedziała że powinnam mieć badania zrobione hormonu tsh jeszcze w 4-5 m-cu ciazy, że sie tarz robi - miałyście?? bo wtedy zapotrzebowanie na ten hormon wzrasta... miłego wieczorka :)
  11. witam! troszke mnie nie było..ale jakoś doby mi brakuje..poza tym Iga fatalnie śpi i 6-7 razy wstaję do niej w nocy i potem jestem po pracy nieprzytomna..jeszcze w szkole zbierak siły i wracam jak flaczek... eva - przykro mi z powodu babci :( martita fajnie że impreza udana -teraz kolej na dobenę i monikę a potem na kruszynkę i flkę, ale im jeszcze troche zostało :) jednak ten czas szybko zleci- pamietam jak eva i miki świętowały iten czas b szybko zleciał do naszych roczków wszystkiego najlepszego dla Olka:) to już duży facet :) łapa ja tez musze sie rozejrzeć za nianią bo w lecie własnie balkon, ogródek a często jak moja mama z Igą zostaje to zostawia ją w łożeczku i idzie gotować do siebie obiad - więc byłoby jak znalazł :) bramka też będzie potrzebna, ale zaoferowała sie moja kuzynka więc to mam z głowy, dostanę po jej córce.. w sobotę mam w końcu wizytę u endo- ciekawa jestem, wczoraj byłam na powtórnych badaniach krwi - dziś mam mieć wyniki Iga coraz sprawniej tupta za rączke, ale na kolankach najwyżej 2 kroki, sama stoi więc wkrótce może dołączy do maszerującej drużyny :) może odezwe się poźniej teraz uciekam- miłego dnia!!!
  12. STO LAT DLA IGORKA!!!DUŻO ZDRÓWKA I RADOŚCI!!!
  13. Martita udanej imprezki :) za chwilkę-bo jutro kolejny maluszek przeskoczy roczek :) u mnie zwariowany tydzień - każdego dnia coś.... a koniec tygodnia w szkole - czyli dziś, to istna fala katastrof najpierw w odpowiedzi na pisemną informację od mamy ucznia-otrzymałam pisemną odpowiedź, która mnie rozłożyła na łopatki - pretensje- dlaczego dostał jedynkę a nie dwójkę za4 pkt na 12 możliwych - odpowiedź jest prosta - bo wg punktacji nie zdobył wystarczającej liczby punktów...bo się nie przygotował i to nie I raz!!! a potem mój uczeń powiedział nauczycielce dyżurującej - jak kazała mu oddać paletkę do ping-ponga - żeby wsadziła ją sobie w d***!!!! i to był ten sam chłopiec o którym pisałam wcześniej - sprawa oparła się u dyrektorki i poszła kolejna notka do mamy z prośbą o kontakt i znów minęła przerwa...a na następnej przerwie kolejny uczeń - znów z mojej klasy , z którego mamą wczoraj rozmawiałam, trafił butelką z napojem w głowę panią która właśnie wchodziła do pokoju - i to była ta sama pani która paletkę miała sobie....SZOK!!! ręce mi opadają....mama już była u dyrektorki.... a potem wchodzi nauczycielka ang z lekcji w I klasie i rzuca na stół w pokoju n-skim zeszyt ucznia, w którym jest jej rysunek podpisany - to stara k.... - rys dotyczył właśnie jej!!!! a to jest spokojna wiejska podstawówka....tylu katastrof nie było od m-cy i w takich momentach mam wrażenie że moja praca mija sie z celem i że pracuję chyba w szkole psych...chorych!!! Iga ma katar, w nocy ciężko i w dzień też..odessać z nosa sobie nie daje..zapsikać tym bardziej.... a w domu mam taki bałagan jakby tajfun przeszedł....i nie mam siły za nic sie zabrać...i chyba wszystko zostawię do jutra...
  14. sleep&play 5 wcale nie są takie duże - ja je stosuje na noc i są ok - jak dla mnie tylko raz czy dwa zdarzyły się przelane.... anika -fotki super Julcia rośnie jak na drożdżach :) zdjęcia z fotelowej wspinaczki niesamowite- jak mały kotek :) ja nie mam ani czasu ani siły pisać...ogólnie ok ale jestem mega zmęczona.. wizytę u endokrynologa mam na 5 marca..ale własnie się zorientowałam że gdzieś posiałam wyniki badań..sama wkrótce chyba zginę... muszę troszkę dom ogarnąć, a jakoś nie chce mi się zabrać..jeszcze sprawdzian jeden muszę ułożyć..błeeee...
  15. my po szczepieniu- dziwne mała nawet nie zapłakała...a ja w nocy z przejęcia nie spałam :)
  16. kruszynka to niefajnie że małą przeziębienie dopadło:( my wybieramy się na szczepienie we wtorek -jutro musze zadzwonić, ale nie wiem czy do wtorku nic nie wyskoczy bo mnie też katar i ttp meczy a Iga zaczyna kichać.. martita ja bym nie wpadła skąd ta wysypka :) eva może jakiś nowy masz płyn do kapieli .... zdjęcia poszły...nie mam maila amerki i evy, bo suchenia to miki-czy pomyliłam Was dziewczyny?? aa...u nas też był pieniazek kieliszek i książeczka - Iga wybrała książeczkę - po mamusi- hi...hi...a potem kieliszek :)
  17. hej Kochane dziękuje za życzenia dla Iguni:) martita - sorki wielkie ale nie wypełniłam Ci ankiety, najpierw otworzyła mi sie strona, na której trzeba było sie logować ,a że nie miałam czasu od razu zapytać potem wyleciało mi z głowy, a dopiero chyba w czwartek lub piątek zauważyłam kolejnego maila, że prosisz o ankietę i jak otworzyłam okazało się Że juz za późno :( a co do ozdób na tort to ja miłam zamawiać taki opłatek z rysunkiem, ale ine nadają się na kremy, nie za bardzo na śmietanę :( ale w końcu nie zamówiłam bo bałam się że nie dojdzie i kupiłam w cukierni takie koteczka hello Kity z masy cukrowej i grająco- kręcącą sie śweczkę, z masy cukrowej były też samochody i różne kolorowe zwierzatka a są też chyba z dr oetkera(nie wiem jak sie pisze :D) czekoladowe literki z których może być napis łapa- gratuluję domku:) my w tym roku zaczynamy budowę i nie możemy sie doczekać końca zimy...żeby już zacząć..koniec nie nastąpi zbyt szybko, ale malutkimi kroczkami, w końcu skończymy :) kiedyś amerka - ta goraczka bez innych objawów to w 90% ząbki, u nas tak było przez 2 dni a potem samo przeszło i wyszła 3jeczka :) my dziś dochodzimy po imprezce do siebie, mieliśmy 15stu dorosłych i czworo dzieci, więc troche sie nalatałam robiłam obiad, a potem na słodko, sałatka brokułowa i wędlinka było miło, dzieciaki sie ubawiły, dorośli może mniej :) ale było ok Iga dostała mnóstwo prezentów, zaczęło sie juz od czwartku i tak sobie myślę że skoro w I roku Iga zgromadziła juz tyle dzieciecego asortymentu to co będzie dalej?? chyba musimy się pospieszyć z budową bo jak nie to bedziemy musieli sie do piwnicy wyprowadzić :) :D miłej niedzieli jak zgram zdjęcia to słowo że w końcu Wam wyślę!!!!
  18. eva- dziękuję w imieniu Igi, my po małym torciku i kawce a w sobotę sie gościmy..ale nie wiem jak to przeżyje bo sił już mi brak do problemów w pracy...a tak w ogle jakies przeziębienie mnie dopada...a naszykować jedzonkona sobotę ktoś musi.... rok minął ba szybko uciekam na zakupy
  19. 100 lat dla Filipka!!!! własnie wczoraj zapomniałam anika - nie przesadzaj z tą 30stką ja za 1,5 tyle kończę... :)
  20. hej moga mi sie robic dziwne znaczki bo znow zwariowala mi klawiatura Iga waliła w nia bez opamietania :) anika -sto lat!!! naprawiłam :) zrobiłam badanie krwi i wyszło trochę nieprawidłowości głownie zły wynik tsh który świadczy o niedoczynności tarczycy, jutro muszę zadzwonić do endokrynologa i umówić sie na wizytę powiem Wam że ciesze się że w końcu znalazłam jakiś punkt zaczepienia i może te moje "dziwne rzeczy" da się wyjaśnić u nas walentynki jakoś tak nijako, ale jutro wyskakujemy do miasta to wybierzemy sie na jaką kawkę :)i przede wszystkim urodzinowe zakupki!!! w sobotę mamy mała imprezkę obiadek + torcik i kawka słuchajcie czy u Was któreś ząbki wywołały gorączkę?? Iga od wczoraj gorączkuje raz bardziej, raz mniej... żadnego kataru, kaszlu nic...mam nadzieję że to ząbki bo boje sie juz czy to nie jakiś stan zapalny..ale mam nadzieję że nie ....nawet humor jej dopisuje...wiec już nie wiem....no w nocy jest bardzo niespokojna :( dzień w szkole beznadziejny..... uciekam sie kąpać i
  21. flka - z hippa oczywiście można,ale wystarczy sam koper włoski zaparzany - bo szkoda kaski na hippa :) nie martw się o brzuszek malutkiej bo koperek jest pomocny przy wzdęciach i krzywdy nie zrobi...ale przede wszystkim dużo pij!! i w razie kryzysu przystawiaj jak najczęściej do piersi :) ja mam już dość, po 20 wróciłam z ze szkolnej zabawy karnawałowje..
  22. flka- ja też wysłałam Ci zaproszenie na nk
  23. hmmmm...no fakt - 16 i 19 jak ja patrzyłam.. :D może jeszcze zaspana byłam...hi..hi... Iga w nocy je 3razy!!!! ok 1 ok 4 i potem po 6tej!!! żadną wodą nie da się oszukać...
×