Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

teściarka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez teściarka

  1. ja dziś ledwie żyję mała wieczorem była zmęczona i mało pojadła więc o 2.30 było jedzonko :) z jednej strony to się ciesze że w nocy jadła bo podobno pokarm nocny "lepszy" to może szybciej do zdrówka wróci :) ale po jedzeniu zabawa na całego i tak do po 4 :P rano może byśmy pospały dłużej ale o 6.30 leki musiałam jej podać i wybudzić :( myślałam że uda mi się tak na śpioszka to załatwić ale nic z tego... a teraz gada piszczy i krzyczy na łóżku :) chrypka minęła dobena - no przede wszystkim właśnie duże oczy - będzie na nie podrywał dziewczyny już w piaskownicy :)
  2. najpierw wszystko znika..a potem 2x się wysyła :P
  3. dziękuję za "zdrówko": dla Iguni - u nas już znacznie lepiej, humor już wrócił a "maruda" uciekła :) mnie jutro kończą się dodatkowe 2 tyg macierzyńskiego...ale na szczęście są wakacje więc do września jestem w domu ;p eva i miki - też trzymam kciuki oby ząbki szły jak najlżej martita - ja bym uważała z dorosłym jedzonkiem - bo niby nic się nie dzieje a taki maluch ma delikatny układ pok i może to później mieć jakiś oddźwięk :( oby jednak nie.. dobena nie wiem czy pisałam- Oskarek chyba do Ciebie podobny :)
  4. dziękuję za "zdrówko": dla Iguni - u nas już znacznie lepiej, humor już wrócił a "maruda" uciekła :) mnie jutro kończą się dodatkowe 2 tyg macierzyńskiego...ale na szczęście są wakacje więc do września jestem w domu ;p eva i miki - też trzymam kciuki oby ząbki szły jak najlżej martita - ja bym uważała z dorosłym jedzonkiem - bo niby nic się nie dzieje a taki maluch ma delikatny układ pok i może to później mieć jakiś oddźwięk :( oby jednak nie.. dobena nie wiem czy pisałam- Oskarek chyba do Ciebie podobny :)
  5. dziękuję za "zdrówko": dla Iguni - u nas już znacznie lepiej, humor już wrócił a "maruda" uciekła :) mnie jutro kończą się dodatkowe 2 tyg macierzyńskiego...ale na szczęście są wakacje więc do września jestem w domu ;p eva i miki - też trzymam kciuki oby ząbki szły jak najlżej martita - ja bym uważała z dorosłym jedzonkiem - bo niby nic się nie dzieje a taki maluch ma delikatny układ pok i może to później mieć jakiś oddźwięk :( oby jednak nie.. dobena nie wiem czy pisałam- Oskarek chyba do Ciebie podobny :)
  6. amerka - współczuję bardzo...nie możemy sobie wyobrazić co czjuą Ci rodzice :( zgadzam się z aniką że lekiem na taką tragedię jest 2 dziecko, ale te 9 m-cy i poród będzie ciężkim czasem...moja koleżanka poroniła i 2 ciąża była ciągłym stresem i lękiem..ale teraz jest szczęśliwą mamusią no a my jednak "przechodzimy" chorobę :( wczoraj z samego rana pojechaliśmy do pediatry i dobrze zrobiliśmy malutka ma chrypkę - głosik jak mały ptaszek, stan podgorączxkowy i infekcje dróg oddechowych..z noska się wczoraj lało kaszelek ją męczył..masakra..antybiotyk mamy żeby na oskrzela nie poszło i dalej bo w gardełku też coś siedzi :( wczoraj dzień miną tak sobie, troszke marudziła w nocy spała spokojnie ale tylko do 2 i potem do po 4 się meczyla a potem do 6.30 bo lekarstwo musiałąm podać razem z mężem chodzimy na rzęsach spaliśmy może ze 3 godz :( od 21 do 4 była burza z małymi przerwami,nie było prądu i wody- szok dziś na dworze trochę chłodniej ale w domu duchota straszna, mury nagrzane...
  7. no hej dziewczynki :) u nas upał..ale popołudniu popadało :) miki - artykuł mrożący krew w żyłach, co za bezmózg!!!!!!! dobena - to niezłego spida miałaś :) więc to piwko z soczkiem w pałni zasłużone :) eva- to fajnie że zakupy się udały martita w niedziele ma być podobni chłodno więc może wyjazd się uda :) dziewczyny wczoraj w dzień wykąpałam Igę na balkonie w wodzie nieco chłodnej i dziś znów,a le dziś w południe w domu i katarku dostała i tak lekko pokasłuje :( mam nadzieję że nic jej nie bedzie!! wczoraj dostałam chyba okres(takie raczej plamienie) a ciągle karmi tylko piersią- jedynie soczkami i wodą dopajam w te upały ale coż ..koniec dobrych czasów ;p
  8. hej tutaj cisza jakas... ja właśnie po kąpieli i przejażdżce rowerowej :) wyciągnęłam brata jak mała zasnęła i przejechaliśmy 12km 2x pogoniły nas jakieś kundelki.. zaraz idę spać anika zazdroszczę Wam tego basenu u mnie są zaj dla dzieci do 3 rż ale woda ma ok 28-29 st i jest chlorowana :( monika - basen zarąbisty :)
  9. buuuu..oczy mnie cisną- taka jestem niewyspana - pobudka o 3!! ALE potem spanie do 6.30..już wolę wstawać o 5 :) martita - Igor super wygladał w tym garniturku!! dobena - Oskarek jest słodziutki - taki mały przystojniacha :) miki - tak jak pisałam w mailu dzieciaki rozkoszne ja też ucieszyłam się że wczoraj popada, a to tak jak u Ciebie martita - powiało i tyle....
  10. dobena - masz ode mnie zaproszenie :) anika Ciebie też zaraz poszukam :)
  11. no eva ja też zazdroszczę tego chłodu - rano o 5 wyszłam na balkon i było 19 st - super taki chłodek, wczoiraj temp w cieniu u mnie była 37,5 a w sypialni po południu 28,6!!! a dodam że pokój jest od pn!!!! my też od 5 na nóżkach- ale dziś Iga lepiej znosi - nie zapeszając - upał - już miała 2 drzemki- ja w tym czasie posprzątałam :) uwielbiam umyte podłogi bo czuję wtedy czystość ;p amerka ja kiedyś miałam taką przygodę z nietoperzem!!!!!!!! "podczas remontu wybijaliśmy otwór pod okno i zostało na noc i wpadł do nas w odwiedziny - zaatakował mojego brata jak wychodził z łazienki :) a potem chciał kratką wentyl wyleciec :) złaspaliśmy go w bluzę - potem w słoik i sesja foto :) a potem na wolność ale był śliczny - właśnie taka myszka ze skrzydłami :) dobena jak mleczko było w lodówce to nic się nie stanie bo w temp pokojowej może skisnąć :( aaaa...wczoraj zamówiliśmy chrzest :) 31 lipca o godz 16 - będą w sumie 3... teraz musimy się z aktem ur. zgłosić..ufff jedno z głowy miłego dnia w cieniu :)
  12. witam w upalny poranek ....ja uwielbiam ciepło i gdyby nie maleństwo już bym leżała na leżaku :) a Igula pewnie jak i wasze maluszki meczy się okrutnie - o 6 rano miałam w sypialni prawie 27 st!!!!!!!!!! a okno całą noc było otwarte :( amerka i dobena u Igi chyba też skok bo przestała samodzielnie usypiać w łóżeczku wczoraj chyba po 3 m-cach o 3 wstała na jedzonko, a wieczoerm nie spała do 23.30!!!! i wcale nie marudziła tylko śmiała się głośno...my na twarz padamy a ona ha..ha.. hi..hii.. dziś od 6 na nogach a myślasłam że pośpi bo po 23 jeszcze ją karmiłam - ale nic z tego wczoraj trzymał nas przy życiu basen- taplałam się 3x- woda taka chłodniutka - super anika - ja też mam taką łyżeczkę - pomarańczową :) po próbie z jabłkiem stwierdziłam że z podawaniem jedzonka poczekam jeszcze miesiąc bo jak dobrze przybiera to przy karmieniu piersią zaleca się wprowadzanie stałycvh pokarmów od 6 mcy monik to Ksawciu ma super z tym basenikiem
  13. hej no miki to prawdziwe koktajl party mieliście ...współczuję sofy.. martita ja też mam ten sam problem ,zawsze wszystko miałam zaplanowane a teraz - zrobię co się uda :) a co nie to ..to nie...i już:) my dziś fundujemy sobie leniwy dzień - miałam robić większe porządki ale jest taki skwar że nic się nie chce :( ogarnę wszystko a posprzątam w poniedziałek... anika z tego co pamiętam mówiłaś że po wakacjach wracasz do pracy?? masz zamiar dalej karmić piersią?? ja od września też do pracy a karmić bym chciała do grudnia lub stycznia :)
  14. :) u nas wreszcie znów słoneczko - tylko nie wiem czy się cieszyć bo takie upały zapowiadają.... anika - to teraz jak Jula poje takich pyszności to będzie rosła że hej! ;) amerka - szkoda że coś Ci zaszkodziło, ale jak Piotruś nie płacze to szybciutko zapomnicie o tym ;) łapa - oglądałam fotki i na jednej (skomentowałam) Filipcio jest tak do Ciebie podobny - śliczny synuś monik Ksawcio to mały akrobata :) Igę jak położę na łóżku i ma pole do popisu to mostki i przekręcanie to jej specjalność :) miki - już nie zazdroszczę kawki :p wypijam sobie małą rozpuszczalną :) mnie za to czeka ciągle rosnący stos prasowania :( ale dziś nawet kawka nie pomogła bo z łóżka nie mogłam się zwlec..ale trochę się martwię bo w gardle mnie drapie a wczoraj nos mi zatkało... a wiecie zapomniałam napisać - wczoraj mieliśmy 3 rocznicę ślubu i ur. męża :) ale świętowanie odkładamy na weekend
  15. a co sadzicie o tym krześle http://www.allegro.pl/item1091527592_krzeselko_do_karmienia_bogato_wyposazone.html
  16. my też po szczepieniu :) Iga była bardzo dzielna i zaczepiała panią doktor :) zapłakała przy rozbieraniu ;) oraz przy aplikacji szczepionki :( mam nadzieję że jak do tej pory po szczepieniu tak i dziś będzie ok martita - jaki duży Twój synek - u nas nie mierzą, a wagę Iga ma 6350 ale ostatnio schudła przez te upały...bo jak ją wazyliśmy jakiś tydzień temu miała już 6500 :( ale nadrobi zastanawiam się czy któraś szczepiła maleństwo przeciw pneumo i meningo - ile dawek podaje się przed 1 r ż i ile kosztuje jedna dawka?? anika - też oglądałam fotki- no brak słów taka słodka Juleczka
  17. rany..faktycznie ten czassuwa Julciu - wszystkiego naj... łapa ja niestety w kwestii sosu nie pomogę :( to Lila też już sprawna panienka :) basen już stoi i woda się grzeje :)
  18. neri - TO OGROMNE GRATULECJE!!!! masz rację relaks w tych sprawach pomaga ;) to dbaj o Was :) zaglądaj tu do nas i pisz jak się czujesz :) eva to chyba ta pogoda faktycznie chodzi raz do Was raz do nas:) martita - jak tak czytam ile ty rzeczy robisz to mam wrażenie że czas u Ciebie wolniej płynie :) anika - faktycznie basen dla takiego szkraba to cudowna sprawa - a na moim basenie jest za chłodno dla Igi :( u nas znów żar większość czasu spędzamy w domu dopiero po 17 wychodzimy ale dziś musimy jechać do miasta...
  19. amerka Iga ulewała i to właśnie dość dużo jak miała ok 2 m-ce i najpierw pediatra przepisała nam DEBRIDAT/D nie wiem jaka litera na końcu :) ale to nie pomogło i kazała kupić mleko AR-= antyrefluks i podawać jej ok 15 ml przed karmieniem - to pomogło :) a były takie momenty że leciało jej z buźki jak z butelki -ale na szczęście to się zmieniło, mam jej podawać to mleko do 6 m-ca ja kupuję NAN AR w aptece kosztuje 38 zł a w tesco 31 :)
  20. :) faktycznie martita silny chłopak z Igora -le fanie to już nowy "rekord" w umiejętnościach:) monika- miki ma rację- skaza napewno minie, no troszkę się pomęczy niestety na dietę ale napewno wszystko będzie ok :) miki- współczuję tego bólu głowy bo ja też przez killka dni męczyłam się..nawet się zastanawiałam czy nie odciągnąć sobie mleka na pół dnia i zafundować sobie super kawe..ale wytrzymałam a co do kawy to wczoraj i przedwczoraj wypiłam małą rozpuszczalną z płaskiej łyżerczki z mlekiem- i Małek nic nie było :) dziś pospała od 21 do 7 rano :) ale nic dziwnego wczoraj umęczyłam ją bo jednak wybraliśmysię na zakupy do galerii była super grzeczna:) mimo że spałam do 7 od 24 to i tak chce mi się spać :(
  21. nie jestem pewna, ale dobena do tej pory myślałam że skaza białkowa to uczulenie na białko mleka krowiego i pochodne tego produkty-czyli masła sery itp czyli wszelkie deserki i to co nie zawiera mleka można...chyba??
  22. rany...ile się tutaj działo... ja weekend miałam pracowity- pomagałam mamie w przygotowaniu imprezki rodzinnej- było 16 osób dobena - na pewno znajdziesz jedzonko dla Oskarka martita - ja też muszę się do fryzjera wybrać ale jakoś nie wiem co zrobić "na głowie" :) anika - fajnie mieć ogró..oj fajnie, dopiero teraz to doceniam jak mam gdzie wyjść z Igą i w spokoju drzemie sobie pod drzewkiem :) miki - to synek zafundował Ci pobudkę skoro świt :) ja miałam dziś z małą wybrać się do miasta, ale rano tak świeciło słońce, że wystraszyłam się że upał będzie i mała tylko się umorduje..a tutaj taka pogoda w sam raz- ciepło ale nie upalnie..może jak mąż z pracy wróci to zmienimy plany... rany..ale się dziś wkurzyłam...zamówiłam rodzicom taki obraz - zdjęcie na płótnie i to w piątek tydz temu..najpierw zadzwoniłam do faceta czy da radę, żebym na miniony piątek miała - oczywiście nie było problemu..we wtorek znów dzwoniłam - nie było przeszkód już miał wysyłać...a tu piątek nadszedł a kuriera ani widu..zadzwoniłam - oczywiście wysłane musi dojść a tymczasem miał wysłać nr przesyłki- do dziś nie wysłał- nr przesyłki..bo paczka doszła..zwykła przesyłka pocztowa..a obrazy---szok wydruki owszem na płótnie ale naklejone na płycie pilśniowej - tandetnie krzywo przycięte....właśnie wysłałam mail ze zwracam towar- jak do jutra się nie odezwie to jutro zadzwonię, bo dziś nie chce mi się z krętaczem gadać!!
  23. no hej - mali faceci w swych strojach na chrzest pewnie będą wyglądać zniewalająco ;) co do alkoholi to za mną od jakiegoś czasu chodzi malibu z mlekiem, no normalnie słyszę jak tupie mi za plecami...ja odkąd zaszłam w ciążę - czyli praktycznie rok nie piłam żadnego alkoholu i tak myślę sobie że jak wieczorem wypiję drina przed 22 to jak o 5-6 będę karmić to będzie już ok?? łapa co do Twojego pytania to ja zielonego pojęcia nie mam- jedno co wiem-nie rób nic na swoją rękę- bo mimo chęci dobrych, chyba można krzywdę maluchowi zrobić Iga właśnie wstała po śniadaniu i wyleguje się w fotelu :) dobena- ja się właśnie zastanawiałam przedwczoraj jak maluchom się mocz pobiera- nie wiedziałam że są takie woreczki monika - a dziś jak tam nocka- wyspałaś się trochę lepiej?? my dziś też wstałyśmy o 5.30 ale ok 7 Iga zasnęła i ja też podrzemałam do 8 :) eva czyli Mati to mały akrobata :) jejku my musimy do księdza się wybrać i jakoś nam tak ciężko się zebrać... może dziś lub jutro..lub jeszcze jutro.. :)
  24. :) hej u nas pogoda w kratkę... dobena - myslę że gdyby Oskarek się nie najadał to dałby Ci sygnał ;p my na dzień ojca też kubeczki zamówiłyśmy - dla mojego Taty i dla Igi taty :) no to monik szkoda z tą koszulką a może da się wymienić?? wczoraj zakupiłam w endo ślliczną sukienusię dla Igi na chrzest i taką boską tuniczkę w kropeczki :) muszę się w końcu za zaproszenia zabrać..może w niedzielę u nas w weekend znów najazd gości- moi rodzice obchodzą 30tą rocznicę ślubu i jeszcze imieniny obojga :) mega impreza już mi kasy brakło przez te prezenty a tu jeszcze w lipcu ur mojego brata, męża, ur chrzesnicy mojej, roczek chrzesnicy mężą, osiemnastka szwagierki i nasze chrzciny... niezła litania - prawda???
×