Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jadźka:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jadźka:)

  1. To znaczy on nie jest aż taki powalający;),ale mnie jako najbardziej zainteresowaną rozbroił,bo wypalił z pytaniem czy przypadkiem to nie byłam na randce z jakimś innym mężczyzną.:D W ogóle wyczuwam zazdrość dziwną od kilku dni.
  2. Nie ma to jak wyrobić 30 km na rowerku i jeszcze złapać po drodzę burzę.:) Ale nie ma tego złego,zostawiłam telefon w domu,postanowiłam nie odzywać się do mojego obiektu starań po tym wszystkim,wracam a tu kilka smsów od niego i kilka połączeń nieodebranych.:) W końcu odebrałam jednak i jego pytanie mnie powaliło.:)
  3. Witam was.:) Ja pozwólcie,że narazie przemilczę temat mojego obiektu starań, bo jakoś nic się nie zmieniło przez ostatnie dwa dni. Może poza tym, że zaczął wykazywać jakąś dziwną zazdrość o mnie. A tak poza tym to mam zamiar wykorzystać dzisiejszy piękny dzień na długą wycieczkę rowerową.:) Telegrosik Twoje opowieści o byłym do złudzenia przypominają mi mojego ex narzeczonego. Ale powinnaś w końcu raz na zawsze odciąć się od takiego osobnika,a nie jeszcze wmawiać sobie wyrzuty sumienia. On na to nie zasługuje,doskonale zdaje sobie sprawę że masz za miękkie serce i wykorzystuje to.
  4. Setunia Zagadką jest jego sprzeczne zachowanie,bo jeżeli ja nie jestem czegoś pewna to nie zachowuje się tak,aby dawać komuś nadzieje. I po takim wyznaniu jak wczoraj nie mówię,że mimo tego ten ktoś jest dla mnie bardzo ważny. No cóż-taki mam zamiar,niczego już nie robić,żadnej inicjatywy.
  5. hmm...nie wiem czy mam jakieś konkretne podstawy. Tak mi się wydaje,że to nie jest możliwe aby tyle czasu być niby niezdecydowanym.
  6. grubyyo witam.:) Nie nakręcam się już pozytywnie,bo przynosi mi to tylko same niekorzyści. Tak szczerze to ja na nic się już nie nastawiam. Telegrosik Tak jak wcześniej napisałam-jestem pewna,że nic jej o mnie nie wspomniał bo zapewne mogłoby jej to przykrość sprawić.
  7. I oczywiście jestem pewna,że nie powiedział swojej byłej że się z kimś spotyka. Wprawdzie nie zapytałam się go o to,ale sam powiedział że zrywając z nią powiedział jej,że nie chce teraz wchodzić w kolejny związek i chce być sam. Toż to przecież wyglądałoby na to,że ją okłamał i miałby ogromne wyrzuty sumienia.Ludzie!! Wyrzuty sumienia w stosunku do byłej,za to w stosunku do tego jak mnie traktuje żadnych-krew mnie po prostu zalewa jak sobie o tym pomyśę. A poza tym co miałby jej powiedzieć,skoro jestem tylko zwykłą znajomą.
  8. setunia Nie mam zamiaru już w najbliższej przyszłości rozmawiać z nim na takie tematy i w ogóle postaram się traktować go jak najzwyklejszego znajomego. Powiedziałam co miałam powiedzieć,otworzyłam się choć było mi bardzo ciężko i nic więcej już zrobić nie mogę,a napewno nie chorobliwie starać się,żeby w końcu podjął jakąś decyzję.
  9. I tak szczerze to sama mam ogromne wątpliwości co do tego,że on kiedyś się przełamie. Także obejdzie się bez pocieszania.:) Jeszcze pozostały mi jakieś nędzne resztki realistycznego myślenia.:)
  10. Również tak sobie myślę,że jeżeli obu stronom zależy to nie ma milczenia,no ale zazwyczaj odzywał się ,a dzisiaj nagle jakoś milczy.
  11. Jak się znam to pewnie najdłużej z tym milczeniem wytrzymam do wieczora.:) Czemu mnie tak wzięło? Właśnie nie wiem,nigdy do tej pory tak nie małam,żeby nie wiedzieć jak postępować w stosunku do mężczyzny,po prostu wewnątrz czuje,że to jest facet z którym chciałabym stworzyć związek,w którym mogła bym się zakoachać.
  12. Nie powiedziałam mu tak wprost,że jest mi bliski. Powiedziałam,że nie mam w zwyczaju z byle kim się przytulać,trzymać za rękę itp,oraz że zależy mi na znajomości z nim.
  13. Tyle to ja już od dawna wiem,że nie jest przekonany. I po wczorajszej rozmowie nie mam zamiaru już zadawać mu tych pytań i przyciskać. Dlatego też dzisiaj milczę,bo jest mi głupio i już nie wiem co robić.On również milczy. Jeżeli się wystraszył i poczuł osaczony to trudno,raczej nie uda mi się tego zmienić,bo taka próba skończy się czymś jeszcze gorszym.
  14. Te typowe stwierdzenia,żeby dać mu zatęsknić i poczekać aż sam przyjdzie... Może tak jest z większością facetów,ale on sam przyznał się,że nie należy do takich,że nie przeszkadza mu gdy to kobieta wykazuje zainteresowanie i zabiega. Nie wiem już sama. Nie sądzę też,że już kompletnie mnie skreślił,bo powiedział mi wczoraj iż tak nie jest,a rozmawialiśmy bardzo szczerze i on w ogóle należy do osób,które powiedzą nawet najgorszą prawdę. Poza tym,gdy się żegnaliśmy to z jego ust padło pytanie czy możemy się więcej spotykać i ,że dzisiaj się zgadamy. Tak mówi facet,który chce ucieć od kobiety?
  15. Czyli ile mam mu dać tego czasu?Zadałam mu to pytanie czy potrzebuje kilka tygodni czy kilka miesięcy.:) A poza tym nie chce się czuć jak na łasce pana,który zadecyduje czy chce ze mną być czy też nie.
  16. Witam was w ten przynajmniej u mnie słoneczny dzień.:) Do spotkania z moim lubym wczoraj doszło,ale oczywiście bez żadnych przełomów.;) No może poza tym,że postanowiłam tak łatwo nie odpuszczać i dowiedzieć się chociaż najmniejszych konkretów.:) Usłyszałam,że on aby się związać potrzebuje czuć coś więcej do kobiety,że nie chce na próbę wchodzić z kimś w związek aby zobaczyć jak to będzie,a po kilku tygodniach zakończyć znajomość i mieć uraz. Chociaż ja zdobyłam się na ogromną odwagę i powiedziałam mu,że mi i tak nawet jeżeli nie będziemy ze sobą to będzie przykro,bo już zaangażowałam się w znajomość z nim. W ogóle wczoraj bardzo dużo rozmawialiśmy na temat naszej przeszłości,naszych uczuć itp. Powiedział też,że czuje pod tym względem delikatną presję z mojej strony, ale co ja mam zrobić-zaznaczam mu ciągle jasno że mnie nie interesują takie znajomości bez zobowiązań,że dochodzi do bliższego kontaktu a potem nic.:) Znów poprosił mnie o jescze trochę czasu i więcej spotkań. Mieliśmy się dzisiaj zdzwonić,ale od rana nie daje znaku życia,także chyba ja znów ustąpię i zadzwonię sama.
  17. Nie szaleje,dopiero zaczynam się rozkręcać.;)
  18. Ja nie pracuje w przedszkolu,ale za to mieszkam nad taką instytucją w której jest 50 dzieciaczków w wieku od 2 lat.:) Także krzyki i płacz od 5 rano do 17 po południu są u mnie w mieszkaniu na porządku dziennym.:d A już najbardziej rozbrajające jest,gdy ma się dzień wolny i chce wyspać,a budzi Cię piosenka "stary niedźwiedź mocno śpi".hehe
  19. aia No niby fajnie,ale tak w sumie to się wyrównuje bo raz ja zadzwonię,a potem on odwdzięcza się tym samym.;) Grubyyo zapraszamy.:) Mój luby jak zwykle się spóźni,ale przynajmniej zadzwonił mnie o tym uprzedzić.
  20. Telegrosik co do kina,to ja chciałam się wybrać na tego robin hooda,ale niestety nie było wolnych miejsc. A ostatnie filmy na których byłam to Furia i Iron Man2-żadna rewelacja,ale dało się obejrzeć.:) Hmm,a z tym że to facet zazwyczaj się stara o kobietęi wtedy dopiero takie znajomości mają szansę przetrwania to przypomniało mi się co kilka dni temu powiedział mój kolega. A mianowicie,że wie iż większość dziewczyn lubi być zdobywana i czuć adorację,ale on nie należy do tego typu mężczyzn,którzy zaczynają kontakt.
  21. Witam was,mimo że oczekiwałam wczoraj jasnej odpowiedzi to w sumie chyba nic się nie wyjaśniło. Zapytałam się mojego lubego jak dalej widzi znajomość ze mną,a on na to tradycyjnie,że bardzo mnie lubi ale boi się zaangażować i żebym dała mu jeszcze trochę czasu. Także wciąż stoję w miejscu z milionem wątpliwości. Ale nie odpuszczę sobie tak łatwo i dzisiaj się spotykamy znów,tyle tylko że mam zamiar być twardą babą dla niego,a nie taką potulną.;)
  22. Ech...zaczynam już czuć się tą przegraną stroną,której naiwność i resztki wiary w szczerość słów znów zostały wykorzystane. Chyba jednak już tak mam,że przyciągam beznadziejne przypadki. Spotkam się z nim dzisiaj i ostatni raz dam mu szansę aby w końcu jasno mi wytłumaczył o co chodzi w tej znajomości,a jeżeli nie zrobi tego to zacznę sobie odpuszczać ,bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
  23. No tak,ale on mi już kilka razy powiedział że traktuje mnie poważnie,ale jakoś jego co niektóre słowa przecież temu przeczą. Może poprostu świetnie gra.
  24. Tak zrobię,ale jak go znam to pewnie będzie chciał udzielić jakiejś wymijającej odpowiedzi typu,że nie może mi się zdeklarować jeszcze itp. Tak jakbym czekała na wyznanie miłości...a ja chce przecież tylko wiedzieć czy traktuje mnie choć trochę poważnie i na dłuższą metę.
  25. Ale jak ja mam mu to jeszcze wyjaśnić? Nie wiem czy da się bardziej niż to co do tej pory mu powiedziałam.
×