Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jadźka:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jadźka:)

  1. Niektórzy muszą być odważni, żeby nawet takie proste życzenia wysłać.;) Przecież wiesz grubyyo jaka ja jestem nieśmiała.:D
  2. grubyyo Jak już będę mieć go tak 100% w swoich sidłach to wtedy się będziemy rozliczać.;) A ja tak sobie myślę, że skoro jestem już taka odważna baba to może sama mu napiszę coś na dobranoc,niech wie że mam dobre serce.:)
  3. Ja nie i raczej już dzisiaj od niego nie dostanę bo zadzwonił kilka godzin temu,także grubyyo nadal masz szansę mi napisać.:P Chociaż miło byłoby gdyby napisał coś na dobranoc.:)
  4. grubyyo to odrazu i mi coś napisz tak hurtem bo też mój luby się nie odzywa.:P
  5. aiaiiaiaia Nie wiem jak u Ciebie pogoda, ale u mnie to taka burza że nie pozostaje nic innego jak leżenie w łóżku przed telewizorem. A Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrówka.:) Ja miałam się spotkać dzisiaj znów ze swoim,ale niestety z ważnych przyczyn musieliśmy na jutro przełożyć-już się doczekać nie mogę.:)
  6. Smutno mi się robi, gdy widzę jak ten temat zamiera.:( Tak strasznie miło było sobie z wami wymieniać się rozterkami,przemyśleniami i doświadczeniami.
  7. Ten Pan już dawno po pracy:),ale już oddzwonił i wszystko zostało wyjaśnione.:) Kurcze,coraz mniej nas się wypowiada w tym temacie.:(
  8. Moja niecierpliwość oczywiście nie pozwalała mi dłużej czekać:) no i zadzwoniłam sama. Ale mój telefon nawet nie został odebrany, także czekam na to,że ewenutualnie oddzwoni albo da znać mój luby. Oby bo jeżeli nie to znów popadnę w jakąś paranoję.;)
  9. Dziękuje grubyyo za słowa,które dają pozytywnego kopa.:) Hmm...skoro tocze taki bój:)...A on powiedział że możemy spróbować czegoś więcej,wczoraj na pożegnanie stwierdził,że dzisiaj się spotkamy,ale jakoś milczy na ten temat mimo iż wymieniliśmy się dzisiaj kilkoma smsami.:) A ja znów mam straszą chęć się z nim spotkać i stąd pytanie czy powinnam mu przypomnnieć o tym,żebyśmy się spotkali czy czekać?
  10. No,no-ciesz się że dzieli nas dość duża odległość.:P
  11. Czemu zamknięcie?? Jest nas wciąż jeszcze dwoje,więc nie wszystko stracone.:)
  12. Ale ja grubyyo oczywiście sobie żartuję.:) Dobrze wiem,że jesteś dla każdej z nas zawsze życzliwy. Czyżby dzisiaj oprócz nas nikt nie miał zamiaru się udzielić?
  13. Z moją bujną wyobraźnią nawet nie próbuję być taką realistką.:)
  14. Spokojnie, aż tak twardą realistką nie jestem.:)
  15. Właśnie tak się zastanawiam czy aby przypadkiem u mnie nie idzie to wszystko zbyt gładko,bez jakichś większych prblemów.
  16. optymistycznie miało być.:) Hmm...czy ja wiem czy dopięłam swego.:) Kolega sam zadzwonił i zaproponował termin, więc w końcu i z jego strony jest jakaś inicjatywa. Mam nadzieję,że jutro trochę bardziej wyjaśni się jego podejście do mnie.:)
  17. Hmm...jakoś specajalnie nie zauważyłam, żeby naszym koleżankom się układało niestety. Ale życzę im tego z całego serca. Ja za to jestem na jutro umówiona z moim kolegą do kina.:)
  18. grubyyo ale mi dzisiaj dogryzasz.:) Mylisz się kolejny raz, nie noszę pół metrowych szpilek,a buciki które dzisiaj mnie obtarły to zupełnie płaskie baleriny.:P Telegrosik-napisałam jak to wygląda dla mnie, ale w środku wierzę że Twój kolega pójdzie w końcu po rozum do głowy. aiaiiaiai -niestety nie pomogę Ci,bo nigdy nie miałam takiego problemu,ale najlepszy będzie chyba lekarz.;)
  19. Telegrosik Pewnie gdybym miała sytuację podobną do Twojej to również odpuściła bym sobie taką walkę z wiatrakami. Ale wydaje mi się,że ze strony mojego kolego jest coś na rzeczy,więc walczę i mimo małych chwil zwątpienia staram się myśleć pozytywnie i przeć do przodu.:) A z telefonu dzisiaj chyba nic nie wyjdzie,bo "mój" luby jest na piwku z kolegą,więc nie będę mu przeszkadzać w tym męskim wieczorze.:) Bardzo rozbawił mnie stwierdzeniem,że już musi mi się spowiadać.:P Oczywiście nie napisał tego z wyrzutem i na poważnie.:)
  20. Właśnie jesteśmy na etapie smsowej rozmowy, nawet znów sam odezwał się mój kolega.:) Ale słowem nie wspomina o wypadzie do kina. To nic, mam ambitny plan zadzwonić do niego i ustalić jakiś konkret.:) A gdzie nasze dziewczynki? Aż taki mają podły nastrój, że nawet się nie odezwą?
  21. Grubyyo Staram się wyłamać spośrod naszych koleżanek,nie popadać w podły nastrój i będę walczyć aż osiągnę swój cel.:) W końcu twarda ze mnie baba.:D
  22. Znowu wszyscy w niezbyt dobrych nastrojach,w taki piękny dzień. Ja wczoraj doczekałam się nawet telefonu od mojego kolegi,fakt faktem że baaaardzo późno,ale odezwał się sam.:) Troszkę pogadaliśmy, pożartowaliśmy ale chyba zadzwonił po to, żeby delikatnie zacząć uświadamiać mnie iż z kina nic nie wyjdzie,bo jakoś dziwnie się tłumaczył. Umówiliśmy się ,że jeszcze dzisiaj zadzwoni i postaramy się coś wymyślić więc czekam na telefon,bo tak łatwo nie dam się spławić.:)
  23. Witam,co tutaj dzisiaj taka cisza? Czyżbyście dziewczyny nadal miały podłe nastroje? Mam nadzieję,że nie, bo szkoda w taki słoneczny dzień chodzić pochmurnym.:)
  24. grubyyo Ty czegoś nie wiesz, to jest niemożliwe.;) Myślałam,że po spotkaniu jakoś to będzie inaczej z jego strony,ale nie jest. Trudno.:) A z wiadomością zaczekam do jutra i odrazu też zapytam się o termin wypadu do kina.:D A co-niech wie,że ja nie zapominam.:D
×