Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropka1111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. a z tym spaniem to u nas było to samo - 22ga a ten podskakuje w łóżeczku a jak podchodzę to sam się kładzie i się smieje! łobuz jeden! było tak z jakiś miesiąc - byliśmy wykończeni. W końcu zrezygnowałam w drugiej drzemki w ciagu dnia. Kładę go spać tak około 1,5 poźniej na drzemkę, śpi jakies 1,5 godz. A potem juz go nie kładę - chociaż widzę że oczy mu lecą... ale sam już 19.30 pokazuje na łazienkę. Dziś śpi już od 20.15. Jak na razie sie sprawdza...
  2. Święta, Święta i po Świętach... U nas niestety też chorobowo :( w Wiglię jeszcze zaliczyliśmy lekarza i to w obcym mieście, na szczęście okazał sie być bardzo fajny i konkretny. A jaka choroba - paskudny wirus jakiś panuje. Zero gorączki, tylko katar i paskudny kaszel. Biedny Mati - musiało go boleć jak kaszlał bo za każdym razem panicznie płakał :( przez to w ogóle nie chciał spać! normalnie bał się usnąć. naciągało go przy kaszlu - no normalnie serce się krajało :( ale w przerwie tego kaszlu wpatrywał sie w choinkę i zegar z wahadłem :) kazał sobie zdejmować bombki - były plastikowe więc sie dało :) dzisiaj jest już lepiej choć dalej cos mu furczy. Lekarz mówił że to nie zapalenie oskrzeli, coś bardziej z gardła. Masakra z tymi choróbskami, a co bedzie jak pójdzie do złobka - wolę nie myśleć. życzę dużo zdrówka - bo to jest jednak najważniejsze!
  3. Pasja! gratulacje! ehhh chyba wszystkie troche zazdrościmy... ostatnio byłam u mojego gina to jak patrzyłam na dziewczyny głaskające się po brzuchach to az zazdrość mi było, ale cóż na razie wracam do pracy od stycznia. Mój Mati zaczął stawiać pierwsze kroki - tylko zupełnie nie wie co ma zrobic jak chce już usiąść na środku pokoju :) Mamy więc kolejną serię efektownych przewrotek ;) jurto wyruszamy do tesciów na święta - oby nie zakopało nam zakopianki i zakopanego... Wesołych Świąt dla Was, Kochanych Maluszków i Waszych Bliskich :) pozdrawiam
  4. Dziękujemy za życzenia, i oczywiście od nas też wielkie buziaki dla Grudniowych Dzieciaczków :) Osobiście nie mogę sie nadziwić że minął już rok! (i że od roku nie wyspałam sie porządnie....). Ewa dużo zdrówka dla Wojtusia, mam nadzieję że niedługo się to wszystko już skończy! Matiemu wychodzi czwórka - ma mega ślinotok, leje mu sie z nosa a w nocy co godzinę stęka :( a to dopiero pierwsza czwórka! A jak Wy-Mamy się czujecie po tym roku? nie macie ochotę znowu na takiego maluszka? ;) pozdrowienia
  5. hejka, U nas ten lęk separacyjny pewnie tez spowodowany jest tym że tak w sumie mało obcych osób do nas przychodzi. Mały zna kilka najbliższych osób i zostać z nimi to nie ma problemu. Jak przychodzi Ciocia to ja w ogóle mogę nie istnieć, albo jak przychodzi tata z pracy. Normanie chłopak nawet do toalety nie może wyjść bo jest rozpacz. Wiadomo - trzeba kombinować i odwracać uwagę. W sumie to sie Mateuszkowi nie dziwię - cały czas tylko ze mną to ma już dosyć po całym dniu haha Co do jedzenia u nas to dalej dieta bezmleczna... :( tez zależy kiedy młody wstanie ale na początek 180 bebilonu pepti, potem kaszka ryżowa do ktorej OBOWIĄZKOWO musi być słoiczek z owocami. Potem obiadek koło 13, najczęściej słoiczek bo za królika sama się nie biorę, a w drobiu ze sklepu nie wiadomo co siedzi :(. Do tego gotuję mu ziemniaka lub marchewke lub groszek. Trochę sie pobawi, trochę zje, trochę mnie nakarmi. Koło 16 mleko, potem 19 kaszka, i na dobranoc butla. A ile zje to zależy od dnia. Jak się bardzo czymś podekscytuje to zapomina o jedzeniu. Aha, zjada tez jajecznice, trochę bułki czy chleba. No i chrupki kukurydziane, szczególnie jak mu idą zęby. Co do zabawek to u nas hitem są książeczki - Obrazki dla maluchów. Ogląda je ciągle i bez znudzenia! mamy kilka ale już Mikołaj ma zamówione resztę - jest chyba z 15. Te ulubione to są już w strzępach. A ja mam chwilę spokoju i ubaw jak próbuje mówić papuga. małpa lub lama :) Mam pytanko do Was - czy Maluszki mówią już 'T"? bo Mati tylko wszystko na ma..,pa.. i ba.. ostatnio nawet ka.. ale tata to za nic nie powie... pozdrawiamy
  6. Cześć Dziewczyny, "lata' nie pisałam ale czasem zaglądam co słychać :) super że dzieciaczki rosną, wiadomo - czasem sie jakieś choróbsko przypląta. Mnie właśnie gardło pali juz 3 dni - tylko czekam aż Mateuszka złapie :( Pewnie nici będą z piątkowego wieczoru ale co zrobić - uroki posiadania dzieci :) U nas już jest osiem zębów, a Mały się tak ślini że ciągle jest mokry. Uwielbia chodzić za ręce, już potrafi chwytać tak mnie za palce że nie ma wątpliwości o co mu chodzi :) a jak nie to wrzask.... straszny z niego terrorysta się zrobił - a jak jest u Was jak sobie z tym radzicie? Do pierwszych kroczkow mamy buty Emel. cena jak na dziecięce wysoka ale mam nadzieję że było warto. Ja jestem na wychowawczym do konca roku a potem Mati ma iść do żłobka. Niestety pierwsze próby były koszmarne :( Jak tylko wyszłam na chwile Mati się tak rozpłakal że nie dał sie uspokoić :( następnym razem było jeszcze gorzej bo skonczyło sie wymiotowaniem. Jestem załamana bo nie wiem co będzie dalej. wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dzieciaczków :)
  7. cześć Dziewczyny, pogoda dziś średnia więc jest czas cos skrobnąć. Natalia - 3maj się i tylko pozytywne myśli - będzie dobrze. Mati też się mega ślini ale nie marudzi, zajrzę mu do dzioba czy może u niego coś kiełkuje :) Po drugim szczepieniu czuł się dobrze a miałam mega pietra. Jednak lekarz kazał mi walczyć z jego lenistwem (oczywiście wyrzut był do mnie) - Mały nie znosi leżenia na brzuchu i lekarz mówi że to widać :/ potrafi trzymać głowę i się rozglądać ale oczywiście w gabinecie przy badaniu rozjechał się na rękach i nic. wiec przytyk był do mnie. Faktycznie długo nie chce leżeć na brzuchu i zaraz robi taki wrzask jakby go obdzierali ze skóry. Przez to chyba nie czai że faktycznie rękami może sobie dużo pomóc, ale za to nogami tak przebiera że pełznie do przodu. No i jeszcze ta jego ulubiona prawa strona, normalnie czuje się jak wyrodna matka :( a tak z innej beczki - rok temu +/- pewnie już wiedziałyście że będzie dzidzia :) pamiętacie ten moment? Ja zrobiłam test 13 kwietnia bo bolał mnie brzuch a okresu zero. jak czekałam na wynik to myłam sobie włosy żeby zabić te dłuuuugie minuty i co chwilę zerkałam a tam druga kreska taka blada że prawie niewidoczna. Wołam mojego M i pokazuje - on oczywiście nic nie widzi i stwierdza że mam omamy ale im dłużej sie przyglądał to jednak tez coś mu zaczęło świtać :) do tej pory się śmieje z niego że własnego dziecka nie mógł zauważyć :)
  8. Oj mój Mały też potrafi piszczeć...aż ciarki przechodzą. Chyba już wyczaił że tak najszybciej przybiegniemy jak mu się znudzi już karuzela :) piszczy też jak niezdarna mama za wolno otwiera bar mleczny ;) lubi też się rozkręcać - zaczynamy od powtarzania 'agu' a kończy się na wspólnych piskach - sąsiedzi przeżyją mam nadzieję :) niestety jak qpka sie zblokuje to też piszczy ale to już mniej zabawne :/ generalnie mało płacze - bardziej na nas pokrzykuje
  9. hejka, Chyba wszystkie przez weekend spacerowałyśmy ile wlezie stąd ta cisza :) dziś u mnie ciepło ale jakoś bez słońca i wieje :/ może się poprawi. Ja na koniec tygodnia złapałam doła :( w zeszły weekend zjadłam rybę (już nie mogę patrzeć na tego kurczaka) no i w środę tak Małego wysypało że az żal patrzeć:( cała buzia i całe rączki, do tej pory mu nie zeszło :( ach ta głupia mamka. na dodatek tak się w piątek w nocy podrapał na buzi że wyglądał jakby sie czołgał w krzakach. No normalnie aż mnie ściskało jak na niego patrzyłam.(Czy waszym Maluszkom też tak paznokcie rosną szybko - normalnie nie nadążam obcinać!). Do tego miałam iść do fajnego pediatry w tym tygodniu ale kobieta odwołała wizyty i następne ma pod koniec miesiąca - no cóż fajna jest i są kolejki. Muszę i do tej babki co nie mam do niej do końca zaufania :/ ciekawe czy w ogóle będzie szczepiony jak jest tak zsypany. Na szczęście dobry humor opuszcza tylko mnie a nie Matiego. Już od połowy tygodnia jak leżał to cały brzuch z nóżkami mu podskakiwał a wczoraj już poważnie podszedł do tematu obracania się na bok - udało mu sie raz w wózku bo się zaparł głową he he A jak sie przekręcają wasze maluchy na bok - zaczynają od zarzucania brzuszka czy nóżek? dzięki za Wasze odpowiedzi dotyczące ubierania - dobrze wiedzieć że to nie tylko dla mnie taki ból głowy :) Czy któryś Maluszek też ma tak że jak się długo i głośno śmieje to dostaje czkawki? bo u nas przy dobrej zabawie czkawka nieodłączna :) mam nadzieje że to niedługo minie bo się biedaczek tak zawsze dziwi jak ma czkawkę ;) Ewa - popieram, przecież to człowiek a nie wystawa do oglądania. Ciekawe jakby ona się czuła jakbyś przyszła sobie pooglądać jak się kąpie i je kolację! Mój Mały śpi od 21-21.30 do 2.30 i potem między 5 a 6 coś chce dziabnąć. To ciężko powiedzieć że sie budzi bo nigdy nie otwiera oczu tylko je 10 min i śpi dalej. Na szczęście nie płacze więc nie jest tak źle.
  10. Alejanka ja robiłam szczepienie 5w1+pneumo+rota. Nie zauważyłam nic nowego w pieluszce. Mati jest na cycu więc raz na czas też strzeli sobie zielonkawą, ale to raz na czas. Może Ty masz w diecie coś nowego? Jeśli chodzi o szczepionkę na rota to na ulotce piszą że wychodzi z dzieciaczka przez około tygodnia (wtedy my też musimy bardziej uważać żeby samemu nie złapać) więc może faktycznie z tego ta zmiana.
  11. Ja nie czekałam na okres tylko zaczęłam brać tabletki - chwilowo jedna pociecha wystarczy... Przed ciążą miałam nieregularne i bolesne miesiączki od zawsze. Każdy gin mi wtedy mówił że jak urodzę dziecko to wszystko minie... ciekawe. Na razie sie jeszcze nie przekonam. Tak samo miało być z cerą - zero problemów po urodzeniu dziecka.. a tu lustro mówi cos innego :/
  12. hej, Amelee dzięki za radę, wypróbuje ten ręcznik. Może bardziej będzie mu się podobało wtedy leżenie na brzuszku. na szczęście nie zauważyłam na buzi nic niepokojącego tylko ten tył główki trochę płaski. Położna mówiła że powinno się cofnąć jak będzie siedział - oby. Co do kosmetyków i farbowania włosów to nie wierzę żeby balsam do ciała albo farba do włosów przechodziła do mleka :) Mały też nie zgłaszał zastrzeżeń :P (oczywiście robię farbę bez amoniaku). Chyba faktycznie kupię coś na tą ciemieniuszkę w aptece, mam już jej dosyć. Lecę z bufetem bo sie Młody domaga ;) Wysłałam parę fotek na meila - też sie chce pochwalić ;)
  13. Dzien dobry Mamy i Maluszki, U mnie dzis słonecznie ale znowu chyba wieje :/ masakra z tym wiatrem. Amelee ja też walczę z ciemieniuszką. Pokonaliśmy ta w brwiach ale główka jeszcze mocno zsypana :( trzemy ciepłą oliwka przed kąpielą ale jakoś nie chce się odczepić. Może któraś z was używała jakiegoś kremu na ciemieniuszkę bo wiem że sa jakieś? Jeśli chodzi o kupaszki to Mati strzela nam rano taką że często pampers pęka (jak to nazywamy ;). potem jeszcze ze dwa razy w ciągu dnia. U nas wszystko raczej rzadkie bo jest tylko na cycu a mama na diecie 'NIC' :(. Mam do was pytanie - jak tam główki waszych maluszków? Mati jest fanem trzymania głowy na prawo (jak chyba większość dzieci). No i trochę to widać, podpieranie jest masakryczne bo oczywiście za chwilę wszystkie konstrukcje są bezwzględnie niszczone. Chyba bym cegłę musiała podkładać... pozdrowionka
  14. Cześć Dziewczyny, baardzo dawno się nie odzywalam ale jak tylko mogę to śledzę wasze posty i rozwoj dzieciaczków. Mój Mateusz skończył wczoraj 11 tygodni więc wypatruję kolejnego skoku rozwojowego :) Super się czyta to forum bo czasem mam wrażenie ze czytacie w moich myślach :) wszystkie mamy podobne problemy i to mniej więcej w tym samym czasie. Fajnie że sie nowe dziewczyny też dołączają, dzieki temu forum żyje :) Przeraża mnie to za kazdym razem jak słyszę o śmierci łózeczkowej, tym bardziej ze Mateusz śpi w łóżeczku też w ciągu dnia więc nie siedzę i nie patrzę na niego. staram się o tym nie mysleć, choć chyba czytałam że ryzyko mija dopiero koło 6 miesiąca a nie 2 - ale mam nadzieję ze sie mylę!!! Nie wiem czy zwróciłyście uwagę przed wczoraj na onecie był artykuł/blog na temat powikłań po szczepionkach skojarzonych. Co mnie podkusiło żeby to czytać! oczywiście już mi sie to śniło bo termin drugiego szczepienia sie zbliża :/ U nas wyskoczył niestety inny problem - nie wiem czy któraś z Was też sie z tym boryka - skaza białkowa. Biedny Mati - najpierw całe policzki a teraz jeszcze rączki :( Już sama nie wiem gdzie to mleko przemycają :( że nie chce mu to zejść. Nie wspomnę o tym ze ja już tez mam dość takiej diety :( Może macie jakieś fajne przepisy? Mały cały czas na cycu - lekarz mówi że wygląda na 4 miesiące i że chyba mam samą śmietanę. Waży już ponad 6 kilosów wiec że podwoi wagę w pół roku sie nie martwię :) Pozdrawiam Was wszystkie i sama sobie obiecuje włączać częściej do dyskusji a teraz na spacer! Mateusz 16.12.2010
  15. Hej Dziewczyny Ja od 8.45 16/12/2010 juz też powinnam być po 2 stronie tabelki :) explosive...33............13.12.2010. .. ......chłopiec............Berlin bettinka87..23............15.12.2010.. ........chłopiec............podkarpackie Natalia_1990..20..........15.12.2010... .......Dziewczynka.... ....Wrocław łe rety....26.............16.12.2010...........chłopiec....... ....Ustrzyki Dolne... Kropka1111 .29............20.12.2010 ..........chłopiec porcupine...31............20.12.2010...........dziewczynk a.. ........Górny Śląsk basienka154...30..........26.12.2010...........dziewczynk a............Warszawa izula33.........33.........26.12.2010.........dziewczynka ...Częstochowa evangeline.....25.........27.12.2010...........chłopiec. ..............dolnyśląsk olenia90.....20..........29.12.2010.............chłopiec ............Warszawa ROZPAKOWANE kto-----------------data urodzenia---------płec/imię-------------masa i długość: karo31..............04.11.2010..........Wojtuś....... .........2550g 49cm herbataczerwona....09.11.2010..........Kubuś............ ......3 150 g 57cm Pampusia............18.11.2010 .........Mikołaj................3180g 54cm Niania666...........21.11.2010..........Patryczek..... ... ....3280g 52cm Agawa84.............22.11.2010..........Mariuszek...... .......3450g 56cm Kotlinka............26.11.2010..........Radek........ ............3720g 53cm mammma80............27.11.2010..........Artur............ ......3225g 55cm pola_30_.............29.11.2010..........Maja.......... ..........3190g 51cm AgnieszkaW...........03.12.2010........Maksymilian....... ....3810g _kasik_.................05.12.2010..........Dawidek...... .......3700cm 60cm Pasja24.................05.12.2010..........Kostek....... .........2640cm 50cm Gwiazdeczka46.......06.12.2010............?.............. ........2850g 51cm lapia...................06.12.2010..........Piotruś..... ... .......3520g 56cm Amelee..................06.12.2010..........Amelka....... .........3670g 53cm IlonaK.................07.12.2010..........Alanek........ .........3750g 56cm kasia32................08.12.2010..........Maciuś....... ............3420g 53cm janym..................11.12.2010..........????.......... ..............3680g 56cm ewa0505...............14.12.2010............Wojtuś...... ..........3900g 58cm 21_joanna..............15.12.2010............Bartuś..... ..............???????????? Kasiulek1707............15.12.2010.........Sebastian. .. ... 4160g 56cm gwiazdeczka32......16.12.2010..........Michalinka........ ..... ..3280g....53cm wiola.sz................16.12.2010.........Mateuszek..... ...........3200g 56cm Kropka1111 .............16.12.2010 .......Mateusz........3500.....57cm laura33.................17.12.2010.........Joasia........ ..............3500g 54cm Ufff po 12 godz od przyjazdu do szpitala o 8.45 przyszedł na świat nasz Synek - było cięzko ale faktycznie wszystko mija jak się ma swojego szkraba na brzuchu :D Ale gdyby nie mój mąż to bym chyba nie dala rady - a mialo go nie być przy calym porodzie! skończyło się na tym że przecinał pępowinę. Bylismy w szpitalu do poniedzialku bo mały miał podany osłonowo antybiotyk (cholerny paciorkowiec). Próbujemy sie jakoś ogarnąć w domu - jest niezły chaos! A Mateusz to by najchętniej nie wypuszczał cyca - chyba nie muszę wspominać że moje piersi ledwo 'żyją'. Były już nawet oklady z kapusty itp itd... Ale i tak jestem szczęśliwa - chociaż może deczko niewyspana.....
×