Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dagas77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ja mam jeden niezawodny sposób na większość plam i nie stosuję żadnych odplamiaczy. Może to śmiesznie zabrzmi ale najlepszy i najskuteczniejszy środek do usuwania plam to płyn do higieny intymnej, najlepiej bezbarwny (ja najczęściej stosuję z kory dębu). Tylko jest jedna zasada- trzeba wylać płyn na suchą tkaninę, czyli NIE moczyć materiału wodą. Należy rozlać płyn na plamę i wetrzeć tak żeby płyn wsiąknął w tkaninę, trochę potrzeć i dopiero zwilżyć wodą i zapierać. Po większości plam nie będzie śladu a przede wszystkim żadnych zacieków. Ten sposób mnie jeszcze nie zawiódł spierały się plamy z tłuszczu, po herbacie, krwi, pomidorów, po kawie, z marchewki, keczupu, smaru, trawy, czerwonym winie a ostatnio nawet synek mnie uraczył plamą po soku z czarnej porzeczki. Praktycznie cała biała bluzka była fioletowa bo rozlał prawie cały sok. Miałam wyrzucić już tą bluzkę ale stwierdziłam, że spróbuję ja uratować. Rozlałam płyn do higieny ale zostawiłam go na 20 min i dopiero potem zaprałam i po plamie nie było śladu. Podejrzewam, że to dzięki temu że w składzie płynu jest kwas mlekowy. Dla mnie plamy już nie są straszne :)
  2. Ja mam jeden niezawodny sposób na większość plam i nie stosuję żadnych odplamiaczy. Może to śmiesznie zabrzmi ale najlepszy i najskuteczniejszy środek do usuwania plam to płyn do higieny intymnej, najlepiej bezbarwny (ja najczęściej stosuję z kory dębu). Tylko jest jedna zasada- trzeba wylać płyn na suchą tkaninę, czyli NIE moczyć materiału wodą. Należy rozlać płyn na plamę i wetrzeć tak żeby płyn wsiąknął w tkaninę, trochę potrzeć i dopiero zwilżyć wodą i zapierać. Po większości plam nie będzie śladu a przede wszystkim żadnych zacieków. Ten sposób mnie jeszcze nie zawiódł spierały się plamy z tłuszczu, po herbacie, krwi, pomidorów, po kawie, z marchewki, keczupu, smaru, trawy, czerwonym winie a ostatnio nawet synek mnie uraczył plamą po soku z czarnej porzeczki. Praktycznie cała biała bluzka była fioletowa bo rozlał prawie cały sok. Miałam wyrzucić już tą bluzkę ale stwierdziłam, że spróbuję ja uratować. Rozlałam płyn do higieny ale zostawiłam go na 20 min i dopiero potem zaprałam i po plamie nie było śladu. Podejrzewam, że to dzięki temu że w składzie płynu jest kwas mlekowy. Dla mnie plamy już nie są straszne :)
  3. Ja mam jeden niezawodny sposób na większość plam i nie stosuję żadnych odplamiaczy. Może to śmiesznie zabrzmi ale najlepszy i najskuteczniejszy środek do usuwania plam to płyn do higieny intymnej, najlepiej bezbarwny (ja najczęściej stosuję z kory dębu). Tylko jest jedna zasada- trzeba wylać płyn na suchą tkaninę, czyli NIE moczyć materiału wodą. Należy rozlać płyn na plamę i wetrzeć tak, żeby płyn wsiąknął w tkaninę, trochę potrzeć i dopiero zwilżyć wodą i zapierać. Po większości plam nie będzie śladu a przede wszystkim żadnych zacieków. Ten sposób mnie jeszcze nie zawiódł spierały się plamy z tłuszczu, po herbacie, krwi, pomidorów, po kawie, z marchewki, keczupu, smaru, z trawy, po czerwonym winie i wielu innych a ostatnio nawet synek mnie uraczył plamą po soku z czarnej porzeczki. Praktycznie cała biała bluzka była fioletowa bo rozlał prawie cały sok. Miałam wyrzucić już tą bluzkę, ale stwierdziłam, że spróbuję ja uratować. Rozlałam płyn do higieny ale zostawiłam go na 20 min i dopiero potem zaprałam i po plamie nie było śladu. Podejrzewam, że to dzięki temu, że w składzie płynu jest kwas mlekowy. Dla mnie plamy już nie są straszne, no i śmieszą mnie reklamy np. tych różowych odplamiaczy, które mało co spierają.
×