Tak Paula masz rację, tata nie zamierza się poddawać, ma silny charakter. Tak w ogóle to łapię się na tym, że dopiero teraz zaczynam te jego cechy charakteru zauważać i doceniać. Np. w trakcie chemioterapii nawet włos nie spadł mu z głowy i przytył 10 kg tak się pozytywnie do tego nastawiał. zdziwilo to nawet lekarza. Jutro o 10.00 będą go operować... trzymajcie kciuki:)
Co do haluksów, dużo słyszałam o tym problemie, mam koleżankę, która je ma i też strasznie to przeżywa, ale z ceną za ten zabieg to mnie zastrzeliłaś! Ale nie przejmuj się, w tym roku poparadujesz w klapusiach, a później jak wystąpisz w high heelsach to nie będziesz załowała;)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających to forum i rzycze dużo pozytywnej energii:)