Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andzia2525

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez andzia2525

  1. Cześć kobietki! Pietrucha, nie martw się 37 może być od upałów, ja też podawałam nurofen jak dochodziło do 38 albo więcej, bo jak było mniej to nawet lekarka mówiła ,żeby nie dawać jeszcze. Anuska, zdrowiej tam, szybciutko! Mała Agatka, mój teść mieszka w Kutnie. Daga, napisz lepiej czy jajka dowiozłaś w całości ;# I rusz dupkę , chociaż 20 min. żeby nie wypaść z formy! Mummy , dobrze dobrze ,ćwiczymy :) Justysia, trzymam kciuki, pewnie będzie zakłopotanie na poczatku, to Twoi kuzyni czy rodzeństwo? szkoda ,że tak się im zycie potoczyło... My bylismy z rana na placu zabaw w Brzegu Dolnym, tam zrobili taki duży. Dzieci nie było ,aż się zdziwiłam , ale już widać że miasto nie dba o plac, zrobili go w zeszłym roku i już jest zaniedbany, poniszczone huśtawki itp. no szkoda. Co do wakacji to my wybieramy się pod koniec lipca nad morze, Daga fajnie by było sie spotkać , może okaże się ze to będzie możliwe, Pietrucha my tak samo bez rezerwacji, przed wyjazdem sprawdzimy gdzie szukać kwatery i heja :) A Wy też nad morze?
  2. Hej! Pietrucha , ja też myslę,ze ta temp. to od zabków, oj masz się z tymi chorobami. U mnie też przez pewien czas dzieci ciągle chorowały, ale ta "klątwa" minęła w końcu, Pietrucha nie daj się, może to tylko chwilowe, ząbki wyjdą i luz. Anuśka i Was dopadło... Dużo zdrówka życzę, w końcu to minie. Nie mam coś weny do pisania, jeszcze chcę dziś poćwiczyć. Mummy, Justysia, Daga, meldujcie posłusznie co z Waszymi treningami. Ciężko tak w te upały , ale ciałka same się nie ujedrnią , nie ? Trza trzymać formę. Ja to potrzebuję lepiej czuć się sama ze sobą, w swojej skórze, A Wy? Dobra, ruszam tyłeczek ;^ Do jutra laski!
  3. łapa, to troche zamieszania bedzie. Co do whisky to wydaję mi sie ,że nie musicie kupować drogich prezentów, może podarujcie "królewiczowi" :) coś innego, nie wiem coś symbolicznie może . Ja też ide na dwór, zaraz będzie gorąco na maksa, chociaz trochę dzieciaki posmigają, szoguny jedne :) :) urwisy kochane .
  4. Cześć dziewczyny! Dzięki za wsparcie, już lepiej. Ja potrzebuje poczucia akceptacji bo inaczej mam wrazenie ,ze coś ze mną nie tak. Nie do końca pogodziłam się z tym odizolowaniem od ludzi, staram się jakoś przetrwać, wykorzystać to miejsce, wiecie duża przestrzeń, spokój .. Sytuacja trochę się ruszyła, bo dostaliśmy w końcu informacje od szefowej co dalej, niedługo się przenosimy. A co do M , to niestety on należy do ludzi upartych i zawziętych , on nie chce żeby mowić na jego temat więc uszanuje to. Tak jak mówicie w małżeństwie są lepsze i gorsze dni, po za tym obowiazki i różne stresowe sytuacje no i wiadomo sprzeczki, ciche dni itd. zrobie dzieciom sniadanie i wracam, buziaczki
  5. Cześć. Chyba moja obecnośc na topiku jest nie pożądana.... Wogóle mam wrażenie ,że dosyć odbiegam od ludzi, moje życie jest zupełnie inne, takie pustelnicze .... nie wiem .... :(
  6. Witam i ja ! Stęskniłam się za Wami dziewczynki ! Nie pisałam bo znowu były problemy z netem, w morde! Nie mogę sobie zaplanowac kiedy usiade do komputera bo ciągle jakies przeszkody, wrrrrr. U nas też upały, niby nie powinnam się opalać , ale jak jestem z dziecmi na dworzu , z rana i popołudniu, kiedy słońce nie jest takie mocne, to i tak coś tam mnie weźmie, smaruje się notorycznie kremami , bo wiecie co,normalnie pojawiają mi się takie małe pieprzyki , a jak ktoś reaguje na słońce to może to być niebezpieczne. Chłopcy też opaleni, wczoraj M załatwił im włosy, maszynką, wyglądają teraz jak takie bandziorki :) No Daga, pilnuj się bo będą niezłe "jajca" ;) Justysia , przykra sprawa z chrzestną, no trudno , nie chce się angazować to niech żałuję, na szczęscie chłopcy mają na kogo liczyć, nie ? Mummy, Latem pewnie wit, D3 trzeba dawać w najmniejszej dawce , ale zapytaj pediatry bo to zależy od wielkości ciemiączka. Ja dawałam po roku cebion multi, to chyba też jest zależne od pory roku i podatności na choroby.... Anuska, fajnie że Szymuś zadowolony, nie bał się zostać bez mamy, spoko ! Pietrucha, możesz najwyżej dawać starszemu witaminy albo jakiś preparat na odporność , nie uniknione że coś tam złapie w szkole, wiesz. Ale ten czas leci , co?
  7. Pietrucha, współczuje Ci, nie za ciekawa atmosfera w domu, przykra sprawa. co temu tesciowi się tak w Tobie nie podoba? Pracowita kobieta jesteś , prowadzisz dom. No ,na tym świecie są ludzie i parapety :) Mąż się nie daje przekabacić i to jest ważne.
  8. Acha , ja też wczoraj nie zaliczyłam pełnych ćwiczeń :] też z rana będe działać.
  9. Dzieńdoberek :) Ale kocice napalone, no ! U mnie jest słabo w tym temacie, ja jestem marzycielką i lubię sobie pofantazjować ;) Żabusia wporzadku. Trzymam kciuki zeby udały się sprawy z mieszkaniem. A o istnieniu lampki wina już jakiś czas temu zapomniałam, nie ma mowy przy moim WZJG, bo potem tylko cierpie, zresztą jakikolwiek alkohol nie wchodzi w gre. No trudno, co najwyżej czasami zjem coś dobrego i w ten sposób się pocieszam. U nas też zapowiadają upały,jedziemy dziś na plac zabaw po południu.
  10. Hej! Pietrucha ok. rozumiem, tak to bywa w zyciu, nie ? Był taki moment ,ze i mój M pracował od rana do nocy, no niestety odbija sie to na zdrowiu. Faceci to chyba tak mają ,twardziele , co im lekarze nie potrzebni :) co oni by zrobili bez kobiet ;) Justysia no to ulga , co ? z tym odpustem. Daga, pewnie męczą go te 5 , tak jak mówisz, no swoje musi przecierpieć. Jak lubisz sie relaksować ? A Wy dziewczyny? Wiecie co , ja tak sie przyzwyczaiłam, że ciagle z dziećmi,że nawet nie wiem co chciałabym robić w wolnym czasie. Chyba tylko kino przychodzi mi do głowy. Żadko bywam , a fajnie tak obejrzeć coś ciekawego z odpowiednim naglośnieniem,wiecie lepsze wrazenie, teraz mysle o 3 częsci Sagi "Zmierzch" - Zaćmienie. Oszalałam na punkcie tego filmu, drugą część przeplakałam prawie całą, mówie Wam przecudna opowieść o miłości...
  11. Justysia to jak pogoda kiepska to może darujcie sobie , co ? Czy musisz ?
  12. Justysia, kobieto ale się umówiłyśmy ;) a u Ciebie jak wyglada niedziala ?
  13. Dzień dobry! Ale u mnie piękna pogoda, powietrze rześkie , super! Dziś ja pierwsza , u mnie niedziela nie jest jakims wyjatkowym dniem... Co do dziadków to Mariuszek jak był mały to miał przez chwilę prababcie, konkretnie przez pare miesięcy bo babcia niedługo potem zmarła, a pradziadka tez już nie mieli. Ja swojego dziadka niewiele pamiętam, a od strony mamy to nawet nigdy go nie widziałam ( zmarł jak jeszcze mama była młoda) także u nas z rodziną krucho. Mundialu nie ogladamy, jakos to nas nie kręci. dziewczyny co do imienin to zawsze jakaś forma wyjscia z domu, bawcie się dobrze :) ;0 Adas doczłapał się do naszego łuzka na kolanach , nie moze stanać na jednej nodze , utyka , chyba coś nadwyrężył
  14. Witam wieczorkiem! Z tymi dzieciakami to mamy trening, nie ? Cierpliwości, wytrwałości, konsekwencji, ach... Ja dziś ćwiczyłam zaraz po tym jak skończyłam odkurzać, powiem Wam ,że już nie mam zakwasów, a i ćwiczenia idą łatwiej. Pietrucha, coś mi się zdaje,że Twoje relacje z M nie są najlepsze... Cosik się druga połowka nie angazuje w domowe sprawy, takie mam wrażenie. Tak mi się wydaje ,ze cos Cie gnębi Pietruszko. Daga, mówisz,ze pyza byłaś w ciąży, chyba kazda troszkę spuchła wtedy :) Anuśka, niezła kolekcja kaktusów, robi wrażenie! a basen fajowy, to chłopaki mają radoche, nie ? Mała Agatka, Franuś chyba lubi pozowac do zdjęć , co? łapa, oby synus szybko wyzdrowiał. Mummy, super ,że mama tak pomaga, chłopcy też będą mieli odmiane . A gdzie się podziewa Zabusia ? Może czarna niedługo dołaczy.
  15. Dzień dobry! Ale żeście się rozpisały! Wczoraj necior działal mi tylko rano i teraz odczytałam Wasze wpisy. Zaraz wejde na naszą poczte . Wiecie, co my też myslimy żeby pojechac nad Morze w lipcu, ale raczej nie w tym kierunku co Daga. Pietrucha, pewnie, chociaz parę dni odpoczynku od codziennosci, nie? Ja jeszcze nigdy nie byłam nad Morzem , tak wyszło. A na prawdziwym weselu tez jeszcze nie miałam okazji byc. No i z teściowymi nie miałam do czynienia , niestety ani M , ani ja nie zdązylismy ich poznać. Tak to bywa. Pietrucha co do sposobu na podróż z dzieckiem, to mozna go zająć dając chrupki np. kukurudziane do pochrupania, płyta z piosenkami dla dzieci ( np.Arka Noego) wziąć ze soba dawno nie widziane ksiązeczki albo kupic jakies np. takie co wydają odgłosy, albo opowiadaja bajkę.
  16. Jestem i ja. Witam! Daga, pewnie ,ze się nie łamiemy! Cwiczymy, ćwiczymy. Ja nie patrze na wagę, bo chodzi mi o poprawe kondycji i ujędrnienie ciałka :) Mummy, racja, zapomniałam,ze najpierw sa te ćwiczenia po porodowe. Ja nie wytrwałam wtedy i jak w ciaży rozeszła mi się miednica tak zostało :( najbardziej to widac jak leże na boku, kosci wystaja jak u jakiegoś szkieletora :) Pogoda u nas piękna, może poćwicze na kocu póki słońce jeszcze nie będzie zbyt mocne. Dookoła nas zarośla to nikt mnie nie widzi, a na dworzu dobra przestrzeń. Acha, ćwiczycie do muzy? jakiej? Anuśka , to wkreciłaś sie z tą zielenią :) tyle kaktusów ulala !!
  17. Daga, to dosyć droga "impreza", chyba ze się pomyliłaś, tygodniowo płacisz 60 zł ?
  18. Jestem i ja. Mała Agatka, biedna Ty, ja dzis jade do gina, jak położna pobierała mi cytologie to powiedziała ,ze jest nadżerka, no i dziś chyba lekarz mi załatwi to cholerstwo ciekłym azotem, no i jeszcze mam cyste , a to już do zrobienia w szpitalu w systemie jednodniowym, trzeba sie umówić. Kurde wcale mi się nie pali to tego, ale trzeba :( Daga, może uda ci się przespać trochę w dzień. No, mogło tak byc ,ze bolał go brzuszek w nocy. Aaaa, przynajmniej wczoraj pocwiczylaś, a powiedz ile płacisz za karnet, to jest na miesiąc, czy dłuzej? Ja wczoraj po południu ćwiczyłam. Dziewczyny pisać mi tu jak u Was. Justysia, Mummy. Justysia, duzo masz koszenia? chodzi mi o teren, u mnie będzie jakieś 20 arów. Słuchaj to może być jako rozgrzewka przed treningiem, kończysz kosic i idziesz robić brzuszki itd. Co o tym myslisz? Anuska, u Ciebie to pewnie duzo różnej roslinności wokoło, daj jakies zdjęcie na maila, co ?
  19. I znowu zasięg mi sie skonczył o 13stej i teraz spróbowałam włączyć neta no i działa. U nas tez wieje, ale z rana bylo całkiem fajnie, wyrywałam chwasty, no i wczoraj troche kosiłam, mąż mi pozwolił :) no troche wysilku to kosztuje, ale ładnie tak jak trawka skoszona. Chciałam poćwiczyc na kocu ale słonce za bardzo piekło, mi to odrazu robi się słabo. Właśnie młodszy zasnął to skorzystam, będe cwiczyc w domu.
  20. Hej!! Wiecie co napisałam rano posta ale zasieg mi się skończył i nie udało się wysłać, kurna! Z tym aspiratorem to i ja potwierdzam, ile tej wydzieliny można wyciagnąć, szok! Ja tez musiałam użyc sily niestety , czasami trzeba. no i teraz nie pamietam co miałam napisać...
  21. czesc hej witam :) Daga, niestety nie pomoge nic w sprawie kapusty :) Dziwię się ,że pediatra zalecił logopedę. Jak bylam niedawno z Adasiem to zapytałam się o logopede bo tu 2,5 roczku a synek niewiele mówi, ale stwierdzila,że nie ma co, z tym starszym to tak , jak najbardziej, no ale Mariusz ma juz prawie 4 lata. I powiem Wam ze rozkręca się z mówieniem, z każdym dniem mówi wyraźniej, dziś powiedział ładnie DWA, a wcześniej mówił tfa ( coś takiego), no i też ma fazę na liczenie :) Moje chłopaki tak śmiesznie ze sobą "dyskutują" , że szok Adaś- wa wa wa, a Mariusz na to - nie! nie wa wa wa tyko wafelka! A oswiadczam ,że ćwiczyłam dziś po poludniu!
  22. Pietrucha moje dzieciaki aż takich historii nie miały, kiedys jak Mariuszek miał kaszel i wlasnie ta wydzielina go męczyła to lekarz kazał oklepywać plecy kilka razy dziennie, tak dosyc mocno między łopatkami, żeby mu ta wydzielina łatwiej odeszła, ale z tymi wymiotami to nie wiem , kiepsko to wygląda, nie dziwie Ci się,że już nie wiesz co robic. Wiesz co, my czesto przeglądamy informacje na necie , przez google, szukałaś może? Właśnie zaraz zobacze co to za ćwiczenia, Daga.
  23. Hej, dziewczyny,jestem! Wyjasnijcie mi co to znaczy ,ze dziecko jest "skręcone" ? Ruchliwe? Nie znam tego określenia. No Justysia, nie ładnie siostra postąpiła, chyba nie była z Tobą szczera wcześniej, a moze to jakaś plotka, ktoś coś dodał i wiesz jak to jest. Daga co to za ćwiczenia, te weis- cośtam ?( nie pamiętam teraz nazwy) Coś mi się zdaję,że nie masz za duzych "braków" po ciązy, wiesz chodzi mi o rozstępy , celulitis tu i tam... zazdroszcze! Mummy to zaczynamy!!! A Ty też ćwiczysz do muzy? Daga, a co myslisz o moim planie ćwiczeń? Pietrucha, ugotuj to co będzie Ci zajmowało najmniej czasu, jak nie bedą chcieli jeść to trudno, nie przejmuj się. łapa , no i dobrze ,ze zakończyliscie związek, który nie miał przyszłości, udało się zrobic to kulturalnie, teraz jakby zaczęłaś od nowa, no i dobra jest. wiem coś o dużej róznicy wieku w związku, ja doświadczyłam tego jak miałam 18 lat, facet był starszy o drugie tyle, to nie było rozsądne, ale człowiek uczy się na błędach. Było mineło i mam nadzieję,że już nigdy tego człowieka nie spotkam.
  24. Justysia , a duzo krzyczysz, tak wogole, przez nerwy? Wiesz, dzieci czuja co się dzieje z mamą , może Kubuś zanosi sie bo tak reaguję na stres. Pewnie brakuję Ci cierpliwości, nie masz jak odsapnac i wybuchasz gniewem, zgadza się? Dziewczynki,muszę już kończyc, odezwę się dopiero w poniedziałek . Pozdrawiam, buziaczki! Nie poddawajcie się!!!! Justysia, słyszysz?
×