Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rena443

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rena443

  1. hejka a ja jakas niedzisiejsza jestem:/ daty mi sie pomylily:D myslalam ze dzis 27:D zatem wszystkiego najlepszego dla Gabrysi no i Milenki 100 lat! my za 2 tyg bedziemy swietowac 2 urodzinki:D u nas ok dochodzimy do siebie po chrzcinach dzis poszalalam i pospalam z Piotrusiem do 10tej bo Milenke sprzedalam wczoraj dziadkom na wsi jeszcze troche sniegu jest to szaleje na sankach:D Piotrus grzeczniutki jak aniolek taki maly smieszek z niego Kochany synus mamusi:D za 2 tyg ide z Milenka na usg brzuszka, badania krwi i moczu wyszly dobre nawet lekarz powiedzial ze rzadko sie spotyka zeby takie male dziecko mialo tak wysoki poziom hemoglobiny:D wiec po usg brzuszka idziemy do dzieciecego gastrologa i mam nadzieje ze sie juz dowiemy co z tym refluksem...dobra lecem bo Piotrus glodny paaaaaaa
  2. Wela hehe to chyba Milenki tak maja u mnie to samo jest najbardziej mnie wkurza jak specjalnie podchodzi do woizka i wrzeszczy ile tylko sily Piotrus wtedy sie zrywa i nie moge go uspokoic doszlo do tego ze budzi sie z wrzaskiem na kazdy wiekszy dzwiek a wczesniej nie przeszkadzalo mu nic...to chyba sie nazywa bunt dwulatka:D:D:D:D
  3. Wela a na allegro nie ma? chyba gdzies mi sie raz rzucil w oko...bardzo czesto dzieciaki karmione piersia nie chca butelki moj kuzyn wykupil pol sklepu butelek i smoczkow i na nic sie to zdalo mala pila mleko jak zona kuzyna wychodzila do pracy i po pracy a jak byla w pracy to sie ratowali obiadkami i deserkami i jakos przetrwali... u nas masakra bo Milenka nie chce dac zakropic o czu a Piotrusiowi mimo zakrapiania ropa leje sie strumieniami nie nadazam z przemywaniem:( ale nie ma czerwonych spojowek za to Milenka ma takie czerwone ze jak wampir wyglada...nic lecem bo Piotrus wola:) a Milenka ciagle paskudnie kaszle i nie wiem juz co robic syropy nie pomagaja:(
  4. Kika no jak umial tak pomogl ogolnie bardzo zadowolona jestem bo poswiecil nam cale 45 min i tylko 50 zl zaplacilam ma fajne podejscie do dzieci zbadal Miolenke od gory do dolu wazy 13,5kg i 91cm wzrostu:D...stwierdzil ze faktycznie moze to byc poczatek refluksu ale kazal zrobic badania kwi moczu kalu usg brzucha mamy zrobic i udac sie do laryngologa bo ma nos zatkany nie moze oddychac a to nie katar a pluca czyste no i do gastrologa o dziwo jest 2 na podkarapaciu dzieciecych dal mi namiar i bede sie umawiac tylko musze badania zrobic... jak sie nic nie wydarzy to bedziemy chrzcic 26 lutego:) a Kasi po raz drugi gratuluje:D i oczywiscie zapraszam do nas:)
  5. a co tu pisac choroby choroby i jeszcze raz choroby powoli zaczynam wysiadam psychicznie jestem juz tak naerwowa ze maz tez juz ze mna nie wytrzymuje:( dzis mamy zapalenie spojowek obydwoje wiec jutro lekarz tato mial jutro dostac pierwsza chemie dostal zakazenia drog moczowych wszystko wzielo w leb...tak wogole to wyszlo ze ma guza wewnatrz watroby na drogach zolciowych ktory je uciska nie da sie go wyciac jest jedynie szansa na zatrzymanie pod warunkiem ze dostanie chemie prawdziwa a nie placebo bo dla NFZ szkoda kasy na takich co nie wyzdrowieja:(((
  6. sorki ze sie wtrace czytam wlasnie wasze wypowiedzi bo u corci lekarze podejrzewaja refluks i tak doczytalam sie cos o ketotifenie i nie wiem czy on taki bezpieczny na pewno skuteczny moja siostra dostawala ketotifen przy skazie bialkowej ale efekt taki ze wygladala jak kuleczka wiec radze uwazac... pozdrawiam
  7. no udalo mi sie za drugim razem dodzwonic do dr mamy wizyte w srode o 16tej oby nam umial pomoc...ale podoba mi sie juz to ze na wstepie zapytal sie jaki mamy problem:) a co do jedzenia u nas to Piotrus ok wypija cala butle i na szczescie teraz co 3 godz:D a z Milena jest tragedia rece opadaja mam nadzieje ze i z tym nam pomoze jak lubila danonki i jogurty albo te serki bakus tak od kilku dni nimi pluje juz nie wiem co jej mam dac do jedzenia:( tylko by rosol jadla i ryby albo kotlety no i ciuciu nie mowiac o tym ze nie je wogole owocow jedynie od czasu do czasu wypije Kubusia ale tylko smak jablko banan marchewka z zupami to tez roznie...jedyne co mnie cieszy to pije wode i wola sama ze chce sama wode...
  8. Kika dzieki za info bede prubowac w poniedzialek na szczescie Milenka wraca do zdrowia zostal tylko kaszel naszczescie bez wymiotow juz ufffffff Kika wspolczuje ja to nie wiem teraz co to kolka Piotrus jest tak grzeczny ze az nie moge uwierzyc calymi dniami spi po jedzeniu troszke sie pobawi pogada z mamusia pousmiecha potem odkladam go do wozka i zazwyczaj sam zasypia bez kolysania:D w nocy tez super spi:D dostalas moze od dr te niemieckie krople? bo nasi znajomi byli u niego w zeszlym roku tez wlasnie z kolkami to im dal te krople i jak pomoga to kazal im odkupic...u nas one dzialaja:D aaaaaaaaa ile teraz wizyta u niego kosztuje? a slyszalyscie o takiej pani dr. Tyśnickiej Małgorzacie? ona w Boguchwale przyjmuje jest pediatra pulmunologiem i alergologiem i jeszcze tak sie nad nia zastanawiam ona robi tez bilanse dzieciom kuzynki mi polecaja wlasnie ta pania dr...
  9. a mi sie Milenka wczoraj rozchorowala:( dostala goraczki prawie 39 stopni udalo nam sie ze lekarz przyjmowal po poludniu to ja ogladnal ale nie dal antybiotyku kazal przyjsc w piatek jak goraczka bedzie sie utrzymywac...niestety nie wypije syropu przeciwgoraczkowego wiec zmuszona jestem walczyc czopkami a ze ma te robaki wiec ciagle placze ze ja pupa boli:( do tego katar leje sie strumieniami okropny kaszel i jeszcze brzuszek ja boli:( oby sie Piotrus nie zarazil dziewczyny czy ktoras z Was wie kiedy mozna sie rejestrowac do dr. Błaża? musze z Milenka pojechac do niego bo nasz pediatra to porazka:/
  10. hejka no u mnie to nie ma czasu na pisanie niestety przy dwojce jest tyle roboty ze dnia brakuje:D Milenka rozrabia strasznie niegrzeczna jest specjalnie podchodzi do wozka i krzyczy no i Piotrus moment sie budzi... w tym tyg meczy brzuszek Piotrusia nie ma kolek ale ma wzdecia maz zalatwil te niemieckie krople no i jest lepiej noc za to jest spokojna budzi sie raz czasem 2 na jedzonko:) tydz temu wazyl juz 5400 wiec rosnie szybko nie ma jeszcze 2 m-cy a ciuszki na rozmiar 3m-ce za male:/ na razie nie chrzcimy bo czekamy co wyjdzie z moim tata skierowali go do krakowa bo tu nie umieli postawic diagnozy w czwartek mial robiony rezonans magnetyczny i czekamy na wyniki... poza tym w pon. znow czeka mnie wizyta u lekarza z Milenka bo podejrzewam znow robaki:/juz mam dosc poza tym nie ma mowy o sikaniu na nocnik nawet juz kupy nie zrobi:( justa moja Milenka ma prawie dwa lata a w dzien spi 2 czasem nawet 3 godz wstaje o 8 czasem 9 rano a idzie spac ok 22ej nic zmykam bo Piotrus glodny pa
  11. Filipinka tato jest mlody w maju skonczy dopiero 58 lat:( a moj najmlodszy bart ma tylko 12 lat:((((((( a rak drog zolciowych w takim zaawansowanym stadium nie da sie leczyc moga stosowac tylko leki przeciwbolowe i przetykac drogi zolciowe...mozna z tym zyc tylko kilka m-cy:(((((((((((po prostu nie wierze:(((((((((((to jest jak zly sen ciagle mi sie wydaje ze sie obudze i tato bedzie zdrowy
  12. Milenka zachwycona sniegiem ciagle stoi przy oknie i mowi ze snieg pada:D Milenka juz spi nie chce spac w dzien wiec kladziemy ja spac wczesniej i mamy wieczor wolniejszy Piotrus tez juz spi wykapany:) skubany nie chce lezec w wozku na rekach tez za bardzo mu nie pasuje za to uwielbia lezec na lozku:) a Milenka tak rozrabia ze czasem mam dosc wogole mnie nie slucha zastanawiam sie czy to nie bunt dwulatka ale zaczela robic kupke na nocnik to jest szansa ze z pieluch pomalutku wyjdziemy... szykujemy sie do szczepienia pierwszego ale najpierw bedziemy szczepic na rotawirusa troche mnie przerazaja koszty tego szczepienia...ale nie chce przechodzic tego co z Milenka...bylismy u dermatologa z tym paluszkiem Piotrusia i to jakis stan zapalny dostalismy masc i powinno pomoc a najlepsze to ze mezowi zrobilo sie to samo i to na 2 palcach... a poza tym nowy rok zaczelismy z przykra wiadomoscia moj tato najprawdopodobniej ma raka przewodow zolciowych sa juz przezuty ma jeszcze miec kilka badan zrobionych dla potwierdzenia tej diagnozy...mial miec badanie w piatek bardzo wazne do postawienia diagnozy juz byl przygotowany czekal w kolejce pol dnia spedzil w szpitalu na czekaniu i sie zepsul aparat:/ to juz drugie jego badanie kiedy sie cos psuje jakis ogromny pech
  13. ale tu pustki... jak tam nowy rok sie zaczal? u nas ok Piotrus bardzo grzeczny na szczescie kolki na razie nas opuscily w nocy coraz lepiej spimy...Milenka dzis pojechala na kilka dni do babci bo sie za nia stesknili :D a najbardziej dziadzius a ze niestety okazalo sie ze jest powaznie chory to przy Milence troszke zapomni... poza tym pewnie bede musiala poszukac dobrego lekarza najlepszy bylby chyba gastrolog ale chyba dzieciecego nie ma? a nasz pediatra problemu nie zauwaza powinien dawno juz wpasc na to... Milenka chyba ma refluks bo te wymioty jej to juz masakra potrafi wymiotowac bo sie np herbata zakrztusi albo np cos ma ostry smak...przedwczoraj zwymiotowala bo jej dalam na sile syrop przeciwwymiotny i tak jej wstrzyknelam do buzi ze sie zakrztusila...a po jedzeniu ma odruchy wymiotne jesli zje za duzo... a Piotrusiowi zaropil sie paluszek jak wrocilismy ze szpitala i nie moze sie to zagoic pokazywalam to lekarzowi kazal riwanolem obkladac i powiedzial ze jak sie nie zagoi bedzie trzeba dac antybiotyk, juz sie nie ropi ale wyglada na to ze odpadnie mu paznokiec... zmykam Piotrus najedzony grzecznie spi wiec i ja zmykam trzymajcie sie cieplutko pozdrawiam
  14. hej mamuski chcialam Wam zyczyc wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:) spelnienia marzen i zeby ten rok byl lepszy od poprzedniego:) ale tu pustki... my sie leczymy z kataru Milenka zarazila Piotrusia i biedny sie meczy a ona ma taki katar ze nienadazam z wycieraniem nosa:( ale juz jest duzo lepiej w Swieta wymiotowala strasznie tak ja meczyl kaszel takze byla masakra...jutro czeka nas usg bioderek Piotrusia no i niestety przyplataly sie kolki do nas:/ a i pochwale sie Piotrus rosnie jak na drozdzach 3 tyg po urodzeniu wazyl juz 4600:D jutro bedzie mial juz 4 tyg ale ten czas leci:D Milenka wczoraj z nami witala Nowy Rok bardzo podobaly sie jej fajerwerki:) pozdrawiam
  15. heja mamuski chcialam Wam zlozyc zyczenia Wesolych, cieplych i rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia:) Wela ja sie tez rozchorowalam 2 dni spedzilam w lozku ale powolutku dochodze do siebie:) no i Milenka tez wczoraj u babci dostala kataru a w nocy wymiotowala kurcze wszystko na same Swieta:( lecem do Piotrusia dzis kurcze caly dzien marudzi i nic nie udalo mi sie w domu zrobic...paaa
  16. Kasiu no mial byc Mikolaj ale mezowi nie bardzo sie to imie podobalo wiec wymyslil Piotrusia:) moze w przyszlym tyg sie odezwe to pogadamy:) kurcze za tydz Swieta jakos tego nie czuje nie wiem jak to bedzie w tym roku?
  17. justa nie mialabym na co zalozyc tych zakladek:( bo mam wklesle brodawki przy Milence proponowaly mi to polozne jednak pani z poradni laktacyjnej powiedziala ze w moim przypadku karmienie bedzie bardzo trudne a kapturki silikonowe w niczym mi nie pomoga wiec nie kupowalam nawet mimo to Milenka umiala zlapac tyle ze nie mialam pokarmu...teraz w szpitalu od praktykantek dostalam specjalna strzykawke do wyciagania brodawek bo bardzo chcialy mi pomoc ale niestety nadal sa za krotkie i Piotrus nie umie zlapac...a brodawki bola mnie od samego odciagania pokarmu wiec mam chyba jakos wyjatkowo delikatne:/ Wela ja sie nie zalamuje dola mialam w sobote jak myslalam ze sie zastoju nie pozbede i jak mi juz Milenki brakowalo a to ze maly nie chce cyca trudno nie zrobie nic na sile i na pewno nie bede z tego powodu plakac jak za pierwszym razem:D
  18. heja laski:) u nas powoli zycie zaczyna sie stabilizowac poczatki byly ciezkie maly spal w dzien a w nocy dawal czadu masakra normalnie ale juz 2 noce jest ok...Milenka z kolei wymaga uwagi w dzien no i nie ma czasu na nic...wczoraj polozna zdjela mi szwy i mozna powiedziec ze praktycznie nie czuje ze tydz temu mialam cc:D nawet szycie mam teraz ladniejsze takze moj lekarz poprawil poprzedniego:D niestety maly cyca nie zlapie wiec dodatkowo musze smigac laktatorem mam wiecej pokarmu jak przy Milence no ale nie utrzymam dlugo laktacji odciagajac pokarm samym laktatorem no ale coz pogodzilam sie juz z tym ze jestem jakas wybrakowana bo nie potrafie ani urodzic naturalnie ani wykarmic dzieci:((((((((((( balam sie co zrobi Milenka na widok smoczka malego a ona jak go zobaczyla powiedziala ze to dzidzia fufu a jak placze to leci do wozka i mu go daje choc Piotrus nie bardzo chce smoczka:/ Kika a Ty jak tam? ciekawa jestem czy jestescie w domku i czy wszystko ok?
  19. dobra tak szybko laseczki urodzilam w poniedzialek synek wazyl 3790 i mial 55 cm probowalam naturalnie ale sie nie udalo mialam juz dosc zarzadalam cc i zrobili robil mi moj lekarz...synus cudny:D podobny do Milenki :) czuje sie tak srednio owszem szybciej wstalam i chodzilam ale dzis jest masakra bo mnie strasznie boli kregoslup ale daje rade maly dzis grzeczny spi i je takze odespalam pobyt w szpitalu bo przespalam tam tylko 1 noc a i to nie cala:( do tego walcze z cycami dostalam dzis pokarm maly nie chce widziec nawet cyca no i stan podgoraczkowy sie przyplatal ale poszla kapusta w ruch i laktator mysle ze do jutra opanuje :D i jutro ostro probuje przystawiac malego...poza tym mam dola bo Milenka sie na mnie obrazila nie chce ze mna wogole rozmawiac przez tel:(((( na razie jest u babci bo ja musze dojsc do siebie... co do szpitala to dziewczyny rewelacja!!!!!!!!!!!!
  20. hejka u mnie nadal bez zmian wiec zbieram sie do szpitala mam strasznego stresa oby sie nie znecali nade mna dlugo tylko zrobili mi jutro cc bo juz mam dosc:(((( moze jakos przezyje do jutra w szpitalu:/ trzymajcie kciuki paaaaaaa Kika a Ty jak tam? jakbys czasem byla w szpitalu to daj znac:D
  21. Wela no nic nie przyspiesze:/ czekam cierpliwie tylko z tych nerwow znow mam ataki bolu glowy dzis rano myslalam ze umre nie dalam rady glowy podniesc do gory...ale dolozyly sie jeszcze problemy rodzinne tato moj wyladowal w szpitalu i juz nerwy nie wytrzymuja:( jak tylko glowa przestala bolec rzucilam sie w wir pracy zeby nie myslec wyszorowalam pol mieszkania wywietrzylam bo pogoda piekna, robie pranie prasowanie ale troszke zglodnialam i zrobilam sobie mala przerwe:D i jak tylko maz wroci z pracy to jedziemy znow do szpitala...maly dzis bardziej aktywny chyba wyczuwa moje zdenerwowanie... aaaaaaa witamy mamusie i zachecamy do pisania z nami:) a i reszte wzywam do odezwania sie Monia, Basia, Kasiula jak tam bez smoczka? i reszta pisac....
  22. heja laski bylam w szpitalu i wrocilam wybadali mnie ze wszystkich stron wsio ok jest maly dobrze sie czuje i stwierdzili ze nie ma potrzeby bycia w szpitalu:/ a jakby sie nic dalej nie dzialo to w czwartek znow mam sie stawic...takze dalej czekamy:/
  23. Kika no to odpoczywaj kobieto:D sprzatanie w domu nie pomaga, zakupy tez nic nie daly, chodzenie po schodach tez malemu sie nie spieszy wprawdzie ograniczyl podrygi w moim brzuchu i chyba powoli pozbywam sie czopa sluzowego no a poza tym nic sie nie dzieje z dolegliwosci to tylko kregoslup dokucza a w nocy to spie jak zabita czasem potrafie przespac cala nie wstajac na siku:/ no tak niestety ospa w zeszlym tyg Milenka zwiala mi do sasiadki u ktorej dzieci byly po ospie niby twierdzila ze juz nie zarazaja bo zostaly tylko strupki po a najgorzej miala wlasnie najmlodsza a jest tylko m-c mlodsza od Milenki...gdybym przypadkowo nie zobaczyla pleckow Milenki i nie zadzwonila do mamy to nadal bym sadzila ze to uczulenie:D
×