Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaLizaczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. do i co wy na to wybacz ale jest różnica między przyjęciem drobnych prezentów od dziadków typu bilet na wakacje, zabawki dla dziecka a tym że dziadki opłacają twoją zużytą wodę, gaz, płacą niemal za wszystko a ty jeszcze narzekasz na nich i wyzywasz:-o Nam też robią nasi rodzice prezenty: czasem kupią coś dziecku i to wcale nie taniego, po ślubie zafundowali nam jak już pisałam część mebli do domu (dlatego że my z mężem robiliśmy wesele i chcieli nam coś od siebie dać), teściowa jak mam urodziny (a ona nie lubi latać po sklepach) da mi np 200 zł na ciuch czy perfumy....itd.
  2. jeny autorko zazdroszczę ci wszystkiego:-o Niby czego? Gderasz i narzekasz od początku tych twoich wypocin, jesteś wyraźnie nieszczęśliwą osobą, mieszkasz z "niedobrą" teściową, masz zjechane relacje z nią i, twoi rodzice i teście prawdopodobnie się nie cierpią....tego TEGO mam ci zazdrościć???????????? :-)
  3. aha no i jak tak wyzywasz na teściową to po jakie licho tam siedzisz????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?????????????? Zabieraj manatki i w drogę!!!!
  4. tak ciekawa mama za to ty masz olbrzymie pojęcie o życiu bo ze wszystkich stron ci wszystko finansują:-o Masz się czym chwalić naprawdę!!!:-o Powodzenia!!!
  5. ja powiem jasno i krótko: dla mnie ludzie dorośli sępiący od rodziców to nieporadnie życiowo ludzie i kropka:-) To jest szczyt nieporadności. Tacy ludzie nie powinni się żenić czy za mąż wychodzić. I nie mydlijcie nikomu oczu i nie zastawiajcie się tym czy nasi rodzice biedni czy nie a wasi bogaci bo to nie o to chodzi. Moi rodzice i teście też nie są biedni ale ja nie chce od nich pieniędzy bo nie uważam się za nieudacznika. Po co mi ich pieniądze??? Wystarczy że czasem kupią coś wnuczce, przypilnują, mamy w nich wsparcie ale my nie chcemy od nich pieniędzy. Po prostu osoby które przyjmują od swoich rodziców pieniądze jak wypłatę za to "bo mi się należy" są kompletnymi NIEUDACZNIKAMI:-) Przepraszam że tak piszę ale to prawda. Aha i ktoś napisał że za granice jedzie się "dupy podcierać komuś".Otóż żadna praca nie hańbi natomiast hańbi pasożytnictwo, żerowanie na rodzicach!!!!!!!!!!! i ostatnia myśl jaka mi się nasuwa: Każdy rodzic kocha swoje dzieci i każdy prawdopodobnie dałby się zabić o swoje dziecko, oddać ostatni grosz gdyby było trzeba ale na szczęście wiele tych dorosłych dzieci nie musi żyć na garnku rodziców i sępić i chwała im za to!!!!!!!! Rodzice powinni być z takich dzieci dumni bo dobrze je wychowali!!!
  6. do Paulina... dokładnie. Nie wiedziałam że jestem takim wyjątkowym zjawiskiem dla Jagody że potrafię z mężem sama się utrzymać a nie żerować na rodzicach:-o Mam mnóstwo koleżanek i nie znam żadnej która by wisiała na koncie rodziców czy teściów. Na prawdę.
  7. Jagoda jasne jasne już się teraz nie usprawiedliwiaj i nie snuj tych wspaniałych domysłów że wszyscy tacy jak ty i autorka:-o
  8. żeby nie było. Kiedyś teście z rodzicami zrobili nam wspólnie prezent po ślubie. Bo tak jak pisałam wesele my robiliśmy. Zafundowali nam meble do dużego pokoju i kuchni bo marzyliśmy o drewnianych meblach (ok 10 tys kosztowało ich to) Za życie nie wyobrażam sobie żyłować od nich. Zarówno ja jak i mąż od małego nauczeni byliśmy samodzielności.
  9. ja mieszkam z mężem i małą córeczką w bloku mamy 3 pokoje. Nasze mieszkanie. Trochę już spłacone aczkolwiek sporo zostało. Mieszkamy 150 km od rodziców i teściów. Moi rodzice w bloku a teście w domu. Nasi rodzice nie są biedni ale tez nie mają na tyle żeby zasponsorować dom czy nawet mieszkanie. Zresztą nie wymagam tego bo lubię być samodzielna. Mamy ładne osiedle, jest zielono, czysto. Na dom mnie nie stac ale nie narzekam. Może kiedyś:-) Zrobiliśmy nawet z meżem za nasze pieniądze wesele bo takie mamy podejście do tych spraw. Rodziców mamy super, owszem pomagają nam ale nie w ten sposób żeby nam finansować wszystko po kolei. czasem kupią coś małej, przypilnują. Zawsze możemy na nich liczyć.
  10. dlaczego nie. Jesli będę kiedyś stara i schorowana (to odpukać) i będę miała coś na koncie bo dzieci mi nie wysępią to owszem jeśli córka z mężem by mi pomagali i kupowali leki, jedzenie itd to czemu mam jej nie dawać pieniędzy na te leki i inne rzeczy???? Po to właśnie rodzice coś powinni mieć żeby na stare lata nie błagać synowych czy zięciów.
  11. do ciekawa mama ja w ogóle nie rozumiem dlaczego wy siedzicie na czyichś kontach. Rodzice to, teście to ja to:-o Oddziel się od niech i zacznij SWOJE życie!!!!!!!!!!! Jakieś dziwne konszachty. Ja jak wyszłam za mąż to żądzę się z mężem sama i basta. Nie obchodzi mnie co mają ile mają na kontach rodzice i teście. Jak mnie na coś stać to kupuję jak nie to odkładam i później kupuje. Skoro cię nie stać na dom to po co się braliście za budowę. Proste i logiczne.
  12. do ciekawa mama nie obraż się ale czy nie powinnaś być wdzięczna że ktoś ci kupił działkę i ktoś finansuje budowę a ty jeszcze domagasz się niepłacenia rachunków???? Patrz co ty piszesz dziewczyno!!! W takim razie idź i mieszkaj do bloku, oddaj im ziemię i będziesz mieć z głowy teściów niedobrych. Niektórzy spłacają ogromne kredyty nawet za 2 pokoje. Moje koleżanka kupiła mieszkanie w bloku i płaci co miesiąc po tysiąc zł + opłaty bo rodziców nie ma bogatych. Zrób tak i ty. A skoro nie to dziękuj Bogu że trafili ci się bogaci rodzice i twoje dziecko będzie kiedyś się bawiło na zielonej trawce..twojej trawce a nie przed brzydkim blokowiskiem:-o
  13. Jagoda.... to się nawet nie mieści w głowie co ty za bzdury wypisujesz. Rodzice mają odwieczne prawo pomagać...a raczej utrzymywać (bo z twojego kontekstu tak to wynika) DOROSŁE dzieci?:-o Śmiechu warte. Gdzie to jest napisane mi powiedz!!!!!!! A może dojrzałość do małżeństwa i posiadania dzieci zobowiązuje do tego aby wreszcie odciąć pępowinę od swoich rodziców??? Jeśli jest się gotowym na małżeństwo to i powinno się być odpowiedzialnym i umieć samemu utrzymać swoją rodzinę a nie żyć na garnuszku rodziców a udawać samodzielną:-o Pożal się Boże. W życiu nie chciałabym żeby moi rodzice płacili mi za wszystko, szanuję ich i wiem że on też mają swoje wydatki i może jakieś swoje marzenia...gdzies pojechać, coś sobie kupić a nie tylko ładować na mnie i na mnie. Ba...nie pozwoliłabym żeby swoje emerytury przeznaczali na mnie. Bo ja już dużą dziewczynką jestem i umiem sobie poradzić. Tym bardziej jak podarowali dom. To olbrzymi gest z ich strony. niech mają ci kochani rodzice "coś" na stare lata, niech sobie odkładają bo różnie w życiu bywa. Po prostu jak dla mnie to jest nadużywanie czyjejś miłości i dobroci!!!
×