Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdlanea

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie, chcę założyć własną działalność, tj. kącik malucha. Czytałam trochę na ten temat i wiem jaki musi być metraż itp. Jednak znalazłam dwie sprzeczne info na temat własnego osobnego wyjścia na własny plac zabaw. Czy to musi być? Chciałabym zajmować się dziećmi do 3 r. ż. Mam wykształcenie. Co z lekarzem i sanepidem? Czy jeśli rodzice będą przynosili tzw. słoiczki (bo wiem, że w takich placówkach stosuje się takie coś) albo będzie zamówiony catering, to da się obejść restrykcje sanepidu związane z pomieszczeniem kuchennym itp? Mam jeszcze parę pytań, jeśli ktoś z Was prowadzi taką działalność- odezwijcie się :)
  2. @ Scarletta obiad wyszedł super smaczny, była też teściowa oprócz mnie i zgłodniałego TŻ więc poszło wszystko! Dziękuję za pomysł! Chciałam zrobic rogaliki, żeby miały fajny kształt i niektóre mi troszkę nie wyszły, ale najważniejsze, że było smacznie :) Bałam się, że ciasto mi nie wyjdzie, bo często robiąc zaczyn mam pecha i coś namieszam i potem nie rośnie. Ale tym razem dałam radę :D Także było smacznie :) @wprawiona w boju no tak, wtaszczenie zakupów na III piętro to wyzwanie, wiem coś o tym... także super, że się sprawdziło, może też poszukam u siebie w mieście takiej opcji. Ciekawe czy w ogóle jest, hmm :D Wygoda to podstawa, zakupy ktoś robi za ciebie, na czas i jeszcze wniesie po drzwi :D ile to czasu zaoszczędzonego! I co można zrobić w tym czasie :P
  3. pisałam na początku- a co kupiłaś ciekawego? Uwielbiam Rossmana, eh te wszystkie kosmetyki, pachnidełka, kremiki ale podjęłam wyzwanie z samą sobą: nie kupuję nic, co jest mi zbędne do życia i dokańczam to,co mam. A trochę tego jest.... Jestem maniakiem kosmetycznym.... :O za to sumka na koncie urośnie :)
  4. o, ciekawy pomysł z tymi zakupami do domu. Nie trzeba nigdzie chodzić, a jeśli mówisz, że ceny porównywalne, to po co się męczyć :) Ja też chora, od tygodnia (!!!) mam katar i kaszel, ale nic poza tym, więc do lekarza nie poszłam. Dostałabym antybiotyk na odczepnego i tyle. A na katar chyba nie jest potrzebny. Tak więc leczę się sama. Jak mówią: katar nieleczony trwa 7 dni, a leczony tydzień :D tak więc czekam, aż nie będę musiała otaczać się stosami chusteczek do nosa i kroplami. Napisz proszę jak to wyszło z tymi zakupami, jeszcze nigdy nie próbowałam takiej formy zaopatrywania lodówki. Dzięki temu, że nie poszłaś do sklepu, to oparłaś się pokusom przeróżnym, które na nas czyhają :D także ja bym na stos nie posyłala
  5. Zrobię koniecznie! Mam nadzieję, że mi wyjdą, dziękuję Tobie bardzo za przepis! Uwielbiam eksperymenty w kuchni, a kluski zrobię z nadzieniem, aż się doczekać nie mogę. TŻ o 15 z pracy wraca więc obiadek jak znalazł będzie, pychota. Dziękuję kochana raz jeszcze Po obiedzie napiszę jak wyszło! Mam ochotę polać je masełkiem i posypać mielonymi migdałami. Myślisz, że będzie pasować?
  6. nie dziękuję, żeby nie zapeszyć :) oczywiście, że przerwy wskazane, chyba nawet za często je robię :P ale cóż, trzeba cierpieć jak się za pierwszym razem nie udało
  7. mmm,wersja z powidłami brzmi smakowicie! Muszę poszperać w necie i poszukać jakiegoś przepisu dla początkujących a tak serio, to nadziewasz jak pączki? Kompletnie nie wiem jak to zrobić, a mam ogromny apetyt na drożdżowe kluski z nadzieniem. Mmm, sama nazwa brzmi jak poezja :)
  8. Scarletta zaintrygowały mnie te kluski na parze. One są drożdżowe? Nie mam pomysłu na obiad, a przydałaby się odmiana :) tylko z czym je podawać?
  9. hej hej, nie śpimy :) od rana uczę się na poprawkę egzaminu... w poniedziałek się okaże, czy wystarczająco hehe. Pogoda w kratkę, czasem słońce wyjrzy na chwilkę, ale większość czasu chmurzyska i oczywiście straszny wiatr.... Pomimo wszystko życzę miłego dnia :)
  10. Hej dziewczyny! Podczytuję topic od dłuższego czasu. Zdecydowałam się zacząć oszczędzać od tego miesiąca i proszę, po podliczeniu wydatków na niezbędne rzeczy typu rachunki, bilet miesięczny i jedzenie oraz uwzględniając 200 zł na swoje wydatki odłożyłam 300 zł. Byłam w szoku, ze tyle pieniędzy szło na bzdety, głównie jedzenie na mieście itp. Ale zmotywowałyście mnie do działania :) Ps. nie pracuję, jestem studentką.
  11. magdlanea

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    to ja, zaczerniona morelka :P tak więc zupka zrobiona, czeka na kuchence na porę obiadku :) pychotka! kochane a czy biały ser można jest w I fazie? bo już się pogubiłam... na śniadanko jajeczniczka i pomidorki, pychota! dietka super, od dziś jestem z wami!
×