Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosiaczek90

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosiaczek90

  1. Kasiek powinno być wszystko dobrze i moim zdaniem jesteś w ciąży. Te normy bety co podałaś to jestem prawie pewna, że to jest liczone od owulacji ;) Jak ja pamiętam to byłam na początku piątego tygodnia zaraz licząc od pierwszego dnia okresu i beta była chyba 120 coś, za pare dni potem już coś ponad 1300 ;) I teraz mam zdrową prawie 3 letnią córkę ;)
  2. wiesz co truskaweczka ja tego dnia co miałam umówione ktg to odrana jak się obudziłam miałam takie niemiłe odczucie co pare minut,jakby mi powietrze zabierało,teraz wiem, że to były bezbolesne skurcze bo wyszły na ktg ;) podczas ktg zaczeła mi iść krew ze śluzem(podobno ten cały czop),a po południu już mnie troszke bolało. następnego dnia miałam już córeczke :D ale sama choroba nie chciała wyjść mimo usilnych prób pani ordynator :p no i cc sie skończyło ;)
  3. dzięki :) a słyszałyście coś o fotelikach firmy Ramatti? to podobno polska firma i mają naprawde tanie foteliki,jak na allegro patrzyłam no to niby są po crash testach ale nie tych Adac, no ocena bezpieczeństwa też jest dobra,w AutoŚwiat dostał 5pkt akurat ten model co patrzyłam. Opinie też pozytywne te co znalazłam. no i nie wiem czy zdecydować się na używany fotelik romer czy z maxi cosi czy kupić nowy z Ramatti za tą samą cenę co tamte używane ;)
  4. dawno się nie odzywałam ;) na wstępie : cierpliwości mamusiom i jak najmniej stresów zafasolkowanym :) mam pewien problem który nosi temat : wybór fotelika samochodowego dla córki. jakie polecacie? jakich używałyście? moja córka ma 9,5 miesiąca,waży gdzieś z 10kg, ma jakieś 76cm, w nosiełku to wiadomo jużjej niewygodnie i wyrosła. na święta mamy jechaćdo teściów no i musze już kupićfotelik,tylko nie wiem jaki ;) będę wdzięczna za rady :)
  5. marzec ja miałama usg robione w 11 tygoniu i widziałam jak córka machała rączkami i nóżkami na wszystkie strony ;) ładnie było wiać jak serduszko bije,lekarz pokazał gdzie jest żołądek ;) taka malutka ciemna plamka ;) nie mam czasu bo mała jest strasznie absorbująca i ciekawska no i chodze do pracy to też mam przez to mniej czasu ;) :)
  6. ja do pracy poszłam a jak wróce to małą musze sie zająć jeśli jestem po dniu a jeśli po nocce to odsypiam :p czytać czasem czytam ale pisze rzadko teraz ;/
  7. aromatka wiesz dziewczyny mogą mieć rację z tym emolium....położna jak była u mnie na patronażu to zaleciła w tym kąpać i smarowac no i małą dostała uczulenia ;/ strasznie ją wysypało i dostała pokrzywki na całym ciele ;/ jakiś czas kąpałam ją tylko w rumianku a później kupiłam płyn do kąpieli Oilatum i jest dobrze. niczym nie smaruje już po kąpaniu i ma fajną skórę no i oczywiście nie ma na to uczulenia :) a jak byłam na szczepieniu to doktor zdziwiłą się, że Ola ostała uczulenia na Emolium ;) a no i próbowałam ją w pewnych odstępach czasu kąpać w Hippie(płyn do ciała i włosów) ale nie da rady bo za każdym razem Ola dostaje krostek na główce ;/
  8. aha no i Ola robi "karpika" :D myślę,że wiecie o co chodzi :D
  9. długo sie nie odzywałam ale czytam was jak mam chwile czasu ;) małą jest strasznie absorbująca ;) w ostatnim tygodniu wzIęła się ostro za gadanie ;) najbardziej gada "adadadadad" itp ;) a no i bardzo podoba jej się "siadanie" ;) rano trzymałąm ją dzisiaj na kolanach a ta złapała się moich spodni(rybazki miałam) i się podciągła ;) co do ślinienia to się masarycznie ślini od ponad trzech miesięcy a zębów ni widy ni słychu ;/ ze spaniem to różnie ;) raz ładnie prześpi noc gdzieś od 20-21 mdo 5-6 rano bez podawanai smoczka,czasem kilka razy wstaje dać smoczka bo nie wybudza sie a wierci a czasem raz budzi się na karmienie ;) 21.08 mamy chrzest,a dwa dni wcześniej szczepienie od żółtaczki. o tej pory nawet nie miała gorączki ani nic po szczepieniach,dobrze znosiła,ostatnio nawet nie zapłakała ;) ale teraz to chyba przełoze na tydzień po te szczepienie tak na "wszelki wypadek" ;) co do karmienia piersią a mm to orcia nadawałąby się na położną w szpitalu gdzie roziłam (bez obrazy dorcia), bo tam to strasznie mnie "napastowali" żebym karmiła piersią,a nie miałam wtedy pokarmu. o dwóch miesięcy mała jest na mm (dlaczego to już pisałam chyba) i chociaż wiem ile zjada. Chociaż gdybym mogła to nadal bym karmiła piersią. Ale co kto woli i jak może czy chce to tak robi ;) aha no i może zakończmy temat dorci ;)
  10. no madzIa to gratulacje :) zdrówka dla Ciebie i synka :)
  11. ja tam sie ciesze, że miałąm cc bo tak szczerze ale jestem "tam na dole" osyć "wąska" ;) bynajmniej mąż tak twierdzi :p a zresztą Ola miała dużą główkę,38 cm no i niewiadomo czy by wogóle przeżyła sn bo po 16h bolesnych skóczy,oksytocynie i czymś tam jeszcze rozwarcie urosło aż o 2 cm ;/ a bolało w ch*lere ;/ ciesze się, że mam zdrowe dziecko i że szybko do siebie doszłam. tego samego Madzi trzeba życzyć :)
  12. też się dawno nie odzywałam ale czytam was i kibicuje wszystkim :) Ola jest strasznie absorbująca :D tydzień temu byłyśmy na kontroli z bioderkami i kazał przyjśc lekarz jak Ola zacznie chodzić ;) wczoraj za to było szczepienie :D i Ola jakby nie wiedziała, że ją ukłuli,nawet buźki nie wykrzywiła ;) a tak sie bałąm jak zareaguje bo na poprzenich szczepieniach baaaardzo płakała ;/ no a przed chwilą pacneła się grzechotką prosto w czoło z całej siły ;) mnie też wali tą grzechotką :p wogóle jak ktoś się jej spodoba to zaczepia i się uśmiecha jak ktoś się do niej śmieje ;) narazie jest na etapie brania wszystkiego co jest w zasięgu ręki do buzi ;) jakiś czas temu bardzo stópki oglądała i przewracała się na brzuszek ale chyba jej się znudziło ;) nie chciała dac się zważyć wczoraj za bardzo ale wkońcu zapisały 7800g ;) ma sporą główke,ciagle większą od klatki,ale coś jej źle klatke zmierzyli teraz ;/ bo w domu mierzyłam to wyszło troche ponad 41cm, a wg tego co pielęgniarka zmierzyła to tak jakby klatka miała 39cm czyli jaby nic nie urosła od poprzedniego razu ;/ chyba jej musiała piersiki mocno ścisnąć ;/ madzia już jest w szpitalu po cc pewnie....żeby tylko dzidziuś był zrowy i niech szybko do domku wracaja :) no i powodzena wszystkim oczekującym na dzidziusia i tym co czekają żeby @ nine przyszła ;)
  13. ługo się nie ozywałam ;/ ale czytam was ;) ola a wiesz co, że kaszka mu może nie smakować. Jak mojej Oli zaczełam zageszczać troche mleko kaszką jabłkową ryżową to chętnie jadła ale po wóch dniach to zjadała max 150ml i więcej nic,rzadko zdarzało sie wiecej. A kupiłam kleik ryżowy,taki zwykły bezsmakowy to jakby jej apetyt wrócił. Teraz tylko kleik ten do mleka daje i więcej zjada niż kiedyś. Spróbuj może inny smak kaszki albo kleik właśnie ;)
  14. mojej ewidentnie nie pasowało jabłko ( jak drugi raz dawałam to zacisneła usta w dziubeki koniec jedzenia :p ale jak spróbowała bana to aż później ja gdzies blisko byla moja ręka z łyżeczką to sobie sama wpychała do buzi,ale narazie to nie ma co jej dawać łyżeczki chyba bo wszystko by lądowało naokoło buzi ;) tylko te jabłko jej nie smakowalo a tak to chetnie jje co jej daje łyżeczką ;) moja nie siada ani sie nie rwie do siadania tak jak wczesniej przewracał sie non sto pna brzuszek ta teraz jakby zapomniała, że to robiła i raz na kilka dni sama sie przewróci ;)
  15. hmm no moja Ola też właśnie bardzo "smyka" tak zaciska tą dolną wargę ;) żeby nie przechwalić ale chyba Oli apetyt troche wraca . W południe zjadła cały słoiczek marchewki z jabłkiem,za 3,5 godziny troche ponad 170ml mleka samego, i po kąpieli przed 19 też prawie 180ml mleka tylko lekko zagęszczonego kaszką. małej uciekało lekko jedno oczko jak była młodsza troche ale teraz jest już okej. A waszym dzieciom też wcześniej tak leciało troche jedno z oczek na bok ?
  16. wiesz no ja takich akurat nie widze u siebie na rynku ;) a na ładne oczy wierzyć to hmm....;) nie przecze, że wszyscy pryskane sprzedają ;) wiem jak wygląda coś pryskane a nie pryskane ;) jeśli bym miała pewnośc tak jak ty to i na bazarze bym kupiła. no już prędzej tam niż w markecie ....
  17. heh no ja jestem zmuszona kupować słoiczki mimo,że mieszkam na wsi ;) bo : -raz wsiane warzywka brat unicestwił ( miał pryskać zielsko między wiśniami a przy okazji warzywka ;/ no i teraz późno będą drugie -jak pojade do jednego czy do drugiego miasta(obojętnie gdzie taka sama odległość prawie) no to niby są rynki warzywne ale tam nie przyjeżdżają tacy ludzie co troche mają bo się zwyczajnie im nie opłaca do miasta jechać i sprzedawać tylko przyjeżdżają tacy co mają praktycznie tego dużo(masowa produkcja) z czym się wiążą opryski żeby był dobry plon ;/ coś tam będę mieć swoich warzywek(niepryskanych ;) ale to jeszcze musze poczekać troche no chyba, że pojade do babci i od niej wezme (ona to już napewno nie pryska tam niczego :D
  18. wiecie co byłam u pediatry wczoraj i powiedziałą, że może teraz jej tylko tyle wystarcza bo upały albo właśnie przestawia się na łyżeczke ;) kazała lekko zagęszczać każe mleko kaszką albo kleikiem no i po niedzieli mam z Olą jechać na morfologie ;) ehh a ja sie dalej martwie bo w dzien słabo pije mleko. Dzisiaj chyba trzecią noc z rzędu obudziłą się o 1.30 i wypiłą całą butle,za to rano strajk. zjadła rano z 60 ml mleka troszke z kaszką a później zagryzała smoczka. Ale jak zobaczyła łyżeczke tylko(zrobiłam gęstszą kaszke) to odrazu otwierała buźke i chyba z 60ml prawie tej kaszki zjadła ;) później aby 130 mleka lekko zagęszczonego kaszką zjadła i teraz jak do domku wróciłam ( mama została z Olą) to była taka marudna ,ewidentnie głodna i śpiąca na raz ;) dałam jej pare łyżeczek marchewki z jabłkiem, a ona otwierała buźke po jeszcze. hmm co do "złotych dzieci" jeśli chodzi o sen to Ola wspaniale spałą jakiś czas czyli po 8-9 godzin,czasem dłużej,ale od jakiegoś miesiąca kompletnie źle sypia i chodze jak zombie jak kilka razy do niej wstaje w nocy ;/ zaczeła tak źle sypiać odkad przewraca się na boczki ;/ No to zjadła cały słoiczek i drazu padła(właściwie to już przy jedzeniu usypiała ;) a o i wiecie co pediatra mi powiedziała, że jeśli nie ma się NIEPRYSKANYCH WCALE warzyw czy owoców to lepiej dawać ze słoiczka. A to dlatego, że dziecko do roku łączy związki azotu z oprysków z hemoglobiną ;/ ehh aż mnie nastraszyla a zamierzałąm kupować warzywk,gotować i miksować a teraz to sie boje ;/
  19. ahh nie miałam wcale czasu ostatnio ;/ ale na szczęście sezon truskawkowy zakończony :D ehh moja Ola odkąd zaczęła się przewracać na boczki i na brzuszek to też gorzej śpi ;/ ślini się masakrycznie odkąd skońcczyła 6 tygodni ale ząbki chyba jeszcze nie nie wbo nie widze żadnej zmiany w dziąsełkach ;) tylko martwie się, że mało teraz coś mleka pije ;/ tak to mi wypijaął 180-210 średnio a odkąd zaczęłam dawać coś innego niż samo mleko to zjada średnio 130-150, czasem na wieczór,w nocy jeśli się obudzi albo nad ranem po nocce to zje więcej troche, ale całych butli jak wcześniej wypijała to teraz odkąd coś innego jje to moge policzyć na palcach jednej ręki ;/ no i niby czytałąm to tak czesto sie dzieje i teściowa tez mi tak mówiła, że jak się rozszerza diete to ak może być. hm male nie wie czy sie nie zapisać do pediatry dzisiaj to i przy okazji może zważy małą ;)
  20. oj nikol szokda, że sie nie udało,byćmoże to było poronienie samoistne ;/ kiedyś się uda :) tylko nie nastawiaj się tak mocno, że teraz i już, bo czasem jest taka blokada, ze im bardziej sie che to sie niestety nie udaje ;/
  21. mycha nie nastawiajcie sie tak moco na dziecko tylko na luzie do tego podejdźcie,a nie, że teraz i już ;) po prostu kochajcie sie kiedy możecie :D hmm a dokładiej który dzień cyklu będziesz mieć jak mąż am wyjechac ? ;) plemnik mogą nawet kilka dni przeżyc ;)
  22. ahh Dzastina współczucia ;/ moja mama by Cie zrozumiała bo rodziła sn i też nagle jej sie zachcialo spać,lekarz się skapnął, że coś z nią ine tak ;/ ciśnienie bardzo jej spadło jak Tobie,położe też mówiły zeby tylko oczu nie zamykała,dostała tak samo jak Ty zapaści ;/ a mój brat urodził się troche niedotleniony,mówiła, że nie oddychał odrazu,że był aż fioletowy ;/ no ale żyje i jest wszystko dobrze :) wiem, że tego nie zapomnisz co przeżyłąś,ale pozbierasz się :) trzymamy za Ciebie kciuki :) no i za synka :) trzymaj się tam :)
  23. ja też mam niesttey mało czasu teraz ;/ mieszkam na wsi,rodzice mają truskawki to ja musze w domu troche ogarniać ;) jutro może troche bd mieć czasu to sie odezwe ;)
  24. no ja robiłam prywatnie ale można też w tym laboratorium na nfz wykonać badania ;) i próbke na bete też gdzieś wysyłali,nie robili u siebie ;)
  25. własnie u mnie byłterror laktacyjny jak to ujełaś mamomarcelka ;/ mała sie darła bo nic nie miałam w piersiach a te na siłe wpychały pierś dziecku do budzi i kazały trzymać mocno żeby sie ie szarpało i nie puścił oczasem piersi ;/ mała sie darła a te przychodził i sie pytały co tu taka czarna rozpacz,znowu na siłe wpychanie cyca,dobra zapała to sobie poszly,possała pół minuty i w ryk ;/ to z wielką "łaską" robiły mleko ;/ któregoś dnia jak poszłam po mleko to taka starsza położna mówi tak : "co nie chce sie karmić a póxniej cycki bolą,co?" no myślałam, że mnie szlag trafi ;/ jakby kurde nie miał co innego do roboty jak porodów nie ma, to nic tylko tak plotkowały, że słychać na cały oddział. a taka jedna młoda położna co przychodziłą to miała zapuszczone szpony i wymalowane na czerwono jeszcze ;/ że i mtak pozwalają ;/
×