**Mycha

do kota mówil :D

a ''nah'' można sobie przedlużać do woli stąd to ''naaaaaaaaaaaaaaaaaaaaah'' jak mówi Ich bin da absolutnie w ogóle nie pasuje

co do drugiego najbardziej pasuje Ich bin dir nah posluchajcie sami: http://translate.google.de/?hl=pl&tab=wT#pl|de|ich%20bin%20dir%20nah Podalam linki jak nie dzialają to wejdźcie na google tlumacz wpiszcie tam Ich bin dir nah i odsluchajcie jak jest to zdanie wypowiedziane. To samo z innymi propozycjami. Sami powinniście dostrzec co najbardziej pasuje

Tak :)

http://translate.google.de/?hl=pl&tab=wT#pl|de|ich%20bin%20der%20Stohr http://translate.google.de/?hl=pl&tab=wT#pl|de|ich%20bin%20der%20Sturm http://translate.google.de/?hl=pl&tab=wT#pl|de|ich%20bin%20nicht%20tot porównajcie z nagraniem sobie i sami stwierdzcie co bardziej pasuje.

Die Banane :D Krokodylica ja ewidentnie slyszę Ich bin Sturm albo jak mój szef mówil Ich bin Stoer i to by bylo bardziej pikantne bo znaczyloby, że jest kimś nękającym :P Ich bin nicht tot nie bardzo pasuje bo musialby powiedzieć nesch a niemcy wyraźnie mówią śt w takiej kwestii. Wystarczy, że wlączymy sobie nawet glupiego, durnego translatora google i wpiszemy Ich bin nicht tot i klikniemy na opcję odluchania. Pani wyraźnie wypowiada zdanie. Natomiast jak wpisujemy Ich bin der Sturm albo Ich bin der Stoehr to już podobniej się slyszy do tego co wypowiedzial Pan na nagraniu ;) Poza tym po reakcji szefa wnioskuję, że to nagranie może być w Niemczech znane, moglo krążyć kiedyś po sieci albo być częścią jakiegoś filmu/programu/piosenki ktoś wpadl na pomysl o duchu i mamy gotowca. Dlatego radzę Wam podchodzić do tego z dystansem ;)

Krokodylica to odsluchaj sobie. Ja też sama odsluchalam i jakoś to na mnie wrażenia nie wywarlo. Co ma być przerażającego w tym, że ktoś coś mówi po niemiecku? Ludzie macie jakieś dziwne uprzedzenia chyba :D

a skąd wiemy, że to nagranie jest autorstwa autorki tematu? Przedstawila się na jego początku? Wkleila je w ogóle tutaj? (przepraszam ale nie czytalam topiku weszlam tylko jak ktoś mnie poprosil o zidentyfikowanie slów z nagrania tak więc dużo mnie ominęlo) Moglaby na początku nagrania się przedstawić kim jest, skąd jest i co chce nagrać albo coś takiego. mi się od razu przypomina jak kiedyś oglądalam na discovery czy jakimś innym kanale jak grupka ludzi szla do nawiedzonego niby domu i szukali na to dowodów i babka wyciągala coś na styl dyktafonu i się przedstawiala jak ma na imie itd i zadawala pytania ''Kim jesteś'' ''co tu robisz'' i dawala chwile na odp na drugi dzień jak odsluchiwali to niby mieli odpowiedzi nagrane chociaż ich wtedy nie slyszeli :D Jak ktoś bardzo wierzy w takie rzeczy to pewnie i może miewać trudności z zaśnięciem, zwlaszcza kiedy zasypia w pelnym przekonaniu, że jest obserwowany

Puścilam to szefowi niemcowi dzisiaj i się uśmiechnąl i zapytal skąd to mam zupelnie jakby już to kiedyś slyszal, znal tak więc myślę, że autorka sobie znalazla nagranie na necie i wrabia Was wszystkich ;) Wg niego ktoś mówi Ich bin der Stoer (Stoehr) a w drugim jest pewien ''DI'' i ''NA'' więc jakby mówil Diener z przedlużonym akcentem co byloby dziwne ale calkiem możliwe. Po tym jak widzialam jego reakcję nie wierze autorce w tę calą historyjkę ;) nagranie pewnie krąży po necie już dlugo, dlugooo

No wlaśnie, wcale nie musial być żolnierzem :o Kaśka w sumie to też bardzo prawdopodobne. No i w horrorach też bylo, że duchy sobie nie zdają sprawy z tego, że nie żyją :D

kasia330 W pierwszym nie jestem martwy? Zgodzę się jeśli mówi niemieckim z innego Landu (nie hochdeutsch) z której części niemiec Twój znajomy? Icke, Isch, Nesch, Net - tak to się mówi po wsiach i w takich więc by pasowalo gdyby powiedzial Ich bin nesch tot ale wątpie żeby jakiś wyksztalcony czlowiek, żolnież, general (na tego obstawiają) poslugiwal się takim językiem.

Nacht to jest noc, nah to jest blisko, obok ;)

Oj tam oj tam przejmujesz się. Będziesz krejzolem dla znajomków

zależy w jakim kontekście. Może to być burza, wichura w sensie pogodowym ale też można powiedzieć, że ktoś robi Sturm czyli atak na coś/kogoś szturmować, można robić Sturm w odniesieniu do tego, że robi się zamieszanie, balagan i nielad. Jak się mówi Ich bin der Sturm to ja to widzę jako odniesienie do osobowości i odczuć, że ten ktoś jakby ostrzega, że jest nieobliczalny i może zaatakować taka metafora jakby powiedzial, że jest nadchodzącą burzą (tak wiem, zaraz się posrają co niektórzy w majty )

a dlaczego duch niemca MUSI być żolnierzem? Musi? NIE MUSI KURFA

Pierwsze zdanie brzmi Ich bin (i tu spór o dalsze slowa) slychać der wyraźnie i jak na moje to Sturm kto inny móglby nie uslyszeć R czy M wymownie Iś byn dea sztuem (r jest u niemców malo wymawiane, wtapiane w tlo, specyficznie wymawiają tę spólgloskę) drugie to coś na styl Ich bin dir albo die bo w hochdeutsch wymowa tych dwóch jest baaardzo podobna i dalej spekulujemy na coś zaczynającego się na literkę N bez dalszego okreslonego zakończenia :P stawiam na Nah bo nacht mi nie pasuje. W pierwszym zdaniu się określa jako Sturm więc w następnym zamiast zmieniać zdanie na to, że jednak jest nocą uważam osobiście za calkowity bezsens, stawiam, że powiedzial ich bin dir nah w wymowie iś byn dija na

no coś Ty, ponoć najwięcej to się dzieje o 3 w nocy - godzina odwrotna od godziny śmierci Chrystusa, to Ty nie wiesz? Duchy o pólnocy to są z bajek wciskanych dzieciom, żeby lazily szybciej spać

w którym miejscu Wy slyszycie tam Muller? :o

Carrie, ujmując to w jeden wyraz - rozpier­dalasz mnie

Nawet jakby autorka się bala faktycznie ducha to na milość boską CO ON JEJ MOŻE ZROBIĆ? Podmuchać? :D

Oj tam oj tam

Nawoluj kici kici miau miau i jak nie zareaguje to wolaj: Katze Katze Katzelein będziesz mieć stuprocentową pewność

Ten ostatnio to już byl taki zrezygnowany jak duch się wkur­wil, że to nic nie daje

Kingusia chcesz to Ci zalatwię takie foty na których będzie taki duch jakiego sobie wymarzysz z wąsem, bez wąsa kiedyś znajomy tak przerabial foty, wrzucil ''ducha'' takiego z prześcieradla i straszyl naiwne koleżanki które mu wierzyly i więcej do niego już nie przychodzily :D także nie warto wierzyć we wszystko co się widzi w szczególności na zdjęciach oraz filmach. Co do nagrań to wiadomo - też mogę wrzucić coś postukać i wkręcać, że to duch. Oczywiście to jest racjonalne, logiczne myślenie. Jeśli takie coś dzialoby się naprawdę to serdecznie wspólczuję, bo wiem, że to nic fajnego ;)

No ale nie bylo Cię tam, nie wiesz czy to w ogóle ''duch'' co więcej z tego co piszesz wnioskuję, że nigdy nie mialaś do czynienia z prawdziwym duchem niemca z kotem, prawda? :P Nie nakręcaj(cie) się, poważnie. Nic się nie dzieje a Wy przeżywacie. Oczywiście bez obrazy ;) nikomu nie zarzucam, że to prowo czy coś ale nie bylo nas tam i nie widzieliśmy/slyszeliśmy tego. Ja sama w swoim życiu przeżylam takie rzeczy, że w sumie nie napiszę, że nie wierze w takie rzeczy ale nie dajmy się zwariować ;)