Beti2905

hej My już po szczepieniu, wszystko ok, chwilkę kwęknął i już po wszystkim, wariował wieczorem jak zawsze, zero skutków ubocznych na szczęście. Zora współczuję, też myślę, że powinnaś może skonsultować się z lekarzem. Marchewka zapycha właśnie, a innych wrzyw sporo je ? i owoców ? My dla odmiany mamy tak jakby rozwolnienie, i nie wiem czy to po naszych zupkach, które powoli dajemy mu próbować, czy na zęby znowu... A przypomniało mi się, Asia pytała gdzie jedziemy na wakacje :-) Asiu do Karwii w lipcu na tydzień...a Ty nie za dobrze masz :-) nad samym morzem :-) ?

*chrzcie miało być.

No super dzieciaczki :-) Wanda to już po chcie może ? Też Wam wysłałam fotki. Ale mi się nic nie chce, pogoda do bani, poszłabym spać :-)

Hej zaraz wchodze oglądać fotki, mam nadzieję, że mnie nie pominięto :-) coraz rzadziej piszę, bo czasu brak... Ktoś mnie o coś pytał, ale zapomniałam kto i o co...sorki... My na szczepienie idziemy dzisiaj, mam nadzieję, że obędzie się bez wielkiego płaczu i gorączki po... Gosiu gratuluję bardzo :-)

Hej Zora kupuj większe, nie w sam raz, na dłuzej Ci starczy :-) Po ile te body ? My dostaliśmy sporo ubranek na urodziny: bluzę, dresik, trzy t-shirty, body właśnie, na wyjazd nad morze jak w sam raz :-) Wyjeżdżamy 16 lipca na tydzień ze znajomymi, już się nie mogę doczekać. Ja małemu kupiłam w pepco fajne komplety spodenki krótkie+koszulka po 14,99 :-) My Batrusiowi obcieliśmy włoski ok.11 mies., bo mu w oczy grzywka wchodziła i pocił się strasznie na szyjce, teraz już mu trochę odrosły i znowu fryzjer się kłania. Na jeża nie jedziemy, tylko tak w miarę krótko nożyczkami go obcieła. Aguuula nie wiem o co może chodzić z tym plamieniem... Mi się kurka coś poprzestawiało po porodzie i normalnie chyba jajeczkuję :-) strasznie mnie pobolewa jajnik w połowie cyklu i śluzu,że hoho :-) Musimy uważać :-)

Hejka Wanda gratulacje :-) aż sie wierzyć nie chce, że to już :-) tak szybko czas minął :-) Karolinka będzie obchodziła urodzinki razem z Bratusiem :-) Aguula trzymam kciuki za zabieg . Zora Alan już chodzi sam ? U nas na razie nie ma zbyt uciążliwych oznak ząbkowania, ale chyba niedługo się zacznie. Strasznie puchną mi kostki , teraz byłam 3 dni w pracy ( a mam stojącą ), więc zwalam na to, tylko, że po nocy mało zeszło...

A tak w ogóle, to mi ginka powiedział, że ja k 4 cykl z clo się nie uda, to czeka mnie drożność jajowodów...tak się tego wystraszyłam, że sie udało wcześniej :-) czego i Tobie życzę :-)

Aguuula nie stresuj sie zabiegiem, ja też nigdy nie byłam w szpitalu, nie przepadam za nimi, ani za lekarzami, a swego czasu musiałam się udać na zabieg łyżeczkowania :-(...Wszystko szybko i sprawnie poszło, opieka medyczna była super, prowadzili jak za rękę, gdzie , kiedy i po co mam iść, także nie stresuj się, bo wszystko będzie ok. Ja miałam rzecz jasna w znieczuleniu ogólnym, zasnęłam i obudziłam się po... Dzięki temu szybciej zajdziesz w ciążę, dlatego głowa do góry i bez obaw :-)

Pojutrze :-) jedno piwko i już głupoty gadam :-)

Aguuula trzymam kciuki, daj znać na kiedy będziesz miała termin. Ciesz się "wolnością" :-) póki możesz, bo uda Ci się szybciej niż myślisz :-)...Mój Bartuś jutro roczek kończy...wszystko tak szybko się toczy...

Aguska termin porodu to masz super :-)

Zora dwa telerze ? :-) to chyba zapomniałaś śnaidania mu dać :-) hihi, żarcik :-) Ja pytałam pediatrę o mleko, mówiła, że niby schematy żywienia mówią żeby do 3 r.ż. nie podawać, ale wiadomo, że część dzieci idzie do żłobków, przedszkoli, więc mówi,żeby chociaż do 2... Aguska gratuluję!!!

Zora super, że już powoli przechodzi, ja raz miałam zatwardzenie...nie życzę nikomu...to się musiał bidulek namęczyć...

Wanda nam dermatolog powiedziała, żeby go nie kąpać codziennie, wiadomo, pupa itp. tak...kazała nam odstawić wszelkie mydła których używaliśmy do tej pory i stosować emolienty...kurcze gdzieś wyrzuciłam kartkę, bo zapisała nam jeczcze do smarowania lipobazę jako bazę + do tego wybrać co będzie dla niego lepsze i robić maść ( mediderm, alantan i jeszcze coś, ale nie pamiętam ). Smarować trzeba jak często się da :-). Bartuś już trzeci dzień z rzędu robi kupę i parę razy siku do nocnika :-) co go nie posadzę, to chwila i melodyjka gra...nie trzyma moczu, czy co ? :-) Zora jutro pracuję, więc już dziś życzę Alankowi wszystkiego naj, naj, naj z okazji roczku.

Hej Bartuś dziś zrobił do nicnika siusiu ( to nasz drugi raz :-), a po godzince KUPKĘ i siusiu :-) Jestem z siebie dumna, posadziłam go po zjedzeniu kszki, bawiał się chwilę, a tu nagle bach do nocniczka :-) xxx Jeśli chodzi o Danonki, to kupiłam małemu, ale go uczulają, więc więcej na razie nie dam ( chciałam spróbować, czy może mu alergia na mleko minęła :-( ). Tez się zastanawiałam,czy nie za wcześnie na Danonki... Cukru nie dodaję mu di niczego, deserki i soczki wybieram te bez dodatku cukru...jestem na razie na etapie, że mu nie potrzebny :-) ciekawe czy mi przejdzie jak Wandzi :-) Jedyne co je z cukrem to biszkopty. Staram się jak mogę, aby jadł same zdrowe rzeczy jak najdłużej, bo to, że zje coś niedla niego w tym wieku i mu "nic nie jest", to nie znaczy, że jest dla niego zdrowe :-) Ja jak piję winko,piwko albo objadam się chipsami, to też mi nic nie jest :-), ale czy to zdrowe ? xxx Wanda my mamy troche atopową skórę, używaliśmy już mnóstwa rzeczy, z tego co pamiętam spoko była emulsja specjalna Emolium, teraz mamy Dexeryl, też ładnie nawilża, Oilan i Mediderm sama używam po nim, bo jemu nie podchodził. Super jest balsam, chyba Lipikar ( La Roche, czy Vichy ) ale drogi...mieliśmy próbkę i rewelacujna była. Musisz zama popróbować, co Adriankowi przypasuje.

Hej Wanda trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Myślę, że Wasze ( Twoje i Gosi ) trochę gorsze samopoczucie czasami, wynika ze zmęczenia i strachu poniekąd, jak dacie radę, ale dacie sobie świetnie radę napewno :-) Ja Wam zazdroszczę, bo nie mogę sobie pozwolić na razie ( i chyba w ogóle ) na drugie dziecko...Jak sobie pomyślę, jakie to są cudne przeżycia związane z narodzinami malucha itp., to aż mi smutno, że mnie już może to nigdy nie spotkać. Trzymam kciuki za Wasze porody, oby były lekkie i szybkie i życzę dużo sił w pocżątkowych okresie po :-) Buziaki dla Was :-) Zora my mamy urodzinki 8 dni po Waszych i już się zastanawiam, jaki tort kupić/zrobić, aby moj alergik mógł zjeść :-(

Hej Wanda ja myłam w Oilatum małego przez 1 miesiąc, czy dwa, potem Nivea Baby..teraz w emolium. Przepis na mięsko Ci napiszę, jak mi siostra poda, bo jeszcze nie piekłam, ale muszę, bo małemu świąteczne teściowej bardzo smakuje. Deserku dziś nie dokończył, a kanapka z masłem i schabem jest ok :-) nawet dziś samą kromkę taką małą całą wciągnął, ze skórką, wcześniej mu sama dawałam małe kawałki, bo się bałam, że się zakrztusi, a on sobie tak poradził :-) Love z tym pierdzeniem Mikiego to dałaś czadu :-) Co do nocnika, ja staram się Bartusia sadzać, żeby go do niego przyzwyczajać powoli, raz nawet zrobił już siusiu. Przeszliśmy trzydniówkę w święta...myślałam, że ma temperaturę na ząbki, a tu go po 3 dniach wysypało...dziś już prawie nie widać.

Nika a na ząbki się nie zanosi ? Bo może to zbieg okoliczności, że kupki rzadkie przy antybiotyku, a wcale nie od niego...czasem za dużo owoców też tak skutkuje...obserwuj jak mówisz jutro, to się okaże co i jak... Buźka, idę się kąpać, bo jutro na rano do pracy.

Nika a jakąś osłonę przy tym antybiotyku bierzecie ? Bo jak nie to może dlatego ? Nam ostatnio przepisała Dicoflor, można bez recepty kupić, o ile się nie mylę...Stosowany równolegle z antybiotykiem obniża ryzyko skutków ubocznych terapii, takich jak: bóle brzucha, biegunki, mdłości czy zaburzenia smaku.

Zora ja swojemu wlaśnie zaczynam dawać kanapeczki, bo mi spokojnie zjeść nie daje...kupiłam ramę oliwio i zamierzam też upiec jakieś mięso, schab,czy coś, żeby mieć z czym mu robić te kanapki :-) na sklepową szynkę za wczesnie jeszcze :-) Mały buszuje po łóżeczku od pół godziny i zasnąć nie może...ehh...chciałam spokojnie wypić kawkę :-) Netta współczuję kłopotów z pępuszkiem, ale na pewno szybko pójdzie, i oby bezboleśnie. Co do kupek to też nie poradzę, bo nie miałam tego problemu, może więcej jabłek jedz ? Dziś Bartuś przespał noc bez picia :-) W ogóle ostatnio tylko raz w nocy dajemy mu pić i to nie mleko,tylko wodę z ociupinką herbatki, z czasem chcę zostawić tylko wodę...żeby jeszcze spał coś dłużej, bo co rano pobudka o 6...

Zora i ja mam katar od jakichś trzech dni, leci jak z kranu...teściowa też, aż dziw, że jeszcze mały się nie zaraził... Co do risotta, ja dodaję osobno, wcześniej ugotowane płatki ryzowe (ok.jednej łyżki ), są delikatniejsze niż zwykły ryż, mięsko ( dziś królika :-) blenderuję z rosołkiem z gotowania, brokuły gniotę widelcem, dodaję jeszcze groszek zielony, ale jego tez miksuję z rosołkiem, bo te łupinki takie nie do rozciapnia widelcem...wszystko to mieszam razem i wychodzi takie z poślizgiem :-) Dziś znów wyprodukowałam pięć różnych dań, na 5 dni spokój z gotowaniem :-) Obiady to mu takie raczej do szybkiego przełknięcia robię jeszcze, zębów ma mało, więc żeby szybciej było. Gryźć i rzuć uczy się na chrupkach kukur., biszkoptach, piętce chleba ( wciąga prawie całą, kąsając i urywając, jak stary :-), banany sobie memła itp. Netta zgadzam się z Zorą w odpowiedzi, więc nie będę się powtarzać :-) Wanda ja też byłam zaskoczona, jak Ci to szybko zlecialo :-)

No lekko nie jest... U mnie teraz ok, wróciłam do pracy, teściowa bardzo dobrze zajmuje się Bartusiem, ja mam odskocznie w pracy :-) jak mam wolne to z chęcią zajmuję się dzieckiem, nawet jak jest marudny :-) Kryzys miałam ( beczałam często na gęsto ) pod koniec macierzyńskiego. M miał sezon w pracy, a ja cały czas sama i wszystko na mojej głowie. Co do mężów...dziś mojemu oznajmiłam, ze podział obowiązków robię, on na razie zajmuje się rachunkami wszelkiego typu, ja do tego się nie dotykam, zakupy też zrobi, gotować nie lubi i nie gotuje, jak poproszę coś sprzątnie, ale sam to rzadko się garnie...jedyne co to nie krytykuje niczego co robię i nie mówi mi co i jak mam robić ( ja mu czasem tak :-). Jak jestesmy razem w domu, to zawsze razem kąpiemy Bartusia i ogarniamy po...W nocy wstaje robić mleko, ja karmię :-) I to tyle...zamierzam podzielić sprzątanie i inne tego typu rzeczy...bo kurka sama nie nadąrzam, a zresztą dlaczego niby tylko ja bym miała to robić :-)

Katiaa Ania jest cudna z tą marchewką :-) Na pewno na niejadka nie wyrośnie, gdzieś czytałam, że tak należy robić :-) Ja wczoraj dałam małemu banana pokrojonego w plastry i jeszcze na pół, jadł sam z miseczki, potem z blatu fotelika do karmienia, ale ciężko mu było je brać do rączki, bo się ślizgał :-)

Hej Agusii bałam się jak cholera...nie wiem czy pamietasz, ale 20 dni miałam plamienia w tej drugiej ciąży...pozostaje sobie tylko wyobrazić, co czułam wchodząc do łazienki...bałam się bardzo, że sytuacja może się powtórzyć... Zora mam nadzieję, ze się na mnie nie gniewasz :-) Naprawdę starałam się pomóc...z chęci pomocy piszę, jak ja robię i czy u Bartusia się sprawdza, a nie dla samego porównania, czy zaznaczenia, że mój to czy tamto, a Twój nie... Próbowałaś z tym chlebkiem ? A ta rybka i ziemniaczki to tak na sucho ? czy z jakimś poślizgiem ? :-)

Monia współczuję, przespałyście się choć trochę ? U nas jesteśmy na etapie 2, pewnie póxniej będzie gorzej :-) Zora :-) Ja dzis mam wolne, Batrek śpi, a ja gotuję mu zupki. Mam zamiar za jednym zamachem zrobić trzy różne, rosołek z makaronem, mięskiem i warzywkami, ryż z brokułem i mięskiem i kalafiorową z ziemniaczkiem :-) Ciekawe czy się wyrobię, nim wstanie :-) Love, co u Was ? Wanda jak brzuszek ? Duży już ? :-) Pineska zapomniałam, bardzo przepraszam, gratuluję bardzo :-) Gosia jak samopoczucie ? Kurcze, zazdroszczę Wam, też bym chciala przeżyć to jeszcze raz, ale chyba nas nie stać :-( cholerne kredyty...