Beti2905

Agusii kochana, a nie pora to zrezygnować ze stringów ? :-) Love ja odkładam pieniążki na razie, ale już niedługo ruszę do boju :-) A powiedzcie mi bóle parte, a dokładnie czas jak Ci każą włazić na łóżko porodowe i już nie schodzisz to długo u Was rodzących już trwał ? Bo rozumiem, że do czasu bólów partych można chodzić i ratować się czym się chce, żeby złagodzić ból, tzn. przyjmować dogodne pozycje, wziąć prysznic itp.... :-)

Love mam to szczęście, że maluszek nie daje o sobie zapomnieć na zbyt długo :-) już mniej więcej wiem kiedy będzie rozrabiał i rozrabia :-) A jakie pieluszki w biedrze będziesz kupowała ? Dada ? Ja nie mam kupione nic a nic, nawet listy jeszcze nie opracowałam :-) Przewijaki kupujecie ? Mi ostatnio krew i mocz wyszły bardzo dobrze, hemoglobina się podniosła, przedostatnio była na niższej granicy normy... toxo też ujemne, więc ok :-) Za tydzień wizyta.

Hejka Ja nie spałam od 3.40 do ok.6.30 :-( a jak zasnęłam to siostra 0 9.30 mnie obudziła telefonem :-) Co do śluzu to też mam, tylko mój taki troszkę białawy, nie przezroczysty. Ja już dawno wybrałam X-landera xa, w kolorze desert :-) muszę tylko gdzieś przed zakupem w necie zobaczyć na żywo. Powiem Wam, że od kiedy mały się rusza, to już nie żyję od wizyty do wizyty :-) jestem spokojna jak nie wiem co. Mam nadzieję, że mocna kopniaczki i Ciebie Katiaa bardzo uspokoją :-) cudnie tak się nie stresować tylko cieszyć z rosnącego brzuszka :-)

Witam, Monia tak trzymaj, grunt, to pozytywne nastawienie :-) Wanda a może śniło Ci się coś niemiłego ?

Netta współczuję bardzo, mam nadzieję, że w końcu Ci się poukłada...

Asiu wysłałam Ci maila :-) Ja dziś przez dwie godziny miałam straszliwe skurcze chyba żołądka, normalnie niewyróbka :-( Dopiero po dwóch nospach i ciepłej kąpieli przeszło w końcu, bo już zaczynałam się bać... Karolina córeczka z dnia na dzień piękniejsza :-)

Monia 123 niezłą akcję miałaś :-) , ale co się dziwić jak się tyle nie spało. Cieszy mnie co piszesz, że takie bóle już miałaś, ja też zawsze miałam baaardzo bolesne miesiączki, kilka razy na pogotowiu się kończyło, to trochę przetrenowana jestem :-) Wandziu ja mam już 100-wkę w brzusiu, dołączam do Ciebie :-)

Monia 123 GRATULUJĘ :-)

Asiu to podaj mi swojego, to ja do Ciebie napiszę :-) Mam nadzieję, że oprócz opisu porodu będzie mi dane obejrzeć Twoją Ślicznotkę :-)

Siostra mojego M miała, bardzo chwaliła, po znieczuleniu zasnęła na około godzinkę ( lekarz jej pozwolił ) a jak się obudziła, to w przypływie nowych sił urodziła raz dwa :-)

Jejciu Love tylko 500zł ? U mnie 1500!!! A co ze znieczuleniem ? Któraś z Was zamierza mieć ?

Agusii to różnie, w tej do której ja się zapisałam na stronie było, że zapraszają po 25 tygodniu, ja właśnie skończę 24, ale też mogę :-) A że Ty spod Warszawki to pamiętam :-) ja po ślubie się przeprowadziłam. Krem na rozstępy stosowałam Fissan - bardzo trudno się rozprowadza, teraz mam Pharmaceris - ładnie się rozprowadza i pachnie :-) Rozstępy na razie mam tylko na jednej piersi, zobaczymy co będzie dalej, stosuję od 3 miesiąca.

Nie wątpię :-) Ja najpierw muszę sporządzić listę, jak już dostanę co mam dostać od bratowej i siostry M.

uuu no to super, a wszystko nowe, czy coś dostałaś w spadku ? Wszystko jasne, ja nie mam maila na użytek forum :-(

Wandzia a Ty już wyprawkę masz kompletną ? U Ciebie już też 34 tydzień, ehh, jak ten czas leci...ja jeszcze nic nie kupowałam, czekam choć do 30 tygodnia :-)

Zora coś tam niby mamy - Bartosz, Kacper, Szymon... A księdza mam 9 stycznia :-) W święta kupiłam 75gram glukozy i po wypiciu, po dwóch godzinach wyszło mi na glukometrze 118. Teraz jeszcze na krew muszę iść, mocz, i toksoplazmozę Igm kazała mi ginka zrobić - wizyta 16 stycznia. Jak to super się nie stresować już tak bardzo o maluszka, trochę człowiek odetchnie...Jak już pisałam wcześniej zakupiliśmy kanapę, dziś odebrał mąż zasłony i firany do salonu, kończymy urządzać nasze mieszkanko...teraz będzie czas na pokoik małego :-)

Chyba te święta i nowy rok nas tak wybił z rytmu :-) Jejciu Love, jeszcze tylko 30 dni Ci zostało :-) Wanda ja od przyszłej środy zaczynam szkołę rodzenia... Katiaa witaj, super, że u Ciebie wszystko w porządku. Netta i Monia - trzymam kciuki. Nie możemy się zdecydować na imię :-(

Hej Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, spełnienia marzeń i samych radosnych chwil :-) Za testujące w najbliższym czasie trzymam mocno kciuki.

Cześć dziewczyny My grzecznie z M w domu raczej sylwka spędzimy :-) ewentualnie do znajomych, co też w domu będą...ale chyba wolę w domu... Kanapa stoi w salonie :-)

To ja proszę o radę :-) a dokładniej o opinie na temat sof ze skóry ekologicznej...chcemy kupić sofę i nie wiem czy wybrać droższą ze skóry naturalnej, czy tańszą z ekologicznej z funkcją spania :-) Nie wiem jak ta ekologiczna po kilku latach będzie wyglądać :-)

Cześć dziewczynki Nika gratuluję :-) Gosiu mi te butelki w święta polecała bratowa, chyba kupię te zamiast Aventu. Pozdrawiam

I jak ? Wszystko porobili jak trzeba ?

Mam choinkę :-) panowie byli tak mili i przynieśli mi do domu :-), bo sprzedają niedaleko :-) Dałam dychę za transport ( choć nie chcieli nic ) i już mam :-)

Ale się dzieje :-) Mój M na szczęście nie zgotował mi nigdy takiej niespodzianki :-) Wie kiedy musi przestać pić, bo inaczej będzie z nim źle i to u niego działa :-) Nie wymiotował nigdy przy mnie :-) Nie mam jeszcze choinki i nie wiem kiedy będę mieć. M miał dziś z pracy wrócić o 17 i już mieć wolne, ale niestety w ostatniej chwili okazało się, że musi jechać służbowo do Katowic ( a my z Wa-wy )...wyjechał o drugiej w nocy i jak załatwi wszystko to dziś wróci, a jak nie to będzie nocował w hotelu. Ja o 2.30 obudziłam się na siusiu, zaglądam do lodówki, czy zabrał prowiant na drogę...zapomniał...przepłakałam 15 min z tego powodu :-)...aj hormony,hormony... Co do rodziców M to bardzo ich lubię :-) oni mnie też, więc sytuacja ok :-) Mój M też nie narzeka na kontakty z teściami, więc spoko mamy. Love co narozrabiałaś z tymi zwolnieniami ? Wandzia ja mam jedne spodnie ciążowe, czarne materiałowe, więc się nadadzą, dorzucę do tego jakąś tunikę, mam kilka co się mieszczę i jakoś to ogarnę...tylko płaszcz po przeszyciu guzików już mi się znowu ledwo dopina...trudno, nie dam rady kupić nowej kurtki...nawet nie mam pojęcia jaką, żeby przez trzy miesiące w nią jeszcze wleźć :-) Agusii trzymam kciuki, aby w końcu udało się naprawić to autko.

Pani w autobusie ustąpiła mi miejsce :-)