Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beti2905

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Beti2905

  1. Hej Katiaa Zora chyba mnie miała na myśli, bo ja pierwsza użyłam tego okreslenia, nic zresztą złego nie majac na myśli, rzecz jasna... Zora co do mleka to nie o to chodzi, że Batruś jest alergikem, tylko ostatnio tak pierniczą wszędzie, że mleko dla cielaków itp., dlatego sama nie wiem kiedy będę podawać. A reszta dziewczyn, dajecie zwykłe mleko ? Nika ja z brokółow, robię risotto z ryżem ( a raczej płatkami ryżowymi ), gotuję z mięskiem, marchewką,pietruszką i natką pietruszki ), robię tak samo z ziemnakami, do tego dodaję też groszku. A z kalafiorem podobnie :-) Bartek chętnie zjada ( o ile nie ma masakry zębowej :-). Agusii trzymaj się kochana dzielnie...cóż można powiedzieć...ja płakałam cały tydzień na okrągło, potem też nie było lżej...nawet teraz jak pomyślę, że nigdy się nie dowiem, jak mój aniołek by wyglądał, jaki by był, to mi ostatnio łzy po brodzie ciekły... Bartek dziś zasnął na żabę na brzuszku, musiał najpierw usiąść, a potem...tak pacnął czy jak ???Zostawiam go samego w pokoju, wychodzę i nasłuchuję co i jak, cisza, wchodzę go nakryć, a tu niespodzianka :-)
  2. Hej Katiaa Zora chyba mnie miała na myśli, bo ja pierwsza użyłam tego okreslenia, nic zresztą złego nie majac na myśli, rzecz jasna... Zora co do mleka to nie o to chodzi, że Batruś jest alergikem, tylko ostatnio tak pierniczą wszędzie, że mleko dla cielaków itp., dlatego sama nie wiem kiedy będę podawać. A reszta dziewczyn, dajecie zwykłe mleko ? Nika ja z brokółow, robię risotto z ryżem ( a raczej płatkami ryżowymi ), gotuję z mięskiem, marchewką,pietruszką i natką pietruszki ), robię tak samo z ziemnakami, do tego dodaję też groszku. A z kalafiorem podobnie :-) Bartek chętnie zjada ( o ile nie ma masakry zębowej :-). Agusii trzymaj się kochana dzielnie...cóż można powiedzieć...ja płakałam cały tydzień na okrągło, potem też nie było lżej...nawet teraz jak pomyślę, że nigdy się nie dowiem, jak mój aniołek by wyglądał, jaki by był, to mi ostatnio łzy po brodzie ciekły... Bartek dziś zasnął na żabę na brzuszku, musiał najpierw usiąść, a potem...tak pacnął czy jak ???Zostawiam go samego w pokoju, wychodzę i nasłuchuję co i jak, cisza, wchodzę go nakryć, a tu niespodzianka :-)
  3. Zora płatki kukurydziane może i tak, ale to mleko...kurcze, zdania na temat krowiego mleka są podzielone...nadal nie wiem, czy dla dziecka jest zdrowe... Nam pediatra nie kazała ruszać siusiaka, bynajmniej nie wtedy kiedy pytałam...
  4. Hej Zora może spróbuj ugotować zupkę z jakimś mięskiem, ziemniakiem, marchewką i np.cukinią, ma słodkawy smak, to może będzie mu smakowało...bez pietruszki i innych tego typu :-) Samego kalafiora podejrzewam, że Bartuś też by nie zjadł, ale w zupie zjada... Mleko też pije trzy razy, rano, wieczór z kaszą przez smoka i w nocy samo mleko. Bardzo lubi kaszkę Minima Bobovity na wodzie robioną, może i Twojemu by smakowała... Jeszcze pomyślałam, że może konsystencja mu nie odpowiada ? za gęste lub coś ? ale pewnie już przerobiłaś wszystkie opcje :-) Z bułeczką czy chlebkiem spróbuj może, jak Ty z m będziecie jedli, posadzić go przy stole i dawać malusieńkie okruszki bezpośrednio do buzi...Bartek tak lubi z nami jeść, ja mu daję piętkę chleba do ręki, jak chce mu zabrać bo za bardzo wymemła, to płacz jak nie wiem co... Coraz lepiej je np.kaszkę mannę lub płatki ryżowe z owocami, banana "surowego" i nawet mu alergia nie wychodzi :-) Dziś kupiłam mu biszkopty, trochę pomemłał rozmoczonego z herbatką, suchego trochę też, ale szału nie było.
  5. Zora a z czego mu obiadki robisz ? Może ma wrażliwe podniebienie i mu jakiś smak nie podchodzi :-) ? Samych ziemniaków Bartuś też nie je...a i nadal nie wie, że może coś wypluć jak mu nie smakuje, zawsze łyka :-) Co do mowy, to chyba w tym wieku dzieci nie mówią zbyt świadomie, tak mi się bynajmniej wydaje. Uczą się wydawać pierwsze dźwięki, sylaby, krótkie słowa...myślisz, że powinny już mówić do nas ? :-)
  6. Hejka Nadrobiłam zaległości, ale nie pamiętam komu mam odpisać :-) mam nadzieję, że nikogo nie pominę... Nika mój chrupki uwielbia wręcz, paka starcza mu na 3,4 dni, ta duża :-) Mamy Snaki kukurydziane, bez soli są. Co do buteleczek, to podobno pomaga na odbarwienia po soczkach wlanie octu, wrzucenie ryżu i pobełtanie, nie próbowałam, ale muszę, bo też mam brzydkie, a to podobno działa :-) Bartuś jak nie umiał ( bądź nie chciał ) pić z butli, to chciałam mu kupić niekapek, a omyłkowo kupiłam taki kapek :-) z gumowym ustnikiem, mały w okolicy 6 miesiąca nauczył się z niego pić ( samo leci, nie trzeba zaciągać mocno ) i dopiero potem z butli się nauczył. Zora Bartuś też chodzi bokiem przy różnych meblach, też już jednym paluszkiem wszystko bada, moje pieprzyki np. i inne drobne przedmioty. Gada po swojemu, a raczej wykrzykuje śmiesznie. Zjada obiadki bardzo chętnie, po ok.200ml codziennie. Bardzo lubi brokuły, dziś zajadał zupkę z indyka, brokułów,zielonego groszku,cukinii,marchewki,pietruszki,ziemniaczka z natką pietruszki, koperkiem i oliwą z oliwek, wczoraj miał taką samą, tylko zamiast ziemniaków dodałam mu płatków ryżowych, też chętnie zjadł. W ogóle bardzo ładnie je te obiadki. Ryż z jabłkiem mu dawałam, ale nie bardzo chciał, teraz dodaję jeszcze np. banana ( słoikowe owoce i np. trochę bobofruta do smaku ) i zjada ładnie. Przywiozłam dziś od brata mięsko z całego królika ( ze swojej hodowli ), do tego mama zakupiła mi pierś+udo indyka, więc mam ogromny zapas mięsiwa do gotowania :-) Dziś przespał pierwszą można powiedzieć całą noc, do 6.15 bez jedzenia, z jednym kwęknięciem ( dostał smoka i spał dalej ). Wyjątkowo spał z nami, bo byliśmy u mojej mamy i nie było wyjścia. Normalnie śpi u siebie w łóżeczku całe noce, ale wybudza się jak się odkryje i mu zimno, trzeba go nakryć, czasem dać smoka i śpi dalej, ok.4-5 wcina butlę. Aguula nie pamiętam jak brałam to acc, ale raczej nie cały miesiąc, choć pewna nie jestem. Nie łam się, uda Ci się nim się obejrzysz. Mi za 2 razem udało się w 4 cyklu z clo. Jak mnie właśnie nastraszyła drożnością jajowodów :-) Bartusiowi wyszły górne dwójki, w sumie 7 ząbków ma już :-)
  7. A Bartuś śpi od 12, zobaczymy ile pośpi... Coś ostatnio wcześnie wstaje, 5,6...dziś o 5 dopiero na jedzenie się obudził i już nie chciał dalej spać...potem pół godzinna drzemka o 7.30 i teraz od 12 śpi. Kurcze Bartuś przez tą alergię to wydaje mi się, że mało urozmaicone menu ma...pomiędzy posiłkami, też by coś podjadał, a tylko chrupki kukurydziane mu daję, bo wszędzie mleko i jajka...co mu mogę dawać ? Macie jakieś pomysły na 2 śniadanie lub podwieczorek ? Love ? Owoce tylko ze słoiczków, bo jak dam zwykłe jabłko lub banana, to zaraz policzki czerwone i nóżki... Kupiłam kaszkę kukurydzianą, płatki ryżowe , łączę je z owocami to też nie bardzo ma ochotę...
  8. I nie pij coli, bo szkodzi dziecku :-) Dbaj o siebie, bo wszystko co jesz, wiadomo, że przechodzi do maluszka :-)
  9. Monika mój synek strasznie ulewał, więc musiałam go karmić częściej a po mniej, tzn. co półtorej godziny, a nie standardowo co ok.3 ( o ile dziecko nie domaga się częściej )...na początku wisiał przy cycu po 40 min...więc można policzyć ile wychodzi :-)
  10. Zora ile Alan ma ząbków ? Bo nam 3 dni temu, po prawie 3 miesięcznej ciszy, wyrżnęła się lewa dolna dwójka...reszty nie wymacałam, bo gryzie :-) W sumie to nasz 5 ząbek. Bartek uspokoił się jak nie wiem, prawie wcale nie marudzi już, a czytałam, że dwójki wychodzą prawie jednocześnie. W sumie to zaliczył chyba kolejny skok rozwojowy, ten z 42 tygodnia mu mija :-) Przestał marudzić i rozmowny się zrobił, więc postęp jest, to by się zgadzało...i ta ta ta ta i ma ma ma i inne różne miej zrozumiałe dźwięki. Love co u Was ? Wanda jak się czujecie ? :-) Co u reszty ? Pozdrawiam
  11. Monia999 witam serdecznie i gratuluje :-) Zora Bartuś robi kosi kosi i papa świadomie już od jakiś 3 tygodni, szkoła babci :-)Mówić nie mówi za wiele, ma ma , wiele razy mu wyszło, ale nieświadomie...prawie żadnych innych sylab, tylko takie dziwne odgłosy :-)
  12. Aguula trzymam kciuki bardzo mocno, ja przy clo na endometrium brałam acc ( to od przeziębienia ) i jeszcze przepisała mi estrofem mite ( mam całe opakowanie ) ...winko i orzechy też ginka kazała jeść... Szkoda, że Ci nic nie przepisała...
  13. Hej Gosiu gratuluję bardzo :-) Zora ciężko powiedzieć, brzydkie kupy to i na ząbkowanie przecież mogą być. Tak jak mówiłaś odstaw na jakiś czas i obserwuj. No to które kobietki się znowu albo jeszcze starają ? Zakładajcie tabelkę, będziemy śledzić :-)
  14. Netta super, że dzidziuś grzeczny. Mój płakał przy kąpieli, jak go myliśmy przed jedzeniem, był głodny, a tu jeszcze woda " wyciąga " :-) Od kiedy poszliśmy po rozum do głowy i kąpaliśmy w połowie, między karmieniami, płacz ustał, a kąpiel zaczęła mu się podobać.
  15. Cześć dziewczynki :-) U nas wszystko ok, praca - dom, praca - dom. Dziś mam wolne, teściowa pojechała do domu i wraca dopiero we wtorek na wieczór. Trochę od siebie odpoczniemy, bo już się z moim m na krótko spięli :-) w stosunku do niego jest bardzo nadopiekuńcza, aż śmieszne to jest, bo facet ma 33 lata...no i ulało mu się, powiedział jej, ze nadgorliwość gorsza od faszyzmu :-) Bartuś na dobre raczkuje, coraz ładniej śpi w nocy, na butlę przez ostatnie dwie noce budził się już tylko raz, ok.4,5. Ok. 1-2 wcześniej też się budził, ale m mu robił coraz rzadsze mleko i w końcu przestało mu się opłacać wstawanie :-). Metody książkowe działają :-) Dziś coś niespokojnie spał, od 12 co ok. godzinkę się wybudzał, ale jak go nakryłam i dałam smoczka to zasypiał, i butla też była jedna o 4. Zęby nadal tylko cztery, ale chyba na coś się zanosi, może dlatego niespokojnie spał... W dzień śpi jak w zegarku od 12 do 14 :-) Na buźce znowu ślady alergii - próbowaliśmy żółtko... Agusii przykro mi bardzo...
  16. Nika warzywa gotuję tylko te, które mam ze "swojego" ogródka, na razie nie kupowałam w zwykłym sklepie, ale dlatego, że mam alergika. Lada moment może skorzystam z mrożonek jak Asia, bo o tej porze roku ciężko z tymi swoimi warzywami. Swoje zupki daję na przemian z kupnymi, bo chcę, żeby też jadł np.królika, brokuły, czy inne warzywa, to czego nie mam swojego :-)
  17. Nika kleikiem jak najbardziej można zagęszczać deserki, za rzadkie zupki itp. Samego kleiku nigdy nie dawałam. Zupki gotuję następująco i Bartusiowi smakują: Kroję ziemniaka, marchewkę, pietruszkę w małe kawałeczki i wrzucam na wrzątek. Gotuję ok.20/25 min pod przykryciem w niewielkiej ilości wody, aż warzywa będą miękkie. Jak miałam mrożoną dynię, cukinię, kalafiora - wcześniej obgotowanego, to dodawałam na 10 min przed końcem gotowania. Teraz mam mrożonego buraka ( wcześniej ugotowanego ), to tylko rozmrażam i dodaję do ugotowanej zupki. Na ok.10 min przed końcem gotowania dodaję drobniutko posiekaną natkę pietruszki i koperku. Po ugotowaniu miksowałam razem z wywarem, wywaru dajesz na oko, żeby konsystencja odpowiadała Twojemu dziecku :-). W trakcie miksowania, dodaję po łyżeczce oliwy z oliwek, na każde 200ml zupki ( zależy na ile dni robię, przeważnie na trzy, ok.600ml mi wychodzi ). Jak wyjdzie za gęste, zawsze można dodać przegotowanej wody, jak za rzadkie - zagęścić kleikiem. Do tej pory mięsko dodawałam ze słoiczka Gerbera - samego indyczka, w momencie jak odgrzewałam przed karmieniem. Teraz swoje mięsko pomrożone w kawałeczkach ( takich akurat na trzy porcje ) gotuję osobno - też w niewielkiej ilości wody i miksuję razem z warzywami i wywarem z warzyw. Taką gotową zupkę pakuję w słoiczki i jak wystygną do lodówki. Tych zupek bez mięska, nie wekowałam dodatkowo, te z mięskiem jeszcze wstawiam do rondelka i chwilę gotuję. Tak czy siak, jak się gotuje trzy porcje, jedną zjada już tego samego dnia, a pozostałe dwie mam na kolejne dni, to w lodówce może spokojnie postać. W razie dodatkowych pytań pisz, bo nie wiem, czy z ładem i składem napisałam :-) Aha, ja Bartusiowi daję deserki wstecz, czyli po 4,5,6 miesiącu, a zupki i obiadki staram się dawać aktualne, bo tam jest odpowiedni skład i konsystencja dla wieku. Już ładnie je grudki, więc nie ma co go papką karmić. Teraz też już tych zupek nie miksuję, tylko dziobię widelcem w talerzu :-)
  18. Nika wymieszałam 1/3 słoiczka śliwek z połową jabłka z bananem. Co jakiś czas mu kupuję te śliwki i dzielę na trzy razy, żeby go własnie nie przeczyściło. Bartusiowi smakują wszystkie deserki, więc, czego nie pomieszam, to chętnie zjada, czasem nawet dolewam soku i zagęszczam kleikiem, bo soczku nie wypija w terminie :-) Wczoraj z uśpieniem zeszło się pól godziny, dzisiaj ok.20 min i śpi, zobaczymy o której będzie pobudka na jedzenie... dzięki za książkę :-)
  19. Hej Nika ja mam dostęp do Hipa :-) śliweczki Hipa właśnie przed chwilą Bartuś zajadał razem z jabłuszkiem z bobovity :-) Herbatki ja daję ile chce, bo moje dziecię bardzo mało pije, średnio na jeden raz ok.50-60ml. Czasem wypije,czasem nie... Ja też poproszę jeśli można tą książkę betikoz318@wp.pl
  20. Hejka Zora widziałam rajstopki, ale chwilowo mam zapas :-) Buraki dodaję mu do zupki , ugotowałam je wczesniej, zamroziłam w kostkarce do lodu, i mam małe porcyjki do dodawania do zupek, które gotuję sama. Nika,zupki trzymam w lodówce dwa, trzy dni, ale bez mięska. Bartuś już umiał sam zasypiać, ale teściowa w dzień go lula i znowu wczoraj ( ku zgrozie teściowej ) m go pół godziny "terroryzował" aż sam zasnął. Pierwsza nauka samodzielnego zasypiania poszła w miarę gładko, trzy dni i sam zasypiał jak tra lala :-) Z cycem już prawie się pożegnaliśmy, w nocy ku mojej uciesze budzi się dwa, trzy razy, wciagnie butlę i odkładany śpi jak zabity. Muszę teraz powalczyć z tym nocnym jedzeniem. Znowu go coś uczuliło, policzki czerwone, akurat dziś mielismy umówioną w listopadzie wizyte u alergologa, to go obejrzała. Przepisała Bebilon pepti i super, bo taki na receptę, puszka 7zł ( wcześniej kupowałam mu Bebilon HA 32zł za taką samą puszkę ). Mleko zbutli, jak juz Wam pisałam pije bardzo ładnie, z jedzeniem tez nie ma problemu. Gosiu nasz Bartuś też już od paru dni ładnie koci koci robi :-) babcia go nauczyła :-) i papa dwoma rączkami na raz :-) Wstaje też ciągle w łóżeczku, myk i stoi :-) W pracy ok, cieszę się, ze wróciłam...babcia z małym radzi sobie, tylko za bardzo go nosi i lula do spania. Ogólnie u mnie w porządku tylko czasu na wszystko brak.
  21. Hej Po powrocie do pracy na wszystko czasu brak, dziś mam już wolne i weekend też, teściowa pojechała do domu, mały śpi, więc mam czas zajrzeć i czytam :-) Zorka my już od jakiś dwóch miesięcy jemy w foteliku do karmienia, mały lubi w nim siedzieć. Mamy jakiś Alice, po córce siostry, oparcie można na trzy pozycje opuścić...Jest bardzo stabilne, bo ma szeroki rozstaw nóżek i jest na kółkach...Chrupki zajada od ok.2 tygodni, sam i nie dławi się :-) Nika my już nauczyliśmy Bartusia zasypiania samemu, ze dwie nicki było trochę płaczu, a teraz odkładany sam zasypia, ok.20. O 19 kąpiel, później mleczko i do łóżeczka :-) Agusii ja gotuję sama to co mam od babć z ogródka, czyli zupkę z ziemniaka, marchewki, buraka, koperku, miałam też kupioną i pomrożoną w kawałeczkach dynię i cukinię ze sklepu ekologicznego, do tego kupuję samego indyka w słoiczku Gerbera i dokładam mięsko. No i oliwę z oliwek po zblenderowaniu. Pakuję ciepłe w słoiczki i mam na dwa trzy dni. Stoi w lodówce, jest bez mięska, więc wytrzyma... W weekend jadę do mamy, to będę miała swojego indyka, mama zakupiła dziś na targu :-) Buraki ugotowałam, zblenderowałam, zapakowałam do kostkarek do lodu, zamroziłam i mam małe porcyjki do dodawania do świeżo gotowanych zupek. Burak długo się gotuje, więc nie idzie gotować za każdym razem takich małych porcji, po ok.1,5 godziny... Zupki zaczęłam już rozdrabniać widelcem i mały chętnie zjada z drobinkami. Katiaa spróbuj jajko dodać do zupki, pół żółtka powinna nie wyczuć. O pobudkach z płaczem nie będę pisać, bo Bartek wstaje w nocy po ok.4-5 razy nadal i z reguły z płaczem... Mój Bartek jeszcze nie doszedł do tego, że można jedzenie wypluć :-) nawet jak pod koniec karmienia mu już wciskam, to to co ma w buzi, zawsze łyknie. Wogóle, żeby nie zapeszyć, po chorobie, czyli gorączce o której Wam pisałam i jak sie po tygodniu okazało zapaleniu ucha, mały wcina bardzo ładnie obiadki, gotowane i słoiczkowe, deserki, kaszki i co najlepsze, po 200ml mleka z butli :-) Nareszcie :-) Ja mam juZ coraz mniej mleka, po powrocie do pracy, karmię go jeszcze, ale raczej odciągam raz dziennie i daje mu z butli...kupiliśmy zwykły nan, miałam wrażenie, ze trochę zaczynały zmiany na policzku się pojawiać, teraz pije Bebilon HA, zmiany malusie raz ma raz nie...chyba jeszcze raz spróbujemy ze zwykłym mlekiem. Wanda trzymam kciukasy za szybkie ogarnięcie przeprowadzki. Jak się czujesz ? Jak dzieciątko w brzuszku ? Zora my też już "prowadzamy" małego, i przestawia śmiesznie te nóżyny :-) ma takie małe butki zapinane na kostce, jak sandałki, całe kryte, dość sztywna podeszwa, to mu w nich lepiej wychodzi, bo bez, to też paluszki podkulał...stoi też sam jak się go postawi w łóżeczku i trzyma się szczebelków :-) Monia_aa najlepsze życzonka dla Tymonka :-) Netta dużo siły życzę na nadchodzący czas i szczęśliwego rozwiązania, super chwile Cię czekają, aż łezka mi się kręci w oku na samo wspomnienie...tak szybko czas ucieka... Nika ja czytałam, ze lepiej oliwę z oliwek, albo olej rzepakowy. Masło też może być, ale dobrej "klasy". Co do zasypiania, to już wspominałam, że nauczyliśmy go, a raczej mój m zasypiać samego...spróbuj, też myślałam, że to nie możliwe, a tu po dwóch dniach taka niespodzianka. Co prawda jednego dnia to popłakiwał, m do niego chodził co kilka chwil, głaskał, uspokajał, znów wychodził i tak w kółko, ale drugiego było już lepiej. Mnie pękało serce na milion kawałków... Agusii mój jeszcze nie raczkuje :-) czołga się, posuwa do przodu i tyłu, przyjmuje odpowiednią pozycję,ale jeszcze nie wystartował :-) Nika ja mam podobną temperaturę i też tak ubieram małego. Mały wstał, resztę doczytam i odpiszę potem :-) Pozdrawiamy :-)
  22. Agusii mi za miseczkę służyła na początku ta zakrywka na smoczek z butelki :-) wkładałam ją do miseczki z ciepłą wodą. Bartuś je:ziemniaki,marchewkę,dynię,cukinię,buraka,cebulę (była w jakimś słoiczku ),koper,indyka,królika,jagnięcinę,od dziś cielęcinę,jabłko,banana,śliwki,morele,brzoskwinie,kleiki,kaszkę Minima Bobovity,kaszki ryżowe Bobovity i od 4 dni pije zwykłe mm Nan ( objawów alergii brak ). W kolejce czekają już zakupione obiadki z brokułem, kalafiorem, łososiem,kaszka zbożowa glutenowa i juogurt. A i jeszcze za parę dni dam mu w końcu to nieszczęsne żółtko...to by było na tyle...:-)
  23. Agusii piątek M ma wolne, a potem weekend oboje będziemy, teściowa od poniedziałku...dziś już gorączka ustępuje, tylko ten katar... Bierz się za te słoiczki bierz, bo potem będzie jak z moim, że tylko cycuś i nic więcej...
  24. Zora wg mnie tak samo mu się oddycha na rękach, co na siedząco :-) Jak zwykle nie chce obiadu, a mnie aż trzęsie z nerwów, chyba jakaś nerwica albo deprecha mnie bierze, bo nic tylko ryczę z bezsilności...
  25. Hej Vilia u nas prawie cały czas to samo, 39 stopni, głównie w nocy, po paracetamolu schodzi i znowu rośnie, dziś jest lepiej, w okolicy 37,5, ale od przedwczoraj doszedł katar strasznie wodnisty, leci jak z kranu z jednej dziurki, druga zatkana. W nocy słychać jak gluty jeżdżą po nosku. Frida non stop, płacz, a i tak z nosa leci. Kupiliśmy krople Nasivin, może pomogą... Całkowicie odmawia picia z butli ( a już potrafił wypić ok.160ml ), boję się, żeby się nie odwodnił...je też nie najlepiej...jestem wykończona, zestresowana, załamana,niewyspana i 4 wracam do pracy...cały czas chce na ręce, bo jak nie to płacz... Do lekarza już nie ma numerków ( od 7.10 rano! ), mogę jechać i liczyć, że przyjmą nas poza kolejnością ( jak w piątek ), ale musiałabym taksówką i sama...pójdę chyba jutro, będzie M, to pojedziemy samochodem razem...
×