Beti2905

Siostra mi polecała te butelki Aventu, chyba M zbiera te punkty :-)

o ptasim mleczku mozecie pisać :-) leży na stole, jeszcze zamknięte :-)

Lovekrove nie za wiele wiem o tym sprzęcie, ale skoro mówisz, że jest omylny to zrobię... A tak dokładnie to kiedy powinnam je zrobić ? jakiś konkretny tydzień, czy wszystko jedno ?

Na ciążowym forum powinno być zakazane pisanie o jedzeniu :-) Żart oczywiście, ale mi smaka narobiłyście na to ciacho :-) i co teraz ? Apropo cukrzycy, moja ginka powiedziała, że jeśli ktoś w rodzinie ma glukometr, to żebym sobie zmierzyła - nie będę musiała robić badań w laboratorium. Jadę w środę do mamy, tam mam też babcię, ona chyba ma to sobie zmierzę. Mam nadzieję, że mnie to ominie.

Wanda my oboje z mężem lubimy kołdrę między nogami :-) u nas każdy ma swoją. Czasem śpię z poduszką :-) Ja staram się jak najwięcej na tym lewym, ale też się przekręcam na prawy, jak mi już strasznie niewygodnie... a w dzień jak np.leżę przed telewizorem to też nie zawsze na lewym, czasem na plecach tak półsiedząco...mam nadzieję, że nie zaszkodzę...mąż mówi, że pewnie połowa o tym nie wie i śpią jak im wygodnie.

Wiedziałam,że jak wejdę to będą dobre wieści :-) Lovekrove bardzo się cieszę.

Coś takiego, niezła położna...

Agusii z tego co poczytałam to wychodzi na infekcję dróg moczowych. Obecność leukocytów może wskazywać na: choroby nerek infekcję dróg moczowych Obecność azotynów może wskazywać na: infekcję dróg moczowych Podwyższony poziom ketonów może być wykryty przy: cukrzycy lub niewłaściwie kontrolowanej cukrzycy głodówce wymiotach stanach gorączkowych diecie niskowęglowodanowej Nie denerwuj się, jutro Ci lekarz wszystko wyjaśni.

Powiem Wam,że teściowa powiedziała, że w 9 miesiącu miała niewiele większy brzuch od mojego... Mam ogromny brzuchal jak na 18-ty tydzień, nie wiem czemu aż tak mnie wybrzuszyło, dlatego muszę czymś dobrym się smarować, bo jak sobie siebie wyobrażę w 8,9 miesiącu... nie wiem co to będzie...

http://www.ciazowy.pl/artykul,rozstepy-zmora-kobiet-w-ciazy,582,1.html coś nie wchodzi, bez spacji po artykul

http://www.ciazowy.pl/artykul,rozstepy-zmora-kobiet-w-ciazy,582,1.html

http://www.ciazowy.pl/artykul,rozstepy-zmora-kobiet-w-ciazy,582,1.html O rany....spójrzcie na to...

Ten Pharmaceris tak ? Jak się rozsmarowywuje ? Mi chyba się robią na jednej piersi przy brodawce, ale nie jestem pewna czy to to :-) jakieś takie czerwone, nieregularne "linie" :-)

Skończył mi się krem na rozstępy i nie wiem jaki teraz kupić. Do tej pory miałam Fissan ( poleciła mi go moja siostra ), ale jest straaaasznie trudny do rozsmarowywania, masakra jakaś. Byłam w aptece, a tam tylko Fissan i Pharmaceris jakiś...

Zora podziwiam Cię i współczuję zarazem.

Ja mam wszędzie podane miary w mm ( na wypisach ze szpitala i zdjęciach z usg ): 5t5d 2,34mm 4 wrzesień ? 1,6mm 6 wrzesień 6t1d 4,4mm 9 wrzesień 8t5d 19,3mm 23 wrzesień Ewekk bądź dobrej myśli, bo na tym etapie, jak widać na moim przykładzie, różnie bywało, możliwy jest też błąd pomiaru.

Proszę bardzo, 180 stopni :-)

Napisałam :-) Potrzebne: Na ciasto: 3 całe jajka 1 i 1/4 szkl. cukru ( ja daję ok.1 szkl., bo nie lubię bardzo słodkiej ) 2 i 1/4 szkl. mąki 1 margaryna 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia cukier waniliowy Masło utrzeć z cukrem, dodać pozostałe składniki i dobrze wymieszać ( ja to robię mikserem ). Na "farsz" :-) : jabłka ( ok.6 dużych ) niepełna szkl. cukru 1 1/2 łyżeczki cynamonu trochę cukru waniliowego 3 łyżki stołowe bułki tartej Jabłka zetrzeć na grubych oczkach, dodać pozostałe składniki i wymieszać. Wyłożyć połowę ciasta na blachę ( wysmarowaną masłem i posypaną bułką tartą ), na to jabłka i drugą część ciasta. Ciasto strasznie lepi się do łyżki, można się wspomóc maczaniem łyżki we wrzątku :-) Piekę w piekarniku ok. godziny, nigdy nie wiem ile trzymać, sprawdzam po kolorze :-)

Wanda i Katiaa - dużo zdrówka, miłości, spokojnego dalszego przebiegu ciąży i szybkich, bezbolesnych porodów życzę :-) Vilia ja mam przepis na szarlotkę, która raczej zawsze wychodzi i wszystkim smakuje, dość prosta, pisać ? :-)

Lovekrove trzymaj się dzielnie, zobaczysz, będzie dobrze.

Cześć Wam, My już po wizycie teściów :-) Justynka cieszę się z Twojego dobrego podejścia, tak trzymaj :-)

Jak stworzę fikcyjnego na potrzeby cafe to dam znać :-) Na razie sprzątam i przygotowuję się na wizytę teściów, jeszcze nie byli na naszym nowym mieszkanku.

Napisałabym coś, ale się powstrzymam... Justysia, super, że jest pęcherzyk, a w tak wczesnej ciąży, bardzo możliwe, że jeszcze nie widać zarodka. Myślę, że powinnaś pójść za jakieś dwa tygodnie, żeby się uspokoić i nie myśleć aż do 20 grudnia. Trzymam kciukaski :-) na pewno będzie wszystko dobrze :-)

Katiaa najważniejsze,że wszystko ok, ale rozumiem Cię doskonale. Ja po przedostatniej wizycie tak miałam. Niby było ok, ale ja nastawiłam się na oglądanie maluszka, mierzenie i takie tam, a ona mi, że już nie mierzymy bo się nie mieści na monitorze ( jej małym chyba :-). Na dwa tygodnie przed kolejną wizytą już miałam schizy, czy wszystko ok i wyobrażałam sobie nie wiadomo co. Teraz wiedziałam, że za bardzo nie pooglądam, a ona bardzo długo chciała "namierzyć płeć", więc trochę to trwało, pomierzyła główkę, kość udową, posłuchałyśmy serduszka itp. Wizyta łącznie ok.pół godziny :-)

Katiaa nie stresuj się, będzie dobrze :-) Daj znać jak wrócisz. Mała gosienka gratuluję córci :-)