Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Saidy

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziewczyny, przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale byłam na urlopie, a poza tym.... 1,5 miesiąca temu ujrzaam najpierw pozytywną betę, a potem dwie krechy tłuste na teście!!! Udało się, jestem w10tym tygodniu ciąży! Nie wiem ile w tym szczęścia, a ile pomógł Duphaston w II fazie cyklu ale najważniejsze, że sukces :) Po 1,5 roku starań, badań i stresów. Także głowa do góry, u Was też potoczy sie dobrze, skoro mnie się udało mimo dziwnych diagnoz lekarzy typu: z tak grubym endometrium nigdy pani w ciążę nie zajdzie! Trzymam mocno kciuki :)
  2. Vena- trzymam kciuki. Ja też wreszcie poszłam do specjalisty jednego od niepłodności. Jest drogi, ale liczę na to, że w razie wskazania do laparo przyjmie mnie na oddział, tam gdzie pracuje. Też mam zalecenia pt l-karnityna i witaminy dla męża, a ja jeśli nic nie wyjdzie idę na HSG. Już trzęsę tyłkiem :( Chciałabym w końcu, żeby się udało, żeby już nie było tego tematu..ech...
  3. Tralala a może to co innego? Vena ja też szykuję się do laparo, albo histeroskopii, co i kiedy okaże się w tym tygodniu, czekam na koniec @ i idę do lekarza. Może i niezbyt to wszsytko przyjemne, ale mam poczucie, że przynajmniej coś pcham do przodu... Może to złudzenie. Poza tym na 90% będę brała leki na zbicie prolaktyny. Skoro znaleziono dwa problemy to może właśnie one wszystko blokowały? Tak sobie tłumaczę. Vena, robisz na NFZ? Trudno było się dostać do szpitala?
  4. Małgosia, współczuję. Ściskam mocno, i jak pisze biedrona, nie ważny sposób, ważny cel. Któregoś dnia każda z nas będzie mamą, wiem to:) PS> na rozluźnienie żarcik głupi: Jaka jest najczęstsza wada anatomiczna żonatych mężczyzn? . . . . . . . . Dupa na boku :D :D :D
  5. Trolewna, nie do końca bo zawsze koleś mógł sobie zepsuć armię złym prowadzeniem przed-związkowym ;) No i może też być leniem, któremu nie chce się przestrzegać diety, dbać o luźne bokserki czy wcinać witaminki:( Także śmiem sie z Tobą nie zgodzić, bo niebezpiecznie mi to zahacza o branie winy na swe bary za factea :) A facet to jednostka odrębna i powinien korzystać z mózgu i dbać o siebie.
  6. Trolewna, rzeczywiście ciekawe podejście. Ja to w ogóle myślę, że najlepiej nie stwierdzać po czyjej stronie leży "wina" bo to strasznie źle robi na psychę. Jeśli to facet ma słabą kolekcję to wtedy my sie wkurzamy, że nie je witamin, że nie dba o siebie itp i w efekcie możemy mieć różne myśli na ten temat... A jak nie wiadomo gdzie jest przyczyna, tudzież jak się pomyśli tak jak napisała Trolewna, wtedy działa się razem, dba się razem, a nie jest się w roli dbającej o "tego chorego". Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, bo mam dziś jakieś zwarcia na stykach :P Ja jeszcze jednoznacznie nie wiem, gdzie leży problem u nas, ale od tego roku zaczęłam zdrowe żywienie obojga i sportu więcej, tak na wszelki wypadek. A teraz czytam, że np prolaktyna się podwyższa od nadmiernego wysiłku fizycznego...echh....i bądź tu mądra :(
  7. Witam wszystkie panie :) Klempo Ty już zbieraj na młotek na tę Komunię :D (żeby zegarek dziekcu ze łba wybić-stare stare wiem, teraz to chyba żeby quada wybić;) Małgosia, Biedrona witajcie w naszym gronie! Trolewno zazdroszczę tego słonka, u nas leje i burze i nastroje podobne. Do mnie zawitała @ oczywiście. Doła mam, ale tym razem nierozkładowego- bojowego raczej, idę na badania hormonów i do gina to postanowione! Także Małgosiu łączę się z Tobą w postawie:) Damy radę. Dziś też wpadłam na pomysł, że trudno, trzeba się wziąć z tematem za bary a jak będzie źle, to In Vitro i tyle. Pozdrawiam wszystkie i czekam na dobre wieści:)
×