Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Załamana241

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Załamana241

  1. Mi tez nie jest latwo i nie wiem jak bedzie przed okresem ,czy dam rade,ale jak na razie nie jest zle. najlepsze jest to ,ze mam wolne i nie wyciskam,sama jestem w szoku... Normalnie juz bym miala masakre na twarzy,ale zaparlam sie chyba jak nigdy w zyciu... na prawde chce sie pozbyc tego problemu za duzo lat sie z tym mecze:( Mam wszystkiego po trochu,zaskorniki,wagry,krosty i mnostwo przebarwien,ale po tych kilku dniach nie wyciskania patrze na swoja skore i nie dziwie sie,ze jest w tak oplakanym stanie,wszystko przez moja glupote.:( Praktycznie codziennie ja masakrowalam:( Jutro bedzie 5 dni i wam zycze wygranej z tym cholerstwem :) Ja dopiero jestem na poczatku,ale staram sie byc optymistka.. pozdrawiam
  2. Ja juz bylam jakis czas temu na forum,ale nie pamietam kiedy dokladnie:) 4 dzien bez wyciskania i mam dalsza motywacje (wszystko dzieki wam:) ,bo o ile walcze z nie wyciskaniem jak moge,to gdy podchodze do lustra to przygladam sie i widze efekty mojego kilkuletniego wyciskania:( ..Wiem,ze bedzie lepiej i musze przejrzec wczesniejsze wpisy i zaczac leczenie znanymi i sprawdzonymi przez was specyfikami:P Jak mi sie wygoi troche cera to zafunduje sobie mikrodermabrazje i mam nadzieje,ze bedzie tylko lepiej. Wiecie co jest najdziwniejsze po jakims czasie doszlam do wniosku,ze czesto wyciskalam syfy pod koniec dnia w ktorym dobrze sie czulam,nie wiem mialam ladny makijaz(maskujacy niedoskonalosci) ladnie wygladalam,wieczorem stawalam przed lustrem i zaczynalam masakre to normalnie autodestrukcja przeraza mnie to:(.. Moze i ktoras tak z was miala,a moze tylko ja jestem takim wynalazkiem:P pozdrawiam wyciskarki :D
  3. 4 Dzien bez wyciskania:) To chyba cuuuuudd... Mam oczywiscie 2 wielkie syfy na czole,ale panuje nad tym i ciage sie powstrzymuje,nie powiem ze to ladnie wyglada,ale co tam moze beda 2 przebarwienia mniej :) O ile u mnie z syfkami nie jest najgorzej,to miejscami mam mega przebrwienia na policzkach najbardzie,mam nadzieje,ze do lata bedzie lepiej. Pozdrawiam wszystkie wyciskarki i dziekuje za wsparcie,bo to dzieki wam nie wyciskam juz 4 dzien:) Buziaki
  4. Gratuluje Bsc:) Mam nadzieje,ze i ja za jakis czas bede mogla to napisac... i wygram z tym niszczacym mnie nalogiem:( pozdrawiam
  5. Hej! U mnie najdluzszy rekord od jakiegos czasu nie wyciskam ponad 2 dni.... :) Ok buzia troszke blednie,ale czym mam wysuszyc te krosty ,ktore nadal pozostaja na mojej buzi? Prosze o jakie rady:)
  6. Do ropuchy 1 tez mam wrazenie,ze duzo przez to trace:( Pracuje i niestety na wolne sobie nie pozwalam z tego powodu. Po masakrze wtedy naladam wiecej pudru i korektora i wcale dobrze sie z tym nie czuje,ale jak zrobie masakre to niestety musze pozniej ponosic konsekwencje wlasnej glupoty.. :( Mam wrazenie ,ze w pracy sie na mnie patrza i ze mam tone pudru na twarzy strasznie mi wtedy glupio. Duzo razy sie wykrecalam przed imprezami,czy spotkaniami ze znajomymi z tego powodu,nie pamietam kiedy ostatnio bylam na basenie.bo sobie tego nie wyobrazam:( takze moje zycie jak najbardziej na tym cierpi.. Oby nie bylo do konca zycia,bo chyba tego nie zniose. Ja dopiero jeden dzien bez wyciskania i nie jest zle,ale mam mnostwo przebarwien przez ostatnia masakre:( W lato chciala bym sie nie malowac,ale nie wiem czy sie odwaze z tymi przebarwieniami....
  7. Boze jaka cena 79 zl....:( Zalecaja 3,4 opakowania,a jaka mam pewnosc ,ze zadziala? :(
  8. A co to za tabletki derminax? Czy ktos z was je przetestowal? Czy to kolejne tabletki,ktore niby dzialaja cuda? Prosze o jakies opinie,bo jesli pomagaja to nie bede sie zastanawiac.. pa:)
  9. Ja raczej buzia, sporadycznie plecy i czasami dekolt,a przewaznie przed okresem:( Pms -tragedia, to wlasnie przed okresem mam najwiekszy wysyp,a pozniej to lecze do kolejnego okresu...
  10. Dzieki - Tarja666 Wytrzymalam prawie caly dzien:) Oczywiscie widze duzo syfków do usuniecia,ale to forum potraktuje jako motywacje,,, Bede zdawac relacje,moj lewy policzek spoko,bo nie wiem czemu ale zawsze atakuje prawy:( Bede przeszczesliwa jak wytrzymam chociaz kilka dni. Moze po tylu latach uda mi sie z tego nalogu wyjsc.:( pozdrowonka
  11. Pól dnia nie wyciskalam. Po umyciu buzi apokalipsa na twarzy,ale musze byc twarda:(.... Ciekawe jak jutro rano bedzie,mam nadzieje,ze coraz lepiej dla mnie jeden dzien bez wyciskania to cuuud. Pozdrawiam:)
  12. Ja juz chyba nie widz dla siebie ratunku,jak tylko zgloszenie sie na leczenie do psychologa.... Mcz sie z tym problemem juz chyba z 8 lat:( Próbowalam juz wielu rzeczy i mimo minimalnej poprawy wszystko psuje robic znowu masakre............. Pomocy!
  13. hej! ja znowu nie wytrzymałam,moje odliczanie sie szybko skończyło:(( po raz 2 ,ale nie załamuję się. Nadal wyciskam,ale już bez takiej masakry jak kiedyś robiłam... Ciągle coś znajduję,ale są to pojedyńcze krostki i nie wygląda tak tragicznie.. Muszę się bardziej zmotywować i z tym skonczyć,tylko nie wiem czy starczy mi na to siły,bo męczę się z tym już od paru lat,ale dopiero rok temu zdałam sobie sprawę na co cierpię... :( pzodrawiam wyciskarki..
  14. Hej! A ja jestem przed okresem i oczywiście mam niezły wysyp:( a przy tym jem mnóstwo słodyczy i czipsów,które mi raczej nie sprzyjają... Rano wstałam buzia blada,a po umyciu się zaczerwieniła i bez korektora się nie obeszło. Ogólnie to cos tam wyciskam ,moje odliczanie już dawno skończyłam,bo nie chcę sie oszukiwać ,a tym bardziej was:) Może od jutra zacznę kolejne,chociaż po dzisiejszym stanie mojej cery mogę jutro coś zmajstrować:( Oby nie... ! Więc żeby sie zmotywować zacznę odlicznie od nowa obym tym razem nie pękła:) powodzenia i buziaczki dla wszystkich z forum.. :)
  15. A ja juz skonczyłam odlicznie,bo sie poddamłam i wydusiłam parę,ale tylko tych najgorszych... po tygodniu jest poprawa cery i to mnie najbardziej satysfakcjonuje,więc nie jestem na siebie zła:)) Najlepsze jest to,ze nie robie masakry na całej twarzy i od razu jestem pewniejsza siebie:) pozdrawiam
  16. 2 dzień bez:) Przyznam,że nie jest łatwo,bo kilku intruzów mnie strasznie drażni i rączki mnie swieżbią ,ale staram się mysleć o odliczaniu i to pomaga. Sama siebie nie poznaję,że wytrzymuję juz 2 dzień:))) Oby tak dalej.. Pasta cynkowa miała mi wysuszyć tych czerwonych intruzów,ale niebardzo sie sprawdziła,więc korektor idzie w ruch,ale nie załamuje się.. Pozdrawiam:)
  17. Hej! Ja zaczynam odliczanie,ale już na wstępie wiem,że nie będzie łatwo,bo niestety mam kilka intruzów na twarzy,ale od czegoś muszę zacząć.. Kiedyś nie wyciskałam codziennie,a teraz nie ma takiego dnia żebym czegoś nie wycisnęła:( To jest przytłaczające. Mam 24 lata i w końcu chcę zacząć normalne życie.. Prawda jest taka iż każdy dzień witam z lusterkiem i korektorem w ręku... Chcę się w końcu od tego uwolnić:( Będę pisała o postępach:) Pozdrawiam
  18. Mi też poprawiło humor to zdjęcie:) Ogólnie u mnie lepiej. Pryszczy jakby mniej,myslę że po ograniczeniu słodyczy. Muszę kupic cynk i tą pokrzywę,bo też uważam że oczyszczanie od wewnątrz jest bardzo ważne.Cały czas biorę Humavit. Pryszczy mniej to i nastrój lepszy,chociaż mam dużo przebarwień:( Mam nadzieję,że z czasem znikną. Obym tylko nie zrobiła kolejnej masakty,bo znowu będzie załamka:) pozdrawiam wszystich! Pa
  19. I znowu zrobiłam masakrę,a buzia juz mi się goila:( Podeszłam do lusterka z zamiarem wycisnięcia jednej krostki,a skończyłam na całej buzi:(
  20. Do czupaczups:) Stosuję te tabletki Humavit i przyznam,że widać małą poprawę także polecam:) Gdybym jeszcze przestała wyciskać byłoby o niebo lepiej:) I wiem,że jem za dużo slodyczy... Spróbuję zrobić ten twój tonik. pozdrawiam wszystkie wyciskarki:)
  21. Ja nie wiem czy kiedykolwiek wyjdę z tego nałogu:( Przebywam za granicą,więc nie będzie mi tu latwo znaleść dobrego psychiatrę:(
  22. Hej! Ja mimo swoich 24 lat nadal to robię,a zaczęlo się kilka lat temu i tak aż do dzisiaj. Byłam u dermatolog dala mi maści i antybiotyk. Pomogły a,le na krótko ,bo przestałam smarować buzię. Są takie dni,że moja cera ładnie wygląda,ale po 3,4 dniach to mija i znowu zaczyna sie masakra. Przed okresem jest najgorzej nie moge patrzeć na siebie:( Lato tuż tuż ,a ja dzisiaj zrobiłam masakre na buzi i ramionach,a później sie wstydzę zalożyc koszulki na ramiączka. Najgorzej jest jak mam dzień wolny ,albo w weekend. Kiedys nakładałam dużo tapety i aż mi wstyd jak pomyslę ile jej nakładałam,z daleka wyglądało ok ,ale z bliska tragedia. Ludzie nie rozumieli mojego problemu.. Teraz używam tylko korektora,ale niestety po wyciskaniu zostają strupki i plamki ,których korektor nie zamaskuje i wszystko widać... NIe wiem juz co mam robić,nie mam silnej woli nie wiem czy kiedykolwiek z tego wyjdę. Fajnie,że tu można o tym pogadać!! Pozdrawiam wszystkie wyciskarki:)
×