Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atramka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atramka

  1. ten sposób z zębami to znam :) też tak robię, ale raczej na głód niż na wymioty - ale dzisiaj już tego uczucia nie mam. Wczoraj znowu wypiłam senes na wieczór i czuj,ę się o niebo lepiej! a na wadzę jakieś 2 kg mniej - poszedł głównie brzuch
  2. Dzięki Qantulek - o to mi chodziło - jak krowie na rowie :D zaraz biorę się za oponki, a tymczasem zapraszam na garnek :)
  3. Qantuś - ten zaczyn to po prostu te składniki podane wymieszać, czy co? i i ile mniej więcej tego mleka i mąki do zaczynu? Pytam, bo pierwszy raz robię zaczyn :(
  4. Qantuś ja chciałam zrobić takie bez drożdży, tylko na serkach, ale może skuszę się na te Twoje. Zaraz będzie jeździł "sklep na kółkach", może będzie miał drożdże to zrobiłabym oponki :)
  5. jeszcze aby pajacyk ... pyk ... i zmykam :)
  6. Witaj Ann... ja też już dawno wstałam, Dzieciaczki wstały przed 6 i a to mleko, a to ubrać, a to pościelić i tak zeszło :( zaraz włączę im bajkę i jakieś śniadanie wypadałoby zrobić. Dla mnie dziś kawa - tym razem rozpuszczalna! Mam ochotę upiec im dzisiaj takie mini pączusie. Macie może jakieś sprawdzone przepisy, bo jeszcze nigdy nie robiłam :(
  7. ech, wiedziałam, że mi nie wyjdzie :( zapominam ciągle tych skrótów :( pa!
  8. zjadłam :) nawet zdążyłam ją uwiecznić na zdjęciu :) a teraz już rozbieram łoże i się położę :) niedługo moja ulubiona Rodzinka.pl :) także macham już rączką na dobranoc życzę wszystkim spokojnej nocy i do jutra :)
  9. tak Ann 24/48 - fajnie, gdyby chociaż te 48 był w domu... zdążyłabym się nim nacieszyć! :)
  10. A Mąż wraca dopiero jutro w nocy, a potem znów w piątek służba do rana :(
  11. nie będzie nie... :)) (mam nadzieję, że nie będzie :D ) no to i ja idę Annuś, zjem - może tak ma być, tak mój organizm reaguje i tyle :(
  12. tylko, że męża wiecznie nie ma :( trzeba by sobie jakiegoś kochanka znaleźć :P właśnie problem w tym, że nie czuję głodu :( a druga sprawa to właśnie to, że na samą myśl o zjedzeniu czegokolwiek chce mi się wymiotować :( i tu już nie chodzi o "potrawy" z diety. Fakt, że jakieś bardzo smaczne to to nie jest, ale da się zjeść - jadałam gorsze rzeczy. Także nie wiem " o co kaman"... :(
  13. zrobię tak, może mnie zachęci chociaż wyglądem :D ja też dziś chciałam dobrze, ale nie wyszło - mam nadzieję, że Tobie Ann pizza się udała :D
  14. do 5.30 - 6.00 ... funkcjonują w systemie 12/12 :D
  15. ugotowałam sobie jajko, ale nie zjem - no nie zjem, bo autentycznie go zwymiotuję :(( jeessssu - a tak liczyłam na tę dietę :(( myślałam, że nie wytrzymam z głodu a tu nie jestem w stanie zjeść tego co powinnam :(
  16. chyba już zwolniłam, a przecież kopenhaska miała go zwiększyć :(
  17. być może... Maluchy już w łóżkach, mam nadzieję, że szybko usną :) Pora na kolację, ale nie wiem czy dam radę. Bez sensu jeść na siłę będąc na diecie, ale i bez sensu nie przestrzegać zasad diety - a tam wyrazie napisane jest co, ile i kiedy jeść :( może zrobię i zjem odrobinę tylko, hmm - ale mam problem :D
  18. idę uśpić Maluchy... - w kontekście całej wypowiedzi zabrzmiało to co najmniej głupio :D w takim razie idę położyć Maluchy do łóżek :)
  19. gdzieś przeczytałam że na kopenhaskiej mogą wystąpić zaparcia albo biegunki... Kurcze, wolałabym już mieć chyba tą biegunkę :P w końcu to dieta, a biegunka bardziej by tu pomogła niż te głupie zaparcia :( idę uśpić Maluchy... Nie wiem, albo ja mam dzisiaj gorszy dzień albo w nich dziś jakiś diabełek wstąpił bo są dzisiaj nie do wytrzymania! :(
  20. w ogóle jakaś dziwna jestem na tej diecie. Z jednej strony mam zaparcia a z drugiej ciągle chce mi się wymiotować? Mieliście tak dziewczyny??? Dzisiaj znów na wieczór muszę zaparzyć sobie senes, bo znowu czuję, że mam taki pełny brzuch. Dziewczyny, miała któraś z Was takie objawy na kopenhaskiej??
  21. Nie Ann - nie dla mnie :) w końcu dieta jakieś zasady ma! Cisto miało być dla Dzieci i do kawy, jak Rodzice przyjadą :( niestety nie wyszło, ale już wiem co zrobiłam źle :( dżem zły dobrałam, bo było trochę takiej "garaletki" z żelatyny i widocznie to się rozpuściło i wsiąkło w ciasto dolne :( a druga nauczka na przyszłość: zawsze, choćby przez chwile, podpiec ciasto dolne :( Tak czy inaczej... bezę z kruszonką Dzieciaczki wsunęły a reszta "ciasta" wylądowała w koszu :( przynajmniej nie będzie mnie kusiło :P ale przy okazji wiecie co odkryłam? że im więcej gotuję, piekę, naoglądam się różnych zdjęć z neta, tym mniej mi się chce jeść :) chyba "najadam się oczami" :) Bo obiadu nawet nie zjadłam, a nie czuję się głodna! Wiem, że powinnam zjeść, ale jakoś nie mogłam. Zjem zaraz kolację i mi wystarczy. Woda - to jest dopiero "wynalazek"! :)
  22. Chciałam dziś zrobić ciasto pleśniak. Właściwie to zrobiłam, ale nie wyszło :(( zła jestem, bo takie się zapowiadało dobre. Od dołu ciasto coś mi się nie upiekło, dżem wsiąkł w dolne ciasto i zmieszał się bezczelnie z ciemnym ciastem środkowym :( nosz jasna anielka, ale jestem zła :(( robiłam wg przepisu: http://www.wielkiezarcie.com/recipe3526.html
  23. Zgadza się Msiu, ale wiesz co??... nie chciałoby mi się dwa razy składać tego samego, bo nie cierpię tego robić :(
  24. ja też staram się od razu po upraniu - wtedy nie jest takie pomięte!
  25. Czy ta pogoda oszalała?? :D Joelciu w stroju kąpielowym??? Ja pisząc, że jest ciepło miałam na myśli to, że na bluzkę wystarczy sweterek i można wyjść na dwór... :(
×