Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atramka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atramka

  1. Heeeej :) a my za chwilę spadamy na poprawiny. Wczoraj się wyszaleliśmy - dzisiaj bierzemy Maluchy, więc zabawy będzie mniej. Pozdrawiam serdecznie i do jutra Dziewczyny :***
  2. no nie mów, że się nie domyślasz... :D strasznie to subtelnie wykombinowali :D oj Ci Faceci! Chociaż i tak lepiej niż u mnie! Mój, niezwykle praktyczny Mąż, sam zabrał mnie do jubilera i kazał sobie wybrać :D
  3. Cześć Dziewuszki :)) Poprasowane, Chłopaki poobcinane, Mama umyta, czysta i pachnąca, Tata z Maluchami jeszcze szaleją na dworku. Teraz aby wykąpać Urwisów, uśpić ich i szybciutko się ubierać :) za fryzjera robię dzisiaj sama :) szkoda mi kasy... :( a jeśli chodzi o pogodę, to jest ślicznie! rześko, ale słonecznie :) jednym słowem pogoda piękna - chociaż w nocy był mróz!!! (???) Miłego popołudnia Wam życzę i zmykam :)
  4. ja tak właśnie mam, studiuje, mąż wiecznie ma jakieś zajęcie a ja tak siedzę i siedzę i siedzę... :( Zmykam Dziewczyny, życzcie mi udanego wesela :D Do poniedziałku, bo nie wiem czy jutro znajdę chwilę :( Miłego weekendu Wam życzę! I słonecznego!!! sobie również... :P Dobranoc :*
  5. o kurcze... podziwiam Cię! Ja mam dwóję, różnica wieku 10 miesięcy, także też rok po roku, a czasem nie daję już rady... Jak Ty to wszystko ogarniasz??? Nie no... szacunek, naprawdę!
  6. Dziewczyny bardzo nam miło :) i dziękuję w imieniu wszystkich Dziewczyn! To zapewne zasługa naszej Założycielki :***
  7. to i ja na chlebuś zapraszam :) my już po kromeczce opędzowaliśmy :) tym razem nie byłam taka głupia i nie czekałam aż przestygnie :P no pycha po prostu - co tu dużo pisać :D Misiu - w jakim wieku masz Dzieci?? :)
  8. Dziewczyny jak w blaszce dużej chlebek piecze się 50-60 min to w dwóch keksówkach po 45 min myślicie że jest już gotowy??
  9. o dziękuję :) ale ten Twój to już widzę, że wyższa szkoła jazdy :(
  10. a moje Panny znowu się rozpisały :) ale udało mi się nadrobić zaległości dla dzisiejszego :) My byliśmy dziś na zakupach, odwiedziliśmy małą, nową członkinię naszej rodziny (męża siostrzenica - Gabrysia), pojechaliśmy z psiakiem do weterynarza, a potem szybki obiadek, pomalowaliśmy na dworku co tam było do pomalowania (czyli pergola na różę i beczka na kwiaty) a teraz Maluchy już śpią a ja się biorę za chlebek :D W między czasie muszę sprawdzić czy na jutro wszystko w miarę gotowe (buuuu...) i będę czekała na ciepły chlebuś :)
  11. o już chyba wiem... takie coś? http://www.herbamed.pl/p187,kelp-150-mcg-200-tabletek.html
  12. Marguś - ten kelp to jakby dla mnie stworzony, świetna sprawa. Jeśli tylko działa tak jak go opisują (a ufam, że skoro polecasz to tak!) to jutro go kupuję! Tylko powiedz mi, mam iść do apteki i po prostu powiedzieć, że chciałabym kelp?? to taka nazwa tabletek??
  13. noooo :) zaszalałyśmy dzisiaj :D Ale skoro jest o pysznościach to i o dietach słówko być musi - tak dla równowagi :D Troszkę obawiam się tej diety - niby powinno się ją stosować równe 13 dni - ni mniej, ni więcej... Ale skoro Ann pisze, że była dni 7 i też było dobrze więc damy radę :) choćby te 2-3 kg. Mam taką budowę, że u mniej czy to jeden na plus, czy jeden na minus - od razu widać :( Jutro zakupy i od poniedziałku ruszamy :)) trochę nie w czas, bo w ten weekend mam wesele, w następny drugie wesele, w następny zjazd w szkole, w następny trzecie wesele (i czwarte tego samego dnia, ale idziemy na jedno), potem znowu zjazd w kolejny weekend a potem wreszcie jeden weekend wolny. A potem to już na zmianę raz szkoła raz wolne i tak do czerwca :( ale zachciało się szkoły to teraz mam :D Ale w między czasie będziemy działać z dietkami :) Byle waga ukazała te 52 kg :) i atramka będzie szczęśliwą laseczką :P Pozdrawiam Was Kobietki moje i do jutra :)) Dobranoc :*
  14. no jasne - grunt to zdrowy rozsądek :) Dzieki Qantuś zmykam, do wieczora!
  15. zmykam, bo czas ucieka a w domku nie posprzątane :( ale się napaliłam na tę dietkę - mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie! :D
  16. gruby misiu - zachęciłaś mnie tym bardziej :) masz 5 Dzieci?? Gratuluję!!!! :)
  17. zrobi się jak będę miała siłę :) tylko boję się jednego - jak jestem głodna to jest mi strasznie niedobrze i na wymioty mi się zbiera. Ale może oszukam ten głód wodą :)
  18. Qantuś - to nie mój mąż uważa, że jestem szczupła, tylko maż ann... :) Mój nie narzeka, dyplomatycznie mówi, żebym aby nie przytyła, ale wiem, że z tych 3-4kg cieszyłby się tak samo jak ja :)
  19. ja też po niedzieli, bo mam wesele w weekend (w przyszły zresztą też...). W piątek kupię wszytko i będzie dobrze :) a cukier musi być w kostkach koniecznie?? Czy ma to jakieś przełożenie na łyżeczki ?
  20. ann - mam pomysł - zacznijmy razem :) będzie nam raźniej - co Ty na to?? :) tylko nadal nie wiem, co to jest ten befsztyk :(
  21. ann i wytrzymałaś na niej 7 dni mówisz? I już jakieś tam efekty były? a co to jest ten befsztyk, bo jeszcze nie jadłam :(
  22. oooo, to tak ja ja :D Qantuś - przydałoby się, przydało... Chociaż te 3-4 kg :)
  23. Opis diety: DZIEŃ 1 i 8 śniadanie: kubek kawy i kostka cukru lunch: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak , pomidor obiad: duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 2 i 9 śniadanie: kubek kawy i kostka cukru lunch: duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną obiad: plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3 i 10 śniadanie: kubek kawy i kostka cukru, grzanka lunch: gotowany szpinak, świeży owoc, pomidor obiad: plaster szynki, 2 gotowane jajka, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 4 i 11 śniadanie: kubek kawy i kostka cukru lunch: tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny obiad: sałatka owocowa, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 5 i 12 śniadanie: duża tarta marchew z cytryną lunch: duża chuda ryba obiad: befsztyk, sałata i brokuły DZIEŃ 6 i 13 śniadanie: kubek czarnej kawy i kostka cukru lunch: kurczak, sałata z olejem i cytryną obiad: 2 jajka na twardo, duża marchewka DZIEŃ 7 śniadanie: kubek herbaty bez cukru lunch: kawałek chudego grillowanego mięsa obiad: nic czyżby to było to?? Przestrzegałaś tego tak bardzo, bardzo dokładnie?? Qantuś, powiem Ci, że ja w tamtą zimę schudłam na... słodyczach. Praktycznie tylko to jadłam, bo nie miałam czasu na nic innego, a tak to szybko jakiś batonik z rana i miałam energię do południa. Schudłam z 5 kg w 2 miesiące - także różnie to bywa :D
×