Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atramka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atramka

  1. Witajcie Dziewczyny... :) My już wróciliśmy... nogi mi odpadają :( przepraszam, że się nie odzywałam, ale w sobotę szkoła, niedziela to nawet jak i kiedy zleciała, poniedziałek zakupy zimowe dla Dzieciaczków no i dziś - od rana "w terenie". Ann - mój jutro idzie do pracy, więc na szczęście dzisiaj daliśmy radę objeździć wszystkie groby. Misiu - "najlepsiejszego" dla Córuni :)) duża z niej już panna :)
  2. http://www.wielkiezarcie.com/recipe54458.html -tu jest link do ciasta. Moje już prawie gotowe, jeszcze z 5 minutek i wyłączam kuchenkę :) Zmykam naszykować sobie wszystko na jutro bo o 6.48 mam już busika, więc pobudka przed 5... :( także dobranoc i do jutra :)
  3. No niestety - okien nie udało się umyć, bo malowałam ogrodzenie przed domem a potem pojechaliśmy z Małą do przychodni i właściwie dopiero co wróciliśmy... Także okna na poniedziałek jak się uda - trochę późno, ale zawsze lepiej niż wcale. Dobrze, że nie są bardzo brudne, bo niedawno myłam i zmieniałam firanki, ale chociaż szyby chciałam przetrzeć. O rany - jeszcze placuś... Trochę mi się nie chce, ale jak już postanowiłam to upiekę :)
  4. Papilociku - wiem o czym mówisz. Też nie lubię tej całej szopki i sztuczności - zastaw się a postaw się! I do tego wygląd co poniektórych kobiet... Na cmentarzu piach (tudzież błoto - zależy od pogody) a Damy w szpilach, odwalone, odmalowane, odpicowane - nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :/
  5. Misiu, ja tu kiedyś wklejałam przepis na torcik advocatowy. Mam nawet zdjęcie na garnku. Może nie jest to typowy tort, ale z powodzeniem może takowy zastąpić a robi się go szybciutko i prosto - może spróbujesz? Polecam, bo jest naprawdę pyszny :) A my już po obiedzie :) Zupka okazała się niepotrzebna, bo zanim zdążyłam zaprawić do Mąż wrócił i nie było przeproś - trzeba było szykować spaghetti :D No ale nic to - nie zmarnuje się :) Część już zaniosłam Babci a resztę zjedzą jutro :) zrobiłam też mini pączusie na serkach homogenizowanych. Teraz popijam sobie w ciszy i spokoju kawkę i zmykam na dwór :) A wieczorkiem czeka mnie jeszcze pieczenie ciasta. Lubię mieć pewność, że gdy jestem w szkole to żaden z domowników głodny nie chodzi :)
  6. Nie, bo tych żeberek nie rzuciłam dużo :) Tyle tylko, żeby jakieś mięsko w zupie pływało :)
  7. Margolek - jak będziesz miała chwilkę to zajrzyj na garnek, mam sprawę...
  8. Żeberka na zupkę już się gotują :) Marguś - ja mam zamiar dziś upiec to: http://www.wielkiezarcie.com/recipe54458.html wygląda apetycznie, a poza tym szybki i tani, czyli w sam raz :)
  9. ... i chyba tak zrobię Ann - dzięki :) Będziemy mieli na dzisiaj i jutro jak pojadę do szkoły to będą mieli jak znalazł - wystarczy tylko odgrzać :) dzięki za pomysł :))
  10. I jeszcze mam zamiar upiec ciasto, ale to też wieczorem, bo nie mam wszystkich składników :(
  11. No to idź w spodniach - przynajmniej będziesz się czuła swobodnie :) Kropelko pytasz o obiad... No właśnie nie wiem czy coś robić czy nie :( Na pewno będzie spaghetti, ale to jak Mąż wróci, czyli ok. 14-15. Tak myślę co by tu wcześniej dać Maluchom do jedzenia, ale może jakąś jajecznicę zrobię im na drugie śniadanko :)
  12. Ann - taki bezpieczny zestaw - powinno być dobrze :) ewentualnie jakaś skromna sukieneczka, tzw. mała czarna myślę, że też byłaby odpowiednia :) Kropelko - ja do surówki z kiszonej kapusty dodaję jeszcze jabłuszko :) i odrobineczkę cukru
  13. Hej Dziewczynki :) na pytanie już właściwie odpowiedziałyście, więc chyba nie muszę nic dopowiadać :) A u nas kolejny ładny dzień się zapowiada :) jeśli Mąż wróci w miarę wcześnie to czeka mnie mycie okien... Życzę wszystkim tak pogodnego nieba jak u nas (choć za oknem temp bliska zeru), miłego dnia
  14. Ann - fajnie, że jest ta impreza. Odżyjesz trochę, wybawisz się... :) A ja już zrobiłam naleśniczki, rozpalam w piecu i wskakuję do łóżka na tv :) także dobranoc wszystkim :) - do jutra! :)
  15. My 1 listopada ruszamy "w teren". Mamy do odwiedzenia 3 cmentarze, ale w promieniu 25km, także spokojnie damy radę. Potem pewnie jakiś obiad u Teściów i z powrotem do domku. A w zaduszki Mąż w pracy więc ja w domku albo u Rodziców. Ann - Ty wypoczywasz a ja smażę naleśniki. Twarożek już gotowy :) Będą jak znalazł na jutrzejsze śniadanko :)
  16. Papilocik - a może klopsy w sosie pomidorowym z kaszą i ogórem kiszonym, to chyba lubi każdy! :)
  17. oby! :) chociaż my jeszcze nie sadziliśmy drzewek - aby wiśnie, ale większe zakupy dopiero przed nami :)
  18. najgorsze to taszczenie wiader i konewek - wiem coś o tym :( ja podlewałam truskawki i też z 10 konewek wylałam, a donosić musiałam dobre 40 metrów :(
  19. no to ładny wynik :) jak jeszcze musieliście je daleko donosić to współczuję Ci Ann..
  20. ojej, ale tu cisza... :( mi już pranie wyschło, pościel ubrana (okazała się kiepska jak nieszczęście, bo odbarwiła się po pierwszym praniu, ale jaka cena taki towar...:( ), pachnie aż miło :)
  21. eee, u Was same pyszności. A my właśnie zjedliśmy... kapuśniaczek, bo Tata przywiózł :D telepatia?? :D więc już chyba po kapuśniaku, bo dla mnie i Dzieci nie opłaca mi się gotować, a na jutro Mąż zażyczył sobie spagetti, więc znowu by się zmarnowało :( Także ja też zmieniam plany - będą naleśniki :D Pranie już sobie schnie :) Ta wcześniejsza partia właściwie już sucha! :) Myślę jakie by tu jeszcze zajęcie sobie wymyślić, bo cały dzień jeszcze przed nami... Chyba wypucuję lodówkę, korzystając z okazji, że pustki dziś w niej jak nigdy! :D
  22. Ja też mogę swojego słonka trochę odstąpić :) U mnie kolejna partia się pierze i kosz już pusty - lubię go, gdy jest pusty :D nie mam pomysłu na obiad... :( myślałam o pizzy, ale za dużo rzeczy nie mam :P Może jakiś kapuśniaczek, taki z kiszoną kapustą na żeberkach... Jeszcze nie robiłam, ale tak mi przez te Wasze wczorajsze rozmowy chętka naszła :D Podzielicie się swoimi sposobami na kapuśniaczek?? Kropelko, Ann - fajne pioseneczki :)
  23. Emmi - witaj! :) Cieszę się, że Synuś wyspany i pogodny :) i miło mi, że mam w tym swój mały udział :P A z tymi bombkami świetny pomył, ale to na Boże Narodzenie zrobię :) dzięki! :) o tych pływających świeczkach myślałam w tej "misie", ale jednak z Dzieci... odpada :( więc w tym mniejszym myślę nasypać zasuszonych płatków róż... A w tym dużym wazonie właśnie na dno kamyczki i w to np sztuczne gałązki storczyka, tylko tak, żeby nie wystawały poza wazon... Gdzieś takie coś widziałam i fajnie to wyglądało, ale czy mi się uda? :P
  24. hehe, Ann witaj - uprzedziłaś mnie :D
  25. Dzisiaj pierwsza? A to Ci niespodzianka :D Pogoda ładna, więc dziewczyny pewnie już działają . Ja na dzisiaj zaplanowałam pranie pościeli u Dzieci, wczoraj wytrzepaliśmy dywany a jutro... mycie okien :( Pierwsza partia pościeli już się pierze. Oczywiście pościel w skrajnie różnych kolorach, Córci różowa, Synka niebieska więc muszę prać osobno. Moja za to się wietrzy, bo dopiero zmieniałam :) Myślę, że do wieczora spokojnie wyschnie i będę mogła ubrać - pogoda na szczęście sprzyja, bo słonecznie, choć na termometrze w tej chwili 0 st... pozdrawiam, i życzę miłego dnia... :) P.S. Dostałam wczoraj duuuży, szklany wazon i szklaną... hmm misę, salaterę - nie wiem jak to nazwać. Wstawię zdjęcia na garnek - może podsuniecie mi pomysł z dekoracją, bo kwiatów niestety coraz mniej a nie chcę, żeby wazon tak stał "bezczynnie". Na misę pomysł wstępny mam, ale o tym już później na garnku...
×