![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_13578209.png)
asiulka358
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asiulka358
-
tego o co prosiłam o rozwinięcie myśli oczywiście nie było...;ciekawe czemu :)
-
kochana radzinko, rozwiń zatem swoją "niezłościwą wypowiedź": CYTUJĘ CIEBIE UWAGA: Mam nadzieję, że będziesz miała jeszcze mnóstwo, mnóstwo albo jeszcze więcej okazji do oglądania swojego doktorka, skoro tak Ci na nim zależy - zaciskam swoje paluchy u obu stóp: i przesyłam samiusieńkie pozytywne fluidy mnóstwo spotkań z lekarzem = nie udane zajścia w ciązę, gdyby się udało nie musiałabym do niego chodzić...ale jak napisałam wcześniej ten BUMERANG do Ciebie Słoneczko wróci :) całuję :)
-
co Wy na to dziewczyny, żeby niektórych nie zauważać?? :):):):)
-
nie złorzecz kochana, bo złorzeczenie wraca do tego, kto źle życzy...sama sobie kraczesz... będę sie cieszyć do bety bo po becie będę skakać z radości i bóle palców nie pójdą na marne :)
-
juuuupiiiii!!! Dzięki Pani/Panu od rad wiem że teraz się uda :) superowo!! dziękuję, energia działa. Tosiulku a Ty mnie w kółko o to samo pytasz :) tak, będzie II inv z zastrzykami w duży palec lewej stopy - :) Egz no to się będzie kochana działo, ja ten tydzień ostatnio zleciał to szok; dzięki za info o wiesiołku i malinkach :) ja się nie mogę doczekać środy bo tak jak Wy jestem zapatrzona w swojego dr D. :P ale ubaw powiem Wam że czas mi szybko leci bo przez ostatnie weekendy miałam parapetówkę, panieński, wesele, 40-stkę u znajomych że ciągle coś :)a teraz jestem w rodzinnym mieście ładuję baterię na Dzieciaczka, który nadchodzi :) ściskam Was i polewam lukrem ;)
-
p.s. ja zastrzyki będę robić w duży pale u lewej stopy - tam mam najmniej tłuszczu to może się uda :)
-
Siemanko lukrowe Dziewczyny :) przybyłam posłodzić :) Egz ale czad!!!!, musi się udać, mnie dłonie bolą od kciuków ale co tam będę trzymać dalej :) memories02 mam to co Ty, myślę dużo..niestety często choć niby jestem pozytywnie nastawiona mam obawy że się nie uda i tak do tej pory było. nie wiem jak ze swojej główki wybić czarne chmury i ten ogromny stres. serce wali mi jak oszalałe cały dzień transferu, tak samo było przy IUI.. Osóbce od rad chciałam osobiście podziękować za trzymanie kciuków i troskę. To w obecnym świecie bardzo ważne. Bardzo dziękuję a skoro już tu nam pomogłaś to proszę nie przestawaj w pomocy i idź teraz też pomagać innym. Nieś dobro dalej. Bije od Ciebie takie ciepło i pozytywna energia, ze warto to wykorzystać - jeszcze raz dzięki, a Was dziewczyny, co nie umiecie przyjmować krytyki :) serdecznie ściskam i nie mogę doczekać się środy :) p.s. Egz w jakiej formie jest ten wiesiołek? kupię w każdej aptece? każdy sok z malin dobrze działa czy musi być jakiś specjalny...i proszę napiszcie mi o to co już kiedyś pisałam o tym siusianiu po transferze...myślicie że to że tak od razu biegnę siku to może być problemowe? ja wiem że to pytanie dziwnie brzmi ale to mi spędza sen z powiek...
-
jejku dziewczyny, ale postów nie nadążam czytać :) Tosia to Ty pierwsze inv teraz będziesz miała?? ja 9.11 mam wizytę na rozpisanie leków a zaczyna się robić zastrzyki od 1-3 dc więc 9.11 to mój 22 dc, więc po tej wizycie jeszcze tydzień będę czekać na @ a potem do dzieła. Mój M robi mi zastrzyki i bardzo jest dumny z tego bo to jego rola w tym całym procesie. Najbardziej boję się punkcji, nie lubię tego... narkozy itd nie byłam u psychologa bo jestem chora, ale za to ostro przyłożyłam się do fikołków bo następny miesiąc będzie o nie biedny... ja wiem, że uda się tylko wtedy jak będę miała mrozaki...to mnie uspokoi...wtedy nie mogło się udać bo lekarz mi powiedział że mam tylko dwa zarodki z czego jeden kiepski... dziewczyny, tyle się dzieje i wiem że do każdej z nas zawita mikołaj... zaraz poczytam jeszcze raz posty bo je tak szybko przejrzałam :) kocham Was dziewczynki :*
-
ciekawe jak tam Pokahontasik :)
-
ja 9.11 mam wizytę...no ciekawe co i jak
-
ojjjjjj.........Pocahontas!!!!!
-
Trolewna i Margi przepraszam, że wszystko pomieszałam :) całuję Was Memories 3 mam kciuk, uda się i dasz mi i egz siłę na działanie w listopadzie. ja mam nadzieję, że dostaniemy piękny prezent pod choinkę :)
-
Kamisiu K ja zaczęłam tak samo..dostałam kolejną @, ryczałam i szukałam w sieci pocieszenia...po czym jakoś trafiłam na jedno marzenie...przeczytałam post Sary, historię kochanej EGZ i czytałam całą dalszą noc...jak skończyłam była chyba 9:00 rano. minął płacz, czułam że dziewczyny są mi bliskie (choć chciałabym żebyśmy nie miały tego wspólnego przejścia) i z niecierpliwością czekałam aż ktoś mnie tu zauwazy i do mnie napisze. Witaj więc Kamisiu i mam nadzieję, że długo tu nie zabawisz (czytaj zostaniesz wkrótce Mamusią :) ) u mnie narazie nic... Trolewno jestem tego zdania co Ty, ja można trzeba iśc na l4 od razu. to jest delikatne, kruche i trzeba o siebie dbać. Nasz kraj jest jaki jest i tym bardziej musimy z tego korzystać. Trolewno co znaczy że teściowa dziwnie zareagowała? Wasza rodzina wie o AZ? i o to chodzi?
-
Kathrin27 masz rację, odkąd tu jestem jest mi łatwiej. mam bujawki nastrojów od euforii do depresji więc 2.11 mam wizytę u psychologa w mojej klinice leczenia niepłodności, pójdę moze to pomoże. Dziewczyny czytałam ostatnio sporo o invitro i tak się zastanawiam czemu kliniki tak sie różnia. moja poprzednia klinika pisze, żeby sie nie perfunować w dniu punkcji i transferu - ja nie miałam u siebie teraz takich zaleceń... teraz piszecie o relanium - ja kłębek nerwów na bank powinnam brać przed transferem ale też nic takiego nie mam. w zeszłym roku nawet nic na endo nie dostałam do invitro... co o tym wszystkim myśleć? jest wg Was coś co na pewno powinno by stosowane np. folik, brak perfum itd?? proszę napiszcie zapytam swojego lekarza :) co do wypowiedzi typu mamuśka o bioenegrii - możecie tego nie czytać, Mój mąż pracuje w marketingu internetowym i pisanie na forach jest jednym ze sposobów reklamy. Ten post niestety był aż nadto standardowy więc można go totalnie olać :)
-
no i tak to jest :) Trolewna napisała a mnie uśmiech na ustach od razu...może po prostu brakuje mu czystego pogłaskania po głowie i powiedzenia że się uda...ciężko jest mi być bez przyjaciólek, z nie nadającymi się do tego tematu rodzicami i moim biednym, młodszym ode mnie M, któremu przecież razem ze mną się od życia obrywa. Dziś płaczę, ale jutro wstanę pełna sił jak młody bóg...musi się udać.
-
dziewczyny nie chce mi się żyć...nie mogę pogodzić się z niesprawiedliwością...zapisałam się do psychologa....
-
Mamories02 ale nam tu fundujesz emocje :) już w poniedziałek tranfser mrozaków!! superowo, wszystko będzie dobrze...mamy tu na forum dobrą falę i chyba naszemu forum teraz szczęście sprzyja :) ja w sobotę idę odwiedzić koleżankę po urodzeniu - już mały ma 3 tygodnie. pewnie dzięki tej wizycie spędzę kolejną niedzielę w piżamie... w ten weekend mam też parapetówkę i panieński i zamierzam spróbowac jak po tyle miesiącach smakuje drink :):):) aa i kolejna koleżanka jest w ciąży, udało się jej naturalnie za pierwszym razme... hmmm... to daje do myslenia... same przekleństwa przychodzą mi na mysl jak myslę o tym co spotkało nas...kończę więc by tu smęcić... Memories czekam niecierpliwie na Twój poniedziałek!! całuję Was Laseczki :)
-
kochana Egz, będę miała dokładnie jeden cykl przerwy, ten co się własnie zaczął dzisiaj. nie znam sie na protokołach, myślę żeby podchodzi w invimedzie bardzo lubię mojego lekarza, ale wariuję troszkę bo już jedno mi się nie udało. uważam że invimed to klinika pełna życzliwych i ciepłych ludzi, o kasie mówi sie tam na ostatnim miesjcu, nie raz musze się domagac by zaplacić :) Egz bardzo sie boję że nie będę miała mrozaków, a jeśli ich nie będzie to wiem że się nie uda bo będę sie stresować jak ostatnio. ogólnie wierzę tylko w to że to będzie zimą a zima bardzo dobrze na mnie wpływa. Egz będziesz brała jakieś zwolnienie? myślisz że po transferze powinnam iść na drugi dzień do pracy? Margi77, chciałam własnie z Tobą prywatnie wymienić parę zdań bo widziałam w stopce, że tam byłaś ale potem zdecydowałaś się na inną klinikę. jakbyś mogła do mnie napisać mój mail to goofiak@o2.pl - dziękuję
-
Trolewno!!! ale czad!!! superowo!! czułam że się uda :) U mnie @ przyszła dziś rano :( idę na wizytę między 20 a 22 dc. Dori Hsg nie boli bardziej niż @, zaufaj mi ja jestem panikara i boję się igieł. to nie boli i nie czytaj tych wszystkich opisów jakie to straszne. warto wziąć ze znieczuleniem ale nie ma co przesadzać. poza tym to trwa 5 min. buziaki Dziewczynki, więc ja zaczynam ok. 7.11.2011 r.a EGZ??
-
cześć, Dziewczyny nie mam jeszcze @ ale u mnie to naprawdę już tylko kwestia kiedy będzie a myślę że może być w każdej chwili. i raczej się nie załapię na działania w lisopadzie. czy pamiętacie w którym dniu cyklu najlepiej iść na wizytę do inv?? żebym nic nie przegapiła. ale wydaje mi się że koło 25 dc. bo od 1 dc zaczyna się zastrzyki serdecznie Was całuję, @ potwierdzę jak tylko się pojawi czyli pewnie z rana (zawsze dostaję rano)
-
piękna czerwona jedna krecha...jak zwykle...i ból na @ i nie muszę czekać niestety dłużej...
-
rano zrobię test...to bęędzie 10 dzień po IUI
-
a mnie zaczął pobolewać brzuch na @ a u mnie brzuch się nie myli....
-
ja testuje 18.10 chyba że tak jak ostatnio dostanę @, codziennie mam lutkę dowcipną i łykam folik.
-
Hej, przyznam Wam się że pierwszy raz w ogóle nie myślę i nie przeżywam czy się udało. mimo że jestem pozytywnie nastawiona czuję że nic z tego. i postanowiłam że podejdę do inv w listopadzie. Droga Egz będziemy razem walczyć!! co słuchać u Was? co taka cisza?? :):):)