

asiulka358
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez asiulka358
-
Memories i EGZ tak trzymać!!! nawet nie myślcie o poddawaniu się i już! tylko tyle jestem w stanie napisać w ataku złosci który nadal mnie trzyma na ten po*** los nasz. w czwartek o 18:00 hsg,,,bardzo się boję, ale nie badania....wyniku....
-
ależ jestem zla!!!
-
nienawidzę tego świata i tej chorej niesprawiedliwości!!! dlaczego się pytam!!!! dlaczego!!!! nie wierzę!!! EGZ, MEMORIES nie wierzę...jeszcze poczekajmy parę dni...nie wierzę....nie pogodzę się z tym!!! Dziewczyny ściskam Was i całuję, jestem z Wami całym sercem i myślami! i jeszcze będzie po naszemu!! teraz musimy w to wierzyć!! ku*** jestem taka wściekła!!!
-
DZIEWCZYNY!!!!! hurrrra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mój M, ktory miał po 1 mln plemników i raz 8.5 mln i lekarze spekulowali ze to może przypadek odebrał dziś wyniki!!!!!! 18,5 mln!!!! 26% o ruchu tym najszybszym!!!!! Idę na HSG (to już nie jest dobra wiadomość hihi) - akurat mam @ więc HSG w przyszłym tygodniu. może będzie IUI (chyba tak się pisze insemi?) pokladam w tym ogromne nadzieje...kasowo mogę je robić co miesiąc!! poza tym też słyszałam że po HSG warto podziałać :):):):) przepraszam, że to jest moment EGZ a ja sie tak rozpisuję ale mimo deszczu mam radość w sercu i w jajeczkach M :):):) dziekuję wszystkim, którzy odpisali na temat września - jak moje badania będą git (znając moje szczescie będzie dokładnie inaczej) to będę miała IUI w sierpniu - miesiącu rocznicy naszego ślubu :) kocham Was i całuję - EGZ czekam na wyniki!!
-
Drogie memories i egz - trzymam tak wielkie kciukasy że aż mnie już paluszki bolą! musi się udać i kropka!! a ja w trakcie @, czyli czekając na wyniki M i ewentualnie odliczając dnie do hsg. a psychicznie nastawiam się na drugie inv, jak myślicie czy to dobry pomysł by podchodzić w tym samym mieisącu co rok temu to nieudane? (wrzesień) bo teraz jak pójde na wizyte to musi być 25 dc więc to będzie sierpień pewnie 20-ty, potem zastrzyki i dojdę do września....
-
Kathrin nadejdzie Twój dzień i nasze też. i kiedyś zrobimy zjazd z pociechami! wiem co czujesz ale uda sie, bo zasługujesz by się udało. a w polsce wcale nie jest ciepło, jest spokojnie pogoda z listopada. mój M dziś oddał żolnierzyki do badania - 3majcie kciuki bo od tego zależy czy idę na hsg i czy będzie insemi czy inv. w do tego pierwszy raz w zyciu mam grypę w lato - nienawidze tej pogody ...
-
a ja jak zwykle zakręcona i podjarana naszą EGZ nie doczytałam do końca, że Ty już Sloneczko w domu!!! jak Ty to robisz, w momencie gdzie Ty jesteś naszym pępkiem Forum piszesz z takim spokojem do wszystkich i udzielasz porad?? szok. kiedyś Wam opiszę co mi się przytrafiło zabawnego - czy któraś moze widziała film na HBO juz jestem? - http://www.hbo.pl/movie/juz-jestem_-70955 - idę jutro z zaproszenia reżysera na projekcję :) szok
-
Egz - o matko ale tu się stresuję i kibicuję.. uda się, musi, bo to musi się udać ale faktycznie teraz tak myślę ze może wszystko przez te podróze... może warto pociągiem? p.s. odebralam dziś wyniki!!! w końcu nie mam bakterii - mąż zapisany na badanie nasienia a ja na hsg znowu się będzie działo p.s. mam przyjaciółkę we Włoszech - taką najbliższą - totalnie zapomniała polską ortografię. mimo, że mnie też to ciut drażni rozumiem Kaskę zupełnie całuję Wszystkie
-
dodam tylko że bakterie za bakteriami powodują że już 3 miesiące chcę zrobić hsg - chyba moja psychiczna panika przed nim wywołuje choroby!! szlag mnie trafi bo już dorosłam do drugiego inv...
-
po pierwsze: INKA ZADNYCH TAKICH CZARNYCH TEKSTÓW - ZABRANIAM!! DO OSTATNIEJ CHWILI NADZIEI I DO OSTATECZNEGO POTWIERDZENIA, dbaj o siebie i nie kombinuj nic!! kochana jesteś!! po drugie: EGZ najdroższa ależ mam stresa, chyba się strsuję bardziej niż przy swoim in vitro. ciążko znoszę ten stres.... ściskam do memories02: staram się już ponad 4 lata i wiem co czujesz. mocno Cię ściskam - w Twoim przypadku chyba każda z nas Ci powie: musisz odpuścić. wyjechć gdzieś, nie myśleć. będę śledzić Twoje kroczki jak się będziesz z nami dzielić.
-
INKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! superancko!!!!! genialnie!!! gratuluję!!! Egz dołączaj do Inki!!!! ale czad!!!
-
a ja żeby było mi "milej" w życiu znowu mam zły posiew...ciekawa jestem co tym razem
-
Egz ja też teraz jak się dowiedziałam że coś tam mam, to gdyby nie posiew na hsg to bym się nie dowiedziała i nie wiem ile jeszcze bym to miała. ale już raczej ok. w sobotę miałam 17 dc i miałam piękną komóreczkę tam gdzie trzeba i lekarka mnie wykopala z gabinetu i kazała biec do domu no to pobiegliśmy :) i teraz się zobaczy,...szczerze to chyba nigdy się nie przytulaliśmy z meżem po 15 dc, bo zazwyczaj po intensywnych dniach 12-15 robilismy sobie przerwe i potem dopiero jak nas naszło...więc byłam bardzo zdziwiona, no nic czekam teraz na @ (a wlasciwie na jej brak) i wyniki i jak coś to hsg...chociaż już po tym usg widać że jeden jajowód na pewno jest drożny.... Egz cieszę się że rusza u Ciebie wszystko, powiedz jak Twój M? będzie rozumiem z Tobą w BS i też sie nie moze doczekać?
-
a ja dziś byłam na usg w 15 dc i nadal nie ma śladów owu ani nie widać za bardzo by jakiś pęcherzyk się do tego przygotowywał są tylko dwa po 12 mm...załamana jestem...idę na kolejną wizytę w sobotę.. czy to możliwe by przy cyklu 28-30 dniowym mieć owu w 17-19 dc?? dziewczyny jak to jest że ciągle coś...
-
ja to jestem tak nerwowa że takie szmaty i szmaciarzy to bym odizolowała od spoleczeństwa a tym czasem serdecznie IM DZIEKUJĘ ŻE SA I PISZĄ TE GLUPOTY bo dzięki nim Wszystkie się tu pojawiacie i dajecie powera i nadzieje innym u mnie jest kryzys pracowy..nie dość że się prywatnie nie ukłda to jeszcze teraz praca...
-
idźcie się "bić" gdzie indziej, tutaj panuje miłość i wzajemne zrozumienie :)
-
powiem szczerze że nie wiem co za bakterie, ponoc jakieś niegroźne spowodowane roztrojem jelit jaki mialam... a 25.05 miałam urodziny i pierwszy prezent jaki rano zaliczyłam to @ to się nazywa cudowne życie.... Dziewczyny, mnie już to przytłacza...za 3 miesiące stukną mi 4 lata starań, działań i męki...nie wiem czy nie mam dość tego życia....nic mnie nie cieszy...ma znowu depresję...
-
egz!!! super bardzo się ciesze że tyle sie działo i zaczyna się dziać...fajny ten Twoj lekarz...coraz bardziej się zastanawiam nad BS bo boję się moi lekarze nie badali w gole endo a już raz nie doszlo do zagnieżdzenia....ech...gdybym miała Twoją wiedzę egz...moze bym wiedziała jak działać...tym czasem nie mogę się doczekać co się będzie działo...
-
a ja odebrałam wynik wymazu...niestety hsg się odwlecze...pierwszy raz coś się do mnie przypałętało....ręce opadają.....
-
Misiu!!!! CO ZA CUDOWNE WIEŚCI!!! TAK SIĘ CIESZĘ!! MYŚLĘ ŻE KAŻDA Z NAS WIERZYŁA W TO ŻE BĘDZIE DOBRZE.... pozdrawiam serdecznie!!!
-
Egz, ja robię prywatnie ale w przychodni rentgenowskiej za niecale 300 zł... ale jak się naczytałam to mam ochotę prywatnie za 800-900 i nie wiem co myśleć powiedzcie ta aparatura jest jakas okropna? nie boje się bólu tyle co brzydzę się tej aparatury wielokrotnego użytku
-
hejka, ja dziś byłam na wszelkich badaniach potrzebnych do HSG i będę je jakoś za 2 tygodnie robić. mam jeszcze usg do zrobienia po owu żeby zobaczyc czy była bo lekarz (taki zwykły ginek) mnie nastraszył że nie mam owu...cyrk na kółkach...nie wiem jak to mozliwe ile osób tyle masz chorób... a Wy jak dziewczyny ? napiszcie coś, to dodaje powera :) Egz szczególnie Ty nasza Matko Forumowiczko :)
-
jejku Dziewczyny to jest jakiś matrix...nie możemy tak po prostu mieć dzieci............. :(:(:(
-
ja już po wizycie i znowu pelna nadziei.... mamy do powtórzenia badania i w zalezności jak będą dobre to mam już skierowanie na hsg, jak będą lipne to podchodzimy do inv... wiecie co mnie tylko zastanawia? czy jest sens podchodzić do inv jak taki stres... pisałyście to dziewczyny że w BS przy inv robi się transfer na pustym pęcherzu? mozecie coś więcej jak to jest mozliwe? bo powiem wam że nic mnie tak nie bolało jak transfer...ponieważ naciskanie na pełny pęcherz sprawiało mi taki bol ze myślałam że dostanę szału i napinałam brzuch...i boję się że to mogło mieć wpływ...że potem nie dałam rady wyleżec 15 min z nogami w górze tylko 10 min... co myślicie?
-
Inka proszę niech Ci się uda...to mnie pocieszy... poważnie za każdym razem jak kolejna z nas jest w ciąży wracam do siebie... te wyniki to jakieś nieporozumienie...ale wiecie co..jest cień szansy..nie chcę jeszcze pisać szczegółów ale chyba to nie są mojego M ... miał na koniec dokładnie stycznie 8,9 mln i wszystki pozostałe parametry ok, wcześniej bywało różnie ale 1 mln w życiu nie miał...sluchajcie on w grudniu dopiero kończy 25 lat...jak to jest możliwe? na nic nie choruje...ta poprawa była wytłumaczalna bo ćwiczy (biega, siłownia itd), zdrowo się ubiera (bawełna i bokserki, brak gumek itd) i odżywia, nie pali (kiedyś palił i wtedy były zle wyniki)... założył firmę by nie jeździć do pracy i się wysypiać oraz nie stresować ...nie przegrzewa i jak zobaczyliśmy poprawę to tak to było realne, skoro tyle z siebie daje..a tu co?? 1 mln??? ja mam nadzieję że to pomyłka.... sorka za taki wykład ale jak już pisalam WSZYSTKIE moje przyjaciołki sa w ciąży lub urodziły, zostałam tylko ja. nie mam z kim rozmawiać...i tak mi smutno...