barbinka13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Kolejna ciąża po poronieniu
barbinka13 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dorcia dzięki. Ale naprawdę boję się zażyć ten lek :( boję się, że krwawienie i mocne skurcze doprowadzą mnie na OIOM a nie na ginekologię :( nie wiem jeszcze czy wezmę :( jak coś to w sobotę i tak jadę na usg i jak coś to zabieg. Dziewczyny któraś z was miała tak że czyścili ją jeszcze raz? Nie uszkodzi to macicy? Boże :( ja chcę jeszcze mieć dzieci :( ;( -
Kolejna ciąża po poronieniu
barbinka13 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i sprawdziły się wasze przypuszczenia dziewczyny. Zostałam źle wyłyżeczkowana przez swojego lekarza prowadzącego i zarazem ordynatora szpitala :( wymusiłam na nim lek Arthrotec - trudno. Może nie umrę z bólu ale przynajmniej uniknę znów łyżeczkowania :( jestem już teraz totalnie załamana. -
Kolejna ciąża po poronieniu
barbinka13 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ztk87 mam pytanie do ciebie- mogłybyśmy przejść na mail? Chciałabym się konkretnie dowiedzieć który lekarz cię prowadził i jakie badania wykonywałaś oraz czy długo czeka się na wizytę jeśli chciałabym teraz w maju się zapisać. Bardzo ale to bardzo bym była wdzięczna ci za odpowiedź. Mój mail beata.jasionowska@o2.pl Z góry dziękuję za informacje. -
barbinka13 dołączył do społeczności
-
Kolejna ciąża po poronieniu
barbinka13 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny. Dziś już się czuję lepiej. ztk87 czekam kochana na twoje opinie co do Bociana, ponieważ ja mam 100 km do Białegostoku, tam też studiuję i poszukuję specjalisty od poronień. Jak na razie znalazłam profesora Szamatowicza z kliniki Artemida czy jakoś tak. -
Kolejna ciąża po poronieniu
barbinka13 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Motylek oraz inne dziewczyny- dziękuję. Wiem, że wy mnie zrozumiałyście. Teraz niepokoi mnie fakt, że jestem po zabiegu już dwa tygodnie, a od tygodnia ostatniego boli mnie brzuch mocno na dole, czasami wypadają ze mnie małe skrzepy ale rzadko, za to krwawię czasami mocniej czasami słabiej. Codziennie przez dwie godziny męczę się w dzień lub w nocy, nawet tabletki nie pomagają. Nie dostałam po wyjściu ze szpitala żadnego antybiotyku. Ani za pierwszym razem ani za drugim. Boję się, żeby to nie była żadna infekcja. Wizytę u lekarza mam we wtorek. Po pierwszym poronieniu nie bolał mnie wcale brzuch, za to dwa miesiące plamiłam i miałam wywoływany okres. Nie wiem jak będzie teraz... Jestem załamana tym wszystkim... -
Kolejna ciąża po poronieniu
barbinka13 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
myszor75 dziękuję za odpowiedź. Tak zrobię bo cóż innego mi pozostało. Ja nie chcę próbować bez badań. Za bardzo się boję. -
Kolejna ciąża po poronieniu
barbinka13 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczyny. Piszę tutaj ponieważ spotkało mnie to samo co was. Niedawno obumarła moja druga ciąża i 6 kwietnia miałam zabieg. Pierwsza ciąża zakończyła się poronieniem w tamtym roku w sierpniu :( myślałam, że z drugą będzie lepiej, że donoszę. Lekarze mówili: to przypadek. Drugi raz się nie powtórzy. Niestety. Powtórzył się. Pierwsza ciąża zakończyła się w 12 tygodniu. Obecna obumarła w prawie 7, a zabieg był w 9 tygodniu. Jest mi cholernie źle i smutno. Mam żal do siebie, że posłuchałam się lekarzy i nie zrobiłam choćby podstawowych badań :( nigdy nie miałam ich robionych, nikt mi nie zlecał ani prolaktyny ani progesteronu ani żadnych innych. Dopiero z takich forum jak wasze oraz ze stron internetowych dowiedziałam się o tych badaniach :( smutne ale prawdziwe. W tej ciąży mój lekarz zbagatelizował badanie hcg. Zrobiłam je dwa razy, żeby sprawdzić przyrost. Niestety pierwsza wartość wyniosła 4600 jednostek a po 48h 5300. Nie przyrastała podobno dobrze (mniej niż 1000 :( ) Progesteron zrobiłam w tej ciąży sama, po przeczytaniu wielu artykułów, żeby sprawdzić co się dzieje (w pierwszej i drugiej ciąży brałam luteinę i duphaston). Okazało się, że jestem poniżej normy (norma w moim laboratorium wynosiła 11,20 a ja miałam 11,10). W pierwszej ciąży miałam plamienia i krwawienia na okrągło ale dziecko żyło do ostatniej chwili, widziałam je jak rosło i serce widziałam. W tej ciąży na początku tylko 3 dni plamiłam, potem było już dobrze, nie widziałam serca tylko w 9 tygodniu płód mały bez akcji. Ginekolog po zobaczeniu tych badań powiedział: Po co pani je robiła? Niepotrzebnie!!!! Po zabiegu mój ginekolog zobaczył, że za dużo odpuścił w mojej ciąży (do 9 tygodnia nie miałam żadnych badań, jeszcze przeziębiona byłam) i powiedział, że wypisze mi skierowanie na badania genetyczne (wiem, że są po trzecim poronieniu , chyba chce naprawić błąd tylko nie wiem czy się uda). Wybieram się z mężem do specjalisty bo tylko to mi zostało. Mam niecałe 24 lata i dwa poronienia w ciągu 9 miesięcy na koncie. :( i nie wiem co mi jest. Moja krew to 0 Rh+ a męża 0 Rh-. Raczej nie mamy konfliktu. Przepraszam, że się tak wtrąciłam ale tylko wy zrozumiecie mnie, bo w moim otoczeniu nikt nie przeszedł tego co ja... -
Loonah ja Ciebie pamiętam :) ja miałam za to ślub po tobie - 18 września. To super, że mały się tak szybko rozwija. Oby Wam się udało z tym rodzeństwem dla niego :) my też myślimy o czymś swoim (bo teraz na takim jakby wynajmie jesteśmy) ale to w swoim czasie. Na razie starania o dziecko (jedno już straciliśmy ale nie poddajemy się) Pozdrawiam :)
-
Hej! Brzoskwinka przesłałam ci moje zdjęcia ze ślubu :) prześlij mi swoje :)
-
Marta85: daj mi swój mail to ci prześlę zdjęcia z mojego ślubu :) My mieliśmy piosenkę Unchained melody (z filmu Duch z Patrickiem Swayze)
-
Hello dziewczyny! Jeszcze się kręcę po tym forum, choć ślub i sesja plenerowa już daaaaaaawno za mną :) witam nowe dziewczęta :) marta85: piękna suknia :D coś w stylu mojej http://www.warchalewska.pl/En/salon.php?id=sincerity SINCERITY model 3520 (miałąm ją na trzech kołach i fajnie się rozkładała) Nie martwcie się pogodą (ja w dzień swojego ślubu byłam chora - miałam 37,2 stopni gorączki i lałam za przeproszeniem na wszystko) najważniejsze żebyście były zdrowe i dobrze się czuły w czasie ślubu i wesela Evita84: niestety nie mam facebooka ale mam z mężem nk :)
-
angela: ja chcę becia20ub@o2.pl
-
Hej dziewczęta. Było super!!!! Oczywiście nie obyło się bez pomyłek i problemów (miałam 37,2 stopni gorączki bo jestem chora, mój kochany chciał mi założyć swoją obrączkę w kościele - pomylił się i wziął pierwszą lepszą, która okazała się akurat jego, suknia mi się zaczepiała o buty, jak wychodziłam z kościoła bo wiało strasznie, było ciut zimno ale co tam - moja gorączka nie dawała mi tego odczuć, a tak poza tym to super). Weselicho mieliśmy na 100 osób. Wódki poszło nam 60 butelek Palace. Winka mniej tylko 3 butelki, za to bimberek szedł :) Powiem tak, że podziękuję serdecznie moim Paniom z salonu, ponieważ suknia świetnie się trzymała podpięta, żaden guzik nie odpadł. Niestety mój luby nadepnął mnie kilka razy i rozerwał mi się tiul przy pętelkach po środku sukienki :( niestety trzeba wymienić tiul - pierwsze dwie warstwy bo inaczej nie sprzedam jej :( Ale tak to bosko było :) Życzę kolejnym Pannom Młodym spokoju, zdrowia i wspaniałej zabawy :) Powodzenia
-
Evitka bosko wyglądałaś :) Aaa! To już jutro. Pozdrawiam was kochane!!!!!!!!
-
Evitkaaaaaa ja też gratuluję i chce obejrzeć mój mail becia20ub@o2.pl Kochane! Ostatnie dociągnięcia i jestem gotowa :D tylko ta pogoda humor mi psuje :/ ale nie poddaje się :) wszystkie 18-wrześniowe powodzenia!!!!!!!!!!!! Już niedługo...