Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tigerwolf

Zarejestrowani
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Z moich obserwacji, to przeważająca większość z mojej rodziny oraz znajomych mieszkania dostała, odziedziczyła itd. Z tym, że moje obserwacje dotyczą biednego regionu polski, małego miasteczka - 50 tys. ludzi Są też wyjątki Np. moja siostra i daleka kuzynka - lekarki. Kuzynce mieszkanie kupili rodzice. Moja siostra wybudowała (sama, bo męża nie ma) dom w wieku ok. 40 lat. Z tym, żeby zarabiać jako lekarz, to trzeba cholernie dużo wyrzeczeń, dużo nauki oraz trochę szczęścia. Mój bliski kuzyn, jest świetnym elektronikiem (po studiach i po technikum), teraz jest na działalności - świadczy usługi dla firm, zarabia coś pewnie w ok. 5 tys. netto, w wieku trzydziestu kilku lat wybudował dom, ALE przez sporo lat pracował na dwa etaty, oszczędzał na wszystkim, kilka lat za granicą (1-2) gdzie naprawdę miał bardzo dobra pracę (nie pierwszą lepszą, tylko naprawdę bardzo dobrą) i w budowie domu pomagali bardzo rodzice. Moja koleżanka z mężem, oboje pracują, razem zarabiają w okolicach 5-6 tys. netto. wzięli kredyt na mieszkanie. Mój kolega, po studiach (zarabia jakieś 2700 netto) mieszka w mieszkaniu które kupiła wcześniej siostra, lekarka. Jako, że ona tam nie mieszka i mieszkanie stoi puste to on mieszka z dziewczyną. Ktoś tu pisał, że "praca na etacie i fuchy" a tak, potwierdzam, bo sam tak pracuję. ALE, żeby np. z jakiegoś handlu na allegro zarabiać 3-4 netto to nie uwierzę. Jaka może być marża na elektronice? 10-15% max...czyli żeby zarabiać 3-4 tys netto to trzeba obracać towarem o wartości ok. 30 000 netto miesiąc w miesiąc. Nierealne wg mnie dla jednej osoby i to jeszcze dodatkowo. 300-400 zł, to tak, owszem.
  2. Tigerwolf

    Zmiana Pracy

    Może to zabrzmi wg Ciebie głupio, ale dużo teraz kobiet robi uprawnienia na ciężarówki czy autobusy. Zarobki dobre, ogłoszeń pełno, praca z ludźmi ograniczona do minimum. Jedyne co, to w przypadku kierowców cieżarówek, długi czas w delegacji. Ale np. na Zachodzie są fajne systemy 2/2, gdzie 2 tygodnie pracujesz, 2 tygodnie masz wolne. Ja właśnie tak planuje zrobić. Zdałem już na C i teraz dorabiam kat. E i kwalifikacje. Jest sporo projektów z Unii z dofinansowaniem na prawko. Ja pracuję teraz w bardzo dużej firmie, korporacji - chociaż tak naprawdę właściciel zawsze twierdzi, że nie jest to korporacja. I męczy mnie ta praca. Mam dość ludzi, głupich zadań, raportów, tłumaczeń się czego to a tamto nie zostało zrobione, itd. Nie zarabiam źle (3500 -3600 netto), jak na realia miasteczka 50 tysięcznego, gdzie robotę dostaje się po znajomości albo naprawdę trzeba mieć super kwalifikacje. Planuję właśnie zwolnić się i popracować minimum ze 2-3 lata jako kierowca. Zarobić i odłożyć konkretną kasę. Mam już 39 lat, ale za 2-3 lata nadal jeszcze będę pewnie w stanie znaleźć sobie inna pracę jakby mi zawód kierowcy "nie siadł".
  3. Czy są jakieś fajne wolne kobiety 30+? Niekoniecznie może takie z "odzysku", tj. kobiety po przejściach, rozwódki z dziećmi itd. (chociaż oczywiście nie przeciwko takim też absolutnie nie mam). Takie dla których priorytetem w wieku 20 kilku lat nie bylo wyjście za mąż i posiadanie dzieci. Jakieś kobiety z pasją, jakimiś zainteresowaniami, etc. Gdzie takie można spotkać, poznać? Ja jestem właśnie takim 30+ (w zasadzie 35+). Mam pasje, zainteresowania, radzę sobie całkiem nieźle zawodowo. Dotychczas nigdy priorytetem dla mnie nie było ożenek, dzieci, rodzina, itd. Szukam takiej właśnie fajnej kobiety...
  4. Czytam tak i czytam nieraz jak ludzie zarabiają i tak sam nie wiem co myśleć. W większości pewnie te wpisy nie są prawdziwe. Niewielka część z nich wydaje się być realna. Ja może o sobie (szczerze). Mam 38 lat. Małe miasto - ok. 40 tys. mieszkańców. Robotę (dobrą) tutaj dostaje się praktycznie po znajomości no chyba że albo ma się niespotykane kwalifikacje albo wynagrodzenie za pracę nie jest oszałamiające. Ja pracuję jako kupiec (bardzo duża firma), zarabiam (w tym momencie) jakieś 4600 brutto plus roczna premia w wysokości ok. 10% rocznych zarobków. Szału może nie ma. Ale ja przez wiele lat zarabiałem gorzej, ale to też dlatego żeby zdobyć doświadczenie i wiedzę. Pracę dostałem bez żadnych znajomości (może trochę szczęścia miałem). Nie uważam siebie za jakiegoś dziada, wręcz przeciwnie uważam że skoro mam na chleb na rachunki na drobne przyjemności to jest dobrze. W większości moi koledzy/koleżanki, pracę dostają po znajomości. Takie są realia.
  5. Witam Piszę tego posta ponieważ chciałbym się poradzić użytkowników tego forum. Otóż, mam 29 lat, pracuję jednak obecna praca nie daje mi satysfakcji zawodowej, pomimo iż nie zarabiam najgorzej. Zastanawiam się nad zmianą pracy, w zasadzie powrotem do zawodu. Skończyłem studia inżynierskie z tytułem inżyniera informatyka. W zawodzie popracowałem ok. 1 roku zaraz po studiach, następnie wypadłem trochę z zawodu i bujałem się w innych branżach (w tym dwukrotnie pracowałem za granicą). Pracuję obecnie w handlu. Obsługuję klienta zagranicznego (Europa Zachodnia). Spodobało mi się, i tak już tkwię w tej pracy prawie rok, mimo iż miało to być na chwilę, dopóki nie znajdę czegoś ambitniejszego. Spostrzegłem że w pracy bardzo może przydać mi się dobra umiejętność modelowania 3D (co później mogłoby procentować jeśli chciałbym zająć się tylko tym). Zastanawiam się tylko jakie miałbym szanse na rynku poszukując pracy w tym zawodzie. Czy nie jest już za późno. Oczywiście teraz nauka i praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka w domu po godzinach wieczorami (muszę dobrze wejść w temat). Na studiach miałem jakieś podstawy grafiki 3d jednak to za mało, a poza tym ja zawsze wolałem robić rzeczy bardziej "konkretne" - czy. techniczne. Pytanie do Was jest takie jakie są perspektywy dla kogoś w moim wieku w tej branży (grafika 3D). Na początek po wejściu w temat myślałem o założeniu własnej działalności (dodatkowo) i robieniu po godzinach prostych projektów (na zasadzie - zdobywanie doświadczenia + może jakiś dodatkowy grosz). Może ktoś z branży 3d się wypowie? Jak wygląda sytuacja na rynku w tej branży oczami specjalistów w tej branży?
×