Dosia30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Dosia30
-
asiulka, wszystkiego najlepszego dla twójej córci z okazji 1 urodzinek, to juz roczek :) a jak tam starania o drugą dzidzie? Mój Maciuś ma juz 2,5 roku, a jakby wczoraj pamietam jak wam ogłosiłam wieści o ciąży, a teraz biega jak szalony i chce tylko aby sie z nim ciagle bawić. Juz nie pamietam jak to było kiedy Maćka nie było jeszcze na świecie. Wszystko się zmieniło!
-
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Byliśmy dzis z synkiem u psychologa. Macius jakoś nie chciał za bardzo współpracować i sprawiał wrażenie jakby sie bał tej pani. To chyba trauma po wizycie u lekarza gdy rozbił sobie główke. Ciężko bedzie teraz prowadzic wizyty gdy Maciek nie ma zaufania do psycholożki. To była nasza druga wizyta, podczas pierwszej Macius sie jej nie bał. Pani psycholog raczej wykluczyła autyzm pomimo niektórych podobnych zachowań, powiedziała ze jak chcemy możemy jeszcze to sprawdzic w innym ośrodku specjalozujacym się autyzmem. Jednak ona nie widzi takich wskazań, bo Maciuś utrzymuje kontakt wzrokowy, ma dobre relacje z dorosłymi i dziećmi. Podobno głównym objawem autyzmu sa problemy społeczne i nawiązywanie kontaktów. Pani psycholog skłaniała by sie jednak bardziej nad zaburzeniami integracji sensorycznej, bo u Maćka wystepuje czesto nadwrażliwość na bodźce -dotykowe i dźwiekowe i w tych zaburzeniach tez często pojawia się opóźnienie mowy. To mogłoby do Maćka pasować. Nie wiele wiem na temat zaburzen integracji SI czy mozna temu przeciwdziałać? Pytałam w jednym ośrodku zajmującym sie tym problemem ale oni diagnozuja dzieci dopiero po 3 roku życia. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misia, wiele matek zmaga sie z różnymi problemami u swoich dzieci. Twój synek pewnie boi sie obcych i innych dzieci bo dla niego to cos czego nie zna, zwykle lęki biora się przed czyms nieznanym. Unikanie spotkań nie rozwiąże problemu, tylko go pogłębi. Może na początek pokazuj synkowi troche programów w telewizji z udziałem dzieci. Są różne programy dla dzieci i specjalne stacje, niech zobaczy narazie za ekranem telewizora, nie mówię tu o bajkach animowanych ale o takich gdzie dzieci wystepują. Może załapie, bedzie do nich machał rączką. Ja tez czasem martwie się o Maćka, ma rózne takie swoje dziwactwa i nie wiem jak mam je interpretować. Kiedys wam pisałam o układaniu zabawek w rządku, on niestety cały czas sie tak bawi. Układa kredki, figurki, kostki, auta, ciasteczka , cyferki, wszystko w równym rządku lub grupkach. To takie jakby natręctwo, a jeszcze on wszystko liczy. Liczy wszystko dookoła, tak jakoś natrętnie, powtarza jak widzi jakies cyfry, ale tez liczy np ilośc wykonanych ruchów np.podczas ubierania i innych czynności. Na urodzinach inne dzieci ładnie jadły ciasteczka, a on układał po kolei ciastka na stole w równym rządku, żadne inne dziecko tak nie robiło. Dużo gada do siebie i to bardzo głośno, wogóle jest bardzo głosnym dzieckiem, i bardzo r***liwym. W zasadzie to nie wiem co mam mysleć. Całe szczęście ze Maciuś bardzo dobrze nawiązuje kontakty z obcymi, jest bardzo towarzyski, chociaż woli dorosłych niż dzieci. Dziś nie byliśmy na dworze bo był deszcz, myślałam ze szału dostanę jak musiałam z nim siedzieć cały dzień. Ja juz nie wiem jakie zabawy miałam mu wymyslac, a on się szybko nudzi. Ciągle chwytał mnie za rękę i zebym się nim zajeła, nawet chwili nie mogłam sobie odpocząć. Jestem wykończona. Jutro zaprowadze Maciusia do klubu malucha, tam się wyszaleje. Na wakacjach Maciek przyzwyczaił się byc ciągle w ruchu i w nowym otoczeniu a w domu nie mógł wyzwolic z siebie nadmiaru energii. Co bedzie jak znowu przyjda chłodne dni? -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lilja, hmm z tym kotem to troche ryzyko. Ja miałam kota przez 9 lat i miałam go serdecznie dość, bo był troche taki dziki i potrafił podrapać. Koty sa rózne , raz sa milutkie a raz agresywne. Poza tym pełno kłaków. Jak juz przygrarniesz kotka to potem nie bedzie odwrotu. Ewentualnie chomik, ale troche bedzie żal tego chomika jak bedzie w rączkach dziecka. A może zapisz synka na hipoterapię-zajęcia z jazda na koniu. chociaz nie wiem ile taka przyjemność kosztuje, ale wiem ze daje efekty. Jeśli masz miejsce w domu to może pies, psy sa bardziej cierpliwe niż koty, i łatwiej z nimi nawiązac kontakt. Jednak dodatkowe obowiązki i tez decyzja na wiele lat. Beti u nas tez Maciuś chodzi bez pieluchy w domu i jak chce mu się siusiu to nie woła tylko sam staje nad nocnikiem i robi na stojaco.Nocnik u nas jest cały czas na środku pokoju. Podchodzi kiedy ma ochote, ale musze wtedy szybko podejsc do niego i zdjać majtki. Ja to się ciesze ze Macius powoli łapie słówka, codziennie jakies nowe słówko. Ostatnio się śmieję bo on często powtarza zwrot-"nie ma" albo do wszystkich kiwa rączka i mówi -"cześ" nawet do telewizora. Ja z nim staram się codziennie pracować z książeczkami edukacyjnymi -takie z naklejkami, on je uwielbia i przerobiliśmy ich juz chyba z milion. Dużo się z nich nauczył, polecam. chociaż jeszcze przed nim daleka droga do tego był zaczął tak na prawde mówić , ale juz nie mogę sie doczekać. A co do wieczornego zasypiania, polecam śpiąca rybke mini mini. Jak Macius jest zbyt pobudzony a jest juz 21.00 włączamy mu ta rybkę i mówimy ze popatrz rybka mini mini juz śpi i ty tez idz spać. Jak byliśmy na wakacjach i miał łożeczko w naszym pokoju zasypiał przy tej rybce w ciągu kilku minut. :) -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misia, nasza pani logopeda powiedziała zeby zachecic dziecko do mówienia to nalegac aby dziecko zamiast pokazywac na cos ze coś chce, mówiło "to". Na przyklad jak chce jakas zabawkę z półki i pokazuje mówiąc yyyy, udawac ze się nie rozumie i skłaniac by dziecko powiedziało i pokazało-"to". Maciuś teraz uzywa tego zwrotu bardzo często i cieszy się z tego. W zasadzie on juz powtarza coraz wiecej słów więc jest coraz lepiej, ale duzo uzywa wyrazów dźwiękonaśladowczych. Najlepiej mu sie mówi jak oglądamy książeczki i pokazuje jakis obrazek. No i z czego się jeszcze ciesze to że Macius juz na dobre opanował nocniczek, ale tylko jesli chodzi o siusiu, bo kupy jeszcze nie bardzo, chciaż raz mu sie udało. Z kupa bedzie trudno bo on robi takie luźne te kupy, dzis rano miał cała pieluche w sraczce az sie wystraszyłam. Juz nie wiem co ja mu mam dawac do jedzenia. Wyeliminowałam mleko, kaszki, serków tez wolę nie dawac bo wtedy tez źle reaguje. Wędlin nie lubi. A przeciez musze mu dawac produkty zawierajace wapń bo jak on ma urosnac. ma 2,5 roku a ma tylko 88 cm. Chociaz ja tez jestem mała bo mam tylko 156 cm a w jego wieku tez miałam tyle wzrostu co on teraz. Czasem mu daje taki syropek wzrostan, ale to chyba nie rozwiąże problemu, bo powinien czerpac wapń z naturalnych produktów. muszę iść z nim do lekarza. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc, my tez wróciliśmy dziś z wakacji, dziś byliśmy cały dzień w podróży, bo wyjechaliśmy o 9.00 rano a przyjechalismy o 19.00. Mieliśmy pełno wrażeń, zwłaszcza Maciek. Wiecie co, doszłam do pewnego wniosku i troche mnie olśniło. Dziś jadąc autem, zobaczyłam ze Maciusiowi wybił sie ząbek trzonowy-wynika z tego że jego ostatnie nadpobudliwe zachowanie, nerwowość, rozwolnienie i obfite slinienie sie może miec związek za wyrzynającym sie zębem. Od 2 dni Macius jest spokojniejszy i grzeczniejszy, byc może to ze ząbek się przebił sprawiło ze sie uspokoił. Nie wiem ale może cos w tym jest. Myslicie ze luźna kupka mogłaby byc przyczyna ząbkowania? Beti, a może Mia też jest niespokojna z powodu zębów? wyrastanie tych trzonowych jest podobno najgorsze. Misia-moge sobie wyobrazić co przezywaliście z dziećmi na wakacjach. Niestety my rodzice na wakcjach nie odpoczywamy. A tak przy okazji cie zapytam, bo piszesz że córcia nie mówi, ale czy wogóle ani słowa czy mówi swoim językiem? bo Macius gada jak najety ale głównie w języku "macuskim" czyli po swojemu i wszyscy się z niego śmieją :) Wczoraj byliśmy zwiedzać zabytki i Macius jak to Macius oczywiście zaczął uciekać, a był na rynku spory tłum ludzi, bałam się ze mi zniknie z oczu. Macius jest bardzo odważny podchodzi do obcych ludzi i sie popisuje. I własnie była taka sytuacja gdy stała na rynku wycieczka turystów podziwiajac zabytki a tu Macius stanał po środku wycieczki zaczął do nich gadać, wymachiwac raczkami i wdzięczyc się jak by chciał żeby to wszyscy jego podziwiali jaki to one nie jest śliczny. Zachowywał się jakby był jakaś super gwazdą i brakowało jeszcze aby zaczał zbierac autografy. On uwielbia byc w otoczeniu ludzi, boje się ze ktos kiedyś go porwie! Zastanawiam sie nad założeniem mu opaski na rączke z nazwiskiem i telefonem gdyby się zgubił. Teraz czuje lekka ulge ze jesteśmy już w domu, chociaż na wakacjach był na prawdę fajnie.. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja co prawda nigdy nie byłam zwolenniczka bicia, ale wiecie co wydaje mi się ze to zależy od sytuacji i od dziecka. Mój Maciuś czasami mam wrażenie że oczekuje nawet ode mnie takiego klapsa. Przez ostatnie dni był bardzo niegrzeczny, nawet nie macie pojęcia jak bardzo!!!!!!!!!!!!!!!Macius wpada bardzo często w histerie, nie ważne czy w domu czy na ulicy, ucieka, nie słucha! ostatnio jednak stwierdziliśmy z mężem ze zastosujemy karanie poprzez klapsy. Na przykład taka sytuacja, Macius ma tendencje do rzucania różnymi przedmiotami np butelka i wtedy jak to robi sprawdza moja reakcje. Jednak moja cierpliwosc sie skonczyła. Teraz za każdym razem jak czyms rzuci za kazdym razem mówie mu ze ma to podnieśc , jesli tego nie robi, to licze do trzech i na trzy daje klapsa. Teraz jak cos mu karze zrobic a on sie buntuje to zaczynam liczyc do trzech i jak mówię donośnym głosem RAZ... Dwa... to wtedy on szybko bierze to czym rzucił i podnosi, odkładaja na swoje miejsce. Po kilku dniach takich sesji Macius zrobił się bardziej posłuszny a nawet przeprasza tuląc sie do mnie. Oczywiście za wczesnie zeby mówic o jakims postepie. Wydaje mi się ze on przez to ze jest niegrzeczny domaga się naszej uwagi i zainteresowania. Jednak to co ważne do każdego dziecka należy podejśc w inny sposób, klapsy to ostateczność, stosowac gdy inne metody zawiodą. Beti, nie wiem co tobie poradzić, boi ciężko cos radzic przez internet, nie znam twojej córeczki, ale wydaje mi sie ze to ze byli u ciebie teściowie i ty się przez to stresowałaś i denerwowałas, to ten stres udzielił sie córce. Byc może teraz jak juz oni pojechali, ty sie uspokoisz i Mia też. Nasze emocje udzielaja się naszym dzieciom i to bardzo. Narazie poczekaj z klapsami, moze da sie ich uniknać i może za kilka dni wszystko wróci do normy. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ailona no to gratulacje! jak sie dowiedziałaś? cos wczesniej podejrzewałas? który to tydzień? Lilja, a mozesz naposac jakie David ma poziom Tsh skoro bierze tabletki na niedoczynnośc tarczycy? Maciek miał robione Tsh i wyszło w normie, ale nie badałam u niego hormonów T3 i T4, może powinnam je wykonac. Maciek tez słabon sie rozwija. Zastanawiam sie czy to może miec związek z jaka nietolerancja pomarmowa, bo on ciagle robi 3 kupy dziennie i często jest ta kupka taka luźna. Ostatnio podaje mu probiotyk, ale niewiele to daje. Mało rośnie niestety, poza tym jest bardzo nadpobudliwy, to juz pisalam. Teraz jestesmy na wakacjach i czuje ze po prostu z nim tu oszaleję. Nie jestem w stanie tu porządnie odpoczać. Boje sie go puszczac luzem by sobie pobiegał bo od razu ucieka, a jak mi nagle zniknie z oczu to juz po nim. Na szczęście mamy tu ogród i tam Macius ma trampoline (ale nie bardzo wychodzi mu to skakanie)i inne atrakcje i duzo placów zabaw w tej miejscowoiści. Jak jest bezpiecznie to wtedy go puszczam by sobie pobiegał. Dziewczyny a tak przy okazji was zapytam kiedy wasze dzieci umialy juz skakać , bo macius ma z tym wyrażne kłopoty.? -
Egz, kochana, przypomniałas mi te emocje tuz po urodzeniu. Tez tak jak tobie podali mi mojego synka bym go w czółko pocałowała. No i oczywiście potok łez. Moment nie do zapomnienia. Dzis mój synek ma juz 2,5 roku i zaczyna gadać, to niesamowite ze taka mała fasolka wyrosła na takiego chłopaka. Pomyśl sobie ze za 2 lata twoje dzieci będa wchodzic po tobie jak po drabinie tylko po to by ci dac buziaka. Pamietaj jednak ze opieka nad takimi maleństwami to nie lada wyzwanie, i ogrom pracy, badz przygotowana na te chwile, jednak wiem ze twoja wewnetrzna siła pomoże ci w tych chwilach. Pisz do nas jak bedziesz miała pytania co do karmienia, kolek czy kupek , niektóre z nas które sa juz mamami chetnie pomożemy dobra radą.
-
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Misia, ciesze się ze córcia robi sukcesy z nocnikiem to już postęp. Maciusiowi tez idzie coraz lepiej , dzis zrobił na nocnik siusiu 2 razy i w ostatnich dniach tez robił. Właściwie to on sam nie woła ze chce siku tylko jak go zachecam aby usiadł i wtedy robi siusiu na moja komendę :) " UWAGA Maciuś teraz zrób sssssiiiiiiiiiii i wtedy robi. A my wczoraj pojechaliśmy na cały dzień nad jezioro, Macius był wniebowzięty, i tak sie cieszył ze może sobie popływac , miał dmuchane koło i udawał ze jest kaczuszką. W drodze powrotnej padł w samochodzie jak kawka. Jutro tez mamy wyprawę do leśniczówki do kuzynki, a w sobote może znowu nad jeziorko. Lilja a powiedz czy David robi juz jakies postępy po tej ergoterapii , jestes zadowolona? Może to dziwnie zabrzmi, ale jak Maćkowi podaje od kilku dni magnez w syropku który działa bardzo dobrze na układ nerwowy i koncentarcje i zauważyłam ze Macius zaczyna gadać i ciagle powtarza jakies usłyszane słówka. Nie wiem czy to ma jakis związek, ale kto wie , może ten magnez jednak zadziałał na Maćka. Jednak jeszcze do właściwej mowy jeszzcze daleka droga. Ostatnio pani psycholog stwierdziła ze Maciuś ustawia język na dolnym podniebieniu i go nie podnosi i mam ćwiczyc z nim podnoszenie języka do góry, troche cięzko idzie, ale mały się stara. Przez to trudno mu wypowiadac głoski takie jak L, B , M. Na szczęście juz coraz rzadziej kładzie paluszki do buzi, bo mu zaklejam plasterkami i jest duuuzo lepiej. Za kilka dni ide znowu do logopedy i poprosze o kolejne zestawy ćwiczeń. -
Jest informacja od lali ze egz urodziła. (na 320 stronie :) ) Egz jak tylko dasz rade zdaj nam relacje jak tam maluszki, ucałuj je od cioci Dosi :)
-
Gratuluje ci egz z całego serca, twoje dwa szcześcia juz są na świecie. Dałaś im życie dzięki twojemu uporowi i walce. Gdyby nie ty, gdybys sie poddała nie było by ich teraz z tobą. To niesamowite. Ucałowania dla calej rodzinki i pozdrawiam.
-
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Daga fajny pomysł z tymi farbkami, ja jednak narazie jeszcze poczekam z tymi zabawami plastycznymi bo wiem ze narazie więcej popaprał by wszystkiego dookoła. A u nas wieczorem była mega radość, chyba Macius przekonał sie do nocnika. Na początku jak siedział na nocniku zajadając czekoladkę przypadkowo troche popuścił i jak to zobaczyłam od razu zaczełam bic brawo i poszliśmy razem wylac siuśki do nocnika i wtedy własnie nastąpił przełom-otóż baaardzo spodobało mu się to wylewanie siusiow do sedesu ze jak to zobaczył to chyba z 5 razy z wielka chęcią siadał na nocnik i świadomie siusiał ciesząc sie przy tym i za kazdym razem leciał jak dziki reks do łazienki trzymając w rączkach nocniczek aby wylac siusie do sedesu. A jaka była radość sam sobie klaskał i wyciagał rączki do góry ze szczęscia. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc wam. Ja teraz mam luz jesli chodzi o Maćka bo jest od 2 dni u dziadków, mam sporo papierkowej roboty w domu wiec nie mogłabym sie nim zajmowac a poza tym jestem chora znowu zapalenie krtani wiec nawet nie moge mówić, a jak tu z Maciusiem nie gadać, nie da sie. Co do nocnika to narazie bez zmian. Beti widze ze powoli odnosicie nocnikowe sukcesy. Jak w końcu dzieciaki sie przekonały ze trzeba robic do nocnika ?bo pamietam ze nie chciały ci wogole siadać. Co skłoniło ich do zmiany zdania. mój Macius jest strasznie uparty. Juz nie wiem co mam wymyslac. Chodzi całe dnie bez pieluchy ale wstrzymuje a jak zakładam mu na drzmke i spacer i wtedy robi hurtowo wszystko w pieluche. Juz nawet robiłam mu tygodniowa przerwe od nocnika i tez nie pomogło znowu był potem ten sam problem. Licze na cenne wskazówki z waszej strony. Macius zrobił się taki bystry ze szok i widac ze coraz wiecej rozumie. Lubi sie popisywac przed obcymi i niestety jest bardzo ufny wobec obcych. nie ma zachamowań, podejdzie do każdego, da ładnie rączke i macha papa, ale tez trzeba uwazac ze zbytnia ufnością. Od jakiegos czasu Macius zrobił sie bardzo muzykalny, jak slyszy jakąś muzyczke to od razu zaczyna tańczyć a robi to tak komicznie ze po prostu polewam ze śmiechu. Ostanio w tv leciała muzyka heavy metalowa i on w rytm metalu zaczał tańczyć i machac głową jak Merlin Manson. Teraz jak nie ma Maciusia w domu to panuje taka dziwna cisza i spokój ze nie moge sie przyzwyczaić, czuje sie jak za dawnych lat. Nic mnie nie szarpie, nie trzyma za noge, nic mi na głowe nie wchodzi, ale wiecie co troche smutno mi tu bez niego. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja tylko na chwilę, Mackowi jest juz lepiej, ma jeszcze troche katar, ale samopoczucie ma całkiem dobre i energii mnóstwo. Od dłuższego czasu mam kłopoty z chodzeniem Maciusia spać. Tak jak kiedys kładłam go o 20.00 i od razu grzecznie sie kładł i zasypiał tak teraz kłade go godzine później bo o 21 a ten ciagle wychodzi z łóżeczka i nie chce sie połozyc. Ciągle wchodze do pokoju i wkładam do łożka a ten na złośc ponownie wychodzi i sie smieje i ja znowu ponownie go kłade i tak w kółko. To trwa prawie godzinę i jest to męczące. Co sie stało ze tak mu sie odmieniło. Podczas dziennej drzemki tez tak robi ale nie zawsze. Tak było kiedys fajnie jak o 20.00 miałam wolny wieczór i mogłam sie zająć swoimi sprawami. :( Wiadomo ze dziecko w tym wieku potrzebuje mniej snu, i tez dlatego kłade go poźniej spać niz kiedyś, ale szkoda ze nie leży grzecznie i nie zasypia od razu. :( -
anika, ja przechodziłam przez ivf 2 razy wiec co nieco wiem na ten temat. Przed cała procedura przechodzisz rózne badania np prolaktyne, posiew z szyjki lub tez inne badania które lekarz zaleci. 21 dnia cyklu dostałam jednorazowy zastrzyk domięsniowy wyciszający, wywołujący jakby "sztuczna menopauze", po ok. 2 tygodniach rozpoczyna sie stymulacja hormonalna tzn podajesz sobie codziennie zastrzyki podskórne które z łatwościa robisz sobie sama. Ja brałam je przez ok 10 dni. Potem dostałam zastrzyk z pregnylu by pecherzyki pekły. Przez cały okres stymulacji byłam kontrolowana za pomocą usg jak rosna pecherzyki. Potem dostaje sie zastrzyk z pregnylu aby pęcherzyki pekły. Po kolejnych 2 dniach miałam juz punkcje pod znieczuleniem ogólnym, co trwało ok 15 minut. Na 3 dzien od punkcji miałam transfer zarodków. Wszystko przeszłam bezbolesnie, bez zadnych skutków ubocznych i wiekszych dolegliwosci. W tym czasie chodziłam normalnie do pracy. W dniu punkcji i transferu oczywiscie miałam zwolnienie lekarskie. Po 10 dniach zrobiłam test ciążowy z krwi b-hcg i oczywiscie był pozytywny. To tak w skrócie. Mam jeszcze 3 zarodki, ale narazie musza jeszcze troche poczekać.
-
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lilja a może pójdziesz do innego lekarza najlepiej laryngologa. z tym zapaleniem dziąseł to bardzo dziwna sprawa, to chyba nie zdarza sie u dzieci zbyt często, nie wiem. Byłas z Davidem u fryzjera, no to podziwiam wytrwałośc synka ze ci spokojnie usiedział, ja sobie tam Maćka nie wyobrażam. A czy u fryzjera miał obcinane na mokrych włoskach? bo moze tam sie przeziebił. Wczoraj kupiłam Maciusiowi nakładke na sedes i stołeczek zeby sobie wchodził i mógł siegnać. niestety nie robi na nim i cały czas sie boi. Jednak zeby go oswoić zeby sie nie bał sadzam go na sedesie i razem ogladamy fotki z komórki i wtedy siedzi grzecznie i sie nie boi, ale niestety nie chce robic. Mój maż wpadł na dośc głupkowaty pomysł zeby na noc nie zakładac mu pieluchy, a ja mu mówie ze dopóki nie robi w dzień to nie ma sensu aby pozwalac mu spac w samych majtkach. No i oczywiscie o 3 w nocy płacz i wszystko mokre pomimo iz miał podkład. Bez sensu. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Beti no to sie ciesz bo u mnie jest o wiele gorzej. Od kiedy Maciek lata bez pieluchy to nawet na nocnik nie chce spojrzeć. Siada tylko na bajke albo jak ma cos przekąsić. Wstrzymuje siku do momentu założenia pieluchy. Potrafi poł dnia nie zrobic siku wogole , nawet na podłogę nie chce robic tylko przebiera nóżkami. Kurcze nie chciałabym aby to odbiło sie na jego zdrowiu. Co ja mam robić? -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś znowu byliśmy u logopedy. Bardzo fajna ta babka, zaleciła kolejne ćwiczenia, bardzo twórcze i rozwijajace zdolności poznawcze. Dodatkowo napisała kilka fajnych wierszyków do powtarzania z pokazywaniem. Maciusiowi sie podobają te zabawy. Cały czas mówi niewiele, ale dochodza nowe słówka, jednak mówi je na swoj sposób. Wczoraj powiedział "oło" na koło, a dzis pierwszy raz powiedział "don" co znaczy dom. Zna wiecej pojęc bo potrafi pokzaywac coraz wiecej obrazków. Dzis kupiłam mu taka teczkę z ćwiczeniami dla 2 latków naprawde świetna pt" przedszkole żyrafki" są tam 3 ksiażeczki-rozwijajace zdolności językowe, plastyczne i zagadki, wszystko z naklejkami. Jednak logopedka stwierdziła u Maćka echolalie tzn powtarzanie w kółko tych samych słówek konkretnie cyferek. Ciagle gada np jeden, siedem, osiem tak bez kontekstu i bez sensu. No i to układanie w rządku cały czas ma ten nawyk. Dlatego tez logopedka powiedziała ze mam iść do psychologa klinicznego zaraz obok jej gabinetu, podobno dobry wiec umówiłam sie na wizytę w lipcu. Lilja , Misia a jak tam wasze dzieci zaczęly mówić? jak ida postępy na ergoterapii? -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No tak kurcze najgorsza jest presja otoczenia. Wkurza mnie to strasznie! Zauważyłam ze najgorszego doła mam po kontakcie z teściową która co po chwile zwraca mi uwage co do wychowania synka lub podczas pobytu w piaskownicy z innymi matkami i ich dziećmi. W innych przypadkach jestem spokojna i usmiechnieta, wyluzowana i własnie wtedy mój synek robi najwieksze postępy. Rozmawiałam z kumpelą która mówiła ze jej córka nauczyła sie robic od razu na sedes na nakładce bo na nocnik nie chciała, po prostu obserwowała rodziców jak korzystaja z kibelka i nasladowała ich. Chociaż nie kazde dziecko tak może. Ja to mam dodatkowy kłopot bo mój Macius dość często robi kupki, tak jak pisałam zwykle 3 razy dziennie, no i jak tu go puszczac bez pieluchy. W ostatnich dniach to nawet miał rozwolnienie, chyba jakas infekcja jelitowa. Moja teściowa to się dziwi ze Maciek tak sie zachowuje bo ona oczywiscie wychowujac swoje dzieci z czyms takim sie nie spotkała. wkurza mnie to ze ona ciągle porównuje jak to ona nie robiła. Maciek nie tylko ze nie umie korzystac z nocnika to jeszcze nie mówi i nie robi wielu innych rzeczy. Martwie się . Chociaż dzis czułam się juz lepiej i automatycznie Macius tez był grzecznieszy i nawet na spacerku ładnie szedł ze mna za rączkę , a ja cały czas go chwaliłam i biłam brawo ze tak ładnie idzie ze mna i nie ucieka. Myśle ze problem tkwi nie w naszych dzieciach ale w nas samych. Im bardziej bedziemy próbowali cos wmusić dziecku tym gorszy efekt to przyniesie. Moje nerwy udzielaja się mojemu dziecku, tylko spokój , chwalenie nawet za byle co spowoduje ze dziecko poczuje się bardziej dowartościowane. Beti ,być może ze twoje dzieci boja sie robic na nocnik bo maja jakąś blokade tak jak Maciuś. Może nalezy do tego podejsc z większym spokojem, nie zmuszać, nie wywierac presji, nie denerwować się, nie krzyczeć. Chociaż pisząc to sama w to nie dowierzam ze sama mogłabym byc tak opanowana, bo z natury jestem straszna nerwuska. Może sama zaczne robic na nocnik i wtedy to przyniesie efekt :-D -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A my dziś z Maćkiem mielismy niemałe sensacje. Maciek zrobił sobie coś z rączką i wogóle nie chciał nia ruszać bo go bolała i cały czas miał ja wyprostowana i miał opuchnietą. Pojechaliśmy na dyżur do szpitala bo myslałam ze ma złamaną bo płakał nawet przy dotyku. Nie wiem jednak jak i kiedy mógł sobie zrobic cos z tą rączką. Okazało się ze to podwichnięcie stawu łokciowego. Pani chirurg nastawiła mu staw w 3 sekundy i rączka jak nowa. Zaczął normalnie ja zginać i posługuje się nia bez problemu. Musimy z nim uważac bo byc może on ma skłonnośc do tego typu urazów. Nie trzeba było nawet robic rtg. Cieszę się ze skończyło się na strachu, a teraz to mnie tak głowa boli przez te emocje ze szok. Oby sie to nie powtórzyło. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Znacie może jakieś fajne wierszyki rymowanki lub inne zabawy dźwiękonaśladowcze, będę wdzięczna za wszelkie sugestie. W internecie są ale wszystkie są niecenzuralne :) -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z tym obcinaniem włosów to masakra, ja nie umiem tego robić i Macius zawsze miał wszystkie włosy nierówne. Na szczęście babcia potrafi to robic nawet całkiem nieźle i nawet Maciuś jakoś grzecznie jej siedzi. Beti współczuje ci bardzo choroby dzieci, moge sobie jedynie wyobrazic jak jest wam ciężko. Trzeba to jakos przeczekać w końcu wyzdrowieją i wtedy beda miały frajdę ze spaceru po dlugim siedzeniu w domu. Daga pisałas o luźnej kupce, zmień mu dietę na bezmleczną i podaj dicoflor. Przy okazji chciałam sie wam wszystkim zapytac ile razy dziennie robia kupke wasze dzieci? Mój Macius co prawda robi kupki uformowane i zbite ale bardzo często. Średnio 3 razy dziennie a dzis to nawet były 4 kupki. To chyba stanowczo za dużo. Martwie sie tym bo on własciwie robi kupe po każdym posiłku. My dzis cały dzień spędziliśmy u cioci na wsi, Maciek ciekawy świata musiał wszystko obejrzeć i naniszczył cioci troche kwiatów i nie dał sobie wytłumaczyc ze tak nie wolno. Potem bawił sie kamykami. Takie świeże powietrze i słoneczko dobrze robia dziecku i wtedy lepiej mu sie śpi. Ogólnie byliśmy bardzo zmeczeni tym bardziej ze długo jechaliśmy samochodem. Juz się boje jak bedziemy wyjezdzac za ok tydzień na krótki urlop, ale bedziemy jechac ponad 400 km i nie wiem jak Maciek to zniesie, chyba mi nie usiedzi. Co prawda bedziemy robić przerwy ale i tak taka wycieczka bedzie dla niego udręką i dla mnie tez, bo bede musiała go zabawiać. -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Co tu taka cisza? czemu nikt nic nie pisze? Co tam dziewczyny u was? U nas nic specjalnego sie nie dzieje. Cały czas wypełniamy słowniczek Maćka i mamy zapisanych już 33 zwroty Oczywiście Maciek bardzo przekręca i czasem dane słowo brzmi zupełnie inaczej niz powinno, ale to tez podobno sie liczy. Wczoraj mąż nauczył Maćka mowic słowo "nos" , w wykonaniu Maciusia brzmi "no". -
Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)
Dosia30 odpisał betii79 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja swoj post próbowałam wysłać kilka razy. Dobrze ze robiłam kopie. Kolejnym razem podzieliłam swojego posta na dwie częsci i wysłałam najpierw jeden post a potem drugi i było ok.