

BEACISKO
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez BEACISKO
-
hejka. U nas wbrew pozorom noc po szczepieniu nie byla aż taka zla;) pobudki co 4-4,5 h;) Ale rano znów wzdęcia dały o sobie znać:( Teraz ogarne troche chałupke i biorę sie dalej za tą wstrętną magisterke;/
-
Dziewczyny u nas po szczepieniu tak sobie:( Bralismy tradycyjne 3 wkłucia bo na pierwszy raz podobno tak lepiej- niby nie plakał mocno i tylko w momencie wkłucia i za chwile się upokoił ale teraz jest cięzko- zasypia, a za chwile budzi się z krzykiem, lekko podgorączkowany i przestraszony:( dałam viburcol i paracetamol to moze noc troche spokojniejsza bedzie.Dodatkowo standardowa popołudniowa koleczka doszła i już nie mam sił- dobrze że mąż pomaga jak może...... Na usg bioderek i brzuszka idziemy za 2 tygodnie. Waga super bo już 5700 g więc za 6 tygodni + 2300g;) hihi grubasek;) Caly dzień daje pierś a wieczorem butelke z bebilonem Na hemoroidy jeszcze nic nie stosuje... Antykoncepcja??? Aj jaj jaj... dopiero mnie wizyta u ginekologa czeka w tym tygodniu.......
-
aaaaaaaaaaa hemoroidy mi wyszły;/ od tej diety sie zaparcia zrobiły;/
-
No cudowna;) Pierwszy raz od porodu się wyspalam;) Maluszek zasnął o 21.00 i tylko raz obudził sie o 2.00 na jedzonko ale błyskawicznie zasnął- cudownie;););) Dzis mamy szczepienie- brrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!! nelli- dobre rady rodziny, znajomych byłyby naprawde dobre gdyby czasem sie pokrywały....... mnie też każdy co innego radzi a ja próbuje i za kazdym razem z bijącym sercem czekam, ze wreszcie te wzdęcia i bóle brzuszka miną- ostatnio mi radzili pic sok z winogron.......... apetyt maluszka- mój jest żarlok- jet w stanie wypić 170 ml bebilonu i kropli nie uleje a czasem jeszcze cycem poprawi.( dziś zaczyna 7 tydz.) ubranka- z każdej firmy inna te numeracja ale 62 jest w miarę ok. nocne karmienie- różnie- od nastroju malego zalezy. jak daje butelke to przy lózku mam w butelce chłodną wodę a w termosie gorącą- mieszam, daje bebilon i bobo nie zdąrzy sie wybudzić bo jak szłam do kuchni, grzałam wode albo gotowalam potem studzilam to zanim wróciłam to byl krzyk. w nocy żadko odbijamy. jak karmie piersią to też rożnie alle najczęsciej na siedząco. patinka- dziś zamówie to cudo na wzdęcia karinka- ja też czasem się łame i daje sztuczne mleko a na noc to prawie zawsze sylwiaka- mój nieraz wkłada łapki do buzi a ssie wtedy tak że ja to się nieraz ze śmiechu popłacze;) czarnaiwcia- chodzi o to zeby swojego mleczka nie stracić wiec najpierw bobo niech wyssie ile jest w cycach a potem jak jeszcze głodny to butelke, bo jak dasz raz to raz to to wtedy piersi wyprodukują mniej pokarmu- no chyba zze co drugi raz bedziesz odciągać
-
JA na chwilke tylko bo zaraz jade do biblioteki- musze dokończyć tą magisterkę wreszcie;/ Coś mój bobas sobie dzień rozregulował- jak chodził spać o 20..00 a do południa był aktywny takl teraz ledwie o 22.00 zasypia ale śpi mi do tej pory.... ogólnie wzdęcia straszne i stękania są. jutro idziemy na szczepienie- brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr............ fotki obejrze póxniej. buziale;*
-
Witajcie;) Właśnie wróciłam od pediatry- ale nie u swojej byłam tylko u takiej innej kobitki(podobno znana)- numer dostałam od szefowej męża.Zupełnie co innego mówiła niż ta nasza z ośrodka otoż; 1. Absolutnie nie karmić dziecka nutramigenem- to jest paskudztwo i ostateczność w przypadku bardzo silnej alergii- pozostalismy więc przy bebilon pepti.Ale dokarmiać jak najmniej a jak najwięcej przystawiać do piersi- nawet jakby to znaczylo 24h karmienie- tylko wtedy dziecku mogą się prawidłowo rozwinąć jelitka- więć każdorazowo najpierw cyc- a jak cyc pusty to reszte dać z butelki a nie np. jeden posiłek cyc , a drugi butelka. 2. Odstawić wszelkie kropelki- powiedziała ze są stanowczo zbyt silne dla takiego dziecka i zaburzają naturalną prace brzuszka, a jedyne co wolno stosować to debridat- dwa razy po 2,5 ml przed jedzeniem. 3.Za 2 tyg usg brzuszka bo ma taki na boczki rozlany jak żabka- być może jeszcze mięśnie są za słabe, ale ona chce sie upewnić- co mnie cieszy. 4. absolutnie nie stosować oliwki- puder sporadycznie- tylko klobaza maść ewentualnie na jakieś odpażenia czy coś- 5. krostki na buzi i sluz w kupce wcale nie muszą być objawem alergii pokarmowej i mam jeść wszystko- poza kwaśnym, pikantnym i wzdymającym bo tylko wtedy pokarm ma szanse być pożywny dla dziecka a co dziwnego ze maluch płacze jak mi z cyców po tym ryżu woda leci- ZA TEGO UCIESZYŁAM SIE NIEZMIERNIE. a i jak najmniej wędlin kupnych jeść najwyżej upiec sobie schab albo karkowke i kroić na kanapki. 6. dziecko musi sie wykrzyczeć bo nie umie jeszcze mówić i mam czekać do tych zbawiennych 3 miesięcy. 7. nie kłaść dzidziusia do spania na brzuszku- a jedynie na w celu poćwiczenia kilka razy dziennie na 5-10 min. 8. spacerki- jeśli nie ma dużej wilgotności powietrza. 9.tulić, przytulać, całować, głaskać, kiziać;) 10. vit. D3 jak najbardziej ale wit. K- ona ma wątpliwości co do jej niezbędnosci;/ No i to chyba tyle.... hmmmmm............. a u nas- noc ok- zasnął o 22 a pobudki o 1,4,6.30, w dzień dużo spanka tylko niezmierny krzyk na spacerze z przyczyn nieznanych.....Zmykam zrobić troche roboty w domku;)Jakby juz mnienie było to dobrej nocy- wyspanej przedewszystkim;)
-
blondyna- te krostki ma już ze 3 tygodnie tylko wcześniej było ich kilka i to byl chyba ten trądzik- a teraz to cala buzia w takich drobniutkich- niby nie są czerwone ale wyglądają mi na alergiczne;/
-
A ja tylko na chwile bo szkoła mi się juz zaczęła i rano byłam na zajęciach- bobo z tatą w domku- i po południu też jade. U nas jako tako- w nocy budzil się częściej niż zwykle na jedzenie ale tlumacze sobie ze to ten słynny skok rozwojowy bo mamy 6 tydzien, jak już mówiłam odstwiłam wszelkie specyfiki medyczne i wydaje mi sie ze jest lepiej z brzuszkiem- mniej stękania, a placz to bardzie kwestia chęci poprzytalnia, ponoszenia, jedzenia niż bólu. Jutro jedziemy do pediatry to wyjaśni sie sprawa krostek na buzi bo jest ich na prawde dużo. Od 3 dni karmie na przemian- butelką z moim mlekiem, butelką z bebilon pepti i cycem. Edziu- trudna sprawa, facet nie dorósł do bucia ojcem i ty cierpisz. ZAmaist mieć wsparcie w nim w takich chwilach tylko przysparza ci klopotów i smutku- serce boli;/ ;/ ;/ a czy rozmowa coś daje??? Słucha cię wogóle???? czy wogóle nie ma sensu rozmowa????
-
bianka- dzięki. mąż przyjdzie to go namówie bo i cena przystepna;) iwoziel- ja dzis też dałam koper i jest sto razy lepiej niz po tych wszystkich kroplach. a jak podajesz? ile razy?
-
strzyga- chyba anie ma twardych regoł ale mój to zjadał ok 60 ml mojego mleczka a modyfikowane tozawsze ma podane dakowanie na opakowaniu.
-
CZarnaiwcia- a przypomnij mi na piersi jest czy na butelce??? Mi lekarz mówił że mleko matki szybciej się wchłania i jest całkowicie przyswajalne i dlatego normą jest robienie 1 kupy na tydzień albo 10 na dzień. Spróbuj- wg mnie debridat jest spoko- a może jeszcze termotr uruchomisz??? albo czopki viburcol- ja jak bartkowi wsadziłam to od razu mnie obsrał jeszcze palca nie odsunęłam ;) ;) ;)
-
kasiek- tak u nas jest taki jakby bąbelek z ropą ale widze ze przysycha. niczym nie brałam tego- tak mi mama radziła- tylko uważać zeby nie urazić i nie moczyc bardzo przy kąpieli.
-
bianka- powiedz mi jakiej firmy ten leżaczek i gdzie go kupiłaś???? tez chce taki z wibracjami ale widziałam tylko za 700 zł to cholernie drogi;/
-
czarnaiwcia- mówisz o debridacie??? to jedyny syropek który troszke pomaga- jest po nim spokojniejszy i pryta ładnie. ten sab simplex wszędzie zachwalany u mnie tylko pogorszyl sprawe. debridat daje rano i wieczorem po 2,5 ml, spytam dziś lekarza czy moge zwiększyc dawke.... Ehhhhh ja tez latam po lekarzach , robie badania, a wszyscy mi tłumaczą zze niepotrzebnie bo wszystko samo minie, ale mi cięzko znieść te jego placzki.
-
Nie wiem jak u was ale u mnie noc koszmarna. Nawet oka nie zmrużyłam- ale mogłam się tego spodzieważ po cało dniowym spaniu Bartka. Od 20.00 do tej pory wisiał na cycu i każdy chwilowy brak lecącego mleka albo wyjęcie cyca z buzi kończyło się krzykiem- a że mleczarnia u mnie taka sobiie to przekrzyczal całą noc;/ ;/ ;/ ledwie żyje.....................
-
no to mój chyba strojniś rośnie bo uwielbia się ubierać, przebierać, rozbierać- a juz jak tyłek goły przy zmianie pieluchy to w 7 niebie jest;) tylko krzyczy jak go z wody wyciągam po kąpieli. A ja mam pytanie do was??? czy wasze maluchy jak bierzecie je na prosto to też odginają się do tyłu w taki łuczek jakby??? Bo mój to położy się u mnie na ramieniu główką a za chwilę siup- głowe odgina i sie pręży a za chwile znów spokojnie leży.
-
iwoziel- u mnie własnie jest takie stękanie i płacz a kupy brak- 2 dziennie to max u niego. czasem bączki jakies pójdą. a ten płacz to różnie nieraz to i kilka godzin ale najczesciej to 10-15 min
-
-wymaz z odbytu miałam na mysli.
-
No jak też już na biegu. Noc spokojna - pobudki zasnął o 20.00 a potem wstał o 24.00 i o 4.00 ale wczorajsze popoludnie- beeeeeeeeeeee!!!!! krzyk, placz,i mój i jego a męzowi juz rece opadały- płacze niemal po każdym karmieniu- żeby jak najszybciej było jutro bo odbieram wyniki wyzu z kału i ide do pediatry. Odstawiłam dziś wszystkie kropelki, syropki bo wydaje mi sie ze to tylko pogarszało sprawe. sylwuska- no widzisz i masz to sabą;) ogromne gratulacje;) tygrysek- ojjj mój nerwy też ma płyciutko pod skórą;) a jak sie ze złości to pręży się, krzyczy, drapie..... masakra!!! A jeśli o medykamenty chodzi to nie zaszkodzi spróbować ale u mnie po sab simplex było jeszcze gorzej:( tu masz nr tel do kobitki która go sprowadza- oryginalny niemiecki-pszybka przesyla, priorytetem zapłaciłam 48 zł 794389669. kasiek75- zazdroszcze fryzurki ja to chodze taka zakudlona ze szok- maluje sobie sama w domu bo cały czas ciemny braz ale obciąć by sie przydało. sylwiaka- nie jestes sama- mnie tez bobo wczoraj umęczył okrutnie;/i tez za sprawa bączków
-
a u mnie??? noc ok- zasnął o 20.00- pobudki o 1.30( rekord), 3.30, 7.00- karmie mieszanie- w nocy cyc w dzien nutramigen- ale teraz był i nutramigen i cyc bo było mu mało- żarłok nasz kochany;) Ogólnie poprawy nie widze- kupki ze śluzem sa dalej, dalej się pręży i popłakuje po jedzeniu- co 2 godz. odciagam pokarm zeby utrzymac laktacje. Teraz tata poszedł na spacerek( pierwszy raz sam z synkiem) a ja mam wolne;) aż mi dziwnie jak nikt nie płacze i nie postękuje i moge robic co chce;) moja dieta dalej uboga- ostatnio mam faze na ryż i marchew duszoną i jem 3x dziennie iwoziel- a bartek z nami tez dziś spał- czesto tak robimy bo wtedy szybciutko zasypia i dłużej śpi;) iga- nie smutaj sie, ja tez martwie sie tym karmieniem- widzisz u mnie i pokarm jest, i mały chce ssac a nie moge karmic przez nietolerancje :( strasznie mi przykro ale pocieszam sie ze zdrowie małego wazniejsze niz mój egoizm- robienia z siebie matki idealnej. she- bedzie lepiej- zabaczysz;) ja sobie tez to powtarzam choć trudno m i w to uwierzyc. wogole dziewczyny to nasze problemy to pryszcz- najwazniejsze ze okryszki nasze zdrowe ;)
-
nelli- ja bym chyba fiknęla z taką teściową pod jednym dachem. stres to glówny winowajca utraty pokarmu;/ wiem coś o tym. jak jeden dzien byla u mnie mama i zajmowala się małym to z cycow leciały fontanny a tak to kiepściunio;/ no i tez postanowilam karmic poł na poł..... ciezarówka- bedzie dobrze ;) nie taki diabel straszny;)ale mimo wszystko trzymam kciuki. edzia- teoria teorią ale w praktyce różnie bywa;/ niestety;/
-
konwalia- o kurcze!!!!! ale czemu tak??? mój też ma jeszcze żółtaczke a to juz 5 tyg. przeraziłaś mnie!!!!
-
a ja jak bede zmuszona przejsc na butelke to chyba sie popłacze- tak uwielbiam karmić maluszka ppiersią jak patrzy mi głeboko w oczka i głaska cyca słodką łapką- uczucie niezastąpione ...............
-
iga- objawy obnizonej bądź całkowitej nietolerancji laktozy to: silne wzdęcia po moim mleczku( ok 0,5-1 godz. po zjedzeniu) połączone ze stękaniem i prężeniem, przelewanie i bulgotanie w brzuszku, robienie głośnej "strzelającej" kupki, nawet sapka.
-
Ja tez juz na nogach. Wczoraj był cięzki dzień.... cały przeplakany, przestękany:( ehhhhh. Zaczęło się rano więc dałam sab simplex i dopiero po tym jazda na całego- krzyk do samego wieczora- i teraz nie wiem czy po tych kropelkach czy może zjadłam coś paskudnego;/ od wieczora do rana dostawał sztuczne mleko i tylko lekkko potekiwał a teraz dostal cyca i znów płacz. ręcę opadają;/No i etraz nie wiem czy dalej te krople podawac czy nie........ czasem mam chec przejsc na sztuczne mleko............ nelli- kurcze mam to samo;/ po porodzie brzuch jak deseczka a teraz taki jakiś gruby i oponkowaty a przecież mam diete i waga spada.........tez myślałam zzeby zacząć ćwiczyc jakieś brzuszki albo co......... iga- ja tez czuje sie taka zaniedbana. nie ma czasu na fryzjera, na pazurki, nawet na depilacje porządna czy dłuższą kąpiel. a marzy mi się solarium............;))))) odnośnie spcerków- my pierwszy pół godzinny spacer ucieliśmyu sobie jak bobas miał 2 tyg. był w rożku i do tego grubszy kocyk, czapeczka i osłonka do wózka. od tamtej pory chodzimy co dziennie czy cieplo czy zimno- a jak bardzo wieje to zabieramy go na samochodową przejazdzkę;) patinka- mój ma przesuszoną i szorstką skóre na brwiach. nie wiem czemu;/ tygrysek- ja czasem napije się łyka piwa a jak bylismy na weselu to pól kieliszka szampana.myśle zze taka ilośc na pewno nie zaszkodzi. coberrosa- u mojego kupka poprzedzona jest pół dniowym stękaniem ale jak juz ją zacznie robić to takie miny robi ze cyrk. jakby chciał zagwizdać;) ręce jakoś tak dziwnie skłąda do siebie jakby chciał powiedzieć" ja tego nie zrobiłem" ;) konwalia- przykra sprawa ale z maluchami juz tak jest ze oczy trzeba miec dookoła głowy a i tak nieraz nieuknikniesz nieszczescia. być moze ze strachu i z bólu zwymiotowała a nie ze wstrząśnienia mózgu. kurcze ale musiałąś sie bać. masakra.............