Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BEACISKO

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BEACISKO

  1. BEACISKO

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Mnie zbliza sie okres i mam potworne ataki głodu i chęc na słodycze :(
  2. BEACISKO

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    A czemu Was zwabiam? Bo jakoś łatwiej mi sie z kimś pisze jak go widze, moge wklejać zdjecia potraw.. nie wiem jakoś tam mi wygodniej . Ale macie racje zaniedbałam Was tutaj .
  3. BEACISKO

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Cos namieszalam. Hmm.... dobra piszcie na beata21bl@op.pl dajcie namiary na siebie i bede was dodawac
  4. BEACISKO

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Tofinka zakladaj facebook. Zajmie ci to chwile.
  5. BEACISKO

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Zmienilam z grupy tajnej na zamknieta. Wpiszvie dietownik kafeterii.
  6. BEACISKO

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Dziekuje Wam za mile przyjecie :) ja tez wytrzymalam. Od obiadku o godz. 16nie zjadlam juz nic i jezdzilam godz. Na rolkach. Dzis sadze ze dam rade. Mam urlop,wiec nie bedzie podjadania z nudow,zajme sie sprzataniem. Gorzej jutro. Robie imprezke w domu.Powodzenia dziewczyny na dzisiejszy dzien
  7. BEACISKO

    Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

    Gosciu 53-55 kg to moj cel. Zawsze tyle wazylam i bylo mi z tym dobrze
  8. Siemano. Ja usycham z nudow w pracy................ Anna1985- no właśnie jak dziś wchodzę tak od niechcenia a tu się coś dzieje wreszcie;D yahoooo;D Ja też coraz częściej myśle o drugim bobo, ale potem robię wyliczankę no i okazuje się że jednak lepiej nie bo: - dopiero zaczęłam odżywać po pierwszym - mąż chce zmienić pracę więc nie będzie pomagał tyle co wczesniej -moja posada też nie pewna( kryzys w budownictwie) - wreszcie się wysypiam Mogę wyliczać godzinami. Smoczek- obecny jak najbardziej. Na razie jakoś nie mam presji na odwyk. Ząbki-jak mama pamięta to synek umyje;) Zdarza mi się zapomnieć wieczorem ale ostatnio przez ten nalot bardziej przykładam się do obowiązków. Zuza- problemy z nózkami? Mój troszke koślawi do środka. Ale na razie nic z tym nie robię. Gorzej bo garbi się jak siedzi;/ Mam nadzieje że już zdrowi jesteście? A mogę poznać ten„ sposób na krtań? Nas dopadł rota wirus. Świństwo straszne. Oby nigdy więcej! Bilans dwulatka- ja tez wyszłam zawiedziona. Zważyła, zmierzyła , obejrzała siusiaka 5 minut i po bilansie. A dziewczyny piszą i krew miały badaną i w ząbki zaglądane i postawę oglądaną. Herbatki- jakoś nie mam przekonania. Ja jestem zwolenniczką domowego soku malinowego, miodu dodanego do wody, kompotów jak był mały Kupowałam mu granulowane ale potem gdzieś wyczytałam że to syf straszny. Kamilka witaj;) Zapraszamy częsciej;D No własnie a co myslicie o .. że tak powiem „domowych Fast foodach, tj domowej pizzy, frytkach, chamburgerach? Myslicie że można to podawać dzieciom?
  9. pierwszym uśmiechu pociech a teraz o przedszkolu..... Ani się obejrzeć a będziemy wesela wyprawiać;D Bunt: Raz lepiej raz gorzej. Ja walcze metodą olewania i czasem jest to bardzo skuteczne a czasem niestety pojawia się większa histeria U nas główny problem to bicie- a raczej klepanie dzieci , które cos mu zabiorą, ktore zrobią coś nie po jego mysli... Wg mnie tak objawia swoją zazdrość o to że ktoś młodszy wymaga więcej uwagi od niego, że to na kimś innym skupiają się oczy "widowni"... Z tym zupełnie nie wiem jak walczyć. Mówie" nie wolno", zabieram za karę tą zabawkę o którą była wojna, tłumaczę że trzeba się dzielić bo inaczej nikt nie będzie chciał się z nim bawić... czasem skutkuje a czasem niestety jest mega krzyk;/
  10. zuza- wszytskiego najlepszego... To już dwa lata..... Własnie tak się zastanawiałam dzisiaj że dopiero dumałysmy o pierwszym uśmiechu pociech a teraz o przedszkolu..... Ani się obejrzeć a będziemy wesela wyprawiać;D Bunt: Raz lepiej raz gorzej. Ja walcze metodą olewania i czasem jest to bardzo skuteczne a czasem niestety pojawia się większa histeria U nas główny problem to bicie- a raczej klepanie dzieci , które cos mu zabiorą, ktore zrobią coś nie po jego mysli... Wg mnie tak objawia swoją zazdrość o to że ktoś młodszy wymaga więcej uwagi od niego, że to na kimś innym skupiają się oczy "widowni"... Z tym zupełnie nie wiem jak walczyć. Mówie" nie wolno", zabieram za karę tą zabawkę o którą była wojna, tłumaczę że trzeba się dzielić bo inaczej nikt nie będzie chciał się z nim bawić... czasem skutkuje a czasem niestety jest mega krzyk;/
  11. Zuza;) WItaj;) No proszę bardzo kolejna utajona się znalazła;) Moj Bartek nie bierze antybiotyków a nalot sie pojawia. Mam nadzieje że to nie jakieś skłonności próchnicze;/
  12. anula- ja mam zupełnie odwrotny problem- mając rok ważył 14.700 ;/ ;/ ;/ teraz 2 lata i 15.700 więc jest o niebo lepiej - no i wreszcie mieści się w centylach.Podejrzewam że duży wpływ ma fakt karmienia piersią- im mniej dostaje tym jest szczuplejszy;D Skoro dzieciątko jest zdrowe to szczupłość jest atutem;D Nic na siłę;D A jak ma się męczyc później z dietami to lepiej niech będzie zbyt chudy;D martuszka- my też walczymy z nocnikiem;d a zębolki? Myjemy ale też nie przychodzi to łatwo. Na pewno poprawę dała zmiana pasty. Nie lubił tej niebieskiej Ziajki teraz ma bambi i jest dużo lepiej. wiadomo że nie doszoruje mu jakoś tam super bo zamyka mi co chwilę bużkę, kręci się ale ten osad da się zmyć. A waszym dzieciom tez robi się taki żółty nalot? Zanim nie zaczęłam myć nie było go a teraz rano umyje a wieczorem już jest;/
  13. kokardka 32- więc nawijaj... czy juz wszystko w domku na gotowo, czy to mieszkanie czy własny domek, jak ma na imię synek, chwal sie co potrafi z czego jesteś dumna, co najbardziej cię męczy jako matkę???? Hehe... pisz co chcesz;D Wysłuchamy... Ehhhh dalej nas mało;/
  14. Haha;D Taaaaaak znamy się jak łyse konie;D wiadomo w ciązy , jeszcze w te upały praktycznie tylko leżałysmy i plotkowałysmy;D Teraz jest dokuczne dziecię w domu, trzeba było wrócić do pracy i nikt za ns nie ugotuje, nie posprzata;/ No ale i tak nie ma tragedi, prawda???? Anna- wrzesień 2013- hmmmmm???? Ciekawa propozycja;) czyli znów w Wigilię trzeba będzie brać się do roboty;D
  15. ups;/ myslałam że nie dodało;/ Mało nas, mało nas..... Haha;D
  16. Witaj kokardka;) A może jeszcze jakieś mamy wrzesniowe nie będące "tymi wrześniówkami" się przyłączą;D A co tam? Ja na brak czasu nie narzekam i chętnie tu z Wami poplotkuję .... Hmmmm a może faktycznie będzie reaktywacja starego forum;)
  17. No mam nadzieje że będzie reaktywacja;D Może nawet związana z kolejnym potomstwem;) kto to wie? Więc... witam oficjalnie;) I może jeszcze jakieś mamy wrześniowe nie będące " TYMI wrześniówkami:" się przyłączą ;D
  18. Mysle że mogę to uczynic w imieniu wrzesniówek- ktotoktoto - chybamamusia - zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!
  19. Hehe ann - ja strasze dzieciojadem;) Był już Pan z brodą ale się znieczulił, były myszki- polubił, Pan policjant- zatrzymał nas kiedyś i od tamtej pory tez nie wydaje się być straszny;/
  20. ellooooo;D Puk puk .... To ja;D Szkoda że nasz wątek pada:( Tan klimat był niezastąpiony;) W skrócie co u nas: 1. Niedawno wrócilismy z nad morza- Bartek zniósł super 8 godzinną podróż a na miejscu też był zachwycony- najchętniej nocował by na plaży;) 2. Mój syncio zrobił się niezwykle wygany i przesłodki- choć bunt nas nie omija. Walcze z nim sposobem " na olewkę" i jest trochę lepiej. 3. Nocnik- do tyłu 4. Smoczek i cy- oceny;D 5. Spanie- z rodzicami , a jakże;D Tak więc widać jaka ze mnie nie nowoczesna mama. Obecnie dumam nad szczepionką OŚR- odwlekam już rok ze względu na plamki Bartola i dalej nie wiem co począć w tym temacie.Na pewno przed pójściem do przedszkola go zaszczepie ale na razie... hmmm..... uciekam od tego;/ Właśnie popażyłam jęzor cherbatą;/ brrrrrrrr!!!!! Teraz przejrze co u Was... jeszcze obecnych;D
  21. ellooooo;D Puk puk .... To ja;D Szkoda że nasz wątek pada:( Tan klimat był niezastąpiony;) W skrócie co u nas: 1. Niedawno wrócilismy z nad morza- Bartek zniósł super 8 godzinną podróż a na miejscu też był zachwycony- najchętniej nocował by na plaży;) 2. Mój syncio zrobił się niezwykle wygany i przesłodki- choć bunt nas nie omija. Walcze z nim sposobem " na olewkę" i jest trochę lepiej. 3. Nocnik- do tyłu 4. Smoczek i cy- oceny;D 5. Spanie- z rodzicami , a jakże;D Tak więc widać jaka ze mnie nie nowoczesna mama. Obecnie dumam nad szczepionką OŚR- odwlekam już rok ze względu na plamki Bartola i dalej nie wiem co począć w tym temacie.Na pewno przed pójściem do przedszkola go zaszczepie ale na razie... hmmm..... uciekam od tego;/ Właśnie popażyłam jęzor cherbatą;/ brrrrrrrr!!!!! Teraz przejrze co u Was... jeszcze obecnych;D
  22. Hejka;D Zaglądnęłam do WAs;D A co;D W sumie moją uwagę przykuł temat Wioli- szczepienie OŚR i wklejam Wam coś czym ostatnio sama się nakręciłam http://www.autyzm-szczepienia.eu/uploads/szczepienia_choroby_mozgu.pdf Nie są plotki rodem w forum ale artykuł naukowy więc wg mnie wiarygodny....... A korzystając z okazji szepnę co u nas- wszytsko ok jak na razie. Bartol biega, mówi coraz więcej i skutecznie zaskakuje swoją nieinteligentną mamusie jaki rozumek małego dziecka jest ogromny;D Obecnie cierpimy na zasmarkane nosy ;(
  23. ejjjj wiecie co???? Zaczęłam sobie czytać nasze forum z zeszlego roku.... ehhhh az sie wzruszylam i doszłam do wniosku ze bede kopiowac moje wypowiedzi do worda i wyjdzie super ciązowo- dzieciowy pamietnik;) ;) ;) A my jutro wybieramy sie na kontrole z Bartolem i jak bedzie ok to szczepimy.... A teraz chłopy mi spią- juz 1,5 h- to żadkość po południu.
×