Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BEACISKO

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez BEACISKO

  1. cieżarówka- przy moich zdolnosciach kulinarnych najlepszym przepisem na początki jest iść i kupić;)
  2. mejb- i nic twojemu maluszkowi nie jest???Nie pręży się? nie stęka? nie ma kolek? nie płacze???? zazdroszcze strasznie!!!! mój maarudzi jak tylko zjem cos innego;/ ale moze sobie wmawiam................
  3. HEj;) Faktycznie teraz pusto na naszym forum- mamusie zabiegane i żadko mają czas tu zajrzec, cięzaróweczki tez umęczone noszeniem brzuchów.U mnie noc minęła super;) spałam prawie 10 godzin;) maluszek też ( odliczam przerwe na karmienie) Teraz troche marudzi ale mysle ze to zasuga egipskiej herbaty przywiezionej przez koleżanke;/ Jade dzis do ginekologa kobitki- koło szwu mi sie coś zapaprało;/ jakiś guzek taki z ropą i krwią;/ ehhhh chyba to podwozie trzeba juz wymienic na nowszy model zuzko, karinka- nie przejmujcie się wagą- w większości to płyny- ja przytyłam 15 kg po porodzie spadło mi 8 a potem strasznie sie pociłam nocami- i kazdy taki" mokry" sen to był kilogram mniej i w koncu wszystko spadło ;) iwoziel- też tak miałam a myśł o kichnięciu mnie przerażała
  4. a jeszcze jedno- odnosnie herbatki na laktacje to polecam firmę "HUMANA". po jednej filiżance mleko mi tak tryskało ze szok.
  5. ojejjjjj dziś juz nie mam siły;/ mój szkrab ma zly humor od wczoraj wieczora- krzyczy co chwila( ale kolka to raczej nie jest bo nóżek nie kurczy), sen ma jakiś taki płytki i co chwilka budzi sie i znów płacze, cycka zanim złapie to 15 minut sie nim bawi i rowniez złości sie przy niemiłosiernie!!!! Przeraziło mnie to że jak po godzinie uspokajania on nadal krzyczał zostawiłam go w wozku i wyszłam do kuchni;/ mialam go dość! czy to nie jakies początki depresji????? Coraz częściej myśle o dokarmianiu- wiem ze to głupota, bo mam pokarm i dla własnej wygody bede robic krzywde maluszkowi ale nie mam sily karmić co chwile a w między czasie słuchać jego placzu......... energii dodaje mi myśl o niedzieli, kiedy to moja mam zajmie sie godzinke czy dwie maluchem a ja bede mogła odetchnąć........... Krytycznie jeszcze nie jest u mnie bo nie żałuje że mam dziecko i mam nadzieje ze nie posunie sie mój dołek do tego stopnia;/ strzyga- trzymam kciuki i rąk i u nóg;) Ciekawe jak she??? Ale bidulka sie nacierpieć musi;/
  6. coberrosa- niekoniecznie dzieciątko się mniej rusza przed porodem- mój ruszał sie nawet bardziej- a nawet na porodówce szalał w brzuchu;) haka- to nie depresja przedporodowa tylko zniecierpliwienie- poprostu masz juz dość i chcialabyś wreszcie nosić dziecko na rękach nie w brzuchu. zuzko- trzymaj się kochana. ja cię rozumie bo też jak jechalam w 37 tyg do szpitala ze skurczami pełna nadziei oni dali mi kroplówke na zatrzymanie. myślałam że ich powybijam, chodziłam i plakalam ze ja juz nigdy nie urodze, a jak potem sie okazało ze kroplowke dostalam przez pomyłke bo lekarz na wizycie źle odczytał ty. ciązy to chciałam ich do sądu podać!!!!! a teraz mysle że to dobrze ze jeszcze mały w brzuszku posiedział- dla niego to lepiej i ja miałam jeszcze dodatkowy tydzien wolnosci. mirasia- z grzybową ja bym nie ryzykowala ale wszystko zależy od brzuszka dzidzi i jak toleruje nowosci. radia- wielkie gratulacje i szybkiego powrotu do pełni sprawnosci;) anna85- ja mam takie problemy z moczem- nieraz jak odkręce kran, albo wejde pod prysznic to czuje jak mi leci i zanim wstrzymam to sporo juz poleci i do tego czujze taki dyskomfort przy cewce moczowej jakby ból, pieczenie lekkie, czy to swędzenie z tym ze u mnie wyszło wczoraj ze mam bakterie e. coli no i czeka mnie antybiotykoterapia na razie wytrzymuje z tym bólem bo chodzi mi o karmienie piersią. kulciak- a jakie mleko dajesz???? bo mój też co troche łapie cyca- najgorzej to w nocy bo wyspać sie cięzko ile sie da to go przetrzymuje ale nie dłużej niż 3 godziny i też mam wrażenie ze moje mleko po tych dietach byle jakie ;/ nicety ja tez mialam brunatny czop i lekko krwią podbarwiony a poród był za tydzien;/ nescafe- dobrze ze mile wspominasz poród;0 ja na łożysko nie patrzyłam bo sie bałam;/ krwi było mnóstwo bo był krwotok ale wód płodowych nie zapomne i wychodzenia dziecka które nawet bolesne nie było tylko takie rozrywające ale wtedy byłam tak podekscytowana ze nic nie czułam.......
  7. kasiek- super bajer dla maluszka tylko drogawy;/
  8. edzia- ja myśle że to kwestia pogody i ogólnie stanu maluszka.... ja wietrzyłam najpierw 10,15,20 minut( 3 dni) a potem był już pol godzinny spacer.nie wiem jak u ciebie ale u nas jest piękna pogoda wiec nie ma sensu kisić małego w domu.
  9. Czesc;) Dziś w skrucie bo sama z malutkim zostalam( mąż już wrócil do pracy;/) Noc minęla spokojnie- 2 pobudki na jedzonko i teraz tez sobie spi. kolka dzięki Bogu się nie powtórzyła;) ;) ;) oby tak zostało!!!!!!Wczoraj Bartuś był super grzeczny. moja mam sie w nim zakochała i mówi ze co niedziela możemy go jej przywozić. wczoraj zostali razem 1,5 godz. spał i patrzyl na babcie takimi wieeeeeeeeeeelkimi oczami. potem poszlismy z nim na spacer i jak zasnął o 16.00 to spał do 21.00- wiec dzień był piekny. Teraz musze iść po warzywka i ugotować sobie jakąś zupke bo to najlepiej znosi jego malutki żolądeczek. potem zajrze do was.
  10. witam mamy( we wszyskich wersjach) ;) mnie noc jako tako, ale wieczór wczorajszy był bleeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!! Bartek dostał od 18-19.00 mega kolki. krzyczał w niebogłosy i tylko suszarka go uspokajała ale tez na chwile;/ kurcze oby mu sie ta kolka nie nasilała bo czytałam gdzies ze kolka pojawia sie 3 tyg.( to brakuje mu jeszcze 2 dni do pełnych 3) I ja jestem w szoku bo i ja biegunki dostałam w nocy ale po czym?????? Nie mam pojęcia- wiec moze jego kolka byla reakcją na coś co i mi zaszkodzilo. Na szczęście po tych krzykach zasnął o 20.00, o 1 zjadł i spał do 3,30, a od 5 to juz sobie marudzi niemal non stop. Dziśs zawozimy go babci a my jedziemy na zakupy( babcia sama się zaoferowała) wiec bedziemy miec chwile dla siebie;)Chcialam sobie jakieś buty kupic i ze 2 staniki bo wszystko za małe. Choć nie ukrywam ze mam stresa jak ona sobie da rade z moim krzykaczem;/ Udało mi sie uniknąć rozstępów na brzuchu ale piersi nie uratuje;/ Już pojawiają sie czerwone pręgi, a przeciez nie bede smarowac kremem jak niemal co godzine karmie;/ Dzis sie ważyłam i zostało mi jeszcze 2 kg do zrzucenia;) Hihi będe lasak;) coberrosa- jesli chodzi o mój prysznic to dopiero gdzies po 10 godzinach bo ze względu na dużą utrate krwi i zmasakrowane "podwozie" nie byłam w stanie sie podniesc bo mi slabo sie robilo. A zdjęcia piekne jak zawsze- ale pwoiem ci że brzuś masz niziutko oj niziutko;) kasiek- zabójczy uśmiech;) ehhhh te Bartki;) iga- adaś słodziutki i tak fajnie rączke ssie;) Nelli-jeslichodzi o kapiel to nie mamy z tym problemów. nie wiem czy wam pisałam ale mój plastikowy fotelik sie nie sprawdził i kupiliśmy gąbke i jest super. Mały sie na niej wycinie a my robimy pucu pucu;) troche krzyku jest jak go z wody wyciągamy ale to jest do zniesienia. U
  11. blondyna- mój robi kupke taką żadką, żółciutką i z takimi małymi niteczkami śluzu. nelli- krocze juz mnie tak nie boli- odkąd szwy mi zdjęli- ale boli mnie pochwa w środku i cewka opuchnieta i boli ale to chyba przez te bakterie. Padam dzisiaj;/ maluszek jakis taki zestresowany;/ krzyczy, zlościsię a ja nie wiem o co. niby ma sucha, najedzony, wygłaskany a jemu cos nie pasuje... smoka nawet wypluwa;/
  12. anna- hmmmm to ja nie wiem jaki ten mój był- ale zwykły chyba;/
  13. Byłam dzis odebrać wyniki wymazu z pochwy- który pobrali mi trakcie porodu i okazało sie ze mam bakterie- e. koli ;/ niby ma ją kazdy w sobie ale u mnie sie namnożyła i stad te bóle w pochwie i cewki moczowej. ide w poniedzialek do gin. i zobaczymy czy da sie bez antybiotyku......mąż pojechal po wyniki moczu małego..... ciekawe............ czarnaiwcia- ojjjjjjj ja tez tak sie poce- wieczorem wezme prysznic a w nocy jak sie przebudze to masakra- jakby mnie ktoś wodą polał- a najbardziej to właśnie szyja i koła piersi sie poce. spacerek- moj dziś juz zaliczony- 40 minut nicety- oooooooooooooooo!!!!! czyli może sie rozkręca;) iwoziel- no i juz masz to za sobą;) gratuluję;) anna85- ja to nie chce znać tego bebilonu. dawałam małemu 2 dni jak nie mogłam karmić piersią- ulewal prawie wszystko, strasznie stękał i nie chciał tego pic. jak bede musiała dawać sztuczne mleko to dam bebiko. dawali dzieciom w szpitalu i wszystkie mamy chwalily.
  14. edzia- kochanie dużo zdrowia dla maluszka. ważne że już jest pod dobrą opieką. trzymaj sie. czarnaiwcia- wiesz, lekarz mi mówił- jak skarżyłam sie na wymioty - że pojemność żołądka noworodka to 2 łyżeczki, skoro( tak jak mój) wypija np ok 80 ml co 2 godziny- a nawet i częściej, to gdzies to sie podziać musi. część przejdzie do jelit, część zatrzyma sie w przełyku ale cośtam sie nie zmieści i ucieknie spowrotem. NAjważniejsze to czy dziecko przybiera na wadze, bo wtedy znaczy ze cos jednak mu tego jedzonka zostaje. nieraz zdaje sie ze zwymiotuje on wszytsko ale dla tego ze to pomieszane jest ze ślinką i nieraz spienione. Ja wiem ze sie martwisz bo ja ze strachu przestałam brac BArtka na prosto jak sporo zje bo boje sie zeby nie bylo powtórki ( ja go na prosto, on zaczął sie prężyć, i wszytsko wyleciało fontanną;/ ). Spróbuj może ten debridat wykupic, on podobno przeciwwymiotnie działa troche. nicety- ja z rozwarciem na 2 cm chodziłam ze 2 m-ce ;/ ale to nic nienaczy- czasem mozesz w przeciągu dnia trafic na porodowke a czasem możesz jeszcze chodzic i chodzic- porod to jedna wielka niewiadoma. ksemma- no to oby do poniedziałku;) mirasia- no właśnie tez mysle o tych szczepionkach.
  15. karinka87- u mnie kasą dysponuje mąż- on ma do tego lepszą głowe- pamięta o rachunkach itp. staramy sie zawsze pare groszy odlożyć na niespodziewane wydatki ale różnie to bywa szczególnie teraz gdy maluszek jest z nami to kasa idzie masakrycznie. Kiedyś próbowalismy notowac co kupujemy, bo wydawało nam sie ze nam giną pieniądze albo co- ale okazało sie ze tak sie rozchodzą- byle wyjscie do spożywczego i 30-50 zł nie ma, czasem jakas drobnostke sie kupi i kasy ubywa ;/
  16. mojemu maluszkowi tez schodzi skórka- myslalam że to po OILATUM....... sex- przed ciążą nie mieliśmy z tym żadnych problemow- nieraz był dwa razy dziennie, nieraz kilka dni przerwy. wg mnie jest on niezbędny w związku- no i przydaje sie do małego szantażyku męża;) ;) ;) Ehhhh brakuje mi tej spontanicznosci;/ teraz bedzie zupelnie inaczej- czekam z niecierpliwoscią na relacje dziewczyn które po porodzie wrócą do seksu.......... ja obawiam ze bólu i tego ze płaczący bobasek bedzie skutecznie nas rozpraszał- i oczywiscie strach przed kolejną ciąża...... strzyga- tak to jest liczyc na faceta- ja nieraz jak poprosze mojego o jakies zakupy to za namową sklepowej kupi zupelnie co innego i jeszcze przyjedzie dumny do domu, jakie to on "mądre" zakupy robi zuzko- myslisz że to GBS???? ja nie miałam wogóle takich badań robionych? No chyba że po porodzie brali cos na wymaz ale nie wiem co. To może sie tak objawiać? mejb- masz racje w tym co mówisz, ale w mojej rodzinie- siostra, jej dzieci- są przypadki alergii i to bardzo silnej. niektore jej postacie mogą objawiac sie astmą a u takiego noworodka sama wiesz czym moze sie to skonczyc- dlatego nieraz lepiej dmuchac na zimne. Mnie sie nic nie stanie jak pojem troszke gotowanego bezsmakowego mięska, czy odmówie sobie czekalady a chyba niedarowalabym sobie jakby przez moje łakomstwo coś sie stało. co innago gdy malec ma 2-3 miesiące- wtedy można eksperymentowac ale 2-3 tygodnie to jeszcze bardzo słaby organizm........... co innego jeśli maluszek dostanie tylko koleczki albo wysypki a co innego dusznosc, bezdech, drgawki, opuchlizna itp..... ja wychodze z takiego założenia ale każdy ma swoje zdanie.
  17. Byłam u pediatry- maluch ma jeszcze troche zółtaczki wiec mam mu zrobic badania moczu. dostał jakies czopki i espumisan w kropelkach z tym ze o aplikacji czopka mowy nie ma- jak próbowałam to mnie osrał;/ Jesli chodzi o wymioty i ulewania to to co mówicie jest prawdą- po ok 3 m-cach powinno minąc a na wadze przybył nieźle bo ok 0,5 kg za niespełna 3 tygodnie wiec nie ma powodu o niepokoju. o prężeniach nic mi nie mówiła- czyli chyba tak byc powinno. pęknięcie przy odbycie, podrażnienie lub od wysiłku przy stękaniu- dostal maść neomecyne. Troche mnie uspokoiła- mam nadzieje ze przestane panikowac i zaczne wreszcie cieszyc sie macierzynstwem...... czarnaiwcia- z tym odźwiernikiem tez czytałam i dlatego tak strasznie panikowac zaczęlam;/ jak pomogą nam przepisane specyfiki to dam ci znac to moze i wy zastosujecie.
  18. ide dziś do perdiatry z Bartusiem. mam dość. pręży sie juz cały czas, stęka przy tym przeogromnie,pęka mu pupcia przy samym odbycie chyba od tego wysilku, dodatkowo ulal tak że aż mu nosem pociekło;/ jestem przerażona tym wsystkim- płacze razem z nim juz non stop, odstwiłam juz niemal wszystko co jadłam i bez efektów..... brakuje mi siły ;( ;(;(
  19. czarnaiwcia- ja mysle ze jogurty go uczulaja bo mleko chyba nie.... taką plamke mial na nodze szorstką czerwona, i na buzi kilka krostek takich jak potówki własnie. do tego był niespokojny i brzus go bolał bo prężył sie bardziej niz zwykle i plakal. krostki smarowalam sudokremem i przestałam jesc jogurty i krostki zniknęły ale brzus pręży nadal;/
  20. drasiunia- mojemu pepek odpadł 10 dnia, a jesli chodzi o nalot to tez ma- a myjesz mu buzie w środku???? ja mysle ze to np od ulewania jest. jak mi piers krwawiła to nie wolno mi było z niej karmic ale po 2 dniach sie zagoila. patinka - trzymaj sie.... masz najwiekszy skarb na swiecie-cudowne dzieci, a on straci wszystko........... strzyga, cięzarówka- oj bidulki. juz niedlugo, zobaczycie............. nowatu- hihi z tym sexem to przypomina sie powiedzonko "NOC MINĘŁA NADAREMNIE- BYŁA DUPA- ALE ZE MNIE" ;) ;) ;) kulciak- ja na spacer wkładam koszulke, kaftanik, czape, spodenki, skarpetki, wkładam w rożek i do tego cieniutki kocyk. czarnaiwcia- no to podobnie mamy z tym ze moj nie ulewa( moze ze 2 razy mu sie zdarzylo) tylko jak cos to rzyga
  21. pola- ogromneeeeeeeeeeee gratulacje!!!!!! i calusy dla nowej dwujeczki;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;* nicety- nie przejmuj sie kochana- ja pamiętam jak rzucalam gwarą podwórkową jak pojechalam w 38 tyg. ze skurczami a te daly mi kroplówke na zatrzymanie akcji!!!!! masakra. miałam juz nadzieje ze to juz a to skurcze przepowiadające byly. Jedno jest pewne- wiecznie z brzuchem chodzic nie bedziesz- co mają słonice pwoiedziec???? ;) nadejdzie ten dzien ze bedziesz mknąć na porodówke i panikowac;) a potem i ty bedziesz gaworzyć o pieluszkach, kupkach itp. tak samo ważne są twoje problemy jak i tych które urodziły i jesli tylko mam coś sensownego do powiedzenia to zawsze pomoge;) A mój maluch cały dzein taki grzeczny był a wieczorem po cycu mnie obrzygał- ale tak ze wszystko bylo mokre- ja, podłoga, łózko;/ Ja nie wiem czy to normalne zeby dzidzius co dzien wymiotował. CZARNAIWCIA- ty coś pisalaś ze twój wymiotuje- ale jak często i jak to wygląda???Bo u mnie to taka woda i twarożek i chlust fontanna. wg lekarza to normalne???? ja rozumie ulewanie ale takie coś????
  22. oblegam dzis to kafe non stop............. a brzdąc ładnie sobie śpi ze smokiem;) ehhhh ciekawe jaka noc bedzie jak on teraz sie wyśpi;/
  23. nowa- ej ej nie zapomniałam- pamietam ;) ale ja wolałam sikać non stop niż niemóc się wysikać cały dzień bo cewka opuchnięta, o zaparciach nie wspomnę, dupsko boli jak cholerka;/ zresztą przekonasz sie po kilku dniach z maluszkiem ze czasem chciałoby sie zeby jeszcze w tym brzuszku pofikał;) klaudik- 1. krocze przed porodem bylo normalne- może tylko wargi sromowe takie jakby większe i wiszące sie zrobily;/ 2.upławy to ja mialam takie ze co rusz myślałam ze wody mi odchodzą. 3.skurcze przepowiadające- 1 tydzien- potem własciwe 4.dokumenty- karta ciąży, oryginał grupy krwi, dowód osobisty, dokument ubezpieczenia- ale ten mozesz dostarczyc w przeciągu 7 dni od wyjscia ze szpitala
  24. kulciak- racja. dziewczyny niech sie cieszą że jeszcze skarby mają w brzuszku taaaaaaaaaaaaaaaaki luz macie kochane że masakra- i płaczków nie słychać, cyce nie poobgryzane, jecie co chcecie, chodzicie gdzie chcecie........................................ ja termin porodu miałam na dziś , a mój mały ma już 16 dni ;) A też spieszylo mi sie do tego rodzenia że szok..............
  25. mejb- a ja wiem czy ona eliminacyjna- poczatkowo nie jadłam nic oprócz kuraka gotowanego i rosolku, potem dorzuciłam bułki z chudą wędliną i kaszke nestle,kisiel + wylącznie woda do picia/ obecnie jem jeszcze inne zupy z gotowanych warzyw, raz zjadlam kakao i raz jogurt, ciasteczka maślane i dżem. ogólnie malo urozmaicona dieta ale to dlatego że wydaje mi sie że okruszkowi szkodzi wszystko co zjem;/ ale to pewnie kolejne schizy!!!!
×