Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BEACISKO

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez BEACISKO

  1. A u mnie tradycyjnie właśnie było karmienie- a teraz próba usypiania... coś sobie stęka jeszcze i oczkami przewraca- ojjjjj ale bym chciała żeby do 5.00 pospal...........I ja bym wreszcie odespała........ ciężarówka- u mnie 2 były niezbedne bo pierwszą zaraz 1 dnia zakrwawilam;/ miraasia-witamina K powoduje takie dolegliwości,wymysł koncernów farmaceutycznych!!! witaminą D sie nie martw ona jest bezpieczna i raczej niezbędna dla maluszka. Ja dziś "zrobilam" sobie przegląd rany krocza i super jest;) dwa tygodnie po porodzie a z 20 szwów prawie śladu nie ma- a przecież rozcięcie i pęknięcie było wieeeeeelkie.... jeśli o krwawienie chodzi to bylo z tydzień po porodzie, potem zanikło i od 2 dni znów krwawie ale tak podobno może być...ehhhh chce mi sie juz seksiku ;) tylko musze najpierw jakąś antykonc. wybrać bo nie wyobrażam sobie na razie drugiego bobo;) Dobra zasnąl- zobaczymy na jak długo- korzystam i ja tez ide spac...........
  2. a no i oczywiscie szczotka i pasta do zębów.
  3. Mi w szpitalu niezbedne były; min. 2 koszule, szalfrok,ciapy+ klapki pod prysznic, ręcznik, mydełko, ręcznik papierowy, podkłady dawali w szpitalu nasączone takim płynem żeby krocze lepiej się goiło, dla dzidziusia niezbędne chusteczki, ubranka nie potrzebne bo owijali w pieluszke i w rożek, jesli bedziesz chciała przewijac sama towez swoje pieluszki. o takich rzeczach jak woda mineralna, czy ewentualnie apap na bóle macicy po porodzie nie mówie
  4. kulciak- pępuch odpadl po 10 dniach- ogólnie wygląda ładnie- suchy i nic nie wyplywa ale w dziurce jest taki mały strupeczek. na razie cały czas przemywam i czekam aż sam odpadnie
  5. Jak obiecałam wczoraj opisuje w skrucie dzien maluszka od wczorajszej kapieli: 19.00 - kąpiel 19.20- debridat 19.30- mleczko z piersi, kupka 19.50-00.30- sen 00.30- mleczko odciągnięte w butelce 60 ml 00.40-03.30- sen 03.30- mleczko z piersi 03.30-05.00 sen 05.00-06.00- stękanie, marudzenie, prężenie 06.00 jedzonko z piersi 06.10-08.00 spanko 8.00- cyc, debridat, vit D od 8.00-10.00- ponoć był spokój ale ja musiałam jechać do pracy a maluch byl z mężęm 10.00- cyc 10.10-12.00 spacer 30 min, marudzenie, stękanie 12.00- cyc, kupka 13.00- cyc 13.30- cyc 14.00- cyc 15.00- cyc, marudzenie, kupka, masaż brzuszka 15.30- do teraz spokojny sen Odnosnie wit.K lekarz przepisał ale nie podaje- kiedyś nie było takich cudów i było ok wiec nie bede doświdczen na dziecku robic. Kąpiel- Bartusia w wózek i z nim do łazienki;) mam go na oku a on lubi plusk wody;) Dieta- meeeeeeeeeega dieta;/ ze strachu;/ dzis jadłam kaszke nestle malinową, bylke z wędliną, chrupki kukurydziane, jeden jogurt, talerz zupy warzywnej masaż brzuszka- przyszła dziś sąsiadka i pokazała jak to sie robi- masakra- aż wychodziłam bo nie mogłam na to patrzec, wydawalo mis ie ze jego to boli, chociaż chyba mu sie podobało, puscil bączka i zasnął;) Debridat- nie wiem ale wydaje mi sie ze na razie skutecznosci brak- ale na apetyt działa bo maly je non stop. Kobitki czy w kupce waszych pociech jest śluz albo takie gródki?????
  6. A ja już sobie mysle o skazie białkowej albo nietolerancji laktozy;/ To pręzenie się, stękanie jak przy mega zaparciu( pomimo że kupka rzadka) i śluz w kupce bardzo mnie martwi;/ Niestety u mnie w miescie nie robią takich badań;/ Debridat na razie nie pomaga- daje mu od wczoraj- żal mi maleństwa;/ taki kochany jest jak nic go nie boli;/
  7. czarnaiwcia- tak jest.kapusta. liście kapusty schłodzic w lodowce i okładac piersi.... poza tym masowac, masowac, ugniatac, dawac dziecku ssac a reszte ściagac zeby sie nie robiły zastoje.
  8. No właśnie ciekawe czy nasze forum przetrwa- w końcu bedzie nam przybywać obowiązków, potem wiele z nas wróci do pracy zawodowej, sprzątanie, gotowanie i maluszek coraz bardziej absorbujący.......... hmmmmm.... ja sobie jakos nie moge wyobrazic nawet jak kobiety sa w stanie temu wszystkiemu podołac... A dzień maluszka jutro zapisze.
  9. tomasina- ale ja piersią karmie wiec butelka w gre nie wchodzi;/ 2 dni odciągalam i dawałam butelkle ale za dużo roboty bylo i jak tylko mi sie piersi wygoiły wróciłam do "natury" a powietrza to ogrom łyka jak ssie cyca;/
  10. tomasina- a co dokladnie działo sie twojemu maluszkowi że go dostałaś???? bo u nas silne wzdęcia;/ no i 2 razy zwymiotował- problem w tym ze pomimo noszenia na prosto nie może mu si odbić i potem albo sie uleje albo zwymiotuje a że je bardzo łapczywie to gazy sie odkładają w jelitach i potem jest problem;/
  11. nooooooooo she należą się ogrooooooooooooooomne gratulacje!!!!!!!!!
  12. Byłam dziś u pediatry bo musialam przepisać małemu witaminki D3 i K i powiedziałam jej o problemach z brzuszkiem... dała nam syropek DEBRIDAT. zobaczymy czy bedzie skuteczny- na razie po jedzeniu była kupka ale i troche marudzenia - jestem pełna nadziei;)
  13. o masakra 66 cm?????? może 56????? ogromnyyyyyyyyyyy.............................
  14. krzyki na porodowce- miałam to szczęscie że wsród6 pań obecnych ja zaczęłam rodzic pierwsza wiec nic nie slyszałam- za to one się nasłuchałay;P A tak serio to mi mówiły położne że ja nie urodze, bo boli nie mam bo nie wrzeszcze, a ja nie wrzeszczałam bo mdlalam;/ a odgłosy zaczełam wydawac z siebie przy skurczach partych, stękanie przypominające ryczenie krowy- aż potem przez tydzien gardło mnie bolalo... a przy skurczach rozwierajacych to raczej odglosy seksopodobne były u mnie- głośne oddychanie i ciche pojękiwanie;)
  15. A u mnie kolejna nieprzespana noc;/ Bartuś jak zasnąl ok 16.00 po południu tak karmiliśmy go na spiucha, kapali na spiucha a potem obudzil sie o 1 i nie w głowie mu spanie było... stękał, kwękal, popłakiwał, merdał tym jęzorkiem jakby ciągle głodny był..... A teraz mądra rada dla mamuś- jak najdalej od smoczka- mojemu dali juz w szpitalu bo miał silny odruch ssania a ja miałam sutki pokrwawione i od tamtej pory i my mu dajemy- fakt ze uspakaja sie błyskawicznie ale po 1. jak smok wypadnie nie mam mowy o spaniu, wiec wisiałam poł nocy nad wózkiem i wsadzałam smoka, a po 2. moja pierś traktowana jest jak smoczek, liże ją sobie, cmoka i usypia jak ładnie ją zlapie- nie moge powiedziec by nie jadł ale zanim to pol godziny sie z nią bawi..........
  16. Mój maluszek dziś spokojniejszy- odstawiłam białe pieczywo- moze to działało wzdymająco??? Nie powiem bo pręży się jeszcze i pryta ale mniej niż przez ostatnie 2 dni. Dziś go przekarmiłam- jak sobie spał to ściągnęłam pokarm bo mnie piersi już bolały i on zaraz sie obudził- dałam mu 1 piers ale wydało mi sie że za malo w niej zostało po odciągnieciu wiec dałam jeszcze drugą. potem dostał czkawki wiec podałam jeszcze raz cyca i po chwili leżenia- chlust!!! zwymiotowal biedaczek;/ ale ja sie musze na martwic o niego... wiem że to normalne i ze dzizeci tak mają ale przeżywam ogromnie wszystko co mu sie przydaża;/
  17. neLLI- PRZEOGROMNE GRATULACJE;) Super że wszystko w porządku... no i poród expresowy... zazdroszcze;) she- no to w takim razie trzymam kciuki.... ojjj fajnie że cesarke bedziesz miała- nie namęczysz sie tak i chyba spokojniej do tego podchodzisz bow iesz co cie czeka no nie??? B_ianka- tak to uczucie po porodzie jest niedoopisania- ja tez jak wróciłam na sale i mogłam wziąc na rece maluszka i zobaczyć sie z mężem to byłam zachwycona że dałam rade- ogromna duma- i to szczescie i podziw w oczach męża, że dałam rade, dałam mu syna..... niezastapione..... ach.. do tej pory sie wzruszam jak o tym myśle............
  18. Oj daje popalic ten mój synus dzisiaj... nic nie spi!!! ja myśle żze brzus temu winny bo przeciąga sie i puszcza bąki. Tak ładnie mi spał przez kilka nocy a dzis co 2 godzinki jedzenie i oczy jak 5 złotych, nie wróżące spania..... mejb- ja odkladam po jedzeniu- nie czekam aż odbije... bo zasypia w trakcie jedzenia. patinka- masakra z tymi chłopami. brak słów.... nieodpowiedzialni, lekkomyślni, durni na potęgę.... robić dziecko to ma kto!Do tego chętni są zawsze ale zająć sie nimi to już przerasta ich siły!!!Trzymaj się patinka, jakos wszystko sie pouklada, oby jak najszybciej bo bedziesz potrzebowac pomocy przy maleństwach- ale czasem lepiej być samemu i mieć święty spokój niż użerać sie z 3 dzieci i niegramotnym chłopem..... Ja też dziś wściekla na swojego jestem bo widzi że ja jestem już dzis ledwie żywa tak Bartuś daje popalić caly dzień- wiec poprosilam żeby był z nim do północy a ja sie drzemnę- oczywiście ochoczo sie zgodzil, kazal mi spac spokojnie a on bedzie czuwał- tymczasem budze sie po 22.00 mały stęka a tatuś chrapie w najlepsze!!!! A dziś Bartuś niespokojny i dużo ulewa wiec chcialam zeby zerkał na niego czy mu sie nie ulało żeby sie nie zadławil- o i tak liczyc na faceta!!!! No dobra- przewinął go....
  19. Dzięki wam bardzo za odpowiedź odnosnie jedzonka. niby czytam ze praktycznie mozna wszystko jesc ale przez te wzdęcia malego to ja panikuje i nie wiem- może to przez ktorąś z tych rzeczy ktore jem;/ A wogóle to płakac mi sie chce. jestem niewyspana i martwie się o tą kruszynke,marudna coś od rana, za oknem ponuro i deszczowo, złoszczą mnie ludzie którzy wpadają non stop podziwiać nas jak malpy w cyrku i tylko stresują dziecko, mąż śpi po obiedzie- który JA ugotowałam i podałam, bolą mnie cycki i brzuch... pozatym mam dziś wesele u siostry na ktore czekałam tyle czasu i oczywiscie nie pojde ...............
  20. mejb- to super śpi ten twój maluszek.... bartuś zasypia mi ok 20.00 po kąpieli potem jest spanko do ok 1-2 rano, jedzonko i dalej to juz taki przerywany sen, co godzinke karmienie, kizianie po buzi, kwilenie i tak już do rana- więc najdłuższy nieprzerwany sen to ok 5-6 godzin ale tylko raz w ciągu doby... My werandowanie zaczęliśmy wczoraj- wczoraj 10 minut, dziś 15. a od wtorku bedziemy mogli juz iść na pierwszy pół godzinny spacerek ;) już nie moge sie doczekac;) Kupa- niemal po każdym jedzonku, poprzedzona stękaniem, czerwieniem, prężeniem i czasem lekkim płaczem;/ ja myśle że ma jakieś bóle brzuszka - może nie kolke- bo na to jeszcze za wczesnie ale jakies wzdęcia albo coś...........;/ smutno mi strasznie jak on tak się męczy... chcialabym mu pomoc ale wszytsko pomaga na chwilke PYTANIE do mam karmiących piersią- co jecie kochane???? bo ja na razie to tylko rosołek, gotowane mięso, bułki z wędliną i kisiel... piję tylko wode mineralną
  21. nelli- nie nie podczytuje ich teraz...... nie przyszło mi to do głowy ;)
  22. nelli- odnosnie tego sexu tez tak było- ale sobie pomyslalam- " aaaaaaaaaaa przecierpie bo warto" i tylko czekałam aż mąż się wykarze bo w spermie są hormony które powodują rozwieranie,a do tego dodatkowy masaż szyjki;) orgazmy innym razem teraz wywołujemy poród i trza sie poświecić;) i u mnie podziałało;) wczesniej ostrzeglam męża że robimy to w okreslonym celu;) I on się teraz smieje że jego magiczna różdżka spisała się na medal;)
  23. iga- plan bardzo interesujący- zycze pozytywnej realizacji;)
  24. nowa pati- ja tez mam pampersy 3-6 kg i nie są za duże;)
  25. A u mnie znów była pobudeczka na karmienie;) i się rozbudziłam......... czarnaiwcia- sex po porodzie- kolejny temat.... teraz mi sie wydaje ze po tych 6 tyg ochote miec bede ale ochota to nie wszystko... pewnie bedzie ból, dyskomfort, strach przed następną ciążą i płaczący maluszek skutecznie przerywający amory;/ A maluszek twój jest cudny;) mój też dławi sie właśnie i sie boje żeby mu powietrza nie brakło. ale piersią karmisz no nie???? A ja sama piję herbatkę z kopru i dziala na niego dobrze... pryta, stęka i jest mu lepiej... o własnie teraz po jedzeniu symfonia odchodzi;) mejb- ja na razie pampersów używam... mocz w nich nie smierdzi tak jak w innych i kupka nie wypływa ogólnie jestem zadowolona- wiadomo drpgie są ale warto. kasiek75- a jak nieodbija to nie ma potem wzdęć czy coś???/ bo ja zauważyłam że jak nie odbeknie to potem się preży i brzuś go boli ;/
×