BEACISKO
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez BEACISKO
-
Witam;) Melduje że żyjemy i mamy się dobrze tylko nie mam kiedy Was poczytać bo ucze sie do obrony;/ To juz za 1,5 tyg.... brrrrr!!!!! Bajam się ;/
-
ja daje ale jak zaczyna mu sie rozpuszczac to zabieram zeby dużego kawałka nie odgryzł
-
wstrętna macocha zabrała mniamuśnego chrupeczka ;) ;)
-
Witam ranną porą;) - jeszcze z łózka ale potem przyjeżdza moja mama i nie bede miec jak pisać.... Wolny dzień;) Co u nas? Bartek stał się pogodnym i szczęsliwym dzieckiem- więc te kilka tygodni szaleństw chyba faktycznie było skokiem rozwojowym. Tylko nocki takie sobie- 2,3 karmienia;( aaaaaaaaaaa mąż wczoraj upiekł jabłecznik!!!! w szoku jestem!!!! pieluszki: pampers active.. miałam sleep and play ale takie jakieś sztywne są.... paczka starcza na tydzien. ale fakt jak tez próbowałam tych z rossmana i są fajne- miękkie, kolorowe, dobrze chłoną... może zmienię... mejb- super że niania się sprawdza!!! jejoooo nie wyobrażam sobie zostawić dziecka z osobą do której mam choć maleńkie "ale"!Mejb ty milcz o tych masażach bo znów zostaniesz burżujką nazwana ;) Ojjj przydał by się i mi taki masaż przydał.... asiulek skądś to znam- jak bylismy sami z mężem moje leki ograniczały się do apapu, stoperanu, witamin, magnezu i paru ziółek do parzenia, przez pierwszych pare miesięcy życia musialam leki przenieść do szafki nad lodówką bo w mojej szufladzie sie nie miesciły, a teraz są w narożnej , najwięjkszej szafce i tak wsio z niej wylatuje tak jest juz pelno!!! syropki, kropelki, aerozole, witaminki..... jedna wielka masakra!!!! CAłe szczescie zmienilismy pediatre który chyba ma mniej układów z firmami farmaceutycznymi bo nie przepisuje leków bez potrzeby. nowa- tak to może być jak najbardziej przyczyna tych wszytskich dolegliwości ale moze wartałoby to jakoś sprawdzić bo może być milion przyczyn- u mojego Bartka jak zauważyłam kaszel, katar i kichanie występują jak wleje cilit bang do sedesu- ja tego nie czuje w domu a jego uczula;/ strzyga- kawał ( brzydkie słowo pominę) z tego gościa;/ siadanie- mój syn to wogóle ewenement - siada jak się czegoś przytrzyma, jak juz usiądzie to siedzi sztywno i pięknie, potrafi stanąć na nózkach i chwile ustać- również jak czegoś się trzyma, a nie przewraca się z brzuszka na plecki i odwrotnie. DZiwak mały;) ciężarówka- nie umieraj jeszcze;) Być moze to tylko okres becia- ruchliwe to twoje dziecko. Miałaś pewnie stracha w nocy, no nie? Ja miałam okres w grudniu - pierwszy- a teraz znów cisza;/ pati- nie przejmuj się ja jestem tu od dawna i tez zdarza mi się nie kojarzyć kto co mówił- chociaż te najstarsze dziewczyny to juz pamiętam;) anjelka- wyobrażam sobie co musiałas czuć jak wbijali te igły w głowe dzieciątku:( Moj miał pobieraną tylko z paluszka i był bardzo dzielny- nic nie płakał- ale mnie serducho się krajało jak na to patrzyłam bo tez kilka probówek brali aaaa i jeszcze odnośnie wypowiedzi nowej- mnie kiedy nie ruszały wcale ciężarne ale noworodki- wogole znieczulica totalna a teraz? Jak widze kobiete w ciąży to aż mi się łezka w oku kręci, widze nie brzuch- tylko takie kochaniutkie maleństwo w środku, a noworodki to najchętniej bym wszystkie do domu wzięła, kocham filmy o porodach, wszystko co związane z dziećmi i ciążą- to chyba jakieś zboczenie no nie?????? iga- dużo zdrówka wam życze lisek- dziwne że ulewa po dwójce- przecież powinno byc gęściejsze? A moze to taka chwilowa reakcja na zmianę i się przyzwyczai. A moze ten płacz to na ząbki? pola- ja tez jak jade z bartkiem na dłużej do rodziców to przeżywam bo zawsze mu to rytm dnia zamiesza i potem jest newowy;/ pomarańczowe- hehe tęskniłam za nimi od burżuajskiej historii z mejb;) co się dziwić- ludzie nie mają nic sensownego do powiedzenia to tak probują zaistnieć. I tu musze zgodzić się z she- kamilka jest super mamą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! karinkak- ja ten mam w domu próżniaka- a właściwie dziwaka bo wszytsko robi ale zaczyna zawsze od tych trudniejszych akrobacji - "po co leżeć jak można stać" hihi anna85- dzięki o wielka za wybaczenie;) ;) ;) Dolącz do nas na fb. PLISSSSSSSSSSSSSSSs!!!! ja tez byłam przeciwna nowością i nie hciało mi sie tam pisać a jednak to super sprawa;) daisy- segreguje na białe i kolorowe ale piore juz od jakiegoś czasu razem z naszymi ubraniami w vizirze
-
No i kolejny dzień w pracy. Wczoraj mi odbiło i wypiłam kawe i 2 zielone herbaty i bartek całą noc nie spał-nic go nie bolało ale był strasznie pobudzony;/A pozatym okazało się że mam więcej czasu teraz niz przed pójściem do pracy- wczoraj nawet spokojnie w domu gazete czytałam- pierwszy raz od pół roku chyba;) Organizacja, organizacja i jeszcze raz organizacja!!!! Po przyjściu z pracy jestem cały czas z małym, w między czasie robie kotlety, pulpety, kluski sląskie, pieke udka czy coś i sobie mroże, żeby było na potem, w tym czasie mąż troche sprząta czy np prasuje ale najczęsciej od ok 16 mamy juz wolne oboje i bawimy sie z synkiem. Rano szykuje wsio teściowej, o 10 przejmuje go mąż, i podgrzewa obiad, wstawia kartofle, robi sałatke itp;)Ogólnie mam wiekszy porządek niz jak byłam w domu bo bałaganiara ze mnnie potworna. asiulek- no oczywiście że mi się chciało;) do Was zawsze i wszędzie;) hihi. A poważnie to ja nie mam problemów ze wstawaniem;) W trakcie śniadanka do Was zajrzałam;)
-
anna85- pamiętam cię!!! tylko nie wiem czym się zajmujesz;) No nie fochuj się juz na mnie;)
-
anna- ups nie doczytałam;) juz patrze na fb ktoś ty ;)) jestes na fb?
-
zuzko- dynia na brzuszek? hmmmm ciekawe.... u nas niby na razie dobrze wszytsko toleruje- dynie dawałam raz z ziemniaczkiem,nie dawałm natomiast jeszcze szpinaku ale jakiś taki zielony;p z wyglądu mnie nie podchodzi wiec i dziecku wmuszac nie bede;D
-
Drugi dzień pracy minął;) Ciesze się bo Bartkowi ze zacząl w miare dzein stabilizować- zapisałam tesciowej na kartce co o ktorej ma robic ale to były takie godziny przybliżone tym czasem okazuje sie że zasypia i je o tym samych godzinach;) super;) Dziś noc taka se!!!! Budzi się co troche i jadł.... anna85- łojjjjj!!!! te ustawy i ordynacja!!!! masakra- ale dobrze ze jest ktos w moim zawodzie to bede wymieniac z tobą poglądy odnośnie interpretacji przepisów;) A nóżka? Zobaczysz ze bedzie super- u takiego maleństwa wszytsko jeszcze można rozmasować, "ustawić"- mojej kol. córcia miała jedną nóżkę krótszą od drugiej- wyszło podczas raczkowania- dodatkowo nie mogła jej prostować- na szczęście 2 ty. masaży i już jest dobrze. smoczek- daje do usypiania, a jak usnie to go wypluwa.Jak uśpić bez smoka? hmmmmm cięzko będzie o ssłodyczach ciiiiiiiiiiiiii!!!! uwielbiam i pożeram. A dziś wypiałam pierwszą kawusie od porodu;) Przepyszna była;) Ide troszke poprzytulać synusia mamusi;) Aaaaa no i przepraszam ze nie odpowiadam wszystkim dziewczyną- ale to dlatego ze popołudniami chce więcej czasu z małym spędzac bo nie widze go 8 godzin... Zaglądam w miarę mozliwości i pisze jeśli mam coś do powiedzenia;)Natomiast wasze wypowiedzi śledze!!!! Całuski kochane;)
-
olella- bąki są śmierdzące jak długo kupy nie robi. anna- ja tez myślalam ze nic nie pamietam- a tym czasem weszłam do biura i wszysko mi się przypomniało- fakt jest troche zmian w przepisach ale mam tydzien na wdrożenie się bo potem księgowa odchodzi i zostaje sama.
-
Dzień doberek;) Informacja dla kobietek których nie ma na fb;) DZIŚ PIERWSZY DZIEŃ W PRACY!!!!Zaliczony pozytywnie- Bartolek był grzeczny, a po powrocie rzucił się na mojego cyca, wtulił się w niego i zasnął.Nigdy go na tak długo nie zostawiałam.... Szczerze bałam się że będzie gorzej no ale na razie jeszcze nie zapeszam bo to był dopiero 1 dzień. tygrysek- ciesze się z tobą z pozytywnych wyników i gratuluje samodzielnego zasypiania.Trzymam kciuki za wasz zabieg. Oby wszystko poszło bez komplikacji i żeby maluszek się nie męczył. asiulek- ja tez pożeram wsio co słodkie!Az dziw że nie tyje bo nawet w nocy podjadam ciacha;) cober- gratuluje słusznego wieku i dużo zdrówka na przyszlość;) wiola- ja tez kąpałam podczas choroby- zresztą chore dziecko bardziej się poci. anna- hehe dobre;) No i gratuluje pięknej nocki. iga- kurcze ja tez boje sie jakoś tego słoiczkowego mięsiwa;/ kosmetyki- chusteczki- dada albo nivea, szampon bambino,oliwka bambino, krem do dupci nivea aaaaaaaaaaaaaa no i wczoraj moja chrześnica miała kaszel i katar- siostra pojechała z nią do lekarza a ten zamiast dawać antybiotyk kazał na noc masełkiem nasmarować klatke piersiową- dziś rano dzeicko wstalo zdrowe!!!!! Jestem w szoku!!!! ollela- tez nie wyparzam- czasem wrzątkiem zleje butelke jak zappomnę od razu jej umyć A odnośnie ząbkowania to rosnie mi ząb mądrości huraaaaaaaaaaaaaaa!!!
-
anna- bartkowi tez nieraz coś strzyka w gnatach;)
-
Ajjj no i kłutnia z chłopem rozkręcila sie na dobre. Pisałam juz na fb o tym= otóż dzionek zaczął się miło- od śniadania podanego mi do łóżka;)Potem jak poprawiła sie pogoda chciałam gdzieś zabrać małego a mąż że nie bo zimno itd. Więc spoko- myśle posiedzimy sobie we trójke- za chwile przychodzi jego brat- siędzą i gadają godzine o samochodach a ja gotuje obiad i zajmuje sie BArtkiem, tylko wyszedł brat wszedł drugi= znow to samo, na koniec jeszcze teściu;/ wszyscy mieszkają po sąsiedzku i jak zobaczyli ze zostalismy w domu to postanowili nam ten czas" umilić"... Ja sama siedziałam cały czas bo niby o czym miałam z nimi rozmawiać- tym bardziej że teścia nie lubie jak diabli( mój mąż też nie no ale przecież go nie wyprosi), więc jak już wspomniałam siedziałam z Bartkiem, podawałam im herbatke i ciasto i szlag mnie trafiał;/ Mało tego- zgubiłam obrączke- schudły mi palce i musiała mi gdzeiś zlecieć no i mąż na mnie- że pewnie mi to na ręke itp;/Oj wkurzyłam sie i wygarnęłam mu co mi na sercu leżało- już dawno mówiłam że obrączka mi zlatuje i nie bede w niej chodzic , to powiedział że juz go nie kocham! No i kłutnia ostra- nie odzywamy sie do siebie;/ chrzciny- tylko najbliższa rodzina słoiczki z bobovity- ja daje;/
-
A ja dziś mialam miłe zaskoczenie z rana- jajecznica do łóżka podana przez chłopa!!!!! Żadkość!!!!! Przesolona byla jak pieron ale oczywiście mu tego nie powiedziałam. Teraz Bartol dosypia, ja robie obiad, a mąż ogląda swoje ulubione discovery;) U nas też zimowa pogoda- śnieg i mrozek- u rodziców wszyscy przeziębieni więc nici z niedzielnego rosołku u mamy. Jutro ostatni dzień w domu a od wtorku- księgi rachunkowe witajcie;/!!!!! iga- mnie sie wydawało ze to nimożliwe zeby byc uczulonym na jabłko- a jednak.... A moze bardziej na te wszystkie opryski i nawozy? Niedaleko moich rodziców jest sad i facet pryska jabłuszka co 2 tyg i dodatkowo po każdym deszczu. Mało tego po zbiorach pryska ich w magazynie;/ I niestety część owoców odbierają od niego producenci soczków i przecierków- więc to straszne kłamstwo z tą doskonałą jakością sloiczkow dla niemowląt:(
-
Aaaaaaaaaaaaaa no i nowa umiejetność Bartka- jak siedzi i podam mu rączki to dźwiga się do stania. I jak do trzymam to chwile postoi ale nie daje mu bo nóżki wygina.On wszytsko odwrotnie robi- od końca- zamiast nauczyć się przekręcać to on nauczył się siadać, zamiast raczkować do przodu to czolga się do tyłu....
-
Witam Ja juz po śniadanku;) Mleczko, bułeczki i dżemik truskawkowy;) mniammmmmmmm.Ululałam Bartka i nadrabiam zaległości. Nocka? 2 karmienia przez sen i spanie od 20-8. Więc nie bylo źle z tym ze bobo zaczyna spac coraz bardziej niespokojnie- rzuca się, mruczy przez sen, macha rączkami, kręci sie we wszytskie strony- a zabków brak;/ Anna: 1. nie zwracałam uwagi- ale moze faktycznie...... hmmmm........... 2.u nas przewracanie z plecków na brzuch to rzadkość i nigdy przez sen 3.mam słabiutką linie 4.miesiączka- pierwsza była po 4 m-cach a teraz znów 2 m-c cisza... pierwsza była extra- nic nie bolalo;) ciężarówka: Słoiczki- zasad sie nie trzymam. Daje 1 dzien taki, potem znów inny, a potem wracam do poprzedniego itp. Jaki mi w rece wpadnie i jaki Bartkowi smakuje. bóli, wysypki brak wiec próbuje- natomist daje tylko te po 4 m-cu, nie wprowadzam jeszcze mięsa ani ryb.Slloiczek na raz lub na dwa razy zaleznie od apetytu Nowa: Oby do piątku i nigdy więcej szpitali;) strachy: Nieraz Bartek podskoczy jak ktoś powie coś głośniej lub coś upadnie- na obcych reaguje różnie- najczęściej na początku uważnie się przygląda a potem juz się śmieje. stare posty: Ojjj uwielbiam czytać nasze forum i nawet przechodzi mi przez myśl czy by nie zacząć drukować;) Pamiętam naszde początki wielkich brzuchów, listy do szpitala, wyprawki.... ehhhhhhhhhhhh... Rytm dnia: 8 cyc 10. deserek i spanie(ok 40 miin) 12. obiadek i spanie(ok 40 min) od tej godziny to juz różnie potem ok 17. spanie pół godziny 19. kąpiel, cyc i spanie klaudik: Lepiej sprawdź co z tą nóżką. Lekarze przynajmniej u mnie w większości to konowaly- trzeba iść do 3 i porównać bo każdy mówi co innego;/ anjelka: Tak to może być nietolerancja laktozy. My z mężem mamy bardzo delikatną- jak zjemy troche więcej nabiału to tez wizyta w wc;/ A Bartol jeszcze nie wiemy bo daje pierś. Lisek: Bartek trze oczka przed zaśnięciem i po przebudzeniu.
-
WITAM. A moj Bartol zrobil mi wczoraj psikusa- na wczoraj blismy umówieni do alergologa no bo ten kaszelek i katarek, kichanie, przedłużało się pomimo brania leków............ a tu wczoraj nic- kompletnie- ozdrowiał!!!! DZwonie wiec do niej i pytam czy przyjechac a ona mówi że nie ma sensu bo nawet go nie osłucha jak nie ma żadnych objawów....4 tyg. chorowania a wczoraj jak ręką odjął;) Walentynki- ja zrobiłam mężowi ulubione placki po węgiersku i naleśniki a on kupił mi sliczne czerwone majtasy i kwiatuszka;) Wieczorkiem zapakowaliśmy małego do samochodu i pojechaliśmy na pizze;) fakt że na wynos ale i tak było miło. A dzis musze zawieść magisterke do oprawy i trzeba by sie powoli brac za nauke do obrony.....
-
Ile przytyłyście w ciąży i co zrobić,żeby nie przytyć?
BEACISKO odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
bro-ty sie zastanów zanim cos napiszesz! Pow. 8 kg w ciąży to otyłość? Mnie kalkulator ciążowy policzył ze optymalnie gdy przybiore 15 kg- przybrałam ok 17 i zobacz sobie fotki w stopce czy była labo jestem otyła? Wszytskie kg spadły natychmiast!!!! Poza wodami, dzieckiem i łożyskiem, jest jeszcze podwojona objętość krwi, powiększone piersi, powiększona macica.... 8 kg to miniumum -
Mam nową stopkę a w niej nasz filmik;) No cóż poradzić że mam do niego słabość;)
-
becia- jakbym siebie slyszała jakiaś czas temu. Dała byś rade- jak każda z nas;) Zresztą maluszki inaczej znoszą chorobę niż dorośli. Mój wcale nie marudził- płakal tylko podczas zastrzyka a chwile po juz sie śmiał. Wymęczyli dziecko a on tak dzielnie to znosił. Strasznie jestem z niego dumna. Boje się tylko i mam nadzieje że to uszko nie bedzie sie powtarzać;/ Wiecie co? Zjadłam dziś pierwsze od 6 m-cy czipsy;/ Ciekaw jak Barti to zniesie;/ A pozatym? Byliśmu dziś na małej wycieczce samochodowej- synol podziwiał krajobrazy ze swojego fotelika i zasnąl dopiero po ponad 40 km drogi.......
-
becia- przecudna ta Twoja Oliwka
-
pola- bartek jak sika to robi się taki spokojniutki szeroko otworzy oczy i siuuuuuuuuuuuu... pielucha mokra.Ale nie trzęsie się. anna85- u nas tez było podejrzenie nietolerancji laktozy ale nie udowodnione. Będzie starszy to sie zobaczy. "strachy dzieci" o taaaaaaaaaaakkkk- niby w obcych sie nie boi tylko na początku bada wszystkich wzrokiem bez najmniejszego uśmiechu ale jak ktoś krzyknie, stuknie, wykona gwaltowny ruch to bobo az podskoczy- a czasem nawet rozpłacze sie żałośnie zuzko- zerknęlam na ten link do fotelików i przy naszym CONECO pisze brak danych;/ asiuleek- mój m też PIOTR jest. ALe ja mówie do niego różnie. Czasem piotruś, piter....... umiejętnosci bartka: - przekręca się na boki -bawi się w "a kukuuu" nakrywając i odkrywając kocykiem -leżąc na brzuszku prostuje ręce i unosi klatke do góry- raz zdarzyło mu sie podniesc jednoczesnie klatke i tyłek do góry;) - robi coś co przypomina raczkowanie- na nosie i do tyłu;) - łapie się za nóżki i próbuje wwkladać je do buzi -sięga po zabawki i interesuje szczególami typu oko, ucho, kolorowa kokardka, -łapiąc się kałderki czy wózka próbuje siadac i czasem mu sie uda jesli nie leży zupełnie na płasko, gdy pomoge mu usiąśc potrafi usiedziec bez oparcia przechylajac sie do przodu. -potrzymuje sobie butelke z piciem -piszczy aż w uszach trzeszczy;/ nic wiecej niew przychodzi mi teraz do głowy woda- tylko z kranu- przegotowana fotelik- zmieniliśmy juz na taki 9-25 kg bo w kombinezonie nie bylo opcji żeby sie zmieścił w tym do 11 kg.
-
A ja mam dziś wychodne;) Tesciowa z Bartolem a ja wyruszam na bazar- małemu kurteczke kupic i sobie jakiegoś ciuszka;)Kochana teściowa;) Kto by pomyślal że ja to kiedyś powiem;) Ale szczerze to widać że bardzo stara sie pomagac- powiedziała nawet zebym jutro sobie znajomych poodwiedzała bo jak wróce do pracy to juz nie bede miec czasu;) Co do mojego postanowienia to nie dam rady wieczorem jak bartek uśnie gotować obiadów- z prostej przyczyny- bardzo często zasypiam wczesniej niż on;/ On dziecka mam tak, że ranne wstawanie to dla mnie żaden problem- jak dojeżdzałam do szkoły wstawałam o 4 i ani troche nie byłam senna- za to spać chodziłam tedy i o 19.00 ;) Teraz Bartek zasypia ok 20 i ja razem z nim- jak pojde spać poźniej to potem nie do życia jestem. Dlatego wstane sobie o 4, upichce coś na 2,3 dni a potem mąż będzie odgrzewał przed moim przyjściem. Zrobie np. góre kotletów a on wstawi tylko ziemniaczki jak wróci,czy zupe jakąś.... zupki dla małego bedzie gotować teściowa Wczoraj bylismy u laryngologa no i zastrzyków koniec!!!! Huraaaaaaaaaaa!!!! niestety zapalenie ucha środkowego może sie powtarzać i mamy być czujni. Nie zatykać uszek podczas kąpieli bo to ma znaczenie przy zapaleniu ucha zewnętrznego a środkowe robi się np. od katarku wiec gdy tylko bobo złapie katar to od razu jazda z kropelkami. No i synek zauczyl się zabawy w "aaaaaaa kuku" nakrywa sie kocykiem, a jak powiem a kuku to odkrywa się i śmiech;) nagram WAm w wolnej chwili filmik;) Śniło mi się że ząbek mu wyrósł;) Dobra zmiatam bo się budzi.
-
Witam. Wstalam z rana bo obiecałam sobie ze zrobie generalne porządki zanim wroce do pracy. DZis czeka mnie kuchnia, jutro łazienka itp. Mam nadzieje ze synek mi na to pozwoli.Wogóle mam mnóstwo postanowien- wstawanie o 4 i gotowanie obiadu, dbanie o porządek żeby po południu móc spędzać czas tylko z synkiem. Pozatym sprzedałam na alegro ubranku z chrztu bartka, nosidełko i fotelik samochodowy bo musieliismy kupic juz taki 9-25 kg. Za sprzedaż wzięłam 400 zł i planuje to przeznaczyc na zakup krzesełka do karmienia i nowych ubranek bo juz powyrastał z tych na 68 i niektórych na 74. Tygrysek- ja jestem naprawde w ciezkim szoku. Wpisałam nawet "niebieską kupę" w googlach ale wyskoczyły mi tylko twoje posty. Słuchaj a może to faktycznie efekt pomieszania się żółtej i zielonej? W końcu z takiej mieszanki kolorów wychodzi niebieski... Odnośnie kolorów kup- czy wasze dzieci robią po marchewce kupy koloru cimno pomarańczowego lub czerwonkawego???? mejb- spokój!!!! Jesteś jedyna optymistką na forum więc koniec z dołami!!!! klaudik- każda z nas musie prędzej czy poźniej przejść chorobę dzeicka;/ Ja bylam pewna że nawet katarku u Bartka nie przeżyje tym czasem juz prawie 3 tyg walczymy z obustronnym zapaleniem ucha, infekcją górnych dróg oddechowych co objawia sie kaszlem i katarem, i pojawiającymi się biegunkami od leków;/ Od rana maltretuje dziecko- zastrzyk, kropelki do uszu, kropelki do naska, aspirator, syropek, witaminka, inhalacja, oklepywanie i jak skoncze 1 runde to juz pora od nowa zaczynac po południe;/ gosia- moj dostał flegamine ale za diabla nie chce jej pic.U nas najpierw byl kaszel suchy i bardzo go męczyl a teraz ma duzo tej wydzieliny i tez nie potrafi jej odksztusic. Jak słysze że tak charczy to kłade go i rozsmieszam i wtedy jak w głos sie smieje albo piszcze to nieraz mu sie oderwie. a tak to robie inhalacje , oklepuje i nosze " na samolocik" nowa- u mnie tez taj jest. A Bartek to potrafi chrapac jak stary chlop;/ Byc moze faktycznie mamy ta wiotkosc krtani bo niby oskrzela czyste. Albo to jest pozostalosc po infekcji ktora zniknie... ale mój synek to charczy tak od urodzenia, a po płaczu to juz masakra jest.aaaaaaaaaa no i dostalismy syrop pulneo własnie przeciwzapalny i na rozszerzenie oskrzeli i flegamine
-
Witam. Wstalam z rana bo obiecałam sobie ze zrobie generalne porządki zanim wroce do pracy. DZis czeka mnie kuchnia, jutro łazienka itp. Mam nadzieje ze synek mi na to pozwoli.Wogóle mam mnóstwo postanowien- wstawanie o 4 i gotowanie obiadu, dbanie o porządek żeby po południu móc spędzać czas tylko z synkiem. Pozatym sprzedałam na alegro ubranku z chrztu bartka, nosidełko i fotelik samochodowy bo musieliismy kupic juz taki 9-25 kg. Za sprzedaż wzięłam 400 zł i planuje to przeznaczyc na zakup krzesełka do karmienia i nowych ubranek bo juz powyrastał z tych na 68 i niektórych na 74. Tygrysek- ja jestem naprawde w ciezkim szoku. Wpisałam nawet "niebieską kupę" w googlach ale wyskoczyły mi tylko twoje posty. Słuchaj a może to faktycznie efekt pomieszania się żółtej i zielonej? W końcu z takiej mieszanki kolorów wychodzi niebieski... Odnośnie kolorów kup- czy wasze dzieci robią po marchewce kupy koloru cimno pomarańczowego lub czerwonkawego???? mejb- spokój!!!! Jesteś jedyna optymistką na forum więc koniec z dołami!!!! klaudik- każda z nas musie prędzej czy poźniej przejść chorobę dzeicka;/ Ja bylam pewna że nawet katarku u Bartka nie przeżyje tym czasem juz prawie 3 tyg walczymy z obustronnym zapaleniem ucha, infekcją górnych dróg oddechowych co objawia sie kaszlem i katarem, i pojawiającymi się biegunkami od leków;/ Od rana maltretuje dziecko- zastrzyk, kropelki do uszu, kropelki do naska, aspirator, syropek, witaminka, inhalacja, oklepywanie i jak skoncze 1 runde to juz pora od nowa zaczynac po południe;/ gosia- moj dostał flegamine ale za diabla nie chce jej pic.U nas najpierw byl kaszel suchy i bardzo go męczyl a teraz ma duzo tej wydzieliny i tez nie potrafi jej odksztusic. Jak słysze że tak charczy to kłade go i rozsmieszam i wtedy jak w głos sie smieje albo piszcze to nieraz mu sie oderwie. a tak to robie inhalacje , oklepuje i nosze " na samolocik" nowa- u mnie tez taj jest. A Bartek to potrafi chrapac jak stary chlop;/ Byc moze faktycznie mamy ta wiotkosc krtani bo niby oskrzela czyste. Albo to jest pozostalosc po infekcji ktora zniknie... ale mój synek to charczy tak od urodzenia, a po płaczu to juz masakra jest.aaaaaaaaaa no i dostalismy syrop pulneo własnie przeciwzapalny i na rozszerzenie oskrzeli i flegamine