Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BEACISKO

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BEACISKO

  1. Ja tylko na chwile;) Więc Bartol juz miewa sie znacznie lepiej i raczej nie bedzie konieczne przedłużenie zastrzyków;) Pediatra obejrzała wyniki i stwierdziła że już jest ok- tylko jeszcze infekcja gardełka pozostała bo ten antybiotyk na nią nie działa. Dostaliśmy wiec syropek i pochwałę że synek jest niezwykle pogodnym dzieckiem co bardzo wbiło mnie w dumę. Mam nadzieje że laryngolog potwierdzi diagnoze że zapalenie się cofnęło;)
  2. Jak tu cicho. Pisałam do WAs wczoraj jak mleczko odciągałam ale mi wcięło posta i nie mialam juz siły pisać 2 raz. A co WAm pisałam? Pisałam że ja do pracy wracam za 2 tyg. i placze jak bobr z tego powodu;/ Żal mi zostawiać okruszka- pierwsze słowa, kroczki będą pod moją nieobecność, powolne zanikanie pokarmu, i odstawienie od piersi.... tak strasznie bede za nim tesknic :( A z pozytywów - mój BArtol znalazł metode na przemieszczanie się;) robi to błyskawicznie- to chyba jest raczkowanie tylko do tyłu. Wczoraj polowałam pół dnia z aparatem i jak tylko zobaczył kamere to przestawał ale troszke udało mi sie uchwycić;) dodaje na fb;) Dziś jedziemy na kontrole do pediatry. trzymać kciuki!!!!
  3. gosia- nie robie z pulmikortu. Tradycyjne- gorąca woda z rumiankiem a potem oklepuje i kaszelek ładnie się odrywa po tym. Tak robie 3x dziennie a raz dziennie ze zwyklych kropelek bez recepty. Becia- no to super że taka zmiana u córci;) pozazdrościć;) zuzko- to u Ciebie ful wypas;) Ja się zapisalam 17.02 na pazurki- tez trzeba sie troche na ludzi sprowadzić przed powrotem do pracy;) Dbanie o siebie- chyba tak samo- z tym że mniej czasu i mniej kasy na fryzjera, kosmetyczke, kosmetyki itp... Staram się rano zrobić jakiś prowizoryczny makijarz- kredka do oczu, tusz do rzęs...włosy myje raz w tygodniu i wtedy ich modeluje i lekko podnosze wiec cały tydzienjako tako sie wyglada. FAkt- u fryzjera bylam dawnoooooo, ciuchow tez nie kupuje,solarium ostatni raz w zeszlym roku na sylwestra ze 2 razy( jeszcze nie wiedziałam o ciąży), nogi gole raz na 2 tygodnie, lakier do paznokci zapomniałam juz jak wyglada ale ogolnie staram sie nie dziadzieć strasznie.Od 22 wracam do pracy to bedzie obowiązek podciągnąć sie troche. strzyga- haha;) niezły ten twój mąż;) Mój synek tez dziś jakiś grzeczny( tfu, tfu;) ) Naawet moglam posprzatac, obiad z 2 dań ugotowac i galaretke z truskawkami na deserek zrobic. Pozwolil mi tez kudełki moje umyć- zasypia bez krzyku a jak sie budzi t uśmiech od ucha do ucha;) Ojjj oby to juz byly oznaki zdrowienia;) W poniedzialek jedziemy chyba na badania krwi zeby zobaczyc czy OB juz w normie a kolo środy kontrola laryngologa.
  4. gosia- uważaj z ta temp. mój bartol mial taką temperature i nic innego mu sie nie działo. myslałam że to po szczepieniu a to było zapalenie uszka;/ Na ząbkowanie jest stan podgorączkowy a nie taka wysoka temperatura. a u nas? walki z inwekcją ciąg dalszy. inhalacje, kropelki, aspirator, zastrzyki........... jutro przyjedzie moja mama do pomocy. Ogolnie synek trzyma sie super;) wesoły, ruchliwy i dzięki Bogu nie ma gorączki. my podajemy z bobovity zupke marchew z ryżem. Bartek ją uwielbia i super toleruje a jutro dostanie soczek jabłuszkowy bez cukru;)
  5. A moje zdanie odnosnie karmienia cycem jest takie: jest to ogromna wygoda dla matki- szczególnie w nocy, piers daje niezwykłe uczucie bliskości( ale dopiero jak nauczymy sie karmienia a na to potrzeba ok 2 m-cy), dziecko otrzymuje nasze przeciwciała przez co ma nieco większą odporność, nie grozi mu przekarmienie ani otyłość teoretycznie- a praktycznie to chorowitość dziecka nie ma ze sposobem karmienia wiele wspólnego- ja karmie cycem juz 5 m-cy i co???? od 2 tyg. Bartosz bierze zastrzyki;/ a znam rodziców którzy kropli mleka nie dali i dzieci zdrowiutkie. Pozatym kwestia diety matki- jeśli matka musi zrezygnować z powodu np. kolek maluszka z pewnych pokarmów to oczywiste jest że grożą mu niedobory pewnych witamin co na ową odporność ma ogromny wpływ;/ ulewanie- mój Bartol wczoraj ulał dużzzzzzzzzooooooooooo. Nawet zwymiotował bym powiedziała- ale to chyba przez to że plakał bardzo przy zastrzyku i potem ssał niespokojnie;/ wiola- to ile Tymek waży bo niedoczytałam??? Napewno mojego 10 kg klocka nie pobił;) hihi a mój jest tylko na cycu;)
  6. Witam WAs ranną porą....Upolowałam już mocz do badania i teraz czekamy na zastrzyk;/ Boże tak bardzo żal mi zrywać tak rano tego dzieciaczka... no ale niestety laryngolog wczoraj stwierdzil że zapalenie jest nadal i jeszcze min 7 dni brania kujków;/ zMĘCZONA JESTEM DZIEWCZYNY- CHCIALABYM JUZ ZEBY TEN KOTEK WYZDROWIAŁ...................
  7. A my jedzemy na 5 na kontrole do laryngologa. niestety ale stan zapalny w uszku słabo ustepuje i do tego wyniki krwi i moczu nie zbyt ciekawe:( Podejrzenie infekcji układu moczowego. jak uporamy sie z uszami musimy je powtórzyć:( Kurcze moje biedactwo malutkie:(
  8. pola+ u mnie tez giga krecha na brzuchu;/ nowa- kurcze mać!!! jeszcze tego brakowało!!!! iwonta- oby ćwiczenia szybko okazały sie skuteczne gosia- ty tez swoje przeżyłaś z tymi szpitalami. Ja wlasnie dlatego ze swoim wyszłam na żądanie. co to za szpitale, że zamiast leczyć to zarażają jeszcze innymi syfami! zuzko- a mój na usg brzuszka to wrzeszczał że szok! A co u nas??? No bez zmian. Moja goloneczka dalej chora- kaszel, katar :( Wczoraj pediatra dopatrzył sie że to alergia bo mały nie ma temp. Mamy przepisany CLEMASTIN a tam pisze że nie wolno dawać dzieciom do 1 roku :( Co o tym myśleć??????????
  9. ciekawostka ;) "Okydrcie - tkylo mdąrzy lduzie mgoą to przczyteać. Nie moegłm ueiwrzyć że waśłciiwe młgoem zozureimć co cztyam. Fenoemen słiy lukidzego mógzu. Weułdg odykcira na Uinerwtesycie Cmabrigde, nie wżane w jaiekj kleojonści ułżoone są lietry w wryazie.Najawżnjszeią rzczeą jset żbey peirtszwa i otsanita letria błya na waśłciywm meijcsu. Rszeta mżoe być uożołna gdizeklowiek a i tak wcąiż mżemoy to bez porbelmu perzytczać. Dzejie się tak daltgeo bo ldzuki mzóg nie cztya kadeżj poejdnczyej ltiery, ale słwoa jkao cłaśoć. Neiasmowtie? tak... Jak zwasze mśylaełm że otrogarfia jset wżana...! "
  10. Nowa- kurcze przykro mi. wiem przez co przechodzisz bo ja dopiero tydzien temu ryczałam na korytarzu szpitalnym. Biedne maleństwa..... Ale pomyśl sobie że jesteście tam po to by pomóc dzieciątku i dla niego zniesiesz wszytsko!!!!! przekrętasy- gdzie tam! Siadanie i owszem, super stabilnie opiera sie na nózkach co mnie wprawia w oniemienie jak potrzymam go pod paszki stoi prawie sam!!! ale żądne przekręcanie go nie interesuje. Natomiast- mój syn zrobił sie potwornie nerwowy! Aż cięzko z nim wytrzymać. oby to wreszcie ząbki a nie kolejna infekcja;/
  11. kurcze a mnie ten sleep&play nie pasują:/ może dlatego że mają te zapięcia na bokach nieelastryczne i słabo przylegają i takie sztywne mi sie wydają;/ ja teraz mam activ baby i jestem zadowolona ale chyba pwooli bedziemy przestawiac sie na dady.
  12. ojjj ale mi dobrze;) Mąż z Bartkiem a ja wykąpalam sie w spokoju, ogoliłam nogi i gotuje obiadek- ryż z piesią i warzywami.Planowałam jeszcze prasowanie zrobic ale jeszcze oslabiona jestem wiec odłoże to do jutra.
  13. iwonta- no widzisz. ale moj był zarłok potworny a teraz przez te chorobe mu sie tak porobiło:( jak nie spi to zje 30-40 i krzyk na snie zje tyle ile mu sie da;) aaaaaaaa no i biszkopciki zjada jak nie spi- to mu podchodzi. łyżeczki tez nie chce
  14. Witam Was. Mój żuczek całkiem odrzucił jedzenie;/ je tylko przez sen- wtedy cmoka, mlaska, i pożre 2 cyce spokojnie a jak nie śpi to wrzas jak próbuje mu cokolwiek dać- cyca, butle, kropelki, nic!!!! :( mejb- tak juz dużo ubranek mamy na 80. ale ja mysle ze dlatego sa ok ze w szerz sie naciągają;) becia- no tez mnie sie wydaje ze przesadzam;/ale jak ja chce mniej założyc to m marudzi ze zaziębi sie i ja bede z nim po lekarzach latac drugie dziecko-brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!! edzia- miło że się odezwałaś;) trzymaj się;) pola- oj rozumie- ja dwa dni męczyłam się z chorym dzieckiem, sama mając 39 stopni gorączki zanim mąż zabłysną propozycja urlopu- z tym ze teraz to ja wyzdrowiałam. asiulek- wowwwwwwwwwwww. to mój grubas zjadł max 170.
  15. Mam chwile- mąż ma 2 dni urlopu od jutra to pomoze troszke. Własnie wyszła sąsiadka- robiła zastrzyk Bartkowi;/ brrrrrrrrrrrrrr!!!!!! Kurcze niech mu wreszcie przejdzie to wszystko i niech będzie taki jak jeszcze tydz. temu....Żal mi że musi tak cierpieć.W piątek albo sobotę kontrola laryngologa i pediatry w szpitalu- więc znów będzie krzyk;/Oby tylko wszystko wyszło ok. Jeśli o mnie chodzi to nie wytrzymalam i wzięlam antybiotyk. Gorączka już przekraczała 39 wiec bałam się ale Amoksycyline niby można brac przy karmieniu. Synek zjadł dziś tylko 3 razy i to przez sen- nie tknie piersi jak nie śpi- odwraca głowe i krzyczy. Dlaczego??? Może przez temp. mleko ma inny smak???? iwonta- nie tylko ty masz problem- ja kupuje bartkowi ubranka na 80 i długość idealna, szerokość też, nogawki w śpiochach ok a rękawy za długie;/ sylwiaka- gratuluję kolejnej sprawności maluszka;) iwoziel - no widzisz. tylko cie nastraszyła;/ My poszliśmy do szpitala z zapaleniem ucha a wróciliśmy z grypą i to wszyscy troje;/ pola- szkoda że mój nie jest taki usłuchany;) powiedziała bym mu- Bartusiu wyzdrowiej juz dziecko moje- a on zdrowy;) hihi;) ubieranie dziecka- ja mam wrażenie że nie mam wyczucia;/ w domu ma samo body i skarpetki- tem jest ok 23 stopni i czasem ma zimny nosek i rączki... jak jedziemy gdzieś zakladam kaftan, śpiochy, bluze, kombinezon i czasem jeszcze kocyk- pomimo ze w samochodzie klima;/
  16. A no i powiem wam najsmieszniejsze- pediatra stwierdziła u nas grype jelitową... z tym że żadne z nas nie ma objawów ją przypominającą a jedynie kaszel, katar i gorączka.Dała leki na biegunke ( ja mam zaparcia od porodu) i zadowolona odesłała do domu
  17. A ja na chwile do Was zaglądam bo jestem padnięta... Oboje z mężem mamy grype- mąż juz w sumie lepiej ale ja gorączka, kaszel, bol wszytskiego i brak sil :( Bartoszek ma zmienione zastrzyki na takie bardziej ogólne bo tamte bylt tylko na uszy a teraz mu jeszcze kaszelek doszedł;/ Mówie Wam że nie mam sił........... Synek nie chce jesc, ja prawie nie mam mleka, ciągle chce być noszony, co chwile zasypia i budzi sie z płaczem........Noc jako tako ale widać że dziecko jest wystraszone po tym szpitalu i zastrzykach.... Zrobił sie nieufny nie daje sie przebierać....... Do tego problemy z tym naszym kredytem bo zarządali dodatkowego poręczenia...... Kurczeeeeeeee ja wysiadam!!!!!
  18. daisy- no rzeczywiscie wspaniały;) aż serducho sie raduje;)
  19. Siemano. Barcioch śpi z tatą a ja mam dla WAs chwile... Właśnie sie zastanawiam skąd wy takie grzeczne dzieci bierzecie że macie czas pisać???? coooo???? nad gaze trzymacie czy jakąś maryche podajecie???? Mój wymaga niemal non stop uwagi- ledwie udalo mi sie włosy umyć i pranie zrobić. dzienny plan posiłków- co ok 2 godziny i ok 4 drzemki ok 40min -1 godz - pory mniej więcej stałe ale wszytsko zalezy o której sie bobo obudzi. pełzanie- tak o ile zapre mu czymś nóżki bo sam nie umie. wogóle dziwny z niego typek-siada a nie przekręca sie jeszcze- chyba mu sie nie chce bo jak próbuje czasem to mu sie prawie udaje. tarcie noska i oczek- jak najbardziej przed zasypianiem a co u nas???? Bartek czuje sie coraz lepiej- dostaje zastrzyki 2x dziennie a jutro moze idziemy na kontrole do laryngologa- ma jeszcze ataki bólu uszek ale króciutkie i kropelki pomagają.Po czopkach ma lekkie rozwolnienie ale na szczescie nie musze ich juz dawac bo temp. minęła;) Niestety ja i mąż jesteśmy chorzy- chyba w szpitalu zlapaliśmy coś- lekki kaszel, temperatura, katar...... a kości to mało mi nie połamie;/ Aaaaaaaaaaaaaa no i zapisałam sie na tipsy na 17.02- a właściwie to żel na moich pazurkach- przed powrotem do pracy taki luksus;) TEraz zbieram sie zeby nogi wydepilować ale potwornie mi sie chce- nie spalam kilka nocy prze chorobe bartoszka i do tego to moje przeziębienie..... Odnośnie rozszerzania diety to na okres dawania leków pozostaliśmy na samym cycu żeby nie było wątpliwości od czego dolegliwości. ide zmyc po obiedzie.... papapapap
  20. Witam Was Pisałam Wam o środowym szczepieniu Bartka i utrzymającej sie wysokiej tem. Otoż wczoraj już sie zaniepokoiłam i chciałam zadzwonic do pediatry tym bardziej że synek strasznie krzyczał:( Dzwonie do swojego nie odbiera, dzownie do innego znajomego- nie odbiera, mąż pojechać po trzeciego- okazało sie że pani ma weekend i wtedy pomoc ludziom sie nie należy;/ zaczęłąm szukać tel w necie bo nie uśmiechało mi sie ciągnąć dziecka z 39 st. gorączką na pogotowie- dzowiłam do może 10 kolejnych- i albo nie odbierają, albo poczta albo nie mogą przyjąć. Trudno;/ ubralismy bartka i pojechaliśmy na dziecięcą izbe przyjęć gdzie pani odesłała nas - bo nie mamy skierowania. Pojechaliśmy na pogotowie i tam po przebadaniu - dr stwierdziła że ona naocznie nic nie moze stwierdzić bo gardło czyste, na ząbki do 39 jest za dużo, a na odczyn poszczepienny za długo trwa- zasugerowała że moze to przepuplina uwięzła;/ Dziecko krzyczało niemiłosiernie. DOstaliśmy skierowanie ponownie do szpitala- znów oględzinu, znów zanoszenie sie dziecka:( Na szczęscie jakaś mądra doktorka zaproponowała konsultacje laryngologa- i diagroza- obustronne zapalenie ucha :( Dzięki Bogu że to tylko to, a nie przepuklina albo inne jakieś choróbsko!!!! DZięki BOgu że wiedzieli wreszcie co mu jest. Z opieki jestem zadowolona- od razu zabrali mi go- pobrali krew i mocz, założyli wenflon i podali antybiotyk, za chwile kropelki do uszu. Niestety Bartol odczuwał tak ogromny ból że krzyczal do 3 w nocy- wzielismy swoja sale abym mogła z nim spać( 30 zł/ doba), przychodziła pielęgniarka pytać czy mi nie pomóc bo widziała ze ledwie daje rade. O 3 rano otworzyła oddział żeby mógł zmienić mnie mąż bo u nas do 6 rano nie ma odwiedzić. Ok 4 zmęczony płaczem zasnął................ Rano nie to samo dziecko- po kolejnej dawce antybiotyku śmial się i gaworzył. Poprosiłam wiec lekarza o wyjście na żądanie bo oddzial maluchów był przepełniony i balam sie aby nie złapał jeszcze do tego jakiejś wirusówki i poszli mi na ręke- wypisali przepustke ale jak sie nie pogorszy to możemy nie wracać do szpitala i w domu musimy podawać zastrzyki( na szczescie mam po sąsiedzku emerytowaną pielegniarkę)Teraz synek już dobrze sie czuje jest uśmiechniety i widać ze nic go nie boli. I tutaj uwaga!!!!WCALE O ZAPALENIU UCHA NIE SWIADCZY POCIERANIE USZU PRZEZ DZIECIĄTKO, CZY BOL PRZY DOTYKU!!!!!!Jedynym objawem moze być gorączka. Mój bartek nawet jadł normalnie...Ale gdzie złapaliśmy to dziadostwo to nie wiem;/ moze podczas chrztu bo mial wtedy taką źle wyciętą czpeczkę która po wyjściu z samochodu mogła odsłonic uszko i zawiało...nie mam pojęcia, Wiem ze cierpieliśmy strasznie.
  21. karinka- nie przejmuj sie- mój niby trzyma sobie kilka chwil butelke ale i tak musze go asekurowac bo mu wypada z rąk albo by sie powietrza na łykał albo wkalda sobie w noc czy oko a z buzi co chwile wyciąga. nie umie jeszcze tak że ja podam mu betelke a on sam sobie ją włozy do buzi drżenie rączek... hmmmmmmmmm.. ja tak mam i owszem ale synek nieeeee.... choć ten łuk co mówicie mu sie zdarza ale mnie sie wydawało ze to dlatego ze chce sie na brzuch przekręcic;/ niec... my tez niedługo do neurologa idziemy to zobaczymy
  22. ciężarówka- te plastry nazywają się emla. 2 szt ok 18 zl- przy wkłuciu znieczulenie super- bartol śmiał sie i nic nie czul. niestety nie działaja później i obrzęk robi sie normalnie. DAłam mu nurofen- tem. spadła i śpi.....
  23. Kurcze- mój kotek gorączkuje od wczoraj po szczepieniu;/ wieczorem miał 39:( Mąż pojechal po nurofen bo paracetamol w czopkach nie specjalnie pomaga;/ MArtwie sie - normalne żeby po szczepieniu była taka temp?
  24. nowa a dlaczego lekarz kazał ci dawac 150 ml? bo nie doczytałam
  25. ja podobnie jak kasiek jak z rana nie napisze to juz koniec;/ A dzien mój Bartol wymaga non stop uwagi a jego godzinne drzemki to za mało żeby sie obrobic;/ My po szczepieniu i powiem Wam że ten to plastry emla wymyślił powinien nobla dostac- bartol nawet w momencie samego ukłucia śmiał się i łapał za strzykawke;) Ja oczom nie wierzyłam- a jaka dumna byłam jak przy wychodzeniu z gabinetu jakaś mama z maluszkiem powiedziała " jejjjjjjjjjjj jaki grzeczny, nawet przy sczepieniu cichutko;) " zdradziłam jej sekret plastrów;) Nie ma tepmeratury i jak na razie wsio ok;) Odnośnie wieści od pediatry- - wit D- podawać w większej dawce bo bobo szybko rośnie i 1 kropla mu nie starcza - prawa dolna 1 już lada moment wyjdzie ;) ;) ;) ;) -rozszerzać diete- zupki na oliwie z oliwek, przecierki, soczki to wszystko co wy dajecie- w przypadku bóli brzuszka lub lekkich biegunek nie martwić sie bo brzus musi nauczyć sie trawić inne jedzonko a jak bedzie silna biegunka dać smecte, odstawić na 2,3 dni i znów podawac - waga 9700 g- lekarka była w szoku bo mówi że nie wygląda na tyle, ale mimo to kleików i kaszek nie podawać bo po mleku z cyca dzieci nie bedą otyłe a te zagęszczacze tuczą.Pozatym pocieszyła mnie że jej syn był jeszczee grubszy a teraz fakt faktem sczuplutki 17 latek.absolutnie nie odchudzac. -zrywanie nocne- może świadczyć o bakterii w moczu i mamy to zbadać, albo o przetwarzaniu bodźców z całego dnia, ale ona dla mojego spokoju ducha dała skierowanie do neurologa. -pozatym mówi ze bartek bardzo silny, pięknie siada- nawet na wadze się podrywał dość wysoko, i prosstuje nóżki na stojąco, i ładnie sie rozwija bo wszytsko go interesuje, wodzi wzrokiem za rodzicami, uśmiecha się non stop, jest niemal w ciągłym ruchu;) -plamki- 3 plamki o niczym nie świadczą tym bardziej ze ja takie mam ale jakieś tam widmo choroby reckligehausena istnieje;( Choć ona ma wiele dzieci z plamkami w ośrodku a ani jedno nie ma tej choroby . Niestety do przodu niczego wykluczyć sie nie da- tak jak z bialaczką, niedorozwojem, rakiem, guzem i mnóstwem innych chorób- że dziecko jest zdrowe teraz nie znaczy że będzie zdrowe za 5 lat- co jest przerażające ale świadzczy o tym że nie wolno przejmować sie na zaś bo w ten sposob to my już powinnyśmy położyć sie do łóżka i czekać.... Jak już mówilam kiedyś kto jak kto ale ten pediatra jest super;) Ja bynajmniej jej ufam
×