Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BEACISKO

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez BEACISKO

  1. a ja musiałam wstac mleczko sciągnąć wiec pomyślałam że zajrze;) U nas święta fajne i bardzo spokojnie: 1 dzien u rodziców męża a 2 u moich. Bartosz był grzeczniutki. W Wigilie spał. Dostał kawałek opłatka który mu niemiłosiernie smakował i krzyczal żeby dać mu więcej;) Pozatym cos mu sie pomerdało ze spaniem. Kilka dni budzi mi sie o 12 na smoczka , o 2 na jedzenie i o 5 na jedzenie;/ przez co ja chodze potwornie senna. Mamy karmiące cycem- co jadlyście w święta???? Bo ja stchórzyłam i nie jadłam ani bigosu, ani flaków ani sałatek z majonezem;/ a ciasta to z 5 kawałków tylko.... Aaaaaaaaaaaaaaaa no i dostałam okresu;) I wcale nie boli mnie brzuch;) A przed ciążą to byłam przez ból wyłączona z życia 2-3 dni
  2. Kochane składam Wam życzenia w imieniu moim, Bartoszka i ( o dziwo) mojego męża: PRZEDEWSZYSTKIM ZDROWIA ZDROWIA I PO 100 -KROĆ ZDROWIA DLA WAS I WASZYCH POCIECH, A TAKŻE WIELE MIŁOŚĆI, RADOSCI I CIEPŁYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT.A TAK MNIEJ OFICJALNIE ŻYCZE TEGO ABY WASZE DZIECIACZKI DAŁY WAM TROSZKE ODPOCZĄĆ W TE ŚWIĘTA I SPOKOJNIE USIĄŚĆ PRZY WIGILIJNYM STOLE, ORAZ ŻEBY WSZYSTKIE NAUCZYŁY SIĘ SZYBCIUTKO PRZESYPIAC NOCEK;) TYM CO CHCĄ SCHUDNĄĆ NIECH CHUDNĄ, TE CO MAJĄ ROZSTĘPY NIECH IM ZBLEDNĄ, WYPADAJĄCE WŁOSKI NIECH WYPADAĆ PRZESTANĄ, A CYCE PRODUKUJĄ HEKTOLITRY MLEKA;) WASZE MAŁE CHUDERLACZKI NIECH NABIORĄ CIAŁKA, I OBYŚMY LEKARZY ODWIEDZAŁY TYLKO NA SZCZEPIENIACH;) CAŁUSY CAŁUSY CAŁUSY ;* ;* ;* ;* NO I OD MOICH FACETÓW :* :* :* :* :* :* :*
  3. Oj u mnie tez cięzka nocka byla... zasnal po 21 a przed 2 juz pobudka, potem o 5, 6 i 8 .... ale wczoraj w dzien spał non stop..... wróciliśmy ze spacerku. Bylam u kolezanki ktora tez mam małe dziecko i bartosz tradycyjnie zrobił kupe;/ robi raz na tydzien i to zawsze w gościach;) teren znaczy. Teraz czekam aż mąz wroci z pracy to dokocze gotowac i swięta;) ciezkarowka- mozesz jeszcze dodac troszke przecieru pomidorowego ale zrob wczesniej te sledzie zeby nasiąkły . najlepiej znób dzis na jutro
  4. Padam!!!! SprzAtanie, pieczenie, sałatki...... ledwie żywa jestem a do tego cholernie mnie brzuch napierdziela.... jakoś tak na dole kłuje jakby jajniki... najpierw mnie tak jakoś rozpierało w pochwie a teraz ten ból.... jeszcze tego mi brakowało;/ wzięłam teraz apap bo chce jeszcze te porządki dokończyc ale sil mi brak.......... a tu jeszcze kąpiel małego, karmienie usypianie........... nie wydalam...........
  5. Mamusie ja tylko na chwile bo wykorzystuje obecność mężą i placki pieke....... synek jak usnął przed 12 tak spi do tej pory- chyba ze 2 m-ce mu sie takie długie spanie w dzien nie zdarzało;) A pozatym to mi marudzi strasznie i chce cały czas być na rękach albo zeby go zabawiać aa sam nie chce poleżeć jak to wczesniej było.....Zajrze potem jak troche sie obrobie;) Pampersy- u mnie były 3 pomarańczowe a teraz zmieniłam na te zielono- niebieskie bo miętsze są- ale z pampków najlepsze są te kremowe ale najdroższe;/
  6. No a pozatym to mój potworek dziś daje wycisk... nie wiem o co mu chodzi... albo marudzi albo się żali albo wrzeszczy ... spokojny tylko na rekach i przy cycu;/
  7. iga- to mówisz że te ząbki to takie kropeczki? Mój ma 2 białe kropeczki wielkości łebka od szpilki na dolnej szczęce ale nie ma rozpulchnionych dzięseł wiec nie wiem czy to jest to???? Do tego marudzi i wpycha łapki po łokcie ale nie ssie ich tylko gryzie
  8. asiool.... witam serczenie i ściskam nową mamusię;) Nowa mama to nowe rady, nowe poglądy i... więcej stronek do nadrabiania;) hehe;)
  9. cięzarówka- mój jest całą noc w jedym pampersie ale rano to waży ten pampers z 5 kg;)
  10. Siema Widze że wczoraj był temat rozszerzania diety??? Ehhhh a dopiero listy do szpitala szykowałysmy;) Ja z poważniejszym rozszerzaniem diety wstrzymam sie jak najdłużej- Bartek waży ponad 8 kg więc na pewno nie będe go tuczyć żadnymi mannami-teraz podaje po troszku jabłuszka i chrupka kukurydzianego possać, jak skończy 4 m-ce bede podawać wiecej jabłuszka + np marchew gotowana, a kaszki( na pewno nie będzie to manna) mam nadzieje że dlugo nie bede musiała podawać a czy ryżowa czy kukurydziana sam zdecyduje;) Tak jak mówiła mi dr. w przypadku dzieci ładdnie przybierających na wadze najpier warzywa i owoce( można nimi nawet 1 posiłek mleczkny zastąpić), a od 6 m-ca już normalnie zupki na wywarach warzywnych, jakieś biszkopty, soczki... gdy dziecko słabo przybiera najpierw kaszki.... A ja osobiście zjadam na śniadanie kaszke mleczno- ryżową NEstle- są super;) malinowa, bananowa.... mniammmmmmmmm Pozatym synkowi przez to wczesnie zasypiania coś sie noc rozregulowała- jak zasypiał po 21 spal do 5 a teraz o 19 oczy mu się kleją... pozytyw taki że zasypia szybko i bez płaczu ale o 2 jest pobudka- powpycham mu smoczka i śpi jeszcze do 3-4 potem karmienie znów przed 6 a o 7 już nie spi....coś za coś.... Z mężem ścieżka wojenna- tzn on przeprosił i udaje że nic sie nie stało, dzwoni od rana, wieczorem jak tylko wspomniałam zeby coś zrobił to od razu leciał ale jak na lózku zaczął sie przytulac to odsunęłam sie i powiedziałam że tym razem przegiął i zadnym nowym staniczkiem mnie nie przekupi... w sumie nie chce już sie boczyć na niego bo mi przeszedł stres ale wiem że jak tak szybko zmięknę to za tydzień bedzie to samo.No dziewczyny jesteśmy razem już 9 lat i zawsze był to ideał a przez ostatni rok czy 1,5 roku język mu sie rozwiązał, a to że nie bede decydować w co on ma się ubrać, a to "zamknij się" mu się wyrwie jak za bardzo rozkręci sie wymiana poglądów, a przekleństwa są nagminne jak tylko o czymś opowiada;/ a dziecko teraz jeszcze nie rozumie ale potem nauczy sie raz dwa od tatusia.... a najbardziej wkurza mnie że przy mnie to jaki to on mądry, że nie będzie wiecej swojemu ojcu usługiwał, bo za paliwo nikt mu nie płaci, że niech autobusem zapie**ala a jak tatus przyjdzie to i poprosi to już kieca w góre i leci a potem przyjeżdza zly bo miałobyć na chwile a ojciec go ganiał po całym mieście za głupotami.... więc mu powiedziałam że dokąd nie nauczy sie odwotnie tzn. stanowczy przy innych, a przy żonie miły to nie mamy o czym gadać!!!! ooooo !!!!!
  11. nie w oleju tylko takie płaty małosolne- wczesniej ich możesz pomoczyć troche w wodzie żeby nie były bardzo słone.Mowie wam dziewczyny ze są super;)
  12. ciężarówka ( swoją drogą nick nieauktualny ;) ;) ;) ) przepis na śledzie z rodzynkami- super;) Dusisz cebulę pokrojoną w cienkie plastry, jak wystygnie dodajesz do niej keczup( pudliszki albo kotlin) a na koniec sparzone rodzynki.mieszasz to z pokrojonymi w paski śledziami nowa- pozazdrościć podejścia męża- mojego błagać o urlop trzeba a i tak zawsze wyjdzie na to że "nie mógł wziąć" raz w roku tylko bierze- wczesniej brał na wakacje a teraz jak Bartek sie urodził 2 tygodnie. she- to nasze chłopy takiw wielkoludki;) mój też już ponad 8200 g waży ale dokładnie nie wiem bo ta moja waga troche oszukuje. Kurcze pokłuciłam sie z chłopem!!!!! Obiecałam sobie że nie odezwe sie do niego aż do Wigilii;/ Pyskuje strasznie i przeklina a prosiłam go żeby przy dziecku się hamował a nie zachowywał jak burak!!!! Nie wychowałam go niestety ;/ Co dziewczyny robić w takich sytuacjach- wasi też tacy są czy tylko mój taki trefny ? ;) nie da sobie nic powiedzieć a już nie daj Boże jak powiem o jakimś facecie coś pozytywnego- że zrobil, że pomógł, że ma coś fajengo, że coś powiedział................ trafia go wtedy.... Cóż z tego że sie poobrażam jak on po 2 dniach kupi mi jakiś drobiazg i ja zmiękne a trzeciego dnia od nowa polska ludowa! Nie chce żeby bylo jak u jego rodziców- żyją jak pies z kotem ;/
  13. WITAM W TEN WIETRZNY POCHMURNY PORANEK.... Ja dziś chyba pierwsza jestem ale to dlatego, że za swoją głupotę niestety trzeba płacić;/ Byłam wczoraj na imieninach u mamy no i poszalałam- kurczak pieczony z pieczarkami, wędlina swojska, banany, mandarynki, ciasto.... wieczorem mialam w domu masakre- myślałam że calą noc spać nie bede- Synek tak krzyczał po karmieniu że szok- na szczescie uspokoił sie po godzinie ale i tak budziły go wzdęcia o 2,4,6.... teraz spi ale jeszcze troche niespokojnie- co jakiś czas napina sie i popłakuje... Wyrodna ze mnie matka!!!!!! Nie mogłam sie powstrzymać tyle pysznosci było;/ Tym bardziej że i pieczarki i owoce i tą wędlinę jadlam wcześniej i nic sie działo- ale fakt że z ilością też przesadziłam;/No cóż od dziś kilka dni dietki;/ Pozatym w sobote dokończyłam porządki, wczoraj ubrałam choinke no i zostało mi gotowanie- ale to zaczne dopiero w środe... Włosy- bez komentarza- mój busz zaczyna przypominać las po wycince;/ konwalia- kurcze ale co Ci wyszło w tej cytologii??? BAkterie, zapalenie, czy coś gorszego???? mnie wyszła II grupa ale jakieś bakterie- na razie ich nie lecze bo karmie piersią ale czuzje straszny dyskomfort i upławy mam takie niefajne;/ Trzymam kciuki za dziewczyny"podrózniczki" oby udało Wam sie dotrzeć do rodziny na święta.... Wy piszecie o zimie a u mnie bidnie ona wygląda- śnieg nie padał już ponad tydzień, ten co leży zrobił sie brudny i brzydki, mrozy może i były ale ciuń świeżego śniegu by sie przydało na święta..... Tygrysku- ja cię całkowicie rozumie.Najgorsze, że zbliżają się święta a tu cięzko Ci o nich myśleć bo cały czas mnóstwo mysli kłębi się w głowie.. Trzymaj się....oby w nowym roku wszystko wyjasniło się i było już wszytsko dobrze.
  14. karinka- już trzymam kciuki- u rąk i u nóg;) przylatuj do nas;)
  15. dajsy- sliczny-a oczęta ma bossssssssskie;) strzyga- nooo!!!!przyjmuje usprawiedliwienie;)
  16. kurcze mój dziś grzeczny to forum puściutkie :(
  17. nowa mój też coraz to bardziej wymaga uwagi- poleży 10 minut sam i już coraz głosniej marudzi.... Ehhh ucieszyłam sie ze pojde na świeta do fryzjera zrobić pasemka i kicha;/ Przez ten kredyt na chałupke (sam notariusz i podatek ok 3.500 zł) do tego były mikołajki i swięta i sterta innych wydatkow no i na fryzjera kasy brak............
  18. nelli - praca oddana, temat; analiza strategi rozwoju gminy kunów, obrona ok. marca, studiuje ekonomie ;) ja do mojego synka jak kiedys mnie złoscił na potege mówiłam " jak nie bedziesz grzeczny to mama zawiezie cie na targ sprzeda i kupi sobie pół kilo kiełbaski" ;) ale mowiłam to żartem i z uśmiechem że Bartol aż zaczął sie smiac
  19. znalazłam Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga: - Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? - Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. - Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? - Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. - A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? - Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. - A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? - Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. - Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? - Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. - Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. - Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: - O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. - Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
  20. aaaaaaaaaaa no i jeszcze she kiedyś wysłała nam taki wierszyk... on też pomaga... czekaj becia odnajde go i wyśle ci
  21. hehe no to i moja cierpliwość wisi na włosku czasem;) I mam szczerze dość... chce mi sie płakać że nie mam na nic czasu, brak wolności, dziecko marudzi i nie wiem czego odemnie chce... ale wtedy puszczam sobie tą kołysanke której link wam dałam i wszystko mija.....U mnie jeszcze bylo to że zawsze chcialam dziewczynke a tu jest chłopczyk...Ale po tych wszystkich przeżyciach dziekowałam Bogu i za chłopca.............
  22. Becia- a może miałaś tak dlatego że wszystko właśnie było super? Jak piszesz ciążą super, poród super i nagle szok- nie zdąrzyłaś sie przestawić..... U mnie było inaczej- paskudne samopoczucie na początku, potem ciąża zagrożona, 4 razy szpital i podtrzymanie, kilka miesięcy leżenia plackiem- tak właśnie wspominam wiosnę i początek lata- leżenie i patrzenie na ludzi za oknem.... mąż w pracy a ja sama całymi dniami- mogłam wstawać tylko do łazienki..... na wiadomość ze ide do szpitala strasznie sie cieszyłam że wreszcie nie bede sama, wreszcie bedzie z kim pogadać i jak bedziemy jechać to zobacze jak wszystko kwitnie i jak zielono.... Ok 7 m-ca jak zagrozenie minęło ucisk na wątrobę i żołądek i znów szpital.... Potem w 36 tyg rozpoczęta akcja porodowa- zatrzymana i w 37 poród, który wcale nie był marzeniem- piekielnie bolesny, brak rozwarcia, oksytocyna, krwotok i zakaz wstawania.... mimo to jak wzięłam dziecko na ręce poczułam ogromną miłość i ulge że wreszcie koniec cierpienia, ze teraz bedzie lepiej, że wreszcie to niezidentyfikowane coś leży koło mnie;) Patrząc na miłość w oczach męża nie mogłam nie kochać synka.. samo przyszło.... fakt, ze pierwsze tygodnie były okropne, ból, nierozumienie dziecka, ścisła dieta, poobgryzane brodawki, nieprzespane noce ale jak wspomniałam co przechodziłam wczesniej to kochałąm to dziecko jeszcze mocniej... a teraz paralizujący strach o nie........ czy zdrowe? czy wszytsko ok......... ehhhhhhhhhhhh takie życie matki........
  23. Kurcze pisałam pisałam, wcisnęłam coś i ......!!!!!!! ;/ No to jeszcze raz: nelli- ja sadzam na kolankach i nosze w pionie- tylko tak lubi;) Ale jednak wiekszaośc czasu spędza leżąc takie atrakcje to razem z godzina dziennie strzyga- no właśnie nie pasuje mi do ciebie ta wypowiedż;/ aż w oczy razi!!! Ale może anja ma razje i to chwilowa słabość... zuzko- dziękuję za tą panikarę- najgorsze że masz racje;) nowa- lista zakupów zrobiona;) już nie moge doczekać sie tych sałatek;) ciekawe czy synkowi posmakują ;D Becia- ja puszczam mu http://www.youtube.com/watch?v=fxIuv0uglaQ uwielbia to i zawsze go uspakaja- pewnie dlatego że w ciązy non stop tego słuchałam a jeśli o typowe kołysanki chodzi to: http://www.youtube.com/watch?v=rZaq6lVB96U ale to bardziej dla mnie niż dla niego- jak jestem padnięta i mam dość to puszczam sobie , przypomina mi się ciąża i już mi złość mija;)
  24. Żebyście sobie nie pomyślały że ze mnie taka olewająca matka;) Ja też martwie się o dziecko, staram się nie mu szkodzić i wybierać to co dla n iego najlepsze, ale robie wszystko aby nie przesadzić ani w jedną ani w drugą stronę.
  25. w sumie ja tez nie lubie torebek no ale mus... czasem nie ma opcji upchnąc wszystko do kieszeni a czasem po prostu wypada jakąś posiadać.... Dzięki wielkie za przepisy;) Brzmią pysznie;)
×