BEACISKO
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez BEACISKO
-
w sumie ja tez nie lubie torebek no ale mus... czasem nie ma opcji upchnąc wszystko do kieszeni a czasem po prostu wypada jakąś posiadać.... Dzięki wielkie za przepisy;) Brzmią pysznie;)
-
nowa- czekam na mniamuśne przepisy;)
-
A wiecie drogie Panie od czego robi sie skolioza? M.in od noszenia torebki ciągle na tym samym ramieniu. Odruchowo ramie z torebką podnosimy wyżej aby torebka nie spadła i kręgosłup krzywi się "bocznie". Wniosek- zakazać używania torebek;)
-
NOWA ja w dzieciństwie na oczy chodzika nie widziałam a mam skolioze
-
a teraz cos z zupełnie innej beczki- nie mam pomysłu na sałatki i placki na swieta- chcialam upiec ze 2 i ze 2 sałatki- tylko takie łatwe;) a i ja podziele sie przepisem na kurczaka curry- robi furrore wsród rodziny i znajomych: sos: 2 łyżli keczupu łagodnego pudliszki 2 łyżki majonezu kieleckiego 1 łyżeczka curry, 1 łyżeczka dżemu z czarnej pożeczki i zabek czosnku- pomieszać razem i wrzucic w to ostudzona pokrojona piers z kurczaka- podsmażoną lekko. MNIAMMMMMMMMMMMMMM
-
no dziś coś mnie na czepianki naszło;) A jesli o to " za wcześnie" chodzi to dziecko samo wie kiedy jest pora- jedno będzie samo siadało mając 4 m-ce a inne 7 m-cy- co nieznaczy że to 4 m-czne mamy siłą do łóżka wiązać jak zaczyna siadać- po porstu szybciej się rozwija i już....Ja nie czytam zawzięcie wszelkich artykółow: co i kiedy, tylko patrze na dziecko i ono samo najlepiej wie na co stać;) Może jakby mi zaczeło stawać teraz to bym w szoku była;) hehe;) większą szkode możemy wyrządzić ciągnąc na siłę dziecko 7 m-czne które nie ma ochoty siadać ( bo co ludzie powiedzą ) niż pozwolić siedzień 4 miesięcznemu. No dobra już dziś sie nie czepiam
-
Ja tylko się wtrące odnośnie chodzików- teraz wszędzie szumią że są niezrowe bo dzieciom się nózki krzywią, kręgosłup itp- ale jeszcze kilka lat temu był to hit polecamy pod każdym względem we wszystkich pogramach, gazetkach dotyczących macierzyństwa, jako doskonalość pomocna w nauce chodzenia. Mam jeszcze w domu poradniki od siostry które kupowała jak jej synek 10 letni się urodził ... Jak więc wierzyć we wszystkie nowości???? Tylko czekać az powiedzą nam że bujaczki są kategorycznie nie wskazane a leżaczki z wibracjami są śmiertelne... Znam mnóstwo dzieci ktore korzystały z chodzików i zaczynały chodzić przed rokiem bez żadnych ujemnych skutków dla zdrowia... Niech każdy mówi co chce- a je w te wszytskie złote rady nie wierze, wszystko jest dobre z rozsądkiem i z umiarem- bo jesli matka uznaje chodzić do doskonaly sposób pozbycia się dziecka i trzyma je w nim 12h/dobe to jest to szkodliwe ale godzinka dziennie na pewno dziecku nie zaszkodzi a będzie swoistą gimnastyką- IM WIECEJ TYCH ZALECEŃ, ZAKAZÓW, NAKAZÓW TYM BARDZIEJ SKOŚLAWIONE DZIECI CHODZĄ PO ŚWIECIE.....
-
republik- chyba nie ma na to rady- mój ze smokiem zasypia ale w dzien to smoka wypluwa a wkłada piąstki
-
republikanka- jak bym o Bartku czytała.Wieczorem to samo odstawiał. CAły dzień aniołek- prałam, prasowałam, sprzątałam a od 18 jakby cos w niego wstąpiło- krzyk, a jak pierś mu podawałam to aż sie zanosił.... Powód nieznany;/ o 20 sie uspokoił ale jesc nie chciał- zjadł o 21 zasnął i spał do 6 rano jakby nigdy nic.... aaaaaaaaaaa no i witam nowe dzieczyny ;) Piszcie piszcie z nami;) Odnośnie infacolu- mi tylko on pomógł a próbowałm wszystkiego- podawałam do 3 m-ca a teraz sporadycznie jak marudzi bardzo albo kupy nie robi... A tak na marginesie to robi mi kupke raz na 7-8 dni- bez bólu, bez płaczu, normalną....dziwne....
-
anna- wiesz co- u mnie było dokładnie tak jak mówisz- po wieczornym karmieniu ryk.Tryskajace łzy, krzyk, szarpanie ciuszków na sobie, tylko na rękach się uspokajał, krztusił sie od łez, a po godzinie takiej walki usypial ledwie żywy a mnie pękało serce. Aż chrapał bo mu katarek spłynął od płaczu do gardła;/ Próbowałam cudów, najpierw kąpiel potem karmienie, najpierw karmienie potem kąpiel.... nic nie dawało rady... nawet jak usnął wcześniej to i tak coś go wybudzało i musial swoje wieczorne płaczki odstawić. Od 5 dni nie podaje już mleka odciągniętego wieczorem w butelce tyllko pierś. Najpierw go wykąpiemy, potem się jeszcze bawi z tatą a jak zaczyna marudzić że głodny kłade się razdem z nim do łóżka i podaje cyca- on sobie zje, potem się nią pobawi i usnie, nie odkładam go jeszcze do łóżeczka tylko czekam i jak zobacze że sie wybudza to znowu wsadze mu cyca- mleka tam już nie ma ale pomiętosi sobie troszke i usnie na dobre;) Od 5 dni nie słyszałam od Bartka ani stęknięcia wieczorem i jestem przeszczęśliwa;) patinka- to smutne- najgorzej że zbliżają się święta..... były chwile złe ale zdarzały się też i te dobre- w końcu tyle lat razem a teraz koniec... ty sama zdana tylko na siebie... Musisz Uwierzyć, że jeszcze wiele pieknych chwil przed TObą, że to co najlepsze przed tobą- a możę i wielka miłość??? Kto wie........... Ja nie mogę powiedzieć że wiem co czujesz bo w takiej sytuacji nie byłam, ale cię rozumie bo jak nieraz pokłuce sie z mężem ale tak na serio i obiecuje sobie wtedy że to już koniec, że w życiu sie do niego nie odezwe, wyprowadzam się i już!!!! Wytrzymam tak dzień- dokąd trzyma mnie złość a drugiego dnia zaczynam wspominąc jak to fajnie się nie kłucić, ze w gruncie rzeczy on nie jest taki zły, a tak wogóle to jest wspaniały i już zaczyna mi przechodzić i tylko czekam aż podejdzie przeprosić to go przytule... FAkt- inna sytuacja bo mnie mąż nigdy nie uderzył, nie zdradził, nie pije, nie oszukuje...ale czasem posypały się przykre słowa, czy przekleństwa ale jak jest się już samym to wtedy nie pamięta sie tego co złe tylko to co dobre... powiem to co wszystkie dziewczyny- trzymaj się kochanie!!!! Dla tych cudownych dzieci;) Tygrysek- dobrze że na święta będziecie w domu i dobrze że operacja to jeszcze nic pewnego... Żal tych małych okruszków, które tyle muszą cierpieć.... bądźmy dobrej myśli...oby Aniołki czuwaly przy WAs;)
-
Noooo tym razem Wam się upiekło;) hasło mam na poczcie;) Wyruszam więc w podróż po fotkach;)
-
Tralalala a ja mam już choinkę;) żywą;) Jutro wyślę wam zdjęcie;) Tak się zastanawiam że tak dawno nie bylam na naszej poczcie że nawet nie wiem czy mam do niej nowe hasło;/ a musze obejrzeć pocieszki bo mam troszke czasu wieczorem;) Zaraz przegrzebe swoje konto czy ktuś cuś mi wysyłał a jak nieeeeeeeeeeeeeeee.... tooooooooooo........ JA WAM DAM!!!! NUNUNU!!!!!! HASŁO MA BYĆ;) A no i jeszcze odnośnie plamek Bartusia- byłam wczoraj u znajomej która ma 2 tyg córcie i jej córcia i ona tez maja po 2 takie plameczki- lekka ulga......... ale i tak histeryzuje jeszcze!!!! NELLI- ja słyszałam o smalcu z borsuka- mój dziadziuś jeszcze jak żył dodawał sobie łyżeczke do porannej herbaty i zawsze go wszelkie infekcje omijały. No ale niestety miał inne choroby;/ republik. - Hehe ja ze swoim długim ozorem nie dałabym rady czytać i nic sie nie odezwać;) Pisz kobieto pisz!!!! tak jak dziewczyny mówią im więcej tym weselej;)
-
ciężarówka- ale ulewanie twarożkiem to nie jest objaw skazy- twarożek to poprostu nadtrawione mleczko które np nie splynęło do żołądka a kwasy zaczęły je trawić w przełyku. Każdy dzidziuś ma prawo ulewać- gorzej jesli są to wymioty bo może to być np wada wpustu żoładka który nie jest w stanie zatrzymac mleczka, ale nawet jesli dzidzius wymiotuje czasem a przybiera na wadze to tez luz i wszystko sie unormuje.Mój teraz tez nieraz uleje twarożkiem jak np pół godziny po jedzeniu poloże go na brzuszku i zacznie sie wiercić.... a skaza to najczesciej wysypka, suche placki na buzi, pęknięcia w zgięciach nozek i rączek, powtarzająca sie ciemieniucha, kolki, śluzowe lub krwiste kupy i bla bla bla...
-
Piszę do Was tak rano bo tylko wtedy mam czas obecnie- synek zrobił się wymagający " NOŚCIE MNIE, PRZYTULAJCIE, ZABAWIAJCIE!!!!" Już nie poleży zbyt długo sam bo zaraz marudzenie a po chwili krzyk.A do tego porządki na święta i jakis zakupy , zrobienie obiadu i doba za krótka.... Sanwro- gratuluje 8 godzin snu;) córa dorasta;) ciężarówka- mój jak puści bąka to huknie jak stary;) a do tego jak śmierdząco... fujjj!!!!!!! nelli- ja na odporność daje zestaw wit w kropelkach CEBION jak na razie skuteczny daisy- 1. ja chyba wszystko tylko pierogi z kapusty ominę- czyli śledzie, karpia,inne ryby, kasze gryczaną, barszcz.... wszystko po trochu 2.bluzki kupuje zwykle tylko zeby albo dekold miały albo na guziczki;) 3.nie dotyczy 4. D3+ cebion nowa- powiem ci ze gdyby nie praca to ja tez bym chciała miec drugie;) odkąd mam synka to pokochałam dzieci;) smile - mnie tez sie wydaje ze teraz lepiej wyglądam-schudlam do 53 kg( rzed ciaza 57) , brzuś płaski a cyce wieeeeeeeelkie;) to pierwsze to aukcja jest.... zreszta i tak trza miec tesciowa laske bo na moja to by nie weszło... karinka- nooooooooooo to piękna noc;) kasiek- ja mojemu tez pazurki obcinem co 2 dni a zawsze gdzies sie drapnie;/ nicety- ale przecież możesz mieszać swoje mleko z kleikiem- bo to chodzi o to czy po gęsciejszym tez wymiotuje tj. czy refluksu nie ma.Trzymaj diete bezmleczną i juz- nie rezugnuj z cyca!!!! A jeśli możesz iść na wychowawczy to idź- w du**e kasa najważniejsze to byc przy dziecku a mąż pracuje wiec jakoś dacie rade a jak bd źleZAWSZE mozesz z wychowawczego zrezygnowac... u mnie niestety wychowawczy wiązał by sie z utratą pracy- strasznie przeżywam opuszczenie synka!!!! :( szczepienia - pierwszy przybliżony termin wpisaliu mi do ksiazeczki juz w szpitalu, dokladny ustaliłam telefonicznie z pediatrą a teraz na kazdym wyznaczaja następny z tym ze dziń w te lub w te przesuwa sie bo np jak zadzwonie później to juz nie ma rejestracji, itp.... teraz mi wypada na 6 stycznia a to dzien wolny. mejb- fryzjer z dzieckiem- wszystko zalezy od dziecka- z moim by nie wypaliło;) choć w sumie przy suszarce śpi wiec może.... ale ja obcięłam juz kiedys jak bobo byl z tatą a maluje sama;)
-
cześć babki. Widać że wczoraj niedziela była;) pustki na forum... smile- z tego co zrozumiałam to dałaś córci marchew i ziemniaczki, takkkk??? A ona ma 3 m-ce- tyle co mój Bartek. TAk sie zastanawiam bo czytałam że dzieci " gróbaski" mogą mieć wcześnieej zastępowany jeden posiłek mleczny posiłkiem warzywnym ponieważ jest mniej kaloryczny. Taka technika mini odchudzania;) JA na razie daje jabłuszko swojemu ale to bardziej na smaka niż zeby sie tym najadł. nicety- skoro dobrze przybiera to te wymioty mogą być od skazy białkowej- mój miał odruch wymiotny jak pojadlam nabiału- na szczęscie jak skończył 3 m-ce to wszystko minęło
-
klaudik- wcale nie jesteś złą matką;) jesteś doskonałą mamą bo walczyłaś cały czas o pokarm. to nie twoja wina że tak sie stało- każzdy ma prawo mieć chwile słabości i załamania a maluszek i tak dostał już dużo twojego mleczka i przeciwciał;) Trzymaj sie i smutaj wiecej;)
-
Ja to chyba jakaś nienormalna jestem- maluch spi od 21 a ja pospałam do północy i koniec!!!! Wierciłam sie na łóżku aż mnie głowa zabolała, wiec wstałam, telewizor, znów sie polożyłam i nic- zasne na chwile, snią mi się głupoty i znów wtaje;/ A wczoraj byl taki miły wieczór- maluszek usnął bez płaczu o 21, mieliśmy z mężem czas dla siebie;) musiałam odwdzięczyć sie za tą bieliznę;) hehe;) wybał zrelaksowana i zasnęłam ... a tu taki numer z bezsennością.... i kto by pomyślał jeszcze z 1,5 mca temu ze ja spać nie bede mogla- oczy mi sie sklejały jak tylko bobo zasypiał.... kasiek75- mój maluch tez cały wczorajszy dzień nie wiedzieć czemu przestękał;/ tylko na rękach mu było dobrze- no ale 8 kg nosic to za duze wyzwanie cober- kurcze takie atrakcje;) super;) ja to jeszcze troche i zapomne jak ludzie wyglądają;)Jeśli o alergeny chodzi to ja czasem czekoladki troche, cytrusów nie jem jeszcze i orzechów. ewa- hehe rasistką ni byłam ale po tym twoim wywodzie chyba się stanę;) strzyga- bo nie chce żeby z niego mały gigant urósł;/ waży 8 kg ale w takim tempie to ja nie wiem ile bedzie ważył mając poł roku... ja wiem ze mleko matki teoretycznie nie utuczy dziecka i jak zacznie chodzić to zrzuci ale czy zacznie chodzić jak tylka nie uniesie;) hihi;) Szczerze to przesadzam bo i długi jest wiec na grubasa nie wygląda ale fałdy na nogach umyć to trzyba się wysilić- odkąd jest tylko na cycu to nawet nie wiem ile zjeść potrafi- ssie krótko bo ok 5 min ale chyba sporo wypije bo mleko mi aż tryska a on łyka jak stary;) ok 7 posiłków na dobe bo w nocy nie je... Rozszerzanie diety- daje łyżeczka jabłuszka gdzieś od 2 tygodni i czasem possać chrupka kukurydzianego. nelli- mi to też wyglada na zapasy bo najwięcej zjada właśnie wieczorem-wtedy ani odkleić go od cyca bo krzyk;)
-
Kurcze wy tu o tym jak wmusić w dziecko jedzenie a ja walcze z tym jak zmusić dziecko żeby mniej jadło....Ledwie mieści się w 97 centylu. Ssie co 2 godziny a jak próbuje odwlec podając wode to wypije 100 ml i za chwile ręce po łokcie są w buzi i krzyk a jak wytrzyma 2,5 godziny i dostanie pierś to aż się krztusi tak łapczywie ssie. Dziwi mnie ze w nocy wytrzyma 8-9 godzin a w dzień 3 nie moze...
-
Witajcie. No wreszcie tak jak być powinno;) Wstaje, zjadam śniadanko i kafe;) a nie pisanie tej durnej pracy;) Noc super ale to juz od dluższego czasu sen 8-9 godzin ciągiem... ALE>>>>>>>>>> żeby nie było za pięknie.....CZY WASZE POCIECHY TEŻ KRZYCZĄ WIECZOREM PRZED SNEM???? Cały dzień zasypia sam, bawiąc się, bez placzu a wieczorem krzyk - jak tylko wkładam go do łózeczka chwile sie pobawi i płacz od 20 do 21 a nieraz i dłużej- uspokaja sie na rekach a jak go odkladamy to znow serenada!!!!jakby go ze skóry kto obdzierał;/ strzyga- ja miałam przedwczoraj ostre spięcie z mężem!!! Doskonale wiedziała że musze dokończyć na piątek magisterke i obiecała zająć się Bartkiem a tym czasem "zajmował się" nim jak synek spał!!! A że jemu też sie przysnęło to nawet nie słyszał jak Bartek sie obudził, budziłam go ale mamrotał coś pod nosem, że już wstaje i spal dalej. wziełam synka, nakarmiłam, wykąpałam i położyłam spać a on wstał, przeszedł sie po domu, zobaczył ze bartek śpi to zmienił posłanie sypialnie i w kimono dalej.... wkurzyłąm sie strasznie bo gary nie pomyte, Bartka butelka też nie, mi jeszcze zostało kilka stron pracy, odciągnąć mleko i sprzątnąć...a tu- olewka totalna!!!!!Wojna była niemiłosierna aż wzięłam synka w wózek i poszłam z nim spać do salonu....Ale wczoraj przyszedł ze śliczną bielizną i przeprosił;) no i koniec wojny. pieluszke do spania kłade ale na glówke- bez niej nie ma mowy o spaniu. lepsza pieluszka które jest w miare bezpieczna niż kocyk który naciągal sobie na głowe przez sen;/ mój biust;/ to jest jedyna rzecz która ucierpiała!!!! jeden większy drugi mniejszy, jakś taki oklapły i kilka rozstępów;/ sylwester..... hehe... dobre....może za rok... albo dwa............ nowa- gratuluje głosnego smiechu;) słodkie to prawda? Mojemu też czasem sie zdarza ale króciutko i za chwile dostaje czkawki... nelli- mnie zaczęły wypadać kłaki;/ i takie jakieś mechate sie zrobiły.... masakra...
-
bianka- ja nigdy nie sprawdzam faktycznych kosztów przesylki - i to chyba błąd anna- twoja je za mało a mój za dużo!!! Już chyba go musze zacząć odchudzać bo co 2 godziny chce cyca( w nocy naszczęście śpi) i wazy już 8 kg!!!!
-
Hej. Mozna powiedzieć że skończyłam prace magisterską;) Jeszcze spis tresci i jutro wędruje do promotora....Więc bede miec troszke luzu zanim zacznie sie sesja i myślę ze uda mi sie nadrobic zaległe stronki. Co u nas??? Fajniutko;) Miś jest grzeczny ja już jem wszystko włącznie z tą upragnioną pizza;) Na spacerki nie chodzimy bo strasznie wieje ale wczoraj zabraliśmy malca na samochodową wycieczkę bo mąż miał załatwić sprawy w WKU- wreszcie przeniesienie do rezerwy bo nam pod kredyt bedzie potrzebne. Całą drogę- czyli ok 70-80 km spał a na miejscu obudził sie i zaczął się śmiać;) Ciekawe jak to jest z chorobą lokomocyjną u dzieci??? My z M uwielbiamy podrózować- nieraz nawet bez celu wyjeżdzaliśmy z domu i jechali przed siebie- brakowałoby nam tego jakby Bartoszek nie mógł jeździć;/ Mojej siostry dzieci to mają i nie zbyt wesoło jest;/ ciężko z nimi ruszyć się nawet 10 km od domu;/ no ale siostra też to ma;/ Odnośnie skazy białkowej- nicety- mój miał podejrzenie bo dostawał wysypki po niemal każdym mleku które zawierało białko, a jak potem przeszłam tylko na pierś to nie mogłam jeść kompletnie nic;/ do tego była powtarzająca się ciemieniucha i sucha skóra za uszkami. Jak zjadłam jogurt np to płakał i znacznie wiecej ulewał. Do tego były sluzowe kupki.Lekarz przepisał nutramigen ale ponieważ nie było po nim lepiej to doszedł do wniosku ze to jednak nie skaza tylko nietolerancja. Teraz ja już jem nabiał- choć po troszku- a jemu nic więc jest szansa że i was minie. Oby!!!!
-
dziewczyny nie martwcie sie naczyniakami. rozmawiałam o tym z dermatolog i to normalne i mnóstwo dzieci ma. nic sie z nimi nie robi i z czasem mogą zniknąć same- no chyba że są np na buzi to wtdy można usuwać.Gorzej pieprzyki, plamki lub myszki to trzeba zbadać bo u małych dzieci tez występuje czerniak!!!!! kolarium- kurcze super sprawa... u mnie nie ma niestety takich cudów
-
mona lisa- hehe standardowe kupkowe problemy;) wiesz ja jednak juz za problemy tego raczej nie uznam....raczej za drobne urozmaicenia codziennosci;) tygrysek-pisze tutaj bo z fb jak wiecie mam klopoty... współczuje i wiem co czujesz... nie ma nic gorszego dla matki niz strach o zdrowie dziecko. nie bede ci mówic zebys sie nie martwila bo wiem ze nie ma ttakiej opcji- powiem tylko- TRYMAJ SIE-musi byc dobrze!!!
-
Hej mamusie Jak obiecałam informuje co u lekarza- pani dr. oznajmiła mi że panikuje i najpierw powinnam odwiedzić gabinet obok " leczenie psychoz" ;) A tak poważnie to mówi ze dobrze że jestem czujna i mam synka obserwować ale na razize ona żadnej choroby u niego nie widzi a skoro ja sie martwie czy za 5 lat plamek nie przybędzie to podała mi przykład, że za 5 lat nigdy nie mamy gwarancji co będzie- nawet jeśli nie miałby ani jednej plamki teraz to za 5 lat moze sie milion innych rzeczy przydarzyć więc na dobrą sprawę powinnam też plakać co będzie jak skończe 70 lat i bede niedołężna... obrazowy przykład... więc troszke mnie pocieszyła. przy okazji obejrzała mnie, męża, nasze znamiona no i nic niepokojącego nie widzi... A z nowości: Bartek chwyta zabawki zaawieszone nad nim iiiiiiii.... zaczął ząbkować... wcześnie ale na razie ma rozpulchnione czerwonw dziąsełka, slini się i złości Ok. wracam do pisania mgr ;/
-
KOBIETKI w ten tydzien musze sie zabrac na poważnie za mgr. bo do soboty mam oddac wiec jak mnie nie bedzie to niedoszukiwac sie prosze dramatów;) wystarczy ze ja z tych czarnowidzow jestem;/ czytac was przeczytam ale nie bede odpisywac... no chyba ze cos sie wydarzy.... od soboty do was wróce i spróbuje rozszyfrowac fb.... Jutro ide do dermatolaga z tymi plamkami... trzymać kciuki...