Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Migotka2236

Zarejestrowani
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witam wszystkich, postanowiłam napisać bo jestem tak bezbrzeżnie zła, smutna, załamana itp itd, że nie wiem już co mam zrobić. Otóż - spotykałam się przez pół roku z kolegą z pracy, którego mam cały dzień na widoku. Miałam nadzieję na jakiś fajny związek, on też tak deklarował ale po jakimś czasie wyszło szydło z wora - tzn, że on nie traktuje mnie poważnie, zaprasza po prostu od czasu do czasu do siebie, jest miło a potem każdy wraca do siebie. Jest mi naprawdę mega przykro z tego powodu bo ja włożyłam w tą znajomość dużo serca, okazywałam mu dużo uczucia a on miał to wszystko za nic. W ogóle się mną nie interesował. Jedyne co go interesuje to imprezy ze swoimi kolegami a raczej - koleżankami. One mają po 23 lata a on 33. Wymienia się z nimi jakimiś komentarzami na facebooku, wiem, że był na jakimś wyjeździe z nimi i podobno jeszcze jakimiś innymi ludźmi itd. Dodam tylko, że poprosiłam go ostatnio o spotkanie po pracy bo było mi źle ale on oczywiście miał to gdzieś i powiedział, że jest już umówiony. Nie wiem co mam zrobić, to ponad moje siły, jestem totalnie załamana, nawet myślałam o tym żeby zrezygnować z pracy ale to byłaby już totalna lipa. Rozglądam się za ofertami pracy ale jak na złość nie ma nic konkurencyjnego. Próbowałam z nim o tym pogadać, o tym jak się czuje ale to nic dało, mówi, że przesadzam i alej ma mnie gdzieś. Za to adoruje swoje koleżaneczki..a może coś więcej nawet, kto wie..też chciałabym mieć go gdzieś ale tak nie jest:( czasami chciałabym zrobić coś, żeby zrobiło mu się tak samo przykro jak mi, chociaż raz...ratunku!!
×