Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

-Kasia-

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez -Kasia-

  1. superburek my mielismy podobny problem, ale z kotkiem sąsiadów -był wysterylizowany, który właził nam na balkon i łamał wszystkie kwiaty. Ktoś polecił nam polać balkon sasiadów kroplami walerianu, bo podobno koty uwielbiaja ten zapach. Nie wiem czy pomogły krople czy to, że M popryskał go kilka razy wodą, ale nie przychodzi już :-)
  2. Witajcie :-) Sabiba strasznie się cieszę, że Wy już całą rodzinką w komplecie :-) Jak sobie dajecie radę, Gabrysia daje Wam popalić czy jest grzeczna? :-) Emka mam nadzieję, że jutrzejsze wyniki będą zdecydowanie lepsze :-) Ja miałam czasem plamienia, ale u mnie były czerwone. Póki są brązowe nie masz się co stresować, powiedz o nich lekarzowi, może zwiększy Ci dawkę dupka, albo zrobi dokładniejsze usg. Myślę, że to może mieć związek z Twoimi poprzednimi wynikami, ale póki co spokojnie poczekaj do wizytki :-) Ewcia podziwiam podziwiam za wytrwałość, ale będziecie mieć niespodziankę :-) Emmi niestety z mamą Zuzy nie jest lepiej, jest cały czas nieprzytomna, lekarze twierdzą, że jeśli wogóle się wybudzi nie odzyska wielu funkcji życiowych :-( Jeśli chodzi o murę, to powiem tak, ja też mam 164 cm wzrostu, dla mnie jest super, ale dla mojego M faktycznie mógłby być wyższy. Do tego spacerówka jest jeszcze kilka cm niżej od gondoli, która jest bardzo duża i wygodna ( chociaż my z niej skorzystaliśmy tylko kilka razy ). Wózek jest bardzo zwrotny i super się go prowadzi, ale za to troszkę waży. Dla mnie to akurat nie jest problem, bo mieszkamy na parterze, a jak trzeba włożyć do samochodu to szybko i łatwo się składa. A i ma jeszcze, co ważne blokadę przed złożeniem razem z dzieckiem w środku. I jeszcze jedna ważna rzecz, zwróć uwagę na dodatki, zdecydowanie taniej wychodzi zestaw ( nawet jeśli nie jest najtańszy ) niż dokupowanie później pojedynczego wyposażenia. Ogólnie w skali 1-5, dla mnie 4,5 powinnaś być zadowolona :-) Kamcikos myślę, że sama powinnaś przemyśleć za i przeciw, ale jeśli chodzi o moje zdanie to ja raczej powiedziałabym :-) Magia muszę Ci powiedzieć, że łączenie życia zawodowego z byciem mamą wcale nie jest łatwe, ale dajemy radę :-) Co kupiliśmy, głównie ciuszki i zabawki, 2 kpl pościeli i trochę drobiazgów :-) Ja też nie słyszalm żeby u nas sprawdzali zarodki, a to masz rację byłaby super sprawa. Tak pakuję sterydy, od dziś już podwójną dawkę i do tego zastrzyki z heparynki - i niestety cały urodzinowy weekend spędziłam na szmpaniku pikolo :-( Mam nadzieję, że te Twoje bóle ustąpią, a przynajmniej nie będą bardzo uciążliwe. A jak tam wózek, wybrałaś już kolor? :-) Gosia powiem Ci, że nie jest prawdą, że mało dziecko nie pamięta tragicznych wydarzeń. Zuza wcześniej bardzo lubiła się kompać, teraz musimy się nieżle nastarać, żeby nie płakała i się nie bała. O opuszczeniu łazienki nawet na sekundkę nie ma mowy, bo zaraz jest płacz. Bidulka, jak ona musiała być wystraszona kiedy mama zemdlała. Zuza bardzo tęskni za mamą, chyba właśnie z tego powodu jej mama zdecydowała się na wcześniejsze oddanie ( jeszcze przed wypadkiem ).Zuza zaczeła podnosić się kiedy miała 7 miesięcy, kiedy miała 8 stawiała już kroczki trzymając się mebli, a teraz można powiedzieć że chodzi już sama. Jak Sbinka sobie już drepcze, to tylko patrzeć jak sama zacznie kroczki stawiać :-) Ines no właśnie najdroższe są te dodatki, ale można kupić w zestawie i wychodzi taniej. My z gondolki prawie wogóle nie korzystaliśmy, ale jest ok, przede wszystkim duża i wygodna ( tak sądzę ), w wewnątrz jest wełniana wyściółka, którą można prać ( już prałam ), a z zewnątrz jest nieprzemakalna. Teraz już etap spacerówki, fajne jest to, że można montować ją w obie strony, jest mieciutkie siedzisko, można prać i są ekstra pasy bezpieczeństwa :-) Tak jak pisałam Emmi, dla wysokich osób może być za niski :-) Czarnula na przeziębienie w ciąży polecam mleko z miodem, syrop z cebuli, czosnek. Na katar powinny pomóc inhalacje i sól fizjologiczna, a przy bólu gardła możesz zażyć tabletki do ssania z tymiankiem. Na gorączkę można zażyć paracetamol, a z antybiotyków można brać bioparox, ale najlepiej po konsultacji z lekarzem :-) Agula serduszko widać i słychać już w 6-7 tygodniu :-) Olafasola jak tam, zamówiłaś już łóżeczko; zdecydowałas ie już na wózek :-) Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki :-)
  3. Iwi ja również mam nadzieję, że to będzie Twoja ostatnia wizyta w szpitalu :-) z drugiej strony będziesz miała pewność, że wszystko jest ok, no i pooglądasz sobie Lenkę :-) Trzymaj się dzielnie i daj znać koniecznie w poniedziałek :-) Ines ale miałaś jazdę :-( x-lander to Twój typ? fajnie wygląda i jest funkcjonalny, rączka jest na pewno regulowana :-) Superburek co do wózka, to przed zakupem np. z allegro najlepiej podjechać do sklepu i dokładnie sprawdzić. My przed zakupem mieliśmy dwa typy, a po obejrzeniu w sklepie wybraliśmy trzeci zupełnie inny. Kupiliśmy mure ale 4 i jesteśmy zadowoleni :-) Udanego odpoczynku :-) A my z Zuzą już gotowe i zmykamy na zakupy :-)
  4. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :-) Superburek dziękuję za informacje od Lullaby-li - zajrzę do niej :-) oj, przykro mi z Tą anemią, mam nadzieję że następne wyniki będą już dobre!!! Wcinaj to żelazo i będzie dobrze :-) I jak z wózkiem, zmieniasz, wybrałaś już nowy? :-) Ewcia Ty nasz forumkowy twardzielu, chyba lubisz niespodzianki, prawda? :-) Kilogramkami sie nic sie nie martw, szybko zgubisz po porodzie. Ja już mam 7kg mniej, znowu mieszcze się w 36, ale mam nadzieję że nie na długo hi hi ;-) Sabiba mam nadzieję, że Gabrysia wyjdzie szybko ze szpitala, dużo zdrówka dla małej :-) Już nie mogę doczekać się wspólnych spacerów i zakupów :-) Emka jak po obciążenie 75g to rzeczywiście wyszło troszkę za duzo. Spróbuj skontaktować się z lekarzem, albo jak radzi Emmi może umów się na wczesniejszą wizytę. Nie martw się na zapas, wiem wiem łatwo mówić. Oby to tylko był chwilowy kaprys organizmu :-) Emmi ja to w te Twoje 8kg dalej nie wierzę, niby gdzie one są :-) Kochana, Ty to się lepiej nie przemęczaj !!! Udanej imprezki życzę :-) Ale_ola dużo zdrówka życzę, oby choróbsko szybko Cię opuściło i kciukasy za poniedziałkowe wyniki :-) Magia wowww, Ty to już jesteś przygotowana na maxa - piękna lista, no ale nie ma się co dziwić w końcu jesteś pierwsza na liście do porodu :-) Ja mam zamiar odstresować się troszkę i zrobić sobie wypad jutro na zakupy z Zuzą :-) a jak tam Twoje nerki? :-) Ines Gratuluję chłopczyka :-) ja też miałam dwa razy takie "ręczne" badania - fajnie je nazwałaś ;-) Widzę, że i u ciebie rozpoczął się szał zakupów :-) Gosiu cieszę się, że dolegliwości ciążowe powoli ustępują :-) Powiadasz, że Sabinka to rozrabiaka, to poczekaj jak zacznie sama chodzić ;-) A właśnie, powiedz na jakim jest etapie? Zuza już chodzi sama, tzn. chodzi to może za dużo powiedziane robi kilka kroczków sama i chwyta się tego co ma pod rączką, tzn. było tak przed szpitalem, bo teraz to ma się jeszcze oszczędzać :-) Maja jesteś strasznie dzielna, pewnie nie jest Wam łatwo. Wierzę, że świetnie sobie poradzisz, czas szybko zleci i już wkrótce Maja będzie po operacji i nie będzie musiała się tak męczyć. Życzę Wam tego z vałego serduszka :-) Iwi co u Ciebie, jak się czujesz? Dziękuję za sms'ki :-) Malinko a jak się mają sprawy u Ciebie, ruszacie w czerwcu czy czekacie do sierpnia? :-) Ps. my też już mamy nasze marmurkowe serduszko, wygląda ślicznie :-) Kruszynko co u Ciebie? Kamcikos nic się nie martw, jeszcze kilka tygodni i zamierzam do Ciebie dołączyć i już nie bedziesz najmładsza ciażą ;-) Nadzieja pracusiu, gdzie się podziewasz? Co u Was, jak Laura znosi rozstania :-) Idea Co u Was słychać :-) Edysia jak się macie kobietki :-) Lenka to już pewnie duża dziewczynka :-) Olafasola tylko pozazdrościć wypoczynku :-) super, że wyniki ok, zdecydowała się już na usg 4d? :-) Nika GRATULUJĘ synka :-) Co u Was, jak się czujecie :-) Ila co u Ciebie i Bartusia? :-) Ciekawe co tam u Akif i Petitki - dawno się nie odzywały :-) Wiecie może co tam u Promyczka słychać :-) Milka też już nas chyba opuściła :-( Pozdrawiam Was kochane i
  5. Zaczełam od fotek na NK, śliczne macie brzuszki i świetnie wyglądacie, kwitnąco :-) Maja i Gabrysia - małe słodziaki :-)
  6. Witajcie po długiej przerwie :-) Dziękuję Wam za pamięć :-) Nie pisałam, bo albo mnie nie było albo tyle się działo, że czasu nie było i sił brakowało. Jak to zwykle bywa, nieszczęścia chodzą parami, albo i trójkami ... Mama Zuzy podczas kompieli zemdlała i znalazła je dopiero rano teściowa. Obie trafiły do szpitala, mama Zyzy jest nadal nieprzytomna, odzyskała przytomność tylko dwa razy na chwilkę, jej stan lekarzy określają na bardzo zły ... Zuza była troszkę potłuczona, ma kilka szwów na główce, nałykała się troszkę wody, była zmarznięta i głodna. Dwa dni temu odebrałam małą ze szpitala, a wczoraj wróciłyśmy do domku. Było troszkę komplikacji, ale jest już dobrze, do czasu rozprawy zostałam formalnym opiekunem Zuzy. Rozprawa powinna być w lipcu, nie znamy jeszcze dokładnego terminu, jak dobrze pójdzie będzie tylko jedna i oficjalnie zostanę mamą Zuzy :-) U mnie też pod górkę. Odebrałam wyniki i prawie zamarłam kiedy zobaczyłam podwyższone markery. Oczywiście tylko jedno przyszło mi do głowy, na szczęście okazło się że to tylko stan zapalny, ale przez tydzień miałam mega stresa!!! Skończyłam antybiotyki, po zapaleniu śladu nie ma, zaczełam łykać już sterydy i robić sobie zastrzyki z heparyny. Przyszła @, za dwa tygodnie zaczynam łykać duphatson, oznaczenie hormonów i startujemy ze stymulacją. Za miesiąc IVF :-) Podczas pobytu w Dortmundzie razem z mamą taty Zuzy odwiedziłam klinikę leczenia niepłodności. Powiem Wam, że przeżyłam spory szok. Tam cała procedura wygląda zupełnie inaczej, bez względu na to czy podchodzi się prywatnie czy z refundacji. Przed podejściem trzeba mieć komplet badań, a zarodki przed podaniem są dokładnie badane i podawane tylko jeśli są "prawidłowe" - szkoda, że u nas tego nie robią, zaoszczędziłoby to wielu strsów. Co do szczepionek, które proponuje prof. M, mają bardzo negatywne zdanie, uważają też że wlewy nie mają potwierdzonej skuteczności w leczeniu niepłodności. Ostatecznie zdecydowałam się tylko na leczenie sterydami i heparynę w zastrzykach bez wlewów :-) No i tyle u mnie, przepraszam, że nie piszę do każdej z Was, ale przyznaję dopiero zaczynam czytać co tam u Was słychać. Jak tylko nadrobię skrobnę do każdej z osobna :-) Pozdrawiam kochane ciężaróweczki i mamuśki :-) Buziaki dla maleństwa :-)
  7. Cześć :-) Sabiba spróbuj ALGITOX w tabletkach, 1 tab. na 100l, zawartość kapsułki rozpuść w przegotowanej wodzie, dolej zimnej i po wymieszaniu wlej do akwarium, po kilku dniach powinno być dobrze - i nie wymieniaj wody! Ines jutro nie będę miała dostępu do internetu, więc już dzisiaj z okazji jutrzejszych urodzin chciałam złożyć Ci naserdeczniejsze życzenia urodzinowe, przede wszystkim zdrówka dla Ciebie i maleństwa, spokojnego doczkania finiszu, samych przyjemnych przeżyć w nowym okresie życia i spełnienia wszystkich marzeń pozdrawiam i zmykam na działeczkę :-)
  8. Sabiba :-) i nie zapomnij stopki zmienić hi hi hi ;-)
  9. superbureczku i Twoje, nie Wasze zdrówko piję :-)
  10. superburek czemu się nie chwaliłaś :-) No, to Twoja nieobecność jest usprawiedliwiona, pewnie sobie poszalałaś .... Spóźnione, ale szczere najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, przede wszystkim zdrówka, dużo szczęścia i radości z macierzyństwa, spełnienia wszystkich marzeń i oczywiście tego upragnionego kopniaczka i dziękuję :-) Emmi ale Ci zazdroszczę, weź mnie z sobą hi hi albo przynajmniej karkóweczkę poproszę, a z nad morza muszelkę ;-) Pięknej pogody i udanej zabawy Wam życzę, tylko nie szalej za bardzo :-) Nic się nie stresuj, zwolnienie na pewno dostaniesz, daj zanć jutro po wizycie :-) Co do ivf, to chcemy podejść tak szybko jak to możliwe. Do końca czerwca lekarz kazał się wstrzymać, w tym czasie zwalczymy te złośliwe przeciwciała, a potem tylko na @ czekać zostaje. Jak dobrze wszystko pójdzie to uda się w lipcu, a jak nie to sierpień zostaje :-) Malinka masz rację, to kciukasy za te nasze staranka :-) Sabiba słoneczko napisz kilka słówek, i oczywiście czekamy na fotkę Gabrysi :-)
  11. Ila Witaj i gratuluję synka, kolejny przystojniak :-) Ines doskonale Cię rozumiem, też nie znoszę płaskich butów :-) Tak, taka jest diagnoza. Łożysko badał szpital, a dodatkowe badania z krwi zlecił lekarz z kliniki na pierwszej wizycie kontrolnej. Dostałam od niego skierowanko do immunologa. Kurcze te badania są strasznie drogie, razem z dwiema wizytami zapłaciliślmy już 4,8 tys. a do tego jeszcze leki :-( Lena, Nina i Olaf bardzo mi się podobają, mam nadzieję, że w krótce dowiecie się kto z Tobą zamieszkał. Do kiedy masz brać luteinę? :-) Malinka fajnie, że zebrałaś siły i napisałaś do nas :-) To prawda trzeba żyć dalej, chociaż ślad zostanie na zawsze. My też jesteśmy na stapie nagrobka, znajomy robi dla Dawidka marmurowe serduszko z takim napisem jak w stopce ( ten pierwszy ). My niestety nie zdążyliśmy na święta. Wybraliście piękny napis. Życzę Ci kochana, aby Twoje wszystkie rany szybko się goiły. Będziecie próbować naturalnie czy myślicie o iui. Tak, ja nie miałam cc więc mamy odczekać tylko 3 miesiące. Trzymaj się cieplutko i wpadaj częściej :-) Emmi też się zastanawiam skąd one się biorą, tym bardziej że po I iui miałam robione badania na trzy rodzaje i nic nie było, a teraz jedne z z tych trzech nagle się pojawiły .... Zastanawiałam się też, czemu inne badania czy biopsja nic nie wykryły, no ale to podobno zupełnie inne badania, a poza tym skoro już byłam w ciąży nikt nie brał ich pod uwagę ... :-) Kochana Ty to chyba z tą wagą to coś nas nabierasz, wogóle nie widać u Ciebie dodatkowych kg, to muszą być wody ;-) Myślę, że nie będziesz musiała dużo tłumaczyć lekarzowi, stresująca praca też powinna być dobrym argumentem. Trzymam kciuki za jutrzejsze wyniki :-) Superburek jeszcze nie kopie, bo zbiera siły i czeka na odpowiedni moment. Ale jak już kopnie to zapamiętasz na zawsze :-) Magia masz rację, to Lonia miała przeciwciała, chyba też łożyskowe. No, jak widać w moim przypadku sam steryd nie zadziałał, albo zadziałał ale nie na wszystkie :-( Teraz to mają być jakieś zastrzyki w pupala więc może będą lepsze. Cholibka, tylko co to są te wlewy .... i jak to w ogóle wygląda, troszkę jestem przerażona .... No kochana, szybko zleci te 10 tygodni i ani się obejrzysz a będziesz tulić w ramionach córeczkę. Jeszcze chwilka i Ciebie będziemy poganiać z pakowaniem walizeczki. Oliwia bardzo ładnie :-) Nasze dziewczyny, Sabinka i Gabrysia jeszcze w szpitalu. Sabina prawdopodobnie jutro wróci do domku, Gabrysia nie jest już podłączona do respiratora, ma infekcje i bierze antybiotyki. Właśnie dostałam kolejną fotkę Gabrysi - jest śliczna i taka słodka :-) Mam nadzieję, że szybko obie wrócą do domku :-) Spokojnej nocki Wam życzę :-)
  12. Kochane, właśnie otrzymałam od Sabiny smutną informację. Obie zostają w szpitalu na święta. Sabina prawdopodobnie wyjdzie we wtorek, Gabrysia niestety leży po respiratorem i czeka na wyniki badań. Proszę pamiętajcie w te Święta o naszych dzielnych dziewczynach Maji, Sabince i ich córeczkach :-)
  13. Kochane, Sabinka już "rozpakowana", cytuję: "Gabrysia jest już z nami przyszła na świat o 13.50 waży 3150 i mierzy 52 cm" GRATULACJE SABINKA, WITAJ GABRYSIU !!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)
  14. Hej dziewczyny, ja tylko na chwilkę, nasza Sabinka chyba właśnie w trakcie "ropakowywania" bo przestała pisać, jak coś będę więcej wiedzieć, oczywiście szybko dam Wam znać :-)
  15. Kochane, Chciałam Wam życzyć zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego Alleluja i mokrego Dyngusa :-) My właśnie wróciłyśmy z D., jestem głodna i zmęczona, nigdy więcej nie pojadę samochodem, wrrr Niestety mama Zuzy nie podpisała nam jednego papierka i bałam się, że przy odprawie mogą być problemy, więc wybrałyśmy się z kumpelami samochodem. Wszystko już załatwione, tylko przetłumaczyć musimy. Zuza wraca do nas w maju i czerwcu na tydzień, a potem od wakacji chyba już na stałe :-) Kamcikos witaj na wątku i oczywiście gratuluję z całego serduszka !!!!!!!!! :-) Gabrysia, kochanie wychodź już z mamusi, bo cioteczka nie może się doczekać :-) Poczytam Was jutro, dzisiaj zmykam już do łóżeczka, pozdrawiam :-)
  16. Ines No i niepotrzebnie się martwiłaś, cieszę się, że maluszek ładnie rośnie. Na następnym usg może poznacie płeć :-) nie, to nie było pierwsze spotkanko z Sabinką :-) czytałam na inseminacji o Twoim spotkaniu z Wiewiórką :-)
  17. Cześć Dziewczynki :-) Maju jak się czuje Wasza córeczka, mam nadzieję że jej stan już się polepszył i szybko wróci z Wami do domku :-) Malinka, Kruszyna kochane napiszcie choć kilka słów :-) Emka strasznie smutna historia z Twoją koleżanką :-( Gosia super, że z maleństwem wszystko ok :-) Jejciu, to już jutro startujecie, życzę Wam spokojnej i bezpiecznej drogi. No i pamiętaj o postojach. Daj znać jak dotrzecie na miejsce i "dokopiesz" się do netu :-) Ewcia śpiesz się śpiesz z tymi fotkami, bo czas szybko leci i nie będzie pamiątki z brzuszkiem :-) Co do kuchni, to my też mamy na wysoki połysk i powiem tak - widać każdy najmniejszy ślad !!!! ale z drugiej strony bardzo łatwo się czyści :-) Emmi to prawda nie nudzimy się. My na szczęście mieszkamy na parterze więc nie tupiemy sąsiadom nad głowami. Super, że czujesz już kopniaczki, a kg się wogóle nie przejmuj, wyglądasz świetnie, a jeśli nawet coś tam przybędzie to jeszcze zdążysz zgubić - Idea jest tego najlepszym przykładem :-) Zakupy się udały, a jak poszła Ci rozmowa z mężem :-) I dziękuję za uściski, Sabiba przekazała :-) Ale_Ola dziękuję, to bardzo miłe. Kobieto, ale to chyba nie Ty malowałaś ??? Mam nadzieję, że Ty tylko palcem pokazywałaś :-) Nadzieja fakt, coś nam nie wyszło z tym zrozumieniem hi hi :-) Jak samopoczucie przed powrotem do pracy :-) Superburek zgadzam się z Twoją siostrą, nie martw się niepotrzebnie. Jedne wyczuwają wcześniej inne później. A co do piersiątek, to chętnie bym od Ciebie troszkę zabrała :-) Ines Ładne macie mieszkanko. Jak po wizycie, mam nadzieję że uspokoiłaś się po niej :-) Magia gdzie zniknęłaś? :-) Iwi hop hop co u Ciebie? :-) A ja dzisiaj widziałam się z naszą Sabinką, wygląda świetnie i do tego śmiga sama autkiem po mieście na zakupy. Nałapałam wirusków, pogłaskałam Gabrysię przez brzuszek, chyba nawet stópkę poczułam. Autko na maxa zatankowałam, bo liczyłam że będę przedzierać się na drugi konieć Łodzi w trakcie spotkania na porodówkę, ale nic z tego Gabrysia grzecznie czeka na swój termin :-) Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki :-)
  18. Malinko, Kruszyna napiszcie co u Was :-) Gosiu a wy już spakowani? Kiedy ruszacie :-) Iwi czemu nic nie piszesz? jak samopoczucie :-)
  19. Cześć Dziewczynki :-) Maju Gratuluję córeczki :-) to strasznie przykre, że córeczka tak cierpi, a Wy nie możecie się nią w pełni nacieszyć. Mam nadzieję, że Maja wróci wkrótce do domku i będziesz mogła ją wreszcie przytulić :-) Czy wiesz może co jest przyczyną takiego stanu i czy wystarczy samo leczenie farmakologiczne - jeśli nie chcesz nie odpowiadaj, zrozumiem. Dużo wiary i siły Wam życzę :-) Nadzieja słońce, to dwa w jednym to było do "śliczna i odważna" :-) Szkoda, że w Polsce mamy takie kiepskie przepisy dotyczące matek, macierzyńskiego i wychowawczego. Ledwo człowiek nacieszy się maleństwem, a tu trzeba wracać do pracy. Dobrze, że babcie mamcie w pobliżu :-) Co do Zuzy, to tak będzie u nas do końca tygodnia, potem odwożę ją do mamy i troszkę z nimi pobędę. Mama Zuzy czuję się ogólnie "dobrze", nie znam niestety wyników ostatnich badań, bo nie było jakoś ostatnio czasu o nich porozmawaiać. Dokładnie wszystkiego dowiem się w przyszłym tygodniu :-) Emmi kochana ciąża Ci służy, wyglądasz rewelacyjnie, brzuszek śliczniutki i chyba wogóle nie przytyłaś, nie widać tych 5 kg :-) Co u maleństwa, przestało już odpoczywać i daje mamie kopniaki :-) Edysia Tak to prawda, pierwsze kroczki to super widok. Teraz czekamy, aż sama zacznie "biegać" po mieszkanku. Motywację ma, bo uwielbia "dokuczać" naszym pieskom, a im to oczywiście odpowiada :-) Fajnie, że Lenka jest takim radosnym bobaskiem. Tylko patrzeć jak Lenka zacznie sama siedzidzieć, w końcu na siedząco więcej widać :-) Ewcia ale masz fajnie, że możesz sobie troszkę poleniuchować i spędzać tyle czasu z mamą :-) Mam nadzieję, że bóle szybko minął, a co do brzuszka, to może pochwalisz się nam :-) Sabiba twardzielu nie pękaj nam na finiszu, szybko "załatwisz sprawę", trzymam kciuki coby cykor Cię opuścił :-) Superburek oj, ale Ci zazdroszczę tych rybek. Ja uwielbiam ryby, a w mieście masz rację różnie to bywa z ich świeżością. Pusty pamiętniczek, zaczniesz pisać jak poczujesz ruchy, one dodają weny twórczej. Kilogramami się nie przejmuj, wyglądasz świetnie, a jeśli nawet troszkę Ci przybędzie, to jeszcze będziesz miał dużo czasu na zrzucanie - zresztą wystarczy popatrzeć na fotkę naszej Idei :-) Idea Gratuluję pierwszej wspólnej rocznicy :-) A Tomaszek jak zawsze grzeczny i dzielny, pewnie "podrywa" wszystkie koleżanki na spacerach :-) Zuza jeszcze nie mówi wyraźni, powtarza kilka słów, mama, baba ( bo -cia zjada :-) ,a najlepiej wychodzi jej tak i nie, no i coś jak "byba" ( chodzi o rybę ) i "...-sek" ( chodzi o piesek ) :-) Olafasola wstałaś już :-) widzę, że czeka Cię relaks na łonie natury. Fajnie odpoczniesz sobie i pooddychasz śiweżym powietrzem :-) Pozdrawiam Was ciepło w ten pochmurny dzień :-)
  20. I jak tu do Was nie zaglądać, tak tu miło i przytulnie :-) Maju co u Ciebie, czemu nie piszesz, jak sobie dajesz radę :-) Gosia to kawał czasu nie było Was w Polce, ciekawa jestem jak szybko przyzwyczaisz się do zmian. Buziaki dla Sabibki :-) Nadzieja czyli skończył się już macierzyński, nie myślałaś o wychowawczym, sama chciałaś wrócić do pracy. Buziaki dla Laury :-) Idea fajnie, że mogłaś wreszcie jechać w odwiedziny do męża, pewnie stęskniliście się za sobą. Buziaki dla Tomaszka :-) Słoneczko powiadasz za 3 miesiące, no to trzymam Cię za słowo :-) Czarnula Gratuluję pierwszych ruchów :-) Ines bidulko przykro mi z powodu mdłości, oby szybko przeszły. Jak pani psycholog radzi dla mnie najlepszym lekarstwem jest się wygadać i nie próbować na siłę ani uciekać ani zapominać. Co do zajęć, to masz rację, jeszcze tydzień odpoczynku, potem odwożę Zuzę do mamy, pobędę z nimi kilka dni, święta, a po świętach wracam do "normalnego" życia :-) Emmi Ja tak naprawdę nigdy Was nie opóściłam, musiłąm sobie tylko troszkę posiedzieć w ciszy i popłakać. Co do łóżeczka, to mój brat ma takie łóżeczko i bardzo sobie chwali, zawsze jak gdzieś jadą to nie mają problemu ze spaniem :-) Magia powiem Ci, że bardzo bałam się przyjazdu Zuzy, ale teraz bardzo się cieszę. Pochwalę się nawet, że Zuza stawia pierwsze chwiejne kroczki trzymając się mebli, a jak się trzyma ją za rączki to całkiem świetnie sobie radzi. Jeszcze miesiąc i sama zacznie chodzić. A co do Twojego męża to może jeszcze zmieni zdanie :-) Ale_ola pogodzić się nie da, ale trzeba żyć dalej. Dawidek pozostanie w naszych serduszkach na zawsze. Dla mnie ważne jest to, że udało się nam go godnie pochować, a teraz mogę odwiedzać go kiedy tylko zapragnę. Tobie również życzę dużo wytrwałości w urabianiu męża do obecności podczas porodu :-) Akif ja wierzę, że limit nieszczęść został już wykorzytany. Teraz nie pozostaje nić innego, jak tylko czekać na przyjście na świat Waszych pociech. Co do celulitu to zgadzam się z Olą, że to od nagromadzenia się wody. Namów meża na masaże :-) Emka ja nie chcę zapominać, muszę tylko nauczyć się z tym żyć. Farciara jesteś z tym spaniem na lewym boczku :-) Iwi co u Ciebie? :-) Sabinka już nie mogę się doczekać środy :-) Edysia co u Was dziewczyny :-) Pozdrawiam :-)
  21. Dziękuję Wam za słowa wsparcia, jesteście kochane i niezastąpione :-) Macie może kontakt z Mają, wiecie co u Niej :-) Malinka, Kruszyna dziewczyny jak dajecie sobie radę Pozdrawiam :-)
  22. Nadzieja :-) jestem jestem, czytam Wasze wpisy każdego dnia :-) Małymi kroczkami otrząsam się z goryczy wspomnień. Dobrze, że jest z nami Zuza. Dzięki niej jakoś lepiej to wszystko znoszę :-) Chociaż przyznaję na początku sądziłam, że obecność Zuzy wpłynie negatywnie. Wydaje mi się, że bardzo pomogła mi wizyta u Pani psycholog. To chyba dzięki niej staram się "normalnie" żyć i pogodzić się z tragedią. Czekam na pierwszą @ i mam zgłosić się do swojego lekarza na badania kontrolne, a przy okazji zastanowić się co dalej ... Pozdrawiam Was bardzo cieplutko kochane mamuśki i ciężaróweczki :-) Ps. Iwi, Sabina wielkie buziaki dla WAS :-)
  23. Kochane, chciałam Wam podziękować za piękne chwile, które spędziłam z Wami na tym wątku. Niektóre z Was poznałam osobiście i mam nadzieję, że ta znajomość będzie trwać dalej. Wspierałyście, doradzałyście, byłyście niezastąpione. Czasem łatwiej było zwieżyć się Wam niż M czy rodzinie, kto bardziej zrozumie niż bratnia dusza. Dbajcie o siebie i swoje maleństwa. Życzę Wam z całego serca spokojnych kolejnych tygodni ciąży. Niech każdy dzień macierzyńswa sprawia Wam mnóstwo radości. Będę Was podczytywać, zaglądąć i sprawdzać co słychać u Was i Waszych pociech. Może nawet będzie mi jeszcze kiedyś dane do Was dołączyć ponownie. Dbajcie o ten wątek, ściągajcie nowe ciężaróweczki, mnie już nie wypada i sił brak. Mam nadzieję, że ten wątek wyczerpał już limit nieszcześć i tragedii. Dla mnie dziś kończy się pewien etap życia. Pozostaną wsponienia, ból w sercu i pytanie, na które nikt nigdy mi nie odpowie, a i ja sama pewnie też nie znajdę odpowiedzi ..... Dzisiaj czeka mnie jeszcze jedne ciężki moment, mam nadzieję, że wystarczy mi sił. Dzisiaj też, po trudach ostatniego tygodnia postanowiałm założyć nowy wątek, być może blog. Chciałabym przybliżyć rodzicą maleństw, które odeszły zbyt wcześnie, kobietą których ciąża zakończyła się zbyt wcześnie o ich prawach. Prawach do godnego pochówku, do odbioru dokumentów, możliwościach załatwienia spraw w trybie pilnym, prawach do opieki psychologa, zasiłku i wielu innych sprawach, o których wciąż się milczy bądź mówi bardzo mało. Tam łatwiej będzie dzielić swoje smutki i zacząć nowy etap. Mam nadzieję, że nie uraziłam Was tymi słowami. Malinko, Kruszynko jeśli będziecie gotowe na rozmowę, dołączcie. Ponieważ nie mam z Wami innego kontaktu, pozwolę sobie wkrótce podać link poprzez ten wątek. Jeszcze raz dziękuję Wam za wsparcie i ciepłe słowa, pozdrawiam, Kasia
×