Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewcia13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewcia13

  1. Kolezanko- a jeszcze dokładniej ktory model fotelika masz? chicco key sa rozne i ceny tez. fajne i maja wysoka ocene wiec warto wziac pod uwage
  2. Dzięki dziewczyny za info. Oczywiscie najwazniejsze bezpieczenstwo malucha. tylko myslałam za jak kupie ten 9-25 to starczy na dłuzej bo mały ma juz ponad 11kg! i dlatego ten 9-18 wydawał mi sie zbyt maly. no ale moze faktycznie trzeba dobrac wagowo a potem zmienic. nie mam mozliwosci za bardzo zeby skoczyc gdzies do sklepu i przymierzac malego. rzadko jezdzi autem i tak wyszlo ze pojedziemy do babci i znów biedny w tym nosidelku:(
  3. Hej kochane! Czy u was tez tak zimno i wietrznie?:( paskudna pogoda Emmi - dzieki za info o foteliku. tak wiem ze musi sie odchylac ale kurcze myslalam o takim 9-25kg żeby starczyl juz na dluzej a ten wasz jest do 18kg:( a te z maxi cosi wieksze to 700zl kosztują. taka kasa za fotelik to troche duzo. Dziewczyny a wy jakie foteliki macie?
  4. Sto lat... I... - super ze sie odezwalas:) fajnie ze u was wszystko dobrze a synek to juz faktycznie wielki facet wiec masz co lulac;) mojego trzeba było wozic w wozku (tak jak na spacerze bez bujania) a tu od tygodnia nie da sie wlozyc do wozka i pieknie zasypia przy mnie lub przy M w lózku:) potem do lóżeczka i sobie tam smacznie spi do rana. oczywiscie pobudki są tak co 3 godz ale ladnie wypije mleko i dalej spi. Pozdrawiam goraco i buziaki dla synusia:)
  5. Kasiu! troszke spóznione ale bardzo szczere życzenia urodzinowe! Niech sie spelni Twoje najwieksze marzenie:) dużo zdrówka dla Ciebie i Bartusia:) ps śliczne imię dla synka i jaki wspaniały prezent na urodzinki. Super ze u Ciebie wszystko dobrze. Jeszcze raz duzo duzo zdrowia dla WAS:) Buziaki ściskam goraco
  6. Hej kobietki Mam pytanko odnosnie fotelika samochodowego. Kurcze nie mam pojęcia jaki kupic a nosidełko juz za małe i musze sie wkoncu zebrac. prosze doradzcie na co zwracac uwage a najlepiej napiszcie jakie macie foteliki dla swoich maluchów Z gory dziekuje
  7. Hej kobietki Mam pytanko odnosnie fotelika samochodowego. Kurcze nie mam pojęcia jaki kupic a nosidełko juz za małe i musze sie wkoncu zebrac. prosze doradzcie na co zwracac uwage a najlepiej napiszcie jakie macie foteliki dla swoich maluchów Z gory dziekuje
  8. Emmi - tak zgadzam sie z tym co napisalas w 100%. U mnie nie ma zadnego chodaka i nawet do głowy mi nie przyszlo zeby kupowac ale oczywiscie niektore ciocie juz mialy wielkie checi zakupic dla malego. kategorycznie zabronilam i na szczescie skonczył sie temat. Maksymikian zacząl raczkowac jak mial 7 miesiacy a to pewnie dlatego ze ja cały czas go kladłam na wielkim kocu z zabawkami i on tam kombinował przewroty turlanie potem pelzanie no i poszedł:) a teraz to dosłownie biega na czterech i tak sobie radzi sam ze codziennie mnie zadziwia. czasem chyba mysli ze potrafi sam stac i chodzic bez trzymania bo sie pusci i bije sobie brawo a potem jest bam:) przesłodki widok jak tag biegnie do mnie albo do taty:)
  9. Hej kobietki! Emmi dziękuje za wywołanie:) Kurcze ja niewiem jak wy to robicie ze macie czas zeby codziennie udzielac sie na forum. chyba jestem kiepsko zorganizowana a moze leniwa ale naprawde w ciagu dnia to ja zupełnie nie mam czasu:( No tak to jest jak jestem cały dzien sama z Maksymilianem. Napisze wiec co u nas bo nie jestem w stanie napisac do kazdej z osobna. Maksymilian skonczył juz 9miesiecy i jest cudownym kochanym szkrabem chociaz czasem daje mamie niezle w kośc:) wazy juz ponad 11kg i czasem placy mi siadają jak marudzi i trzeba go nosic. Najczesciej jednak radzi sobie sam i smiga na czworaka po całym mieszkaniu!wszystko go interesuje i wszedzie sie wcisnie. uwielbia stac w oknie(mamy takie wielkie w salonie) sam sobie podchodzi wstaje przy parapecie i puka lapkami w szybe zaczepiajac ludzi na ulicy:) zabawny widok. Jak ktos mu pomacha to caly szczesliwy:) podpierajac sie przejdzie sobie np wzdłuz całej kanapy. a szybki jest jak wyścigówka;) ciagle ma jakies nowe siniaki i guzy na głowie po tych swoich akrobacjach. na szczescie sa to niegrozne stłuczenia i zazwyczaj Maksymilian nawet ich nie zauwaza. taki z niego smieszek ze upadki nie robia na nim wrazenia i bardzo rzadko placze. Mamy 2 zeby( 2 dolne jedynki) i kolejne w drodze. Od tygodnia mały jest przeziębiony i był strasznie marudny. katar i kaszel go męczą i biedny nie moze cos spac. niewiele dają inhalacje i masc majerankowa. Dzis juz była lekka poprawa i wkoncu wraca mu apetyt bo tak przy tym przeziebieniu to tylko mleko mu smakowało a obiadki i owoce zupelnie nie. Mam nadzieje ze juz wszystko wroci do normy i jak tylko pogoda sie poprawi bedziemy mogli wyjechac do babci zeby soebie pobyc na swiezym powietrzu w fajnym otoczeniu. I tak to u nas wyglada na tą chwile. Przepraszam ze tak rzadko sie udzielam ale zawsze o was pamietam i cieplo mysle pozdrawiam goraco
  10. Hej kochane! Kasiu dziękuje za wywolanie i pamiec:)i oczywiscie ogromne gratulacje!odpoczywaj i dbaj o siebie i malenstwo. Zyczę Ci wszystkiegi naj naj bo jestes super kobietka:) Ale mnie dlugo nie było... Przepraszam ale pochlonęło mnie zupełnie macierzynstwo.czesto do was zagladam ale na pisanie zawsze brak czasu. mam nadzieje ze rozumiecie. Nie jestem w stanie napisac do was z osobna wiec dzis tylko krotko co u nas Dzis nasz Maksymilianek skonczył 8 miesiecy:) kurcze jak ten czas leci. Jest kochany, cudowny i kocham go nad życie!Jest juz taki duzy ze cięzko go nosic dluzszy czas;) Ma 10kg i 77cm. Jestesmy na etapie raczkowania wiec nie mozna juz bezkarnie zostawic go w pokoju na podłodze bo wystarczy chwila a on jest juz na drugim koncu pokoju. pedzi jak szalony i wszystko go interesuje. taki fajny smieszek z niego. mówi tata(najczesciej!) baba i czasem mama. uwielbia bic brawo zwłaszcza jak zrobi siku na nocnik(siadamy jak mały skonczył pól roku) Nadal czekamy na pierwszy ząbek...jakos nic nie widac jeszcze.Z pecherzem jakos wszystko sie unormowało i mam nadzieje ze bedzie juz ok. niestety nas tez dopadl wirus i meczymy sie. Najpierw ja zlapałam a dzis maly zrobił kilka kup i byl bardzo niespokojny wiec obawiam sie ze jego tez dopadło:( na szczescie ma apetyt i duzo pije wiec narazie nie jest tak zle. oby noc była spokojna. Od tygodnia mały nie dostaje juz cyca:( niewiem tak jakos z dnia na dzien pokarm sie skonczył tzn było go bardzo mało i jak w nocy jadl to denerwowal sie i musiałam robic butelke. mnie tez juz bolały piersi bo on ciagnąl a tam kilka kropli. zdecydowalismy zatem ze konczymy z naturalnym karmieniem. na szczescie przeszlo to niezauwazone przez synka wiec obyło sie bez rozpaczy z jego strony(ja czasem sie smuce ze to juz koniec) I tak mija dzien za dniem, sniadanie, sprzatanie, obiad itp. człowiek ciagle w biegu. i jeszcze wredna tesciowa... ach szkoda slów. nie ma drugiej takiej osoby ktora tak na mnie zle działa. niby mieszkamy oddzielnie na gorza ale ona przylazi do nas 6-9 razy dziennie i wlazi jak do siebie wiec trudno poczuc sie swobodnie. mysle o dodatkowych drzwiach ktore bede zamykac zeby moc sobie od rana spokojnie polatac po domu w bieliznie a nie myslec czy mi babsko za chwile nie wejdzie. Kurcze mialam krotko a wyszedł mi nudny esej! i kto to teraz przeczyta?:) pozdrawiam i gratuluje wszystkim młodym ciężaróweczkom i trzymam mocno kciuki za zdrowie wasze i waszych malenstw. sciskam wszystkie mamuski i ich maluszki. niech sie zdrowo chowaja i przynosza duzo radosci swoim rodzicom Dziewczyny zdrowych (przede wszystkim!) Świąt Wielkiej Nocy, spokoju ducha i dużo radosci z chwil spedzonych w rodzinnym gronie. Trzymajcie sie cieplutko ps zawsze o was pamietam i ciepło mysle o kazdej z osobna
  11. przepraszam za dubel ale na początku nie chcial wskoczyc moj post a jak sie udalo to 2 razy:) spokojnej nocy kobietki
  12. Hej dziewczyny Ja tylko na chwile zeby napisac co u nas Dzis wrocilismy z Maksymiliankiem ze szpitala. bylismy 3 dni ale najwazniejsze ze wszystko jest dobrze i mały nie ma refluksu ani zadnych zmian w ukladzie moczowym. jestem taka szczesliwa ze wszystko dobrze i moglismy wrocic do domku. zrobili ogólne badania i usg wiec maly przebadany i czlowiek spokojniejszy. Sama cystografia nie nalezy do przyjemnych ale u nas przeszło to całkiem sprawnie i było tylko troszke łez. a myslałam ze bedzie znacznie gorzej. cewnikowanie przy naszym stulejkowatym siusiaku zapowiadało sie trudne ale lekarz ladnie wysmarował i wygimnastykował siusiaka ze potem juz gładko poszło. i powiem wam ze nawet sam pobyt w szpitalu nie był taki straszny. sale ladne kolorowe, czyste a personel sympatyczny. lekarze tez bardzo zyczliwi wiec czlowiek wiedzial co i jak. a mały był pupilem personelu i innych mam bo do wszystkich sie smiał i cieszyl. kurcze był tam taki grzeczny ze szok. i spał o niebo lepiej niz w domu. niewiem od czego to zalezy. Teraz mamy oklady i masci przez kilka dni a potem juz powinno byc ok. przepraszam ze tylko o sobie ale zmeczona jestem i zmykam do łózka bo jednak w szpitalu kiepsko spalam pozdrawiam was goraco
  13. Hej dziewczyny Ja tylko na chwile zeby napisac co u nas Dzis wrocilismy z Maksymiliankiem ze szpitala. bylismy 3 dni ale najwazniejsze ze wszystko jest dobrze i mały nie ma refluksu ani zadnych zmian w ukladzie moczowym. jestem taka szczesliwa ze wszystko dobrze i moglismy wrocic do domku. zrobili ogólne badania i usg wiec maly przebadany i czlowiek spokojniejszy. Sama cystografia nie nalezy do przyjemnych ale u nas przeszło to całkiem sprawnie i było tylko troszke łez. a myslałam ze bedzie znacznie gorzej. cewnikowanie przy naszym stulejkowatym siusiaku zapowiadało sie trudne ale lekarz ladnie wysmarował i wygimnastykował siusiaka ze potem juz gładko poszło. i powiem wam ze nawet sam pobyt w szpitalu nie był taki straszny. sale ladne kolorowe, czyste a personel sympatyczny. lekarze tez bardzo zyczliwi wiec czlowiek wiedzial co i jak. a mały był pupilem personelu i innych mam bo do wszystkich sie smiał i cieszyl. kurcze był tam taki grzeczny ze szok. i spał o niebo lepiej niz w domu. niewiem od czego to zalezy. Teraz mamy oklady i masci przez kilka dni a potem juz powinno byc ok. przepraszam ze tylko o sobie ale zmeczona jestem i zmykam do łózka bo jednak w szpitalu kiepsko spalam pozdrawiam was goraco
  14. Hej dziewczyny kasiu - tak strasznie mi przykro... tyle nieszczesc... brakuje mi słów... sciskam ciepło... Przepraszam za nieobecnosc ale tak wyszło ze od swiat nie było mnie w domu. pojechalismy na wigilie do mamy a tam sie okazało ze mama ma rwe kulszową i praktycznie nie wstawała z łóżka:( strasznie cierpiała i nie mogła nic sama zrobic wiec zostalam u niej zeby jej pomoc. Maksymilianek miał 2 tyg antybiotyków bo mial bakterie ktora lekarz nazwał paskudztwem i nie moglismy sie jej pozbyc:( teraz dostaje furagin i czekamy na miejsce w szpitalu. niewiem czy to bedzie w tym tyg czy w nastepnym, czekam na tel. Jakby tego bylo mało dzis maly ma goraczke (37,3) pokasłuje i kicha:( mam nadzieje ze to nic powaznego. Dzis zadzwoniła do mnie kuzynka męza. jest w 5m-cu ciązy i 2 tyg temu dowiedziała sie ze ich maleństwo ma rozszcep kręgosłupa:(:(:( Nie moge dojsc do siebie po rozmowie z nią. tak strasznie mi przykro ze taka kruszynka juz chora i na starcie narażona na wiele zagrożen. Kuzynka nie chce zdecydowac sie na operację prenatalną ale w sumie nie mozna jej za to winic - to ona musi podjac te wazna decyzje i poniesc jej konsekwencje. kolejny raz dziękuje Bogu ze mam zdrowe dziecko. Przepraszam ze tak tylko o sobie ale nie dam rady wszystkim teraz odpisac po tak długiej nieobecnosci. mam nadzieje ze u was nowy rok zacząl sie znacznie lepiej. pozrawiam i sciskam cieplutko
  15. Kochane! Życze Wam wszystkiego co najlepsze. Dla wszystkich maluszków (tych w brzuszkach oczywiście też)przede wszystkim dużo zdrówka i uśmiechu. Zdrowych spokojnych i radosnych Świąt spędzonych w gronie ukochanych osób. Niech ten świąteczny czas bedzie czasem miłości, radości i spokoju.
  16. kulfonik - niestety z tą rwa w ciazy to nieciekawie bo nie bardzo mozna cos wziąc. ja brałam 2 razy dziennie przeciwolowe i musiałam czekac az przejdzie:( zycze zeby szybko ci mineło kochana Mama Urwisa - no napewno po swietah wybierzemy sie do innego chirurga poradzic sie co z tym siusiakiem zrobic. chociaz ten u ktorego bylismy to dobry znajomy mojego meza i stwierdził ze wszystko ok mamuska 33- dzieki za rade i wsparcie:) pediatra troche boi sie z tym czekac i mowi ze moze przyjsc kolejne zapalenie. no jeszcze bede z nim rozmawiac. robilismy usg brzuszka i nerek i tam wszystko wyszło ok takze problem nadal nierozwiazany miholichol - no własnie ta cystografia moze niby wskazac przyczyne stanów zapalnych ale ja narazie chciałabym wykorzystac inne sposoby mniej bolesne aby znalezc przyczyne problemów. kurcze a u tej kolezanki to jakos to zwezenie leczyli czy jak?operacyjnie? widze ze i u ciebie przygotowania do swiat ida pełną parą:) tylko sie nie przemeczaj za bardzo. Te 3 miesiace przelecą ze nawet nie zauwazysz:) ONA81- fajnie ze u was juz wszystko wraca do normy i normalnie czuc twój optymizm i energie. super ze nowa butelka tak wiele pomogła. przynajmniej masz chwile zeby odetchnąc. zycze zdrowka dziewczynkom:) U nas w miare ok. mały juz nie gorączkuje, na szczescie ładnie je i ma dobry humorek. wogóle nie widac po nim choroby. a ja nie moge sie nim nacieszyc. tak słodko sie smieje i rozmawia dużo ze az czasem jestem w szoku. uwielbia siedziec i wygłupiac sie z tatą:) po całym dniu z mama to wieczorem tatus jest super odmianą:) idea. nadzieja, olafasola, magia, Kasia, superburek, wesoła, dziubasek, malinka, kruszyna, Gosia - co tam u was dziewczyny?napiszcie choc słówko:) pozdrawiam gorąco wszystkie dziewczyny
  17. My wszystkie wizyty zawsze mamy prywatnie. teraz nawet mamy wizyty domowe wiec wygoda. sprobujemy dostac sie do innego chirurga moze on zdecyduje sie naciac. mały ma wysoki poziom leukocytów co swiadczy o problemach z odpływem moczu.
  18. kulfonik- moze dopadła cie rwa kulszowa. ja miałam to co prawda pod koniec ciazy ale moja kumpela miałam na samym poczatku. ciezko chodzic wstawa i promieniuje do nogi
  19. Hej dziewczyny:) Nie mam za dużo czasu wiec napisze tylko co u nas Byliśmy z małym na usg brzuszka i wszystko na szczescie ok:) u chirurga tez byliśmy i powiedział ze jak na ten wuek to z siusiakiem wszystko jest ok i nie potrzeba nacinac bo nie ma stulejki. Mamy odciągac delikatnie i dokładnie czyścić. Według chirurga stan zapalny układu moczowego moze byc wynikiem zaziębienia wiec musimy to kontrolowac i uwazac zeby sie mały nie przeziębiał. Jestem zatem troche spokojniesza i tez bardziej czujna. Dzis znów bedziemy robic badanie moczu tak kontrolnie bo ostatnie wyszły juz ok. Poza tym świeta świeta wiec troszke dodatkowych prac jest. Kupiłam wkońcu firanki:) Jestem zadowolona bo juz nie patrze na wiecznie brudne okna:) Troche miałam pracy z nimi bo kupiłam makarony ale po przycieciu i upięciu jestem w pełni zadowolona. Niewielki koszt a efekt super. Przepraszam ze nic wiecej nie napisze ale Maksymilian woła wiec mama musi leciec:0 pozdrawiam gorąco
  20. malinko kochana tak strasznie mi przykro... cały czas wierzyłam ze wszystko bedzie ok. nawet sobie nie wyobrazam co czujesz i jak ci ciezko. pamietaj ze my wszystkie jestesmy z Tobą i duchowo Cie wspieramy. trzymaj sie kochana. sciskam i tule cieplutko
  21. malinko - kochana trzymam mocno kciuki aby maluszek został z Tobą a te bóle były tylko zwiazane z polipem. trzymaj sie kochana i daj znac jak wrocisz. sciskam gorąco
  22. Hej kobietki Kasiu - gratuluje 2 maluszków!super wiesci i oby tak dalej kochana. wypoczywaj jak najwiecej i dbaj o siebie. trzymam mocno kciuki za wasze SZCZĘSCIA:) nadzieja- no super ze zaraz bedziecie miec klucze do swojego gniazdka i życze wytrwałosci w jego urządzaniu:) a kaska przy tym idzie jak woda niestety malinko- sciskam gorąco i trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze. odpoczywaj kochana idea - teraz w domu masz dwoch chłopaczków bawiących sie wspólnymi zabawkami:) super widok. u mnie pewnie bedzie tak samo jak tylko mały troszke podrosnie to tata bedzie kupował bez konca:)super ze Tomaszek ma taki apetyt i je wszystko co dostanie:) Iwi - kochana ty widze juz krzesełko kupujesz dla małej a ja jeszcze ciagle nie moge zdecydowac sie jaką mate wybrac:( tylko tego i wiele mi sie podoba wiec trudny wybór. musze sie pospieszyc bo wkoncu Maksymilian bedzie za duzy do maty;) ta twoja mata tez super wiec doszła kolejna i mam trudny wybór. Pytałas jak wygląda nasz dzień.tak w skrócie napisze. wstajemy tak miedzy 8-9. 2 godziny zabawy np w leżaczku i na kanapie potem jedzenie i spanie. tak w ciagu dnia mały spi 3 razy w tym 2 drzemki po ok pół godz i jedno długie spanie 2-3godziny. mały uwielbia sie bawic z tata wieczorami i super sie smieje na głos:) duzo gada po swojemu i nardzo sie slini i iągle ma rece w buzi. smiejemy sie ze bez reki w buzi nie potrafi nic powiedziec. lubi jak mu spiewam i gilam po brzuszku. Maksymilian tez ładnie przybiera i wazy juz 7,5 kg:) i tez narazie nic nie dajemy, dopiero za miesiac mamy wprowadzac soczki. te nasze bąble na cycu tak fajnie rosną prawda:) o 19-19.30 kąpiel jedzonko i tak po 20 mały juz spi. zasypia sam w łóżeczku choc ma tez gorsze dni i czasem musze go brac jeszcze na cyca:) na noc dostaje butle i wypija 180 mm! jak mu nie dam to ryk nie z tej ziemi, łakomczuch jeden. spi tak do 1-2. w nocy tak z 3 razy budzi sie na jedzenie. a jak u was wygląda dzień? ile Lenka juz wazy? kushion - nie szalej tak z tymi porzadkami kochana! oszczedzaj sie i co najwyzej dotrzymuj towarzystwa M podczas pracy:) maja- przykro mi ze malutka tak sie męczy a wy razem z nią. mam nadzieje ze wszystko szybko sie wyjasni i wroci do normy. dużo zdrówka dla Majeczko. tzrymaj sie kochana sabiba - mam nadzieje ze po zabiegu bedzie lepiej ale zanim go zrobią musimy wyleczyc tan stan zapalny i zrobi w przyszłym tyg usg brzuszka i nerek. oczywiscie wszystko prywatnie bo kolejki straszne. dużo zdrówka dla Gabrysi. widze ze macie bardzo wesoło w domku i mało juz zawładneła całym domem:) super kruszyna - nie szaleje z porządkami kochana! jeszcze zdążysz sie nasprzątac Gosia - wspołczuje zastrzyków ale napewno pomogą wiec trzymaj sie dzielnie kochana.jeszcze tylko troszke zostało wiec dasz rade superburek - tak jak juz pisała Mama Urwisa problemy z ukł moczowym rozpoznaje sie po badaniu moczu. moj mały miał przez 3 dni stan podgoraczkowy i zrobilismy badanie a tam wyszło ze odczyn zasadowy, ślad białka i leukocyty 80:( dzis powtorzylismy badanie i juz jest znacznie lepiej nic w piątek. ja tam nic na poczatku nie robiłam z siusiakiem ale mały tak płakał i na wizycie pani doktor zajrzała do siusiaka odciagneła skorke (tzn tylko troszke bo sie nie dało) i widac było mocne zaczerwienienie:( a taerz stan zapalny jest w srodku a na siusiaku nic nie widac. mama nadzieje ze wszystko szybko minie a po zabiegu bedzie ok magia - dzieki za dobre słowo. jesli chodzi o brzuszek to juz było wszystko super i nawet odstawilismy ss a tu przy tym zapaleniu ukł mocz znów straszny płacz i juz niewiem od czego:( super ze Lenka ma taki apetyt i ładnie wcina nowe smakołyki:) z dnia na dzien uczy sie nowych rzeczy:) ps u nas tez łazienka cała zalana po kąpieli Maksymilanka:) a ile radosci prawda:) Emmi - jak tam Julka? mama nadzieje ze juz tak nie płacze przy jedzeniu. przepraszam ze nie do wszystkich ale nie dam juz dzis rady U nas tak sobie. Dzis mielismy ciezki dzien po ciezkiej nocy:( przez to zapalenie mały jest marudny w nocy i biedny sie meczy a dzis caly dzien płakał a od 15 to wrzeszczał tak ze juz nie mielismy pomysłów co z nim robic. nie chciał tez jesc a to do niego nie podobne wiec moze przyplątało sie zapalenie ucha?:( niewiem ale biedny dzis tak sie wymeczył a my razem z nim. tata bawił go na całego a on biedny smiał sie i płakał na zmiane. kurcze jak to cięzko tak patrzec jak maluszek sie meczy a niewiadomo jak mu pomoc. na szczescie po kąpieli wypił mleko i zasnal od razu wiec odpocznie po ciezkim dniu. oby noc była spokojna. od soboty nie uzywamy chusteczek nawilz a przy kazdej zmianie pieluchy myje małego w wodzie z mydłem wiec troszke z tym zamieszania ale nie jest zle. Jesli chodzi o swiateczne porzadki i u mnie nie bedzie zadnych rewolucji bo dopiero od 4 miesiecy jestesmy na swoim wiec jeszcze sie nie nazbierało rupieci:) okna myje co 2 tyg bo nadal nie mam firanek i niestety co chwile widac brud na szybach:( musze do swiat kupic a allegro firanki to przynaj,mniej czeste mycie okien mi odpoadnie bo zimą to juz nie bedzie takie fajne:( kurcze ale sie rozpisałam!!! Jeszcze jedna prosba do wszystkich mam. napiszcie jakie maty polecacie dla maluszków i powiedzcie mi do jakiego wieku dziecko z tego naprawde korzysta? pozdrawiam goraco i buziaczki dla wszystkich maluszków:) ps jutro mikołajki:)
  23. Hej kochane! Jestem i jestem i zawsze o was pamietem ale z pisaniem to ju gorzej.laptop padł wiec 2 tyg bez netu:( teraz tez nied zawsze mam mozliwosc ale wiem ze mnie zrozumiecvie Kasiu-kochana ogromne gratulacje!!!!ciesze sie bardzo i sciskam kciuki i zycze duzo zdrowka dla ciebie i kruszynki. trxzymaj sie kochana napisze tylko co u mnie i z gory przepraszam za błedy ale Maksymilian siedzi u mnie na kolanach i ciezko tak pisac. U nas nieciekawie:( synus ma juz 2 raz stn zapalny układu mocvzowego:( ma antybiotyk i za tydzien mamy zrobic usg brzucha i nerek:( w badaniu moczu wyszły slady bialka i wysokie leukocyty:( lekarz mowi ze sprawa powazna bo to juz 2 raz a on ma dopiero 4 miesice. najprawdopodobniej powodem tego jest stulejka ktora ma:( nistety ta cholerna skorka nie chce zchodzic i musimy jechac do chirurga zeby zdecydował kiedy zabieg naciecia. nie ma co dłuzej czekac bo przez to robia sie infekcje i stany zapalne a nie ma co ryzykowac ze przejdzie na nerki. tak mi szkoda mojego Skarba bo taki smutny teraz i płaczliwy. widac ze go boli brzuszek i miał tez stan podgoraczkowy. mam nadzieje ze szybko mu przejdzie bo ja dobrze wiem jaki to bol jak pecherz dokucza. Mały rosnie jak na drozdzach, wazy juz 7,5 kg i jest ciagle na cycu:) tylko na noc dostaje butle i cyca:) musze konczyc bo maly marudzi buziaki dla was wszyatkich
  24. Mam chwile wiec napisze troszke ale wybaczcie ze tylko o sobie ale przez długą nieobecnosc nie dam rady teraz wszytskiego nadrobic. Na początek gratuluje wszystkim nowym mamusiom i życze zdrówka waszym maleństwom:) U nas bardzo dobrze(odpukac). Maksymilianek skonczył juz 3 miesiące i jest przesłodki. Od 3 tygodni mamy unormowany rytm dnia i moge szczerze powiedziec ze jest super a ja jestem przeszczesliwą mamusią:) najchętniej schrupalabym mojego syneczka. caluje go bez końca i dziękuje Bogu ze dał mi taki Skarb. 29pazdziernika nasz synus miał chrzest. Troszke marudził w kosciele bo biedny był zmeczony ale nie było tak najgorzej a ostatecznie zasnął u mamusi w ramionach:) Skończyły sie kolki i odstawilismy kropelki. Nie ma juz płaczu za to jest dużo uśmiechu i gugania:) Uwielbiam rozmawiac z moim maluszkiem i słuchac jak próbuje po swojemu mi cos powiedziec. Nasz dzień wygląda tak: 6.30- pobudka i karmienie.lezymy sobie i rozmawiamy tak do 8.potem ubieramy sie i troche bawimy w lezaczku lub na kocyku. ok 9 cyc i drzemka tak do godzinki. potem znów wspolnie 2 godzinki na zabawe.spacer i tak ok 13 spanie tak do 15. znów 2 godzinki razem i o 17 mała drzemka.od 18 mały bawi sie z tata a o 19.30 kąpiel, butla i spanie. zanosze małego do łóżeczka i on tam jeszcze sobie pogada i sam zasypia. spi tak do 1 i budzi sie na cyca. potem pobudka ok 3. przepraszam ze tak chaotycznie napisałam ale chciałam zaznaczyc jak wazny jest rytm dnia dla maluszka. ja odkąd wyczułam co i jak moge spokojnie rozplanowac dzien. wiem ze po 2 godzinach zabawy i rozmowach musze polozyc go spac bo w przeciwnym razie bedzie bardzo marudził a potem ze zmeczenia wcale mi nie zasnie. Najbardziej ciesze sie ze sam zasypia wieczorem i wtedy wiem ze mam przynajmniej 4 godziny dla siebie. od 3 tyg dokarmiam małego mm bo biedny głodny był a ja juz nic nie miałam. czasem przez cały dzien wystarcza mu cyc a czasem musze nawet 3 razy dac butelke. Ale w sumie ciesze sie ze moge go nadal karmic persią bo uwielbiam te wspólne chwile. Juz zapomniałam jak mi było cięzko na początku i łapie sie na tym ze mysle o rodzeństwie dla naszego Skarba:) moze jeszcze nie teraz ale tez nie chcemy za długo czekac. Jak mały tak płakał to mówiłąm do M zeby zapomniał o seksie o ja sie bałam ciąży i tego wszystkiego co było dla mnie takie trudne. a teraz jak jest juz super to powiem wam ze mam coraz wieksza ochote na seks. Tylko niestety kilka naszych zblizen wcale nie nalezało do przyjemnych:( kurcze czułam straszny bół, tak jakbym miała tam cos w srodku. moze to efekt szycia po porodzie-zrosty? A jak u was dziewczyny z seksem? Po tym ciezkim poczatku teraz ciesze sie kazdą wspólną chwila i nie chodze juz taka wykonczona. Nie musze gotowac po nocach i mam wiecej czasu dla siebie. Oczywiscie nadal bardzo czesto odwiedzają nas goscie ale nie jest to juz takie uciążliwe jak na początku. Maksymilianek jest przesłodki i rosnie w oczach.Aż czasem mi smutno ze juz nie jest taki malutki:) Wazy juz 6700 i ma 66cm:) bardzo szybko wyrasta z wszystkich ubranek a niektórych nawet nie zdazył założyc. Kurcze ale sie rozpisałam.. Przepraszam ze tak tylko o sobie. Teraz postaram sie czesciej udzielac i na biezaco czytac co tam u was. pozdrawiam gorąco
  25. malinka - dzieki za info. to przykre co sie dzieje ale mam nadzieje ze szybko sie uspokoi, a czy ja dostane nowe hasło na nk? kurcze tyle czasu mnie nie było i dzis chciałam troche poczytac i napisac a tu takie rzeczy:(
×