Julia1986
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julia1986
-
Witam dziewczyny, wróciłam po weekendzie w stolicy u chłopaka, aż się boję wejść na wagę... Może i wiele nie zgrzeszyłam ale piłam za mało wody to raz, dwa zjadłam chleb razowy na śniadanie a 3 dzisiaj byłam na obiedzie u jego rodziców i niestety musiałam zjeść pierś kurczaka w panierce w tłuszczu, co prawda nie wzięłam do tego nic poza surówką, ale jednak, jutro znów przechodzę na proteiny może utracę ewentualnie nadrobione kilogramy. Zamierzam też ćwiczyć z Ewą Chodakowską, ale nie wiem czy mój leń pozwoli.
-
Hej dziewczyny, ja jeszcze dzisiaj się nie warzyłam ale do wczoraj waga się nie zmieniła, teraz jestem na warzywach więc może być nawet większa. Jeśli chodzi o zaparcia, ja próbowałam różnych metod, niekótre pomagały przez jakiś czas, jedną ze skuteczniejszych metod było zalanie wieczorem gorącą wodą suszonych śliwek i z samego rano na czco ich zjedzenie. Niestety na dukanie średnio można to robić bo to jednak owoce. Wyjątkowo teraz nie mam problemów z zaparciami, ale normą było u mnie kilkudmiowe przerwy z wypróżnianiem. Bardzoooo skuteczną aczkolwiek metodą dosyć drastyczną jest olej rycynowy. Ktoś mi go polecił, w sumie ciężko mi się go pije ale efekt murowany. Dwa razy wspomagałam się nim - raz po całym tygodniu bez wypróżniania. Wypiłam wieczorem 3 miarki a od rana biegałam do Wc aż mnie tyłek bolał.
-
Pysia gratuluję efektów :) Ja dzisiaj znów zgrzeszyłam - byłam w lidlu i w sumie kupiłam wszystko co dozwolone, ale... skusiłam się na bułkę fitness. Zjadłam na kolację :) Moja samokontrola nawala. Najbardziej boję się weekendu, w piątek jadę do faceta, gotować nie będziemy sami tylko jego rodzice... jak im wytłumaczyć że nie mogę jeść tłustego schabowego? Będę robić co mogę, na szczęście mam dni z warzywami więc będzie trochę łatwiej.
-
No ja też 2 raz na tej diecie, chudnę zdecydowanie wolniej pomimo tego, że startuję z wyższego pułapu wagowego niż za 1 razem, może organizm się bardziej broni? Dzisiaj jestem 1 dzień na 2 fazie, na minusie po 7 dniach samych protein tylko -1,8 kg gdzie za 1 razem było - 3,0 kg. Ale byle pomału w dół. mallina51 ja w sumie i tak znów chcę schudnąć, ale motywacją tak jak u Ciebie tez jest wesele, końcem lipca idę do kuzynki i nie chcę wyglądać jak ciotka :) Pierwszy raz pokazuję się publicznie w rodzinie od rozwodu więc chcę by moje depresyjne- stresowe podjadanie i kilka kg więcej nie było powodem do podśmiewania.
-
Witam dziewczyny! Ja od jutra przechodze na 2 fazę, efektów nie ma jakiś wielkich... niestety, ale trzeba się cieszyć z tego co jest. Mi się też czasem zdarza jeść polędwicą sopocką, ogólnie miewam na swoim koncie małe grzeszki ale zawsze ich żałuję :) Jutro kupuję rolki, mam zamiar zacząć jeździć czasem by rehabilitować się za swoje grzechy :)
-
No to Szanda ogólnie mamy podobny cel bo jak mi się uda 10 kg schudnąć to będę mega zadowolona, wiadomo chciałoby się i 20 ale chyba wtedy ja bym dobrze nie wyglądała ani się czuła. Życze Ci powodzenia i napisz jak efekty czy coś już widzisz różnicy.
-
Super Szanda a Ty ile chcesz zejść z wagi?
-
Poprawiłam sobie stopkę :)
-
Witam, dziewczny mogę dołączyć do Was? Już raz byłam na Dukanie, w 2011 schudłam 9 kg ( z 77 na 68 kg) - byłam zadowolona mega z efektu. Waga trzymała mi się po diecie długo pomimo tego, że nie robiłam 3 fazy, nie wróciłam wtedy do starych nawyków żywieniowych, trzymałam wagę do września 2012 kiedy zaczęłam brać mocne sterydy przy astmie na alergie, wtedy w ciągu miesiąca przytyłam 8 kg.... reszta na plus przyszła wolniej. Próbowałam rzucić coś na diecie zrównoważonej, ale nic to nie dałam. Suma, sumarum wylądowałam z wagą 82 kg... :((( Jestem załamana, nie wiem czy dam radę to zrzucić ale zamierzam. Teraz będzie mi ciężej bo jestem w związku z cudownym facetem, ale facetem który jak każdy facet LUBI JEŚĆ. I gotuję mu różne smakołyki. On obiecał mnie wspierać... zobaczymy. Ruszyłam już w środę, dzisiaj mam tylko 1,5 kg mniej... ale jednak mniej. Choć waga od dwóch dni stoi w miejscu. Może przy Waszej motywacji i z Wami pójdzie mi lepiej.
-
Woda, zioła jakieś, soki 100 % bez cukru (np. wszystkie z fortuny). Mnóstwo. Trzeba szukać na półkach napoje z napisem bez dodatku cukru.
-
Zasady główne to 1.zrezygnować z rzeczy smażonych na tłuszczu, zacząć wszystko grilować lub gotować na parze 2. Nie jeść później niż 2 h przed snem 3. Nie jeść słodyczy, nie słodzić kawy czy herbaty 4. Jeść dużo warzyw 5. Jeść owoce ale tylko rano do godziny 14.00 6. Pić dużo wody niegazowanej i napojów niegazowanych bez cukru (min 2 l dziennie) 7. Zrezygnować z białego pieczywa, jeść pełnoziarniste 8. Nie smarować pieczywa masłem ani margaryną To tak ogólne, na pewno ktoś kto się lepiej zna ode mnie Ci coś więcej doradzi.