Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hania74

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez hania74

  1. Witam wasz wszytkie, Dziś kolejny raz wykonywałam test owulacyjny. Podobnie jak wczoraj pokazał dwie kreseczki, z tym, że ta pierwsza delikatnie jaśniejsza. Ja już nic z tego nie wiem :( Już przestałam się łudzić i nastawiać, wiem bowiem jak będzie mi przykro jak dostanę :( :)
  2. Dziewczyny Ja te dwie kreski mam cały czas, z ta jednak różnicą, że ta kreseczka testowa (meritum tego testu) jest troszeczkę mniej intensywna, niz kreska kontrolna. Bylam przekonana, iż aby mówić o pozytywnym teście, obie kreseczki, muszą być równie mocno zabarwione !!! Proszę o wypowiedzi na ten tamet !!!!! :) :) :)
  3. Dziewczyny, czy testy owulacyjne, z których korzystacie, pokazały Wam kiedyś pozytywny wynik?? Ja robilam przedwczoraj w 12 dc i nic....wczoraj w 13 dc i też nic.... ciekawa jestem co dziś mi test pokaże :(
  4. Witajcie Kochane! trochę mnie tu nie bylo, ale już nadrabiam: a więc: starania nadal u nas trwają, a jakże, dzisiaj 12 dc (liczony od pierwszego dnia faktycznego krwawienia) kurcze zaraz wracam :(
  5. pierwszy dzień krwawienia chcialam napisać :)
  6. Czesć dziewczyny! Margo - bólem brzuszka się nie przejmuj, tak bywa w na początku ciąży, ja może bólu jako takiego nie czułam, ale wyraźnie odczuwałam takie jakgdyby wzdęcia, czy napinania. Nie było to przyjemne, za każdym razem gdy to poczulam, robilo mi się slabo i wymiotowałam. Tak było i w przypadku jednej jak i drugiej ciąży :) Margo - który to tydzień ciąży i jeżeli termin masz wyznaczony na 20 lub 24 lutego ( - to bedzie rybka:) tak jak ja!!!!!) - to kiedy Twoim zdaniem udało się Tobie zajsć w ciążę ?????? Smerfetka - cieszę się, ze jesteś zadowolona z wyjazu, szkoda tylko, że synek to przypłacił infekcją :(, U mnie dziś 9 dzień cyklu (przyjmując, iż pierwszy dzień cyklu to dzień prawdziwego plamienia), tak więc ten tydzień będzie pewnie u nas należał do bardzo, bardzo, bardzo miłych :), trzymajcie więc dziewczyny kciuki. Dziś robimy małą przerwę do poniedziałku lub wtorku, żeby wzmocnić żołnierzyki :) Acha: mój chrześniak dostał na roczek rowerek (trzy lata temu) i taki traktor z pedałami. Z tego co pamiętam, dostał też bramkę do wbijania goli :)
  7. Witam was serdecznie, e mile, nikita - dzięki za informację. Moja gin natomiast plamienia kazała wliczać do pierwszego dnia cyklu. Coraz częściej natomiast się spotykam z takim zdaniem jakie Wy prezentujecie, zatem od dziś plamienia nie bedę zaliczać do pierwszego dnia cyklu. Wczoraj pojechaliśmy z moim Kochanym M na przejażdżkę rowerową. Tu u rodziców w mniejszym mieście jest przynajmniej gdzie jeździć. Miała być mała przejażdżka, a nabiliśmy prawie 40 km. No ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ponoć ruch u mężczyzn wpływa również na kondycję żołnierzyków, prawda??? Moje Kochanie bardzo sie bowiem przejmuje tym czwartkowym badaniem nasienie. To będziie jego pierwszy raz, co jeszcze bardziej go stresuje. A tak apropos..... dziewczyny, czy pomoc kobiety ( w tym przypadku moja) jest dopuszczalna ???? Nie chodzi mi o moją obecnośc w pokoiku do oddawania nasienia, bo wiem, że mogę towarzyszyć przy tym "wydarzeniu", ale czy w taki, czy inny sposób mogę tę czynność....... nazwijmy to... uprzyjemnić ?? Co sądzicie ????
  8. Dziewczyny, to straszne..... Karolinka i Thinky, tak jak pisalam wcześniej, nie ma słów by pocieszyć. Ze słowami typu "tak miało być" w zupełności się nie zgadzam, z drugiej jednak strony trzeba wierzyć, że będzie dobrze, oraz, że będziecie wspaniałymi rodzicami!
  9. Miśkaa Nigdy nie mów, że coś jest nierealne. Marzenia są bardzo istotne i trzeba je mieć. A może kiedyś będzie sytuacja, w której sprzedacie dom, w którym obecnie mieszkacie z rodzicami i uda się wybudować większy??? A może znajdziecie jakiś inny super dochód, dzięki któremu posiadanie własnego domu nie będzie już tylko marzeniem? Życie się czasami bardzo różnie układa.... Ja na przykład nigdy nie myslałam, że spotkam na swojej drodze tak wspaniałego człowieka, jak mój ukochany, jedyny M!!!! A jednak.... i to w sytuacji, w której nie chciałam się już (zmęczona poprzednim związkiem i zniszczona psychicznie) wiązać ani tymbardziej szukać tego jednego wymarzonego. Tak więc pamiętaj!!! nigdy tak nie mów i nie pisz, bo marzenia się spełniają. Zobaczysz, że mam rację!!! A tak wogóle to czekamy na wynik Twojego testu.......bo z tego co piszesz to być może, może..... dziewczyny, podsumowując nas wszytskie, to póki co tylko Margo jest w ciązy tak??? Czy coś ominęłam??
  10. stylowaa tak, tak, te hektolitry wody i witaminki mają pozytywnie wpłynąć na jakość naszych żołnierzyków:) Zazdroszczę Wam troszeczkę tego grila, my w chwili obecnej mieszkamy u rodziców, kupujemy bowiem nowy dom i czekamy aż poprzedni właściciele załatwią ostatnie już zaświadczenia. Niestety mój M jest strasznie upierdliwy, jeżeli chodzi o papierologię i nie odpuszcza. Z jednej strony mu się nie dziwię, dba bowiem w ten sposób o nasz spokój i bezpieczeństwo (Ci właściciele mają trzy wielkie kredyty, których zebezpieczeniem jest hipoteka), z drugiej strony żal mi się zrobiło tych ludzi, jak otrzymali od nas listę z zaświadczeniami, jakie potrzebujemy do notariusza. Juz drugi miesiąc je załatwiają:)....... mam nadzieję, że w tym tygodniu uda nam się w końcu podpisać akt notarialny :) :) Zatem o swoim grillku i gościach mogę w chili obecnej pomarzyć..... wiecie jak jest u rodziców?????? Jestesmy tu tylko chwilowo, bo trochę pospieszyliśmy się z wyprowadzką ze starego domu :( :(.........a już jestem "chora" i czuję się trochę jak ubezwłasnowolniona :( Zero znajomych, zero wizyt.... no bo jak mamy zaprosić naszych znajomych do rodziców??????/ Być może nam w tym cyklu nie wyszło bo łóżko nie wygodne??? :), albo dlatego, że rodzice za ścianą????? :) :) miłej soboty dziewczyny......:)
  11. e mile, może masz rację, że to pogoda. Moja gin po przebadaniu mnie powiedziała, ze na te cztery dni plamien pomoże wlaśnie luteina. Zobaczymy. Tak jednak jak teraz w tym tygodniu, nigdy nie miałam. Zobaczymy, w przyszły czwartek mój M idzie na badanie nasienia, w nastepnej kolejności ja na badanie jajeczkowanie. O wynikach, z pewnością Was dziewczyny powiadomię. Mój M tak bardzo sie przejął wskazówkami i zaleceniami Pani z recepcji, że od dzis pochłania niezliczone ilości wody i witaminy C :)
  12. Zrobiłam test. Wyszedł negatywny, zatem nie wiem co to się dzieje u mnie z tymi plamieniami.....dziwnie to wszytsko wygląda.
  13. e mile, nie wiem Kochana co Ci napisać, wiem natomiast, że latem różne rzeczy dzieją się z organizmem. Ja np w poniedziałek 24 dc miałam lekkie krwawienie, we wtorek i środę sucho, wczoraj znowu małe krwawienie, myslałam, że to już @, dziś znowu sucho. Też nie wiem co się dzieje. Chyba dzisiaj zrobię test, bo coś mi tu nie pasuje, choć wiem, że to z pewnością nie ciąża, bo to dopiero tak naprawdę pierwszy miesiąc intensywnych starań. Zganiam to po prostu na konto tych wysokich temperatur, organizamy chyba nie do końca są przygotowane na nie. Wystapiły bowiem zbyt gwałtowne i są zbyt intensywne. Tak więc emile, chociaż bym chciała, to nie wiem co mam Ci napisać, musiałby się w tej kwestii wypowiedzieć lekarz. Zobaczymy co dziewczyny na ten temat powiedzą
  14. Nikita..... Ty za stara na dziecko????? Co ja mam powiedzieć??? I am 36 !!!!!!!! :(
  15. Melduję niniejszym, że właśnie dostałam :(, nie tylko ja jedna jak widzę....
  16. Witajcie kochane dziewczyny! Jak tak czytam te wszytskie posty, to zaczyna mnie ogarniać nostalgia. Tęsknię, za czasami, gdy temat ciązy pojawiał sie u mnie bardzo szybko. Powiem Wam jeszcze jedno: do dnia dzisiejszego zastanawiam się w jaki spoób zaszłam w moją pierwszą ciążę.....to bylo krótko przed slubem, mnóstwo biegania, mnóstwo załatwiania najróżniejszy spraw. Nie mieliśmy wtedy na nic czasu, mało tego nawet ze sobą nie miszkaliśmy. Kochaliśmy się wówczas dwa tygodnie przed ślubem i to nie do końca..... tak tak, ktoś nam wtedy przerwał....tak więc wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie, gdy nękana niesamowitym zmęczeniem tydzien po slubie udałam się do lekarza, który przy wykonywaniu usg stwierdził "mamy tu ciążę" !!! Bylo to dla mnie naprawdę wielkim szokiem. Pięć lat później, gdy pomyślałam iz byłoby dobrze, gdyby córka miała braciszka, także nie było problemu. Tym razem była to ciaża planowana i już pierwszy miesiąc starań zakończył się sukcesem :) Teraz 9 lat później, sprawa wygląda całkiem inaczej:(. To tak naprawdę nasz pierwszy misiąc starań i chyba nic z tego. Tak jak na poczatku @, w poniedziałek pojawiło sie pierwsze plamiemie, we wtorek i środę czysto, dziś znowu plamienie, ale chyba to dziś już się zacznie, bo wczoraj wieczorem tak mnie brzuch bolał, że miałam problem, żeby w łóżku się przewrócić z boku na bok.... ach..... dziwne to wszstko, nie sądzicie??
  17. Wiem, że jakoś się nam tu smutno zrobiło, ale powiedzcie mi Kochane, jakie testy owulacyjne kupujecie? Jest ich bowiem kilka, a w następnym cyklu chciałabym z nich skorzystać, choć powiem Wam, że jak robiłam je w styczniu, to wychodziły mi kosmiczne wyniki. Polegając na tym, dwa dni pod rząd czy nawet trzy (dokładnie juz nie pamiętam) wyszły mi dwie równie mocne kreseczki. Zatem jak mam to interpretować? Dwie równie mocne kreseczki oznaczją przecież, że w przeciągu 24 godzin pojawi się owulacja, to co w jednym i drugim dniu zapowiedź owulacji?, czy też do niej nie doszło?? Nadmianiam, iż był to pierwszy miesiąc po odstawieniu Yasmin. Napiszcie też proszę, który test ciążowy jest najdokładniejszy?
  18. Swoją drogą, to dziwne! Ktoś się stara o dziecko, robi wszytsko by zajść w upragnioną ciążę i jakoś tak ciężko to przychodzi, natomiast w rodzinach patologicznych dzieci lęgną się kurde jak króliki, mało tego nie chorują...... niesprawiedliwe to wszystko :(
  19. Witajcie, Kochane co to się dzieje?????? Najpierw Izabelka, teraz Stylowa?? Brak mi slów: żadne słowa bowiem nie cofną tego co się stało:(, nie mniej jednak to przykre, że medycyna tam nie ingeruje do 12 mca ciąży. Gdybyście razem kupowały testy ciażowe, myslałabym, że być może jest to wina testów, że są jakieś spitolone (przepraszam za brzydki wyraz:( ), że najpierw pokazują ciążę, a kilka dni potem pokazuje się @. Podejrzewam raczej, że nie kupowałyście tych testów razem, zatem co się dzieje, że w tak wczesnym stadium jest tracona ta ciąża???? Z drugiej jednak strony macie pewność, że jesteście w stanie zajść w ciążę. Boże tak mi przkro dziewczyny, wyobrażam sobie jak się cieszyłyście przez te kilka dni, ile nowych marzeń się pojawiło związanych z tą wiadomością...... Jestem z Wami dziewczyny, sama mam już dwójkę dzieci, nie mniej jednak, gdyby udało mi się zajść w ciążę i tak szybko ją stracić, ryczałabym jak bóbr!!!! Trzymajcie się Kochane! Smerfetka, u mnie zawsze jest tak, że pierwsze 3 dni to plamienia, po czym zaczyna się @. Pierwsze plamienie pojwaiło się w poniedziałek, zatem jutro powinnam dostać.... niestety:( I chyba tak będzie, bo od poniedziałku mam niesamowicie wielki i wzdęty jak gruszka brzuch, nie mogę go nawet "wciągnąć"
  20. Witajcie w tym znowu gorącym i dusznym dniu, choc muszę Wam napisać, że wczoraj u nas padało, jakieś dwie godzinki, po czym było bardo chłodne powietrze :) :).... można było pojeździć rowerkiem.. Niestety dziś znowu to samo :( Ale do sedna: jak działa luteina? Tak jak wcześniej pisałam, najpierw pojawiają sie u mnie skąpe plamienia (krwiste), trwa to zazwyczaj trzy lub cztery dni, po czym zaczyna się normalna @. Na tę właśnie dolegliwość mam przepisaną luteinę. Miałam ją zacząć brać w pierwszy dzień plamienia, przez pięć dni. Plamienie zaczeło się w ponidziałek, wzięłam wiec luteinę, we wtorek równiez, oraz dzisiaj, nie mniej jednak to plamienie w poniedziałek ustało i do dnia dzisiejszego nic nie ma. Ponawiam zatem pytanie - jak działa kobitki ta luteina ?????? Hamuje plamienia, po czym występuje prawdziwy @??????????? Please.... napiszcie coś!!!
  21. Smerfetka, Ponieważ ja już mam dwójkę dzieci (dziewczynka i chłpiec), moja gin nie specjalnie widzi koniecznosc wykonywania u mnie dodatkowych badań, nie mniej jednak, jeżeli w lipcu nam nic nie wyjdzie, to wówczas sama o nie poproszę. Poza tym moja druga połowa również po ewentualnej nieudanej próbie w lipcu (pochlebiam sobie no nie? - ewentualnej...), uda się na badanie nasienia. Ja w zeszlym tygodniu przeszłam rutynową wizytę kontrolną, plus cytologia i usg, na którym było widać stan po jajeczkowaniu, zatem poki co moja gin, nie widzi potrzeby wykonywania innych badań, ale poczekamy zobaczymy.. :)
  22. Baubau, te moje plamienia przed @ są w zasadzie za każdym razem, począwszy od grudnia, czyli miesiaca, w którym odstawiłam Yasmin i nie są to brązowawe plamienia, tylko takie raczej krwiste, no powiedzmy jak w ostatni dniu @. Własnie mam na to przepisaną luteiną i biorę przez 5 dni od pierwszego dnia plamienia ( 2 tabletki do ssanie na noc) Zobaczymy, może pomoże :)
  23. Witajcie kochane w ten kolejny upalny dzień, Baubau - co do plamien przed miesiączką, widzę, że chyba ilu lekarzy tyle szkół :)..... wlaśnie jestem świeżo po wizycie u gina (w zeszłym tygodniu) i włąsnie się dowiedziałam od mojej Pani doktor, że pierwszy dzien plamień, nalezy liczyć jako pierwszy dc. Tak więc ja, uwzględniam to w moich staramiach i tak też to przyjmuję, choc biorę poprawkę......:) Nikita - pamiętaj, szanuj się i nie zgadzaj się na żadne warunki. To strasznie kuriozalne nie sądzisz? Jesteś młodą atrakcyjną kobietą, więc niby dlaczego masz chodzić ubrana jak zakonnica, czy też podobnie się zachowywać? Kiedyś też byłam w takim związku i uwierz mi, jeżeli w chwili obecnej przystaniesz na jego warunki, tak już będzie cały czas, zatem słuchaj starszej koleżanki :).........
×