Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

X24X

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witajcie Dziewczyny, dawno nie pisałam ale wpadłam w wir odchudzania (znowu :P ) i pracy-powrót po zimie i teraz zawożę Hubcia 3 razy w tyg do teściowej. U nas nocki koszmar ostatnio już jakiś miesiąc się to ciągnie nawet jak się Hubi wymęczy na dworze bieganiem to i tak budzi się z 2 razy czasem nawet 6 wierci się jęczy czasem płacze wstaje w łóżeczku straszne, ale podejrzewam że to zaczyna się bunt dwulatka i niektóre dzieci po prostu mają za dużo zrażeń i nie potrafią się wyciszyć i tak reagują. NIe wiem, ale tak czytałam bo co to może być jak wcześniej przesypiał od 21 do nawet 8 czasem a teraz o 9 nie umie czasem zasnąć i pobudka po 6 góra 6:30 zawsze. Poza tym jak coś nie dostanie to krzyk płacz i tupanie kładzie się na podłodze i ryczy na szczęście jest takim dzieckiem gdzie szybko zapomina i wystarczy mu coś innego pokazać i kończy się ryk i bawi się czymś innym. Czasem go zostawiam niech się wkurza nie reaguję na to ale to chwilke zazwyczaj trwa u niego. Z jedzeniem też zaczyna wybrzydzać to nie tamto nie to w ogóle nie bedzie jadł, ale on i tak dobrze wygląda :P Poza tym grzeczny kochany taki jest. Byliśmy u endokrynologa też, bo podobno ma za małą mosznę USG i hormony zrobiliśmy i na szczęście na razie ok ale za pół roku kontrola i obserwować musimy. Hubert na szczęście odpukać zdrowy lekki katarek ale to w niczym nie przeszkadza na dworze też siedzi ile tylko się da. W końcu wiosna i u mnie samopoczucie coraz lepsze. Nunusia współczuję choroby Dawidka chyba bym nerwowo nie wytrzymała. Pozdrawiam Mamuśki, lecę zawieźć Hubcia i do pracy (pon śr i pt).
  2. Oj dziewczyny w żłobku nie ma miejsc jak na razie poza tym wkur... się strasznie, bo kobitka pow że 3 razy w tyg to nie jest dobre dla dziecka no ona wie co jest dla mojego dziecka dobre rany wiem że może za bardzo impulsywnie zareagowałam, ale tak mnie to uraziło, że od razu sobie pomyślałam rany to znaczyło że jestem złą matką że w ogóle chcę go do żłobka oddać. Przez to całe urodziny przepłakałam, bo się zastanawiałam czy w ogóle iśc do pracy czy co zrobić itp. Może być że po świętach będą miejsca mówiła że muszę pytać, bo może się coś zwolni, ale po spotkaniu z tą pi..chyba już nie mam ochoty Hubcia tam posyłać, a do publicznego to nie chce już w ogóle. Niby fajny tam też żłobek, można oddawać dziecko na ile godzin się chce może być codziennie po kilka albo kilka dni w tyg obojętnie jak się chce na cały miesiąc po 10 godz dziennie kosztuje 450zł więc z moich wyliczeń wynika, że 2,2/h więc curde tanioszka, ale też dzieci idą spać o 11 gdzie tam mój Hub o 11 jak on czasem o 14 nie chce spać wczoraj poszedł o 14:30 i do 17 spał a potem wieczorem wojował do prawie 23. Taki ma tryb może by się przestawił w żłobku, ale to by musiał codziennie chodzić. Na szczęście się wyleczyłam z żłobka i nawet jak będzie miejsce po świętach to wątpię, że go dam musiałabym to strasznie ciężko przemyśleć, zraziła mnie ta baba gadałą ze mną jakby wszytsko wiedziała najlepiej. Teraz pojawił się pomysł, że moja teściowa się nim jednak zajmie. Ona się opiekuje 2,5 letnim chłopczykiem tam od jakiejś ciotki i ma się jej zapytać czy by nie miałą nic przeciwko żebym Hubcia 3 razy w tyg przywoziła do niej(tej ciotki) i by się dwoma zajmowała. No nie wiem czy to wypali i czy ona da radę z dwoma chociaż ten drugi to wcielenie spokoju Hub jest bardziej ruchliwy. Jutro teściowie będą u nas na moje ur przyjeżdzają to się dowiem co i jak. Musiałabym go tam tylko wozić jakieś 20 km w 1 stronę. Ewentualnie pozostaje opiekunka myślę, że w nieruchomościach jak się sprężę to zarobię na to żeby jej zapłacić. Zobaczymy jak to będzie, ale wierzcie mi dziewczyny ile nerwów mnie to wszytsko kosztuje nie wiem czy dobrze robię, że chcę iść do pracy i gdzie go zostawiać masakra myślałam, że to będzie łatwiejsze.
  3. Ten żłobek jest prywatny i kogo pytam to sobie chwalą go. Z resztą w necie znalazłam opinię i ta mnie przekonuje: Witam Cie serdecznie. Mamy naszą prawie 2 letnią córeczkę w w/w żłobku. Ale nie od tego chciałem zacząć. Ogólnie rzecz biorąc, żłobek to zło koniecznie. Więc jak nie musisz dawać tak małego dziecka do żłobka to nie dawaj. Jeżeli sytuacja Was do tego zmusza to wypowiem się na temat tego żłobka. Mamy tam naszą córeczkę i nikomu innemu bym jej nie oddał jak tylko tam! Żadne prywatne opiekunki, żadne inne państwowe placówki i żadne inne, za przeproszeniem, "udupcone" prywatne żłobki w ciasnych pokojach... Żłobek bardzo duży, sale przestronne, a przede wszystkim bardzo duże okna przez które, w każdej chwili, mogę sobie popatrzyć co robi nasz pociecha. Panie które się zajmują naszym dzieckiem wysoce wykwalifikowane, które naprawdę przykładają się do swojej pracy. Przy każdorazowym odbieraniu dziecka wiem wszystko co robiło. Ile spało, co jadło, jak, ile i o której jadło, jak się bawiło czy łapie kontakt z dziećmi, jak przebiega aklimatyzacja, czy była kupka itd itp. Nie raz widziałem przez wspomniane wcześniej okna jak się dzieci bawią i jak się nimi Panie zajmują. Żadne dziecko nie leży w koncie ani w kojcu, i nawet z tymi najmniejszymi pół rocznymi leży Pani na podłodze i się bawi... Byliśmy bardzo miło zaskoczeni. Grupy małe opiekunek dużo Pani szefowa bardzo sympatyczna, i bardzo ugodowa. To chyba by było na tyle. Szczerze polecamy ten żłobek.
  4. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DZIEWUSZKI:* My dziś trochę pospaliśmy, bo ostatnie kilka dni to Hubiemu się coś poprzestawiało i wstawał o 6 a i o 5 budził się głodny aż szok dziś też nie wiem skąd takie coś. On tyle je więcej niż ja :D 2 parówki, 2 kanapki, micha zupy taka duża i uwielbia mięso itp. Jottkaa te "narty" to chyba właśnie jest orbitrek i na nim są świetne efekty podobno w chudnięciu więc wypróbuję. Ja z Chodakowską ćwiczyłam głównie skalepl, bo mi się go lekko robiło i podobał mi się a killer i turbo tol dopiero spalają tłuszcz bo skalpel to raczej modeluje tylko sylwetkę, ale są to ciężkie ćwiczenia. Dziękuję za miłe słowa, jednak fałdka na brzuchu została w ubraniu super ale nago źle się czuję i chcę się w końcu tego pozbyć. Z tym żłobkiem to masz rację sami musimy zobaczyć no i jeszcze te infekcje tam. Hubert raczej jest odporny, ale jednak tam się chyba przed tym nie uchroni i choroby są nieuniknione:( Z tym zostawieniem to wiem, że on sobie poradzi to raczej bezproblemowe dziecko pod tym kątem nie będzie miał na pewno problemu z zaklimatyzowaniem się, ale myśl, że mam się z nim rozstać i powierzyć opiece obcej osobie mnie przeraża:(
  5. Ja mało zdjęć robię więc nie mam za bardzo nic. Hubi pije zazwyczaj wodę z sokiem malinowym takim domowym albo herbatkę z melisy itp jakieś ziołowe. Kubusie jak dawałam to miał po kupkach straszne odparzenia czasem tylko jakiś soczek z kartonu dam ale rzadko, bo chyba mu owoce cytrusowe tak działają na kupkę.
  6. Witajcie znad porannej kawki. Ja po walentynkach średnio a to dlatego, bo nie bo nie byliśmy nigdzie zostawiliśmy sobie to na ten tydzień ze względu na to, że spa gdzie chcemy iść czyli sauna i jacuzzi były zarezerwowane na cały dzień w kinie też pełno ludzi na pewno w chińśkiej też pewnie ludu więc zostawiliśmy sobie walentynki na ten tydzień. Dostałam rafaello choć się odchudzam ale pyszne było no jeszcze zostało troszkę :D Ja mam zamiar dawać mleko do 3 roku może nie z butelki, ale chcę żeby pił jak nie mm to zwykłe czy kakao na noc. Hubi ogólnie je dużo nabiału z resztą jak my ja uwielbiam mleczne rzeczy. Mleka wypija w południe jak idzie spać butle ok 220 i wieczorem tyle samo więc w normie ma być podobno pół litra dla takiego brzdąca. Hubert raczej należy do tych żywych dzieci choć raczej grzecznych czasem pokaże oczywiście kto tu rządzi i zaczyna tupać i się wkurzać jak czegoś nie dostanie, ale ja nie ulegam jak powiem nie to znaczy nie i pod tym względem akurat na szczęście się dogadujemy z mężem czego się zawsze bałam, że jak będę miała dziecko to ja pow nie a on no pozwól mu itp. A jest tak, że nigdy nie negujemy naszych decyzji. Hubson też wszędzie chodzi wszystko go ciekawi. A powiedzcie ile piją Wasze szkraby?Bo Hubert to chyba z 2 litry :) Ciągle butla pusta on nawet zupę musi popijać. Nunusia jak to u Dawidka?Bo wiem, że pisałaś kiedyś że on w nocy bardzo mało sika, Hubert ma zazwyczaj przesikaną pieluchę,że aż piżama mokra. Pozdrawiam dziewuszki i życzę udanego tygodnia :*
  7. Witajcie Kochane, ja nie znoszę śniegu a tu ciągle sypie. Hubcio raczej grzeczny zabawi się sam choć nie zawsze, wchodzi też wszędzie najgorzej, bo teraz nauczył się na krzesła wchodzić i nie da się nic zrobić przy niemu, bo co tylko się odwrócę to ten już na krześle. Wczoraj byli u moich rodziców tacy starsi wójkowie co Hubcia nie widzieli od lata i tak się nim zachwycali mówili, że super synka mamy itp. taka dumna byłam to jest takie miłe jak ktoś chwali wasze dziecko chyba wiecie co mam na myśli :) Ze smoczkiem to chyba każda mama wie co dla jej dziecka jest najlepsze i każda czuje kiedy zabrać smoczka jeśli jottkaa uważasz, że za wcześnie to nie patrz na to co inni mówią tylko zrób tak jak Ci serce mówi :D Ja tak zabrałam i tak uważam, że za późno, bo to potem jest tak a teraz nie bo ząbki a teraz święta a teraz jakiś wyjazd a teraz nocnik szczepienie itd a czas leci. Hubcio śpi pod pierzynką taką puchowa ma specjalnie dla niego zrobioną z pierza a w lecie pod kołderką, ale też się w nocy rozkopie i wtedy jak się wierci to ja się budzę i wstaję go przykryć, ale rzadko zazwyczaj śpi przykryty, z resztą jemu jak jest za zimno czy za ciepło to jęczy tak stęka i też ja się wtedy budzę. U nas na szczęście odpukać na razie po szczepieniu bez powikłań tak się cieszę. Miłego dnia:*
  8. O widzę, że ktoś też dziś ranny ptaszek:) U nas sypie cały czas feee też nie znoszę śniegu, a tak fajnie już było kilka dni bez niego. Z nocnikiem to ja czekam do wiosny ze względu na to, że mamy zimno w domu rano, a on nie usiedzi na dupce przez moment to by gonił goły po domu więc poczekam aż będzie cieplej i ruszam ostro do dzieła. Z zasypianiem to jak wiecie jestem zagorzałą zwolenniczką samodzielnego zasypiania nie popieram ani w wózku ani na rękach itp. ja kładę Hubcia do łóżeczka do tej pory trzymałam mu butle, ale od kilku dni daję żeby sam wypił nie wiem czemu dopiero teraz :D wypije mleczko powierci się ułoży i zasypia czasem są cyrki, ale to jak nie jest za bardzo zmęczony i nie jest śpiący a tak to bez problemu zasypia sam. Przychodzę tylko patrzeć czy nie śpi z butlą w buzi, bo to by był znowu nowy zły nawyk. Na szczęście u nas unormował się już jako tako ten sen, że o 14 drzemka 2-3godz czasem 1,5 różnie, ale średnio 2h i potem o 21 spać zazwyczaj do 7 czasem 8 7:30 i jestem zadowolona z tego, że tak się poukładało to. Czasem jak jesteśmy u teściów to nie śpi wcale, bo tam za dużo wrażeń wtedy pada o 18 i śpi do 7. Nie wyobrażam sobie jakbym miała go teraz na rękach usypiać klocka małego prawie 13kg :P Ze smoczkiem to masz Jottkaa rację jak ząbkuje to nie ma co jej zabierać. U dentysty byłam przy okazji jak ja szłam i moja siostra to Hubcia wziełyśmy to mówił, że już trzeba czyścić ząbki takiemu bąblowi. Ja mu czasem daję moją obrotową szczoteczkę to sobie poczyści sam, musze mu kupić taką tylko dla dzieci i pastę dla dzieci tylko, żę one są chyba dopiero od 3lat, ale myślę, że to nie jest taki problem. Rozmiary ah to my już 98 czasem mamy małe a butki 21-22. Jak byliśmy u lekarza to kilka razy spotkaliśmy 2letnie dzieci to wzrostem były identyczne jak Hubi:) Ja pączka niestety nie zjem dieta znowu :P Miłego dnia aj Bogusia zaś się rozpisała, ale humor mi wraca więc jest dobrze. Skrzat się właśnie wspiął ma krzesło sam, jeju jak te dzieci rosną.
  9. Hehe Marlena właśnie miałam o to samo prosić, bo miałam formata kompa i też sobie nie zapisałam:) Jak możecie to na fb mi prześlijcie stronkę na której to było. My dziś byliśmy na szczepieniu oj płaczu co niemiara jak Hubi zobaczył tylko gabinet to zaczął się wrzask na szczęście szybko poszło i strasznie się cieszę, że mamy to już za sobą teraz tylko się modlić żeby nie było komplikacji. A wiecie może kiedy następne szczepienie?
  10. ciagle nie wierze to pewnie ząbki. Ja też daję teraz nestle junior w biedronce kupuje chyba 14zł. Na szczęście to dopiero mleczaki więc nie ma się co martwić, ale zanim wypadną to jeszcze dużo czasu i współczuję płaczu pewnie ból dla niego niesamowity. U nas nocki odpukać super jak Hubi zaśnie koło 9 to prześpi do rana do 8 i nawet mleka nie pije już rano tylko od razu wstajemy na śniadanie. Chociaż ostatnie 2 dni też taki marudny chodzi i budzi się z płaczem po 2 godzinach snu a w dzień nawet godz tylko śpi i płacze wydaje mi się, że to znowu kolejne ząbki, bo dziś sprawdziłam i na dole po lewej ma ostatni ząb już biały i twardy więc chyba się przebijają ostatnie 4 ząbki i oby to już był koniec. MIałam dzisiaj iść do lekarza z nim na szczepienie i kontrole po tym kaszlu ale stwierdziłam, że po tym kaszlu lepiej jak jeszcze tydzień poczekam odstawie leki i zobaczę jak będzie bez nich czy kaszel nie powróci.
  11. na szczęście okazało się, że jestem przerważliwiona i w internecie bzdury piszą, albo ja nie umię czytać. To co mu wyszło na wymazie z gardła, to są wszystko pasożyty, które każdy ma więc nic groźnego. Przepisała nam syrop na kaszel, lek alergiczny i coś na bakterie, dziś w nocy Hubi nie kaszlał wcale, a w ciągu dnia troszkę zobaczymy dziś oby już mu to przeszło.
  12. ciagle nie wierze najgorsze chyba dopiero przed nami:( Wczoraj odebrałam wyniki wymazu z gardła wyszły 3 jakieś nie wiadomo co, bo po łacinie pisze i z tego co doczytałam to gronkowiec, paciorkowiec i jakaś bakteria w ogóle nie wiem co to jest na każdej stronie w necie pisze coś innego jutro się dowiem, bo mamy wizytę u pediatry boje się cholernie. Dziś Hubi całą noc kaszlał i nic na to nie pomagało, cały dzień dziś marudzi bo nie wyspany a spać nie chce ja ledwo chodzę masakra. Hubi nie lubi jakoś śniegu ani w wózku ani na nóżkach ani na sankach jakby się go bał więc my sporadycznie wychodzimy choć wiem że to jest dla niego dobre.
  13. Witajcie Kochane, jestem po długiej przerwie. U nas wow tyle się działo, że pewnie znowu na pół strony się rozpiszę:) Po zakopanym super, fajnie się bawiliśmy. Święta też rewelacja, sylwester byliśmy na balu. Hubi był akurat na święta chory, małe przeziębienie, ale został mu kaszel i zatkany nos po tym. Nic nie pomagało więc poszłam w końcu do pediatry i oskrzela płuca wszytsko czyste jest zdrowy i stwierdziła, że to może byc uczulenie na roztocza, grzyby i drożdzaki itp tym bardziej, że mój mąż jest alergikiem. Dała skierowanie na badanie krwi IGE na alergie wyszło 56 a ma być poniżej 60 więc dobre przy okazji morfologia też dobrze i wymaz z gardła ale to w śr dopiero wyniki bo tydzień trzeba czekac. Krzyku tyle przy obieraniu krwi, że mnie to chyba bardziej bolało niż jego, ale cóż trzeba to trzeba. Umówiłam się na pt na szczepienie skoro jest zdrowy i wtedy te wyniki skonsultuje i zobaczymy co dalej czy to alergia czy może tylko suche powietrze. Nie dość, że był przeziębiony to jeszcze ząbki ju szły i marudny na maxa noce nieprzespane, ale na szczęście już wszytstko przeszło. Zostały nam 4 ząbki do przebicia i będą już wszytskie. Teraz wyszło 8 wszytskie kły i 4 trzonowe. Z nocnikiem to na razie on tylko siada na niego w ubraniu hihi, nie dokładam mu wrażeń na razie, bo miał i tak za dużo ich w ostatnim czasie i chyba na wiosnę dopiero się zajmę tym nocnikiem. Ze żłobkiem to ja bym nigdy nie dała chyba, że bym była finansowo podstawiona pod ścianą. Chociaż Hubi jest taki, że na pewno by sobie tam poradził, bo on mało w ogóle płacze i nieczego i niko sie raczej nie boi, ale jakoś mam złe zdanie nawet o prywatnych. Ja wracam do pracy na wiosnę, bo teraz to i tak sprzedaż działek nie bardzo idzie bo śnieg więc na razie odpoczywam, a po świętach ruszam już na całego, że Hubcia będę wizić do teściów tzn szwagierka się nim będzie zajmowac jeśli nie znajdzie pracy, a jeśli znajdzie to pewnie opekunke zatrudnimy albo teściowa namówimny żeby się nim opiekowała zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie. Remont pokoiku na razie stoi, ale to ze względów finansowych, bo ja kupiłam auto, mój mąż też przekłada silniki z dwóch swoich samochodów z jednego do drugiego i robi większą moc hmm taka jego pasja auta no i pochłania to straszne pieniądze i jesteśmy spłukani na wiosnę pewnie coś ruszy. Ja czasu mam tyle co wcale, bo jak Hubi śpi to ćwiczę z Chodakowską, bo chcę w końcu dojśc do wymarzonej figury. W sumie to czasem bywaja dni, że on nie śpi wcale i wtedy pada o 17 albo 18, ale to rzadko jak ma wiele wrażeń. Z mężem hmm po zakopanym super :) jakoś deprecha przeszła na razie na szczescie, nie biore tych leków od psychiatry, ale chyba rozmowa z nim otworzyła mi oczy na pewne sprawy i zmieniła trochę myślenie. Po tym jak biorę antykoncepcyjne to sex jest o wiele wiele lepszy czasem nawet codziennie się zdarzało, mam większy luz nie przejmuje sie ciąża której tak bardzo bym nie chciała więc chyba tu był problem. Ściskam mocno milego dnia.
  14. Nunusia a jakie tabsy bierzesz?Ja mam sylvie 20 ale mi gon pow że przy 1 opakowaniu mam jeszcze się dodatkowo zabezpieczać dopiero od 2 mogę szaleć normalnie :P Wczoraj byłam u tego psychiatry, tabletki mi zapisał i jakoś lepiej się poczułam jak się wygadałam mu. Hubi też grzeczny tylko czasem ma złe dni:) Ale rzadko. Ostatnio miał takie dni że wstawał o 8 drzemka nawet koło 15 się kładł czasami czasami o 13 i chodził spać o 21 nawet nigdy o 19 i wtedy był mega grzeczny wesoły i taki szczęśliwy. Potem jeden dzień nie spał wcale i zasnął o 17 i obudził się o 6:30 no i się znowu przestawił na tryb że idzie spać o 19 i teraz jest właśnie taki marudny ciągle mu się coś nie podoba. Tamtym trybem chyba lepiej dla niego było. Nunusia a jak postępy Dawidka w chodzeniu?
  15. Hej, no u mnie nie najlepiej dalej jakieś doły nieporozumienia z mężem wczoraj babci w szpitalu wylądowała i w ogóle do d... Za tydzień jedziemy do zakopanego to może odetchnę nabiorę dystansu do pewnych rzeczy. Nie mam właśnie zdania na temat tego szycia zobaczymy co mi powiedzą na tej konsultacji po nowym roku. Jakoś też nie mam weny do pisania...
×