zielonaa33

ja za wami nie nadążam :( Nawet nie pamiętam czy już się dziś witałam :( Wczoraj próbowałam wejść, w sobotę też i nie pamiętam czy poszło, czy nie. W razie co - to jeszcze raz Dla Ziaby sto lat!!! Miałam dziś zrypaną noc, młoda miała koszmary jakies i wędrowała po nocach. A ja mam jakiś objaw alergiczny i spuchły mi powieki. Całe szczęście, ze sa kosmetyki, bo mogłam to troche zatuszować. Ranek przesiedziałam z lodem na oczach :O Obeznana dzięki, ze pamiętasz :) Słyszałam, ale miałam klienta w biurze, który mi zagadał Partyzanta. Jeszcze mi sie nie przejadł i słucham zawsze z ciarami ;)

Hejka :) Ja też wczoraj nie mogłam dojśc do ładu z kafe. A próbowałam kilka razy, zeby złożyć życzenia Ziabie. Ziaba - sto lat!!! I duuużo zdrowia i cierpliwości do mamusi :P Fasola - jakiś horror w tym szpitalu. Mam nadzieję, że okaże się, ze to tylko zapalenie piersi, dadzą antybiotyk i będzie ok. Ja miałam zapalenie i szybko przeszło po antybiotyku. Niestety po tym przyplątało mi sie koszmarne zapalenie stawów, którego nikomu nie życzę. lecę udzielać się rodzinnie. Udanej niedzieli :)

nic mi nie wysyła :(

no to jeszcze rozchodniaczek /cium/ :D

a ja bedę się żegnać, bo się zaziewam na śmierć. Pare ostatnich dni wstawałam przed 6 i czuje to wieczorami. Pa...

ja mam w kiblu niebieskie ;) młoda nie przezywa, bo jest przyzwyczajona

Pohrcja - no to chlup za zdrowie młodej! Idzie ku lepszemu :) Ja miałam ten wymiotuszil w czopkach kiedys, jak moja miała rota. Obeznana no ja tez tego argumentu mężowi nie wciskam. W razie czego (traktując go jak dorosłego człowieka :P ) mówię, ze mi sie nie chce :D

no świetny ten tekst Bukartyka :D "Kobiety jak te kwiaty, kto żonaty ten wie, powąchac tak, dotykac nie, minęła pora godowa, teraz tylko boli głowa" :D:D:D

No to dobrze, ze czuwasz ;) Mnie ostatnio tak ścigają z cyfry +

dziewczyny śpią? Ja słucham listy z Gdyni i siedze przed kompem, ale pić już nie mogę, bo cos ostatnio mnie za często ciagnie. Przynajmniej w realu. Nie wiem jak szybko sie wpada w nałóg, ale lepiej dmuchac na zimne (drinki :P )

nienawidzę przymusu sprzątania!!!!! Ale tez jutro muszę, bo syf się zrobił :(

no to chlup za śpiące dzieci i szybki internet :)

u mnie to moze być wina rutera. Może on stoi w złym miejscu (jest częściowo zasłonięty. Ale nie dam rady inaczej, bo gniazdko jest w innym pokoju, więc działamy na wifi.

o to ja pizze na zagrychę :D Fajnie, ze wyniki są dobre. Teraz wyluzuj i si,ę nie martw, ze mniej je :)

no chętnie, w towarzystwie zawsze lepiej smakuje ;) Wziełam dziś z pracy laptopa i myslałam, ze dam rade tu podziałać w pełni, ale ten pieprzony internet z netii działa gównianie na wszystkich komputerach, nie tylko na moim stacjinarnym :(

* nie miałam

sumienia też nie miała, ale i wówczas innego wyjścia :(

macie coś do picia? Ja jestem matka odbierająca wczesniej :D Ale nie bić proszę, już wyjaśniam. Przez część miesiąca pracuję krócej, więc staram się młoda zabrać przed leżakowaniem, bo tego nie cierpi i strasznie się męczy. Mamazu - ja prowadziłam mojego syna przed szkołe 0 6:30, bo mialam do pracy na 7. Zostawał sam do otwarcia szkoły. Po paru tygodniach dogadałam się z woźnym, który go wpuszczał wczesniej. Całe szczęście, ze nie trafiliśmy na pedofila. A w szmateksie byłam 2 razy i za każdym razem nic nie znalazłam, więc więcej nie chodze. Kiedys lubiłam kappahla, ale ostatnio średnio mi sie podoba ich oferta. Chociaż na wyprzedażach kupuje dziecięce ciuchy.

o kurcze Mysza - nie miałam pojęcia, ze cos takiego robia w żłobkach. Z jednej strony to dobrze, że chorych dzieci nie wpuszczają, ale powinni to jakoś zorganizować. Kolejka????????? Przecież ci rodzice ida do pracy, a rano jest zawsze napiety czas. U nas rano dziś była niezła jazda. Nie wiem o co chodziło mojemu dziecku, ale nie chciała założyć swetra. I stała z założonymi rękami i zero kontaktu. I tak sie we dwie awanturowałyśmy o poranku przez 20 minut. Dobrze, że mnie żaden szef w pracy nie ściga. Obeznana -Partyzan spadł z listy :(:(:(

dzien dobry :) Ale Obeznana śniadanko przygotwałas :D (cium) Chyba Ci wszystkie wybaczyły ;) Poczytałam sobie o waszych jazdach z tatusiami. Obłęd! Brestova - powodzenia z tym pobieraniem krwi. Ja nigdy nie widziałam jak to wygląda u takiego malucha. Ja musze zrobić badanie krwi młodej w tym miesiącu. Pierwszy raz. Juz się boję. Onieśmielona - spieszę donieśc, ze nie mam żadnych plamień :P Wlaściwie to jedyny objaw zmian hormonalnych to zajebisty ból cycków. no i resztę zapomniałam, chyba piatek mnie tak rozkojarzył.

no własnie sobie przypomniałam dlaczego ja nie mogłam uczyć dziecka samodzielnego zasypiania ( a zabrała się baaaardzo późno, bo po ok 10 m-cach). Moja mloda opracowała sobie strategię płaczu z wymiotami. A tego znieśc nie mogliśmy, co ona skutecznie wykorzystywała. Ale powiem wam,z ę ja naprawde nie czuję się z tym źle. Pewnie, zę wolałabym powiedzieć dobranoc i wyjśc, ale nic mi nie ubywa. Stęskniony kochanek też przyzwyczajony, więc daje radę :P

Rozciumkana - niezła :D

i o bajkach zapomniałam - moja córka uwielbia złomka i s-kę. Dziś wybierała szczoteczkę do przedszkola i miała z zygzakiem i królewną z disneya i wybrała auto :) Naprawdę wolę auta od rożowych księżniczek.

Mysza - moja córka tez ciągle tylko o tate pyta. Tez mi przykro, ale tak sobie ustawiła rodziców w hierarchii. Poza tym u nas to ja jestem żandarm, a tatus to ten od pozwalania :O no i zauważyłam, że moja młoda też potrzebuje wyznaczenia granic i trzymania się ich konsekwentnie. Wie, ze u mnie nic nie wskóra (chociaż czasem próbuje, a nóż się uda ;) ) za to ojca naciąga do granic. Na szczęście mój mąż zaczyna rozumie, ze to co ja robię to nie tresura tylko wychowanie. A płaczące matki pod złobkiem rozumiem, bo sama też miałam łzy w oczach jak młoda wchodziła do sali z futryną. Dobrze, ze płaczą po wyjściu a nie przy dziecku :P

ja sobię zostawie to na koniec pracy, bo nie mam zamiaru chuchac klientom cebulą ;) To się zgłosze po kielicha :) a teraz znikam tyrać dalej Em - jak nowa ekipa? Drożdżówkę tez przyniesli?