Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielonaa33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielonaa33

  1. Alonuszka- mój lekarz tez miał takie podejście do toxo - po co, skoro sie nic nie dzieje. Ale i tak zrobiłam. Obeznana - ja też Leppera nie objaśnie, mimo, ze polityką się interesuję. Jestem daleka od teorii spiskowych, które pewnie się pojawią, jak zwykle u nas :O Pewnie miał swoje powody. Miałam negatywny stosunek do tego człowieka, ale śmierć zawsze jest przykra. A Fasola się pewnie przeprowadziła i szaleje z meblowaniem :)
  2. no to szkoda, ze go dłużej nie potrzymało to odurzenie. A swoją drogą jesli nadal taki oporny w sprawach finansowych to Cię podziwiam, ze sobie radzisz sama z dziewczynami. Alonuszka - to na pewno nie jest reguła i nie chcę Cię martwic, ale u mnie etap działania na nerwy jak sie zaczął w okolicach buntu dwulatka tak trwa. Biczuję się w myślach, ze jestem złą matką, ale co moge poradzic na to jak mnie to dziecko wkurza. Z jednej strony miłośc do granic, a z drugiej zero cierpliwości. Chociaz ostatnio jakby coś drgnęło w zachowaniu mojego dziecięcia. Chyba dorośleje ;)
  3. ja też :D A moja młoda po obejrzeniu teledysku prosi mnie o czary, skoro tamta mam potrafi ;) Obeznana - niezła ta siostrzana terapia :D I jak zareagował?
  4. e, to nie, z jogurtem to wole musli własnej produkcji. Myslałam, ze to jakaś forma słodkiej przegryzki, bo same otreby to =wiem, ze bezsmakowe. Ja ostatnio byłam z młoda na Kubusiu i mimo, ze były momenty śmieszne to ta ciemnośc jakos tak na mnie zadziałała, że bym zasneła.
  5. Przeginka - brzmi jak horror. Współczuje wam tych przezyć. A podejście lekarza typu "udaje" jest powalające. Pohrcja- a dobre te otreby? Bo jak tak to podrzuc :) Nigdy nie jadłam.
  6. zlitujcie się z tym pisaniem :O co nadrobię to nowa strona się pojawia... Szkoda, ze nie wiedziałam, ze tu wczoraj mała imprezka była, bo bym przyszła. Miałam ochotę się czegoś napić, a mąż na antybiotyku. Sama nie chciałam pic. Alonuszka - faktycznie wolontariat masz we krwi ;) Obeznana - piekne te buty :D Ja uwielbiam szpilki. I co z tego, ze na codzien sa niepraktyczne :P O zabawkach nie wspominam, bo mam ten sam problem. Marchew - heloł :) Fajnie, ze już masz dostep do sieci :)
  7. super wyglądają te warkocze :D Na pewno zrobię!!! Moje starsze dziecko też niewiele przyswoiło z przedszkolnego angielskiego i uznałam to za stratę czasu. Za to potem miał prywatne lekcje i to mu wyszło na dobre. Język znać to jedno, ale trzeba praktykować, praktykować i jeszcze raz...
  8. Rozciumkana Ty mi nie mydl oczu pochlebstwami :P Aż taka bystra to nie jestem, zeby wyniuchac co możesz kombinować ;) Moi znajomi puszczali młodego jak miał 5 lat do Helen Doron. Chodził niecałe 2 lata, a efekty takie sobie. Bawił się świetnie, ale przyswajał mniej. Ale to może kwestia indywidualna? Nauka przez zabawe jest najlepsza, więc moze on byl po prostu cięższy przypadek.
  9. no właśnie jak to jest z tym awansem? Przecież Ty pracujesz dla siebie to chyba masz maksymalnie najwyższe stanowisko :P Ja tam u siebie jestem Prezeską :P
  10. a ja jakoś nie lubię zup latem. Właściwie to wcale nie lubię, ale latem szczególnie. I prawie nie gotuje. Rozciumkana - patrz przepis na kurczaka w lazurze. Jak to zawiniesz w folie aluminiową to sie na grilla nadaje. Ja robię taką kieszonkę z folii i wtedy składniki w środek. Albo zgrilluj warzywa - bakłażan, cukinia i papryka, a potem do misy, na to parmezan i oliwa i pyszne danie :D
  11. ja już kiedyś tutaj pisywałam na jednym topiku, który został przeniesiony przez niechcianych gości i uważam, ze to bez sensu. Nie musimy się wcale odnosić do tego co pisze Bywalec. Same apelujecie "IGNOROWAĆ" , a ciągle ktos podejmuje polemikę. I mamy wodę na młyn. Po co?
  12. prosze, własnie zaparzyłam kolejną :) Z mlesiem? :P :D A wlasnie - ciasto francuskie jest dobre do wszystkiego. Ja robię na przegryzki kapelusze pieczarek, posypane ziołami i przykryte ciastem, ale tylko z wierzchu, bo pieczarka dołem puszcza wodę. No i kiełbaski owiniete paskiem ciasta francuskiego tez są ok.
  13. sałatka gyrosowa (warstwowa) - 2-3 piersi z kurczaka posypać hojnie przyprawą gyros (Kamisa np) i usmażyć na oleju wyłożyć do naczynia, w którym będzie podawana i ciepnąć keczupem wedle uznania - pół słoika ogórków konserwowych w kostkę - pokrojona w kostke cebula - puszka kukurydzy - nałożyć warstwę keczup+majonez (ilość według upodobań, ja daję mało) i na samą górę posiekana kapusta pekińska w ilości takiej, zeby przykryło całość
  14. Brestova a coś na małych koturnach? Zawsze trochę podwyższona noga lepiej wygląda w eleganckiej kreacji :) Wiem, ze jesteś wysoka i nie potrzebujesz sobie dodawać ;) No a jak nie to pozostają chyba balerinki?
  15. U nas jest taki super sklep ze starociami i przedmiotami nowymi stylizowanymi na stare. I tam kupiliśmy taką dużą szklaną misę, osadzoną na cynowym szkielecie z podgrzewaczem. To rusztowanie wyglądało jak zrobione z koronki, taki delikatny splot. Do tego była pokrywa i wielka łycha. Do wykorzystania na wszelkie dania ciepłe, albo desery. Naprawdę piękna rzecz i sama bym chciała cos takiego mieć. No i kompromis - wygladało jak zabytek, a było nowe :) Alonuszka - polecam Ci na ciepło piersi z kurczaka w lazurze. Już chyba kiedyś wam podawałam przepis. To danie łatwe i wszystkim smakuje. 4 piersi z kurczaka kroisz w średnią kostkę (3-4 cm), pieprzysz i kruszysz na to kostkę lub dwie sera lazur (albo inny z niebieską pleśnią). Zapiekasz najpierw pod przykryciem (robi się sos własny w którym to sie dusi) ze 20 minut, a potem 10-15 jeszcze bez przykrywania. Sos powinien odparować.
  16. Alonuszka to polecam sałatkę gyrosową. Wszystkim smakuje i można ją przyrządzic wcześniej, bo dobrze jej robi jak smaki przejdą. Znasz czy dac przepis?
  17. dzien dobry :) Od rana czytam o słodyczach i nie jest to łatwe jak sie ich nie je :( Po weselu już jestem, ale znalazłam nową motywację, żeby się trzymac dzielnie, bo we wrzesniu mam jubileusz szkoły i wiekszości mojej klasy licealnej nie widziałam od matury. Same rozumiecie :P Mamazuzki - a na kiedy masz termin, bo nie pamiętam ;) A w temacie czarowania to u mnie w rodzinie monopol ma mama. Ja raczej z tych niedowiarków jestem ;) A herbata zielona tez nie może być łączona z cytryną? To mój ulubiony smak :)
  18. masz rację Obeznana - to byly moje idolki pod koniec podstawówki :D
  19. Obeznana - zaczynam się Ciebie trochę bać ;) I to tak na odległość potrafisz??? Jak Cię coś tknie w moim kierunku to daj znać :) A moja wizyta u dentysty zaliczona, ósemka zaklejona ze znieczulaniem ( a co będę cierpieć niepotrzebnie :P ) Ja do Chmielewskiej mam stosunek taki sam jak Rozciumkana - kiedyś było bosko, ale mi sie przejadlo. Chociaż wspominam ciepło :) A przyznam się, ze ostatnio zniknęłam na te parę dni, bo mnie właśnie czytanie wciągnęło. Taka historia wielkiej miłości z wątkami erotycznymi, osadzona w historii II wojny i trochę dalej. Paullina Simons -Jaździec miedziany, Tatiana i Aleksander i Ogórd letni. Naprawdę dobrze się czytało,. Alonuszka - nie poradzę co zrobić z plamą, bo w te klocki jestem słaba ;)
  20. ja akurat to rozumiem, bo jak znikam na jakiś czas też nie zawsze nadrabiam ;) A te stosy prania dla 4 babek to sobie wyobrażam. Już się uporałaś? U nas to zwykle zajmuje 3 dni po 2 pralki dziennie (więcej nie wyschnie). To ja tez uciekam do domu i dentysty
  21. Obeznana - no to widac, ze nie nadrobiłaś :P Poważnie, nocleg mam na rynku :P Rozciumkana - łączę się w bólu, bo tez dziś idę. Nic mnie nie boli, ale ponoć mam ósemkę do zrobienia, więc może się zdarzyć jakas niespodzianka, jak mi ją otworzą. w sumie Marchew się przeprowadzała, więc może tam nie ma łącza?
  22. Hejka czarownice :P Rozciumkana co z tą flaszką dla mnie? ;) No ale w sumie to powinnam być zadowolona, ze się tak troszczycie :P Mamazu - napisałaś "aaaa i szukają miejsca do parkowania. Bezpiecznego. I takie gdzie będzie zdolna zaparkować bo inaczej do mc donaldsa zajedzie... zakumałam?" Zdolna to ja jestem wszędzie zaparkować :P Tylko nocuję na starówce, a tam miejsc jak na lekarstwo. Z drugiej strony to słyszałyście dlaczego kobiety żyją dłużej? Bo muszą nadrobić czas stracony na parkowaniu :D A mnie nie przebijesz co do chodzenia do pracy w ciąży, bo byłam w pracy we wtorek, a w środę w nocy zaczęłam rodzić :P Obeznana - ale dupek! A co sie dzieje z Marchewką? I czy sa jakieś nowe wieści od Em?
  23. dzieki :) Jasne, ze się widzimy :P Tylko musimy sobie opracowac jakiś znak rozpoznawczy ;)
×