Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielonaa33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielonaa33

  1. i zrozumiały te Panie czy patrzyły z politowaniem? Smacznego! Em - a jaki Benito?
  2. u mnie to trwa 2 tygodnie, a nie 2 miechy. Formalności możesz załatwiac wczesniej, ale z uwagi na wymierne korzyści finansowe lepiej to zrobic tak jak pisałam na 2 m-ce przed terminem porodu.
  3. Em - Rozciumkana centymetry tez podawała. A jak sie zdecydujesz załozyc działalnośc to my Ci powiemy gdzie iśc i jak to zrobić, bo mamy doświadczenie. Jeszcze poczekaj, bo teraz to sie nie opłaca.
  4. no tak, bo o moim czosnku to nie czytała. Moja córka nie wybrzydzała przy czosnkowym mleku, a ja bez czosnku szpinaku nie lubię, więc nie było wyjścia. A Ty widzę wierna fanka Hugh? Ja nawet nie mam kiedy zobaczyć czy ten jego magnetyzm faktycznie jest taki silny. A Bruce - faktycznie fajny jest, chociaż teraz juz, jak dla mnie, za stary. Widac niektóre gatunki wina mają tez swoja date wazności. Bo np. Sean Connery nadal wydaje mi sie pociągający, mimo że dziadek :P
  5. Rozciumkana widać muszę pójść na kurs czytania ze zrozumieniem ;) Marchew - pewnie, ze Ci skwaśnieje :P
  6. kroje fete na małe kostki i zawijam mięsem, formując kulkę. Wrzucam bez obsmażania do naczynia (brytfanny, blachy itp) pelnego sosu pomidorowego i piecze sie ok. 30-40 minut. A jeszcze dla bajeru połozyłam na wierz plasterki mozzarelli i na każdy po listku bazylii. Wyszło bardzo smaczne i eleganckie danie :D
  7. a w ogóle to ciiiicho o jedzeniu, bo Rozciumkana nie pozwala :P
  8. a ja wam polecam z mielonego mięsa zrobic to co ja ostatnio, czyli klopsiki (cium) z kostką fety w środku, pieczone w sosie pomidorowym. Wyszły naprawde pyszne.
  9. no to wypisz wymaluj zachcianka ciążowa :P Rozciumkana - to ciężka ta madrośc była :D Może w koncu tez sie swojej pozbędę to się podbuduję ;)
  10. Carioca - ja tez trzymam kciuki i mam nadzieję, ze wkrótce podzielisz się z nami wrazeniami :) Rozciumkana - a dietę trzymasz? Tzn. te założenia żywieniowe, które poczyniłaś ;) Ja caly czas szukam inspiracji i motywacji, bo jakoś mi słabo idzie :(
  11. potwierdzam co Mówi Rozciumkana - macierzyński może być kawałkiem ładnego grosza, tylko trzeba to umiejętnie zrobić. I nie ma sensu brac L4, tylko poczekac do porodu. A w przypadku Em to opłaca się załozyć działalność na miesiąc, ew. 2 przed terminem. No i w skali 5 miesięcy to jest prawie 30 tys.. Warto :) A jak dla mnie rzeżucha faktycznie śmierdzi. Sama w sobie jest pyszna, ale te nasiona namoczone sa okropne :P
  12. Dzien dobry! Chociaz u mnie pochmurny i zimny :( Gdzie ta wiosna???? Na razie uciekam popracowac, a pogadać przyjdę za jakiś czas ;)
  13. Obeznana - ja mam własną produkcję szczypioru, więc chemia mi nie straszna ;) Em - ja myślałam, ze najlepszym przyjacielem każdej kobiety są diamenty, a Ty mi tu z nutellą wyjeżdżasz :P AS skoro działasz na um. o dzieło to nie lepiej na jakisz czas zarejestrować działalność? Zawsze to macierzyński na pieluchy będzie ;) Carioca - wstrętne te informatyki! A koleżanka faktycznie pomysłowa :D
  14. Obeznana - ja mam własną produkcję szczypioru, więc chemia mi nie straszna ;) Em - ja myślałam, ze najlepszym przyjacielem każdej kobiety są diamenty, a Ty mi tu z nutellą wyjeżdżasz :P AS skoro działasz na um. o dzieło to nie lepiej na jakisz czas zarejestrować działalność? Zawsze to macierzyński na pieluchy będzie ;) Carioca - wstrętne te informatyki! A koleżanka faktycznie pomysłowa :D
  15. Marchewka - normalne dziecko by się obudziło, ale Twoje złoto-diamentowe na pewno nie ;)
  16. zawsze możesz się pocieszyc, ze pewnie nie u wszystkich to działa :) Jade zaraz po moje małe honko do przedszkola. Dziś musiałam ja zostawic na leżakowanie i rano był płacz. :(
  17. a jeszcze wam powiem, ze jak byłam w ciąży to miałam jazdę na chleb z masłem i szczypiorkiem i moja młoda sobie smak z brzucha zapamietała i tez uwielbia ;)
  18. ja za to uwielbiam szczypiorek. Jak robię jajówke to sobie robię oddzielnie własnie ze szczypiorem, a dla reszty rodziny udziwnioną, czyli ze wszystkim możliwym, bo taka lubią. Ups... zapomniałam o Rozciumkanej.
  19. dzieki, ze ostrzegasz już jestem ciiicho :P ja znam określenie jajówka na ajerkoniak, ale oceniałam słowa Fasoli w kontekście ;)
  20. Obeznana - no to w taka pogode mogliście bezkarnie ;) No a z tymi nazwiskami to faktycznie sialiście zgorszenie :P
  21. Obeznana ja brałam ślub 11 kwietnia i padał śnieg. Za to nastepnego dnia przyszło lato i wracałam do domu w lekkiej sukience.
  22. a w ogóle to sie nie licytujcie z ilościami i róznorodnością jedzenia, bo ja nawet nie będąc w ciąży potrafie zaskoczyc. A literek lodów na raz to dla mnie żaden wyczyn :P No i dlatego teraz musze sobie ukrócić :(
  23. u mnie pogoda dziś do dupy i tez mi sie spac chce. Rozciumkana nie marudź z tym jedzeniem :P
  24. Brestova - jak dla Ciebie to dorobie ;) A mężowi się nie dziwię, ze mu oczy wyszły z orbit jak tyle zjadłaś :P ło matko! Dopiero zajarzyłam, ze groził Ci 10 kwietnia! A zajączki mogą byc całkiem ładne ;)
  25. tez się zgadzam w sprawie reklamowania szczepień. Granda! Jak można tak dołowac tych, których na to nie stac??? Ja akurat nie szczepiłam dodatkowo, bo nie jestem zwolenniczką szczepien jako takich. I dlatego robie niezbędne minimum. Oczywiście za kase robiłam 6 w 1, co by dziecko nie cierpiało od 3 wkłuc. Ale przed szczepieniem odra/świnka/rózyczka ( na 2 lata) to ze strachu po nocach nie spałam. Przesunełam je o ponad pół roku, ale więcej się nie dało.
×