zielonaa33

nie uwierzycie, ale nadrobiłam te kilkanaście stron co mnie nie bylo :D Po pierwsze primo - jestem wzruszona troska pomarańczy. Po drugie primo - Em - niezly thriller tu urządziłas. po trzecie primo - resztę zapomniałam :P A no jeszcze pisałyście o kosmetykach - dobry podkład albo baza to super sprawa i ciężko dobrać. Ja sobie ostatnio kupiłam max factora i jest super, ale kolor zły wybrałam :( I Rozciumkana ja sie kiedyś oferowałam w rozmowach politycznych, więc jak wróci Przeginka to możemy załozyc trójkącik ;) Chociaż w czasie wakacji nie dochodziły do mnie żadne niusy z Pl i to był piękny czas. Ja włączyłam po powrocie tvn24 to oniemiałam. A Rafinka gdzie zniknęła???

to ja oczywiście

jestem, zwabiona kawą ;) Zapomniałam z domu telefonu :( Czuje się ja bez reki, albo gorzej. Mysza - nie ma to jak dobry dojazd :) A co zrobiłas z małym? Bo Tadek to pewnie w przedszkolu. Mężowi kupiłam niestety koszule i T-shirt. Mialam zamiar kupić serial wojenny "Pacyfik", ale nie dostałam w metalowym opakowaniu, a to ważne :P Kupię na imieniny w kwietniu ;)

polecam ja lece, bo musze mężowi an urodziny prezent zakupić

no i znowu o kupie :D Tym razem w zestawie z kawą :P

Em nie czytaj tego Rozciumkana a jadłaś kiedyś wołowine suszoną? Taka amerykańską, tradycyjną. Jak dla mnie bomba smaku. No ja bym nie mogła zrezygnowac ze smaku mięcha. Nie jem czesto, ale czasem musze wciągnąc kabanosa, albo zrazika ;)

ten przepis pamiętam, bo juz kiedys dawałas. A krewetki to nie wiem co maja poza bialkiem. Pewnie jakies mikro

Brestova - masz talent dziewczyno :D Krewetki jadłam pyszne, te najwieksze, robione na oliwie, z czosnkiem. Potem w tej oliwie maczaliśmy świeże bagiety. Mniam, boskie było. Zrobie to w domu, nawet z mrożonych krewetek.

proszę bardzo, szkoda tylko, ze wirtualnie ;)

no to masz fajne wspomnienia. Ja swoją musiałam bujac, a i tak sie broniła przed snem.

fajny kociak :D

tylko 3 godziny, więc nie jest źle z aklimatyzacją. Em - nie patrz na nich. Nie mają co robic to ogladaja i czytają. A może to wynika z ekologicznego trybu zycia? No wiesz, czytaja te etykiety pod kątem produktów, konserwantów itp. ;)

Obeznana - to magia kafeterii :P Byłam w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ;)

Brestova - chętnie Ci dorobię, bo zapach na mnie dobrze działa ;) Ja teraz też się wysypiam, bo jeszcze się czasowo nie przestawiłam i chodze spac z kurami, więc ranne wstawanie jest łagodne. Ale liczę na to, ze dziś ostatni raz, bo chciałabym miec coś z wieczorów, jakis film przy winku, albo co.

no i znowu sie źle zachowałam - oczywiście dla was przywiozłam daktyle - w czekoladzie, z migdałami, pistacjami i samodzielne, z pestka w środku, więc uważajcie, zeby sobie zębów nie połamac ;) No i chleb arabski, jak byście chciały. Sam w sobie nienadzwyczajny, ale fajny wychodzi w wersji zrolowanej z wypełnieniem i podgrzany :) A sobie przywiozłam rózne przyprawy i będe kombinowac kulinarnie.

no zeżarło mi stopnie - ok 27 bylo :D A założycielce topiku to się dziwie, ze jej sie chciało. Nie będę tam niczego komentować, bo po co. Wiadomo, ze ja do mojego dziecka mowię np. "wytre ci dupcię", ale za to do psa mówię "rusz dupę" i moje dziecie w takiej formie sobie przyswoiło. Mielismy taki dzień podczas wyjazdu, ze mloda nie chciała sikać. Cały dzień ani kropli. Zachęcałam ją w każdym możliwym kiblu, az w koncu się wkurzyłam i w jednym z nich (wyrodna matka) polałam jej tyłek woda mineralną, mając nadzieje, ze jej sie zachce. Niestety tez bez efektu. I jak wyszła z toalety to wydarła się na cały gloś do taty "mama mi polała dupe wodą". I tak to jest ze zdrobnieniami :P

no to mnie zaciekawiłaś i tym =bardziej postaram się nadrobic poprzednie strony :) Tam gdzie ja byłam jest spokój i nawet nikt nie mysli o jakichkolwiek awanturach. Było super!!! Pozwiedzałam, pojadłam (codziennie kuchnia z innego regionu świata), no i najważniejsze, ze wydarłam zimie 2 tygodnie. A temperatura była jak stopni.

Podczytująca - ja nie znam sposobu, zeby sie nie brudziło. Z lenistwa karmie często moją prawie trzylatke :( A w ogóle to szukam przedszkola dla młodej, bo mi sie sytuacja z opieką skomplikowała. Tatuś już spac nie może, ze jego oczko w głowie pójdzie do ludzi :D:D:D

Order dla mnie :D Aż dziwne, ze o tej porze??? Em - gratulacje!!! Super nius. Bardzo się cieszę :D Dbaj o siebie :) I widzisz mówiłysmy Ci, zebys nie sluchała bzdetów, które wygadują lekarze :P A ta Szecherezada to ja? ;) No to kawkę pachnąca stawiam i czekam na was

no mogłam, ale nie miałam co z dziecmi zrobić :( Młoda by nie zauważyła pewnie, ale syn byłby zdziwiony gdybyśmy poszli z mężem razem do wc i nie wracali dłuższa chwile ;) Z wielbłąda też nie korzystałam, wycieczka na pustynię mnie nie kręciła. Ale za to wlazłam do tunelu z rekinami i gilałam je przez szybkę w zęby :D

uciekac nie musiałam, bo byłam w cywilizowanym miejscu :P Podczytująca - witaj :)

No dobra, postaram się nadrobic pare stron, ale wiecie jak to jest w pracy po urlopie. wróciłam o czasie i doznałam szoku na lotnisku w Monachium jak zobaczyłam śnieg. Psychicznie przestawiłam się na lato :(:(:( Było super! Na daktylach przytyłam 1,5 kilo :P W samolocie sie nie bzykałam niestety :(

Witajcie wariatki :D Tęskniłyście? :P Wróciłam do zimy :(:(:( Wypoczełam, ale moje dziecko wiedziało co zrobic, zeby mi nie było za dobrze i zachorowało. Dzieki temu zaliczyłam wycieczke, której nie miałam w planach, czyli do American Hospital ;) Napiszcie prosze w skrócie co u was, bo chyba nie uda mi sie nadrobic kiluknastu stron :(

przyszłam się pożegnać. Pakuję się i lecę do tego arabowa ;) Pamietajcie i porannej kawie i orderach. Kto zbierze najwięcej dostanie ode mnie pluszowego wielbłąda :P papapapapapapa

o kurcze, dużo wyszło :o Ale śmieszne jest, wiec moze przeczytacie ;)