Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zielonaa33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zielonaa33

  1. Rozciumkana - ja tylko odnotowałam, ze coś takiego miało miejsce. Ale skoro piszesz, że na poziomie to tylko sie cieszyc. A nie wiedziałam, że wy z Obeznana jesteście z tych okolic :) czyli te sensacje jelitowe to nie z nerwów? Jak młodej sie podoba?
  2. dokładnie! a wracając do mojej koleżanki to raz pisała wyjasnienie w sprawie kosiarki. Szef sobie kupił wypasiony sprzęt do domu i kazał to wrzucic w koszty. Oczywiście US zażądał wyjaśnień. Firma zajmuje sie czyms związanym z koleją, torami itp. Koleżanka napisała, ze jak robia pomiary przy torach to czasem musza wykosic rosnąca tam trawe :D:D:D I łykneli to :D
  3. no to nie zazdroszczę zawiłości. Mam koleżankę - księgową, której szefowie wymyslaja różne cuda i ona staje na głowie i znajduje rozwiązanie. A potem pisze wyjaśnienia do US, ale na tyle wiarygodne, że skuteczne ;)
  4. nie, ja w podatkach raczkująca jestem :) Ale sama sobie to robię w mojej działalności ;) Kiedyś mnie nauczyli, a że niewiele sie u mnie zmienia to żadna filozofia robic miesiąc w miesiąc to samo.
  5. no Rafinka mało - ja dziś zaniosłam deklaracje do ulubionego urzedu ;) A tych grzybów to wam zazdroszcze. Ja nie mam kiedy sie wybrac :( Obeznana - udanego łikendu! Wypocznij porządnie :)
  6. Mysza - akurat Ty sie nie musisz tłumaczyć z nieobecności :P Tak piszesz o tych grzybach, ze aż mnie zastanowiło czy karmisz? Bo chyba to nie bardzo pasuje? A mały przybiera pieknie :) Obeznana - ale Ty zalatana kobieta jestes ;)
  7. ja dziekuje, bo nie lubię. A zapachy opisujesz tak obrazowo, ze az sie odechciewa czegokolwiek :P
  8. prześladuje mnie woda!!! Wczoraj mi zalało kuchnię, bo kolanko wypadło :(:(:( I zamiast spac to ja o 23 podłogi myłam :( A przed chwilą w pracy przewrócil mi sie wazon z kwiatami na biurku :( no i co powiecie? na basen sie na szczeście nie wybieram, bo nie wiem jak by sie skończyło. Obeznana - no to do roboty ;) A jak sobie córka radzi z samodzielnością?
  9. wcale nie często :P No i przepraszam za tego wilka ;) Marcheuka - ten aspekt podróżowania komunikacją miejską na szczęście mnie już nie dotyczy. Błogosławie moment uzyskania prawa jazdy i kocham moje auto :D :P Ciekawe jak Alonuszka z pracą? No i dziecię Rozciumkanej ;)
  10. no wiecie???? Nikogo???? zaraz przyjdzie Bywalec i bedzie nam wytykał, ze topik pada :P Zostawiam kawe i bede później
  11. No Rafinka ma takie tendencje, więc wołanie bedzie nieskuteczne ;) A reszty tez juz wołac nie będę, bo sam musze lecieć sprzed kompa :) Obeznana - powodzenia w załatwianiu spraw :)
  12. chodzę do fitness klubu ;) Z reguły przed pracą, bo łatwiej mi sie z domu wyrwać. Ale nie jestem zabójczo sumienna w tych sprawach :(
  13. no ale zapomniałam dodać, że ja miałam gimnastykę o poranku :P
  14. jestem zwabiona zapachem :P Obeznana - takie dni zdarzają mi sie rzadko, na szczeście :) I przypomniałaś mi, ze dziecię Rozciumkanej się już edukuje przedszkolnie. Rozciumkana - daj znac jak jest. Fasola - fajnie, ze pyszne ;)
  15. ja też się poczęstuję czyms do picia, ale jestem niezdecydowana w wyborze :P Wczoraj miałam taki chujowy dzień, że naprawde cieszę sie, że sie skończył. Nawet powiedział głośno całej rodzinie, ze wolę chodzić do pracy niż siedziec z młodą w domu, za co oczywiście spotkało mnie powszechne potępienie :P Fasola - gratulacje za barszcz. Zrobić dobry to wg mnie sztuka :) A mój przepis próbowałas? Obeznana - człowiek ponoć uczy sie całe życie :P Ja zgubiłam haslo do dziennika elektronicznego i jest mi z tym dobrze ;)
  16. i do tego wszystkiego pożarłam pół słoika masła orzechowego :(:(:(
  17. Marcheuka - gratulacje!!! I sto lat :D Najważniejsze, że wszystko się udało ;) Rozciumkana - nie jest łatwo to przeżyć, choć wszystkie matki prędzej czyt później muszą. Pamiętam, że jak mój syn poszedł do przedszkola to najdziwniejsze i najtrudniejsze dla mnie było to, że przestałam wiedzieć o wszystkim co sie w jego życiu dzieje. Jakaś taka nowa pępowina musi zostać odcięta. Nie pierwsza i nie ostatnia :( A ja ma dziś tak chujowy nastrój, że mam ochotę gryźć. Jako zła matka doszłam do wniosku, że wolę jednak chodzić do pracy niż siedzieć z młodą w domu. Rozmowa z dorosłymi ludźmi bardziej mnie cieszy. Spadam, żeby wam nie smęcić.
  18. dzień dobry! Kawę stawiam o poranku, bo coś sie ostatnio opuszczacie w tej kwestii :P
  19. no widzę, że poniedziałkowe nastroje dominują :( U mnie podobnie. Fasola - polecam piersi z kurczaka zapiekane w serze pleśniowym typu Lazur (ten z niebieską pleśnią). Szybkie i smaczne. Kroisz 2 piersi na kawałki wielkości kęsa, układasz w naczyniu do zapiekania, pieprzysz. Na to rozrzucasz kruszony ser (mały trójkąt). Wrzucasz do piekarnika, najpierw na 20 pod przykryciem, bo sie ładnie dusi we własnym sosie, a potem na 20 minut bez przykrycia, żeby sie zrumieniło. I gotowe. Do tego wino i jakaś zielenina jest pyszna kolacja.
  20. weekend pełną gębą :P chciałam się podzielić z wami wiadomością, że robiłam dziś antykoncepcyjną sałatkę z cieciorki. Dobra, ale faktycznie działanie chyba będzie skuteczne :P
  21. będziemy trzymać kciuki za sukces ;) A sposób wyrażenia radości lepiej zamień na dobrą flaszkę :P
  22. Fasola- to wykorzystaj ten czas jak najlepiej. Może znajdzie sie chwila na błogie lenistwo? ;) Ja dziś mam samotny wieczór,, bo mąż dostał wychodne. Młoda śpi, a ja sie zastanawiam co tu zrobić z czasem :P
  23. no ja byłam zajęta cały dzień. Ja się wzruszam małymi dziećmi bez ciągu dalszego. Chociaż po urodzeniu młodej miałam taki czas, że mnie hormony pociążowe tak przyćmiły, że rozważałam opcję na następne :P Jak będę miała prawdziwki to zrobię, ale na razie nie jem żadnych zbóż, więc i makaronu. Za to dzięki temu rozwijam się kulinarnie, bo musze więcej kombinować. Dziś jadłam ciekawą sałatkę - tuńczyk, fasolka szparagowa, avokado, ogórek i odrobina cebulki. Trochę pieprzu i oliwy i wyszło niezłe połączenie.
×