Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gr_di

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. URODZONE MALUSZKI NICK*****************TP************DN********WZROST/WAGA* **SN/CC**** Nina12345_____03.01.11__27.12.10_____55cm/2950g (sn) Natalia LatteMacchiato__17.01.11__07.01.11___56cm/3610g (sn) Laura StokrotkaAnia85_10.02.11__21.01.11___53cm/2700g (sn) Maksymilian Effcia84_______06.02.11___22.01.11___55cm/2690g (sn) Zuzia Reprint________03.02.11___24.01.11___51cm/2800g (cc) Helenka Niebieskooka_81_01.02.11__24.01.11___50cm/2480 (sn) Dominik About_me______06.02.11____27.01.11___52cm/2840g (cc) Nikolas Milagros25_____05.02.11____27.01.11___57cm/3620g (sn) Jaś Ae___________02.02.11____02.02.11___50cm/3340g (cc) Kai Aprilia1000____01.02.11____31.01.11____50cm/3300g (sn) Amelie Fannie_84_____07.02.11____03.02.11____56cm/3610g (sn) Lilianna Agi28________14.02.11 ___5.02.11__ponad 50cm/3344g (sn) Marysia Agentka206___22.02.11___08.02.11_____56cm/3160g (sn) Borys Madalenaa____16.02.11___10.02.11______56cm/3680g/(sn)Maja Bebe86______09.02.11____11.02.11_____54cm/3245g (sn) Blanka Magdzia2_____16.02.11___15.02.11______58cm/3520g (sn) ? Dorcia33_____16.02.11___16.02.11______60cm/4400g (cc) Juliusz Gloria________23.02.11___17.02.11______53cm/3680g (cc) Nikoś gr_di________24.02.11___17.02.11______60cm/4250g (cc) Jaga OCZEKUJĄCE MAMUŚKI 2w1 NICK ****************WIEK*****MIASTO*******TERMIN PORODU****PŁEĆ**** Natalka1991_____20_______Kalisz_______03.02.2011 [synek Filip] Oldar____________35______Łódź_______11.02.2011 [córka Oliwia] Kadi86 __________24_____Poznań_______20.02.2011 Ewe85___________25_______Lublin_______20.02.2011 Lenka082 ________28_______ Olsztyn_______ 28.02.2011
  2. Witam Dziewczyny! Bardzo długo się nie odzywałam. Przyczyny opiszę później. Chcę tylko powiedzieć, że i ja urodziłam!!! 17.02.2011 o godzinie 6:50 rano przyszła na świat moja najukochańsza córa - Jaga. Ze względu na wielkość płodu miałam cc. Jaga urodziła się z wagą 4250 gramów i 60 cm długości. W sobotę wróciłyśmy do domu. Ja dochodzę do siebie, a Jagulec rośnie. Buziaki!
  3. Hallo Brzuchatki! Strasznie długo się nie odzywałam, a to dlatego, że korzystając z dobrej kondycji i okazji, jaka sie przytrafiła, podjęłam drugą pracę dorywczo i przyznam, że nieźle się wkręciłam :) Ale najważniejsze! W zeszły piątek byłam na USG genetycznym: Dzidzia zdrowiutka, ze mną też wszystko super (szyjka, łożysko, macica ok!), no i dołączam do mam dziewczynek: To córa! Tydzień temu miała 16,8 cm i ważyła 260g. Rusza się już troszkę- głównie wieczorami. Termin porodu na 18.02.2011. Pozdrawiamy Was zatem ja i Jaga!
  4. Ewee! Nie brałam z życiu bioparoxu, więc niestety Ci nie pomogę :( Margo! Jeśli chodzi o wypróżnianie to mam ten sam problem... Mi pomaga kapusta kiszona :) Staram się codziennie zjeść z 200 g kapusty kiszonej niewypłukanej sote :) i działa. Skuteczny jest też colon C. który jest absolutnie bezpieczny w ciąży. To jest jakiś wyciąg z babki, który po prostu dostarcza błonnika i bakterii pobudzających jelita. Nie masz po tym absolutnie żadnego rozwolnienia, nie gania Cię do kibelka, ani nic w tym stylu, ale jak już na kibelku usiądziesz, to wszystko samo z Ciebie wyłazi, bo ( sorrki za obrazowy opis :) ) kupa jest jakby pokryta takim żelem... Preparat kosztuje w aptece około 18 zł i jest bez recepty. Trzeba go zażywać dwa razy dziennie (przed śniadaniem i przed kolacją) 1 łyżeczka do wody lub soku. Lena! Ja o porodzie na razie w ogóle nie myślę. Skupiam się tylko na ciąży i żeby wszystko było dobrze z maleństwem, ale jego narodzin nie mogę się już doczekać i wcale się nie boję tego, co będzie po rozwiązaniu :) Właśnie na to najbardziej czekam!!!
  5. Cześć Ciężarówy :)! A u mnie dzisiaj nareszcie ładniejsza pogoda, więc może i do Was dotrze. Jest trochę chmur na niebie, ale przez większość czasu świeci słoneczko i weekend zapowiada się bardzo ładny. Mam lepszy humor, bo plamienia ustały i ogólnie czuję się teraz bardzo dobrze. Chyba w sobotę wybiorę się na grzyby :) Dziś za to mam okrutną ochotę na czosnek, więc myślę, że na kolację spaghetti z sosem czosnkowym z pepperoni :) i duuuuuuuużą ilością parmesanu!!!!!
  6. Dzięki za wsparcie, Dziewczynki! No właśnie najgorsze jest to, że jak coś takiego się przytrafi, to potem człowiek non stop się boi. Każda wizyta w kibelku to lęk, czy znowu nie zobaczysz krwi..Każde ukłucie w brzuchu wywołuje strach... No ale trzeba jakoś myśleć pozytywnie! Faktycznie niektóre już macie spore brzuszki! Ja może nie jestem wklęsła i też się zaokrągliłam troszkę, ale do takiego brzuszka, jak masz np. Ty, Agentka. to jeszcze mi daleko! Fajnie, że masz już taką namacalną tę ciążę! Dorcia! Wiem, że to zabrzmi dziwnie, szczególnie z moich ust, ale nie stresuj się! Mój brzuch też nie jest codziennie taki sam. Czasem jest większy czasem mniejszy, np. wieczorem zawsze jest większy niż rano, ale na to ma wpływ też to, co i ile zjemy danego dnia, także luz! Jak nie plamisz i nie boli Cię brzuszek, to jest dobrze, a ruchy na pewno wkrótce poczujesz!
  7. Czołem Dziewczynki! Długo się nie odzywałam znowu, ale to przez to, że niestety trafiłam do szpitala... :( Dzień przed planowanym wyjazdem do Norwegii rano wstałam i zobaczyłam, że krwawię, więc od razu Dawid zawiózł mnie do szpitala. Zbadali mnie i na szczęście stwierdzili, że z dzidzią wszystko w porządku: serducho bije, rozmiar jak trzeba, trofoblast się nie odkleja, ale i tak zostawili mnie w szpitalu. Dostałam zwiększoną dawkę luteiny i spazmolinę. Krwawienie ustąpiło jeszcze tego samego dnia, ale potem mniej więcej co drugi dzień miałam drobne plamienia. Po ponownym USG lekarze znów doszli do wniosku, że wszystko jest w porządku i w zasadzie nie potrafią wyjaśnić dlaczego plamię. Możliwe, że gdzieś na malutkim fragmencie doszło do odklejenia trofoblastu, ale na USG nie widać tego miejsca. Lekarz prowadzący twierdzi, że jeśli faktycznie coś mi się odkleiło, to dobrze, że krew spłynęła i nie zrobił się krwiak, który by powodował dalsze odklejanie. Ostatecznie wypisali mnie do domu ze zwiększoną dawką luteiny i thoeventem oraz zaleceniem, że mam się oszczędzać i "spuścić z ciśnienia", tj. nie stresować się tak strasznie (łatwo powiedzieć!) Teraz jest już w ogóle dziwnie, bo np. dwa dni mam normalny biały śluz, a trzeciego brązowe lub różowe nacieki, potem znów jest ok i znów nie tak...:( Sama nie wiem co o tym myśleć. Staram się nie stresować, ale to bardzo trudne. Na szczęście zaczęło się już kształtować łożysko i mam nadzieję, że już za jakieś 1,5 tygodnia będzie gotowe i nie będę dalej się zamartwiać możliwością odklejenia trofoblastu. W końcu też już jestem w 14 tygodniu i 5 dniu ciąży, a łożysko kształtuje się chyba do 16 tygodnia... ??? Dobrze, że to wszystko stało się przed wyjazdem, bo nie wiem, co by było... Co do łożyska, to lekarza zaniepokoiło, że te jego zaczątki są bardzo grube, a my mamy z mężem niezgodność grup krwi (ja 0Rh-, Dawid ABRh+), więc znowu muszę powtórzyć badanie odczynu Coombsa. Ja nie wiem, Dziewczyny, czy kiedyś się uspokoję w tej ciąży... W szpitalu na OCP leżały ze mną jeszcze 4 dziewczyny. Jedna 22 tydzień z przedwczesnymi skurczami, druga 32 tydzień i to samo, trzecia 38 z zatruciem pokarmowym i czwarta z przenoszoną ciążą (chłopak miał się urodzić tydzień wcześniej, a nawet nie próbował i dziewczyny z przedwczesnymi skurczami miały wg KTG o wiele silniejsze skurcze, niż laska, która już powinna być po porodzie). Z tego wnioskuję, że do końca zostanie mi ten lęk... Normalnie się wykończę!
  8. Latte! Jeśli tylko Ci będzie wygodnie, to pewnie, że możesz się tak ubrać! Mi się najbardziej podoba ta ostatnia kiecka, tzn. wydaje mi się taka najbardziej "wystrzałowa".
  9. Cześć kochane Ciężarówy! Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale trochę zamieszania narobiło się w mojej rodzinie i musiałam pokursować między Stróżą pod Łodzią a Krakowem i kilkoma mieszkaniami w samej Łodzi i nie bardzo miałam jak dorwać się do netu. Po pierwsze moja siostra się zaręczyła! Po drugie wyjechała ze swoim do Szwajcarii na 2 miesiące, a po trzecie zmarł mi dziadek... :( i jest teraz bardzo duży problem z babcią, bo kompletnie się załamała....Tym bardziej, że dziadek był w znacznie lepszej kondycji od niej. Przewrócił się na klatce schodowej jak szedł do sklepu i uszkodził sobie czaszkę i niestety mózg. Dostał obrzęku, 1,5 tyg. leżał w szpitalu, ale niestety lekarzom nie udało się go uratować...:( Cieszę się strasznie, że u Was wszystko w porządku! Co do pojedynczych ukłuć- miałam je do 12 tygodnia praktycznie kilka razy dziennie i mówiłam nawet o tym lekarzowi, ale on uznał, że to niegroźne, jesli tylko nie jest nasilające się i regularne. Nic na to nie brałam! Przeszło samo, także nie ma się prawdopodobnie czym stresować. About me! Odpoczywaj! Nie stresuj się. Najczęściej krwiak wchłania się samoistnie, tylko się naprawdę oszczędzaj! Trzymam kciuki! Co do mojego dzidziusia :): W środę byłam na USG genetycznym. Maluszek ma 6,5 cm i jest zdrowiutki jak rybka! Przezierność karkowa w porządku, wszystkie przepływy (wątrobowy, sercowy, pępowinowy itd.) w porządku. Żołądek i pęcherz zdrowe! Serduszko zdrowe! Puls 150! Kręgosłup zdrowiutki, wszystkie kończyny i paluszki są i są odpowiednich rozmiarów! Płci nie znam tylko, bo ciągle zasłaniało nóżkami :) Dzidziuś wg okresu ma dzisiaj 12 tyg. i 3 dni, ale USG pokazuje już dokładnie tydzień więcej, czyli 13 tyg. i 3 dni! Tak mi malec rośnie!!! W związku z tym wstępny termin porodu na 24 lutego mam przesunięty na 17 lutego 2011:) Sama czuję się 1000 razy lepiej niż w tych pierwszych tygodniach ciąży, także ogólnie jest super!!! Aha! Smiejemy się, że do mojej rodziny podobne, bo ma bardzo długie cienkie rączki i nóżki, wielką głowę i duży brzuszek :) Agentka! Też się tak stresowałam USG. Normalnie byłam sztywna jak wchodziłam do gabinetu, ale jak lekarka uruchomiła USG (wszystko przez brzuch) i od razu zobaczyłam pracę serca, a ona zaczeła powiększać wszystko po kolei, oglądać i mówić "ślicznie", "prawidłowo", "pięknie", "w normie" to czułam, że zaraz poryczę się ze szczęścia, a potem jeszcze bobo obróciło się tak śmiesznie, jakby fiknęło koziołka!!!! Także zero stresu: Będzie gites!!!! Wczoraj też już się wybrałam po ciuszki ciążowe z moim Dawidem, bo zostały mi słownie jedne spodnie, w których się dopinałam :) Sprawiłam sobie dwie pary spodni ciążowych tych z gumą: rurki i jeansy, 2 koszule ciążowe (takie przewiewne odcięte pod biustem), T-Shirt ciążowy, 3 pary gatek ciążowych :) i 2 staniki...i wiecie co? Już nie jestem 70B, tylko 85D!!! Hihihihi:) W szoku byłam, bo jakoś nie zauważyłam, żeby mi cycuchy o dwa rozmiary urosly...Kupiłam sobie jeszcze na ten wyjazd do Norwegii nowe buty do łażenia po górach, żebyśmy się z małym nie zabili na lodowcu :) No to by było tyle na razie... Obiecuję, że będę się już teraz częściej odzywać!
  10. Dorcia! USG połówkowe robi się między 20 a 22 tygodniem ciąży i jest to jeszcze bardziej szczegółowe badanie genetyczne połączone z echem serca dzidzi. Kurczę! Nie zdążyłam Ci zrobić Suwaczka, ale na szczęście Agentka juz mnie wyręczyła:) Dzięki! Latte! Wydzielina jest prawidłowa, jeśli jest biała lub żółtawa, bezwonna lub z lekkim nie nieprzyjemnym zapachem. Jej ilość zwiększa się wraz z kolejnymi tygodniami ciąży. Też Ci zazdroszczę tego świerszcza....:)
  11. Ja tak miałam. Nic sie nie przejmuj. Ja miałam bakterie bardzo liczne, przekroczone parokrotnie erytrocyty i leukocyty oraz kryształy. Okazalao się, że mam infekcję bakteryjną przewodu moczowego. To jest niebezpieczne, ale gdy się tego nie leczy. Dostałam na to antybiotyk- Duomox (nieszkodliwy w ciąży) i po wybraniu opakowania mam już dobre wyniki moczu. Jedyny kłopot, jaki sie pojawił, to to, że dostałam po antybiotyku zapalenia pochwy, bo wyjałowiła sie blona śluzowa pomimo przyjmowania Lakcidu i Monilia Albicnas osłonowo, więc potem jeszcze leczyłam to, ale wyleczyłam. Jeśli dostaniesz antybiotyk, to bierz min. trzy razy dziennie Lakcid, staraj się jeść przynajmniej 500 g jogurtu naturalnego dziennie, unikaj cukru i mąki pszennej i zjadaj jak najwięcej witaminy C: kapusta kiszona, żurawina, maliny itd. To zakwasza mocz i zapobiega infekcjom. Odczyn zasadowy robi sie właśnie w ciąży i sprzyja infekcjom, dlatego dobrze go zakwaszać.
  12. A w ogole to jeszcze niezły numer wyszedl, bo w końcu nie udalo mi się już z tym USG genetycznym zapisać do tego lekarza, co mi koleżanka polecała (dopiero na połówkowe tam jestem zapisana), więc dzisiaj zapisuję się u mojego gina na recepcji, a pani mowi, że akurat w tym tygodniu, w ktorym mam je zrobić wszyscy lekarze sa na urlopie, ale w zastępstwie jest pani dr Zarkowska, więc ja tak nie bardzo, ale mój mąż- bysty chłop!- pyta: "Przepraszam...Czy ta pani doktor jest dość młoda? I czy nie ma może na imię Alicja?" No to pani w recepcji mówi, że owszem- mloda i Alicja...I wtedy razem wykrzyknęliśmy: "A to super! Niech będzie pani Żarko0wska! Chodzila z nami do liceum! To nasza koleżanka!" :)A mój mąż chodził z ia jeszcze do podstawówki! :):)
  13. Dorcia! Nie trzeba! Trzeba tylko znac datę ostatniej miesiączki.
  14. Pzepraszam! Juz jestem! Z tego wszystkiego musialam się zdrzemnąć :) Dzidzius pewnie machał, ale nie było jeszcze tego widać.Mam nadzieję, że zobaczę to już 11 sieronia na USG genetycznym. Serducho bije jak należy, no i jeszcze lakarz powiedział, że dno macicy "pięknie" powędrowało nad łono i że macica mięciutka, a to znaczy, że się nie napina i jest "ślicznie zrelaksowana' :) Dorcia! Super, że u Ciebie też wszystko ok. Agentka, Agi! U WAS też będzie super, a do tego zobaczycie, jak ta wizyta i widok dzidziusia poprawi Wam humor, zwłaszcza, że to już końcówa pierwszego trymestru. Jesteście w ogole wszystkie kochane, że tak mi kibicowąłyście!!!! Dzięki! Witaj Madzia2! Tym razem na pewno będzie u Ciebie wszystko dobrze. Zobaczysz!
  15. Ufffff.... Dziewczyny! Jestem po! Dzięki za kciuki! Pomogły. Dzidzia rozwija się super! W 2 tygodnie urosła 100% i ma teraz 3 cm i 6 mm :) Wg USG jest to zatem 10 tydzień i 4 dni, chociaż wg okresu to dopiero 10 tydzień, ale lekarz powiedział, że liczymy wg USG, czyli już za 9 dni będę miała skończony 12 tydzień i na 11.08. mam umówione USG genetyczne. Pytałam też lekarza o takie rzeczy jak: wydzielina - prawidlowa to bezwonna lub z lekkim zapachem biala lub żółtawa; przemijające kłucia po bokach brzucha oraz w okolicach nerek- normalne; ustępujący ból piersi - normalne; Lekarz stwierdził też, że nie widzi żadnych przeciwwskazań co do mojego wyjazdu do Norwegii pod warunkiem, że nie jadę tam "koono lub na rowerze":) Ale jestem szczęśliwa!
×