Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gr_di

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gr_di

  1. Nie wiem, Agentka, co Ci powiedzieć, ale w takiej sytuacji, jeśli chodzi o kumpele z pracy, to ważne jest, żebyś podjęła jakąkolwiek decyzję. Każda zdejmie z nich trochę obciążenia. Skoro lekarz nie chce się jasno wyrazić, tzn. że nie gwarantuje Ci, że po powrocie do pracy będzie wszystko ok. Takie jest moje zdanie. Wydaje mi się, że w razie czego nie chce brac na siebie odpowiedzialności, a jak Ty nalegasz z tym powrotem, to może tez nie chce zabierać Ci na niego nadziei... Sama musisz jak najszybciej coś zdecydować. To ułatwi Ci także zorganizowanie sobie ewentualnie czasu w domu. Mi mój gin kazal się oszczędzać. Nie mówił, żebym nie chodziła do pracy. Sama podjęłam taka decyzję, ale za to internista stwierdził, że chodzenie do pracy w taki upal w pierwszym trymestrze ciąży, to balansowanie na linie, bo to jest super-obciążające dla zdrowych ludzi nie będących w ciąży... Opowiadał, że ma teraz 3 razy tyle pacjentów, co normalnie i to młodych ludzi z np. nogami popuchniętymi od kostek do ud i ciśnieniem grubo ponad normę.
  2. Agentka! Ja też trochę wariuję w domu, bo podobnie jak Ty w zasadzie tylko leżę (chociaż lekarz mi kazał się po prostu bardzo oszczędzać i ewentualnie- kuchnia- tv. Jak nie ma upału ( a to teraz się zdarza raz na tydzień) to z mężem jeszcze z psem wyjdę na spacer. W weekend późnym wieczorem wyciągam męża spacerkiem do kina, albo coś zjeść i to moja jedyna rozrywka. Tak to też siedzę sama (mąż w pracy) i czytam, śpię, zajrzę do internetu. Nie jest łatwo. Czasem aż chce mi się płakać, ale wiem, że to dobrze dla dzidziusia i to mnie trzyma. Może postaraj się znaleźć sobie jakieś zajęcie w domu, albo ogródku, tak żebyś zawsze miała opcję, że możesz się jakby co położyć. Nie wiem, co lubisz robić, ale ja np. bardzo dużo czytam i trochę tłumaczę, piszę. Teraz chcę sobie sprawic druty i nauczyć się na nich robić, żeby zrobić coś dla dzieciaczka :)
  3. Wiesz, Margo, bo macica to jedno, ale teraz jak mamy tam wszystko rozpulchnione i powiększone, to nasz brzuszek - jelita, pęcherz itd. też musza się dopasować do mniejszej ilości miejsca i czasem coś po prostu nas może ugniatać, bo np. pęcherz uciśnięty, albo jelitko, albo trzustka. Możesz sprawdzić, czy rodzaj lub natężenie bólu zmienia się, jak zmieniasz pozycję, np. na jednym boku, na drugim, na plecach, stojąc itd. Jeśli tak, to raczej coś Cię po prostu uciska. No i ważne, żeby nie bolało Cię podbrzusze po środku w sposób skurczowy i regularny. W zasadzie tylko taki ból świadczy, że coś z ciążą jest nie tak. Tylko się teraz nie nakręcaj i nie szukaj takiego bólu na siłę :)
  4. Margo Dżi! Głupie pytanie, ale robiłaś dziś kupę? Zastanów się, czy tyle co zawsze i jakiej konsystencji. Mi tak się działo jak robilam mniej niż zwykle i za twardą....Najedz się błonnika, jeśli coś z kupa nie tak: kaszy np. i wypij wodę z wymoczonych suszonych śliwek. To powinno pomóc. Czasem mam tez takie bóle od wzdęć- nawet takich lekkich. To mija po jakimś czasie- żadnych obaw! :)
  5. Agentka! Nie wiem na jaka umowę jesteś zatrudniona, ale jeśli na umowę o pracę na czas nieokreślony, to ja na twoim miejscu nie szłabym do pracy, bo i tak od momentu, jak twój pracodawca ma chocby na byle świstku info od lekarza, że jesteś w ciąży, to nie ma prawa Cię zwolnić. Po tym okresie masz jeszcze 18 tygodni macierzyńskiego, potem odbierasz niewykorzystany w czasie ciąży urlop, więc jakieś kolejne 4 tygodnie, a potem możesz iść na bezplatny wychowawczy lub wrócić do pracy. Jeśli boisz się, że po powrocie Cię zwolnią, to przcież po porodzie masz i tak płatne ok. 22 tygodnie, żeby znaleźć sobie inną pracę. Ja jak tylko dowiedziałam się o ciąży natychmiast przestalam pracować - po prostu dla dobra ciąży, bo i tak mi płacą 100%, a chociaż pracę mam lekką- również przed kompem- i chociaż pracodawca ma w ciąży zapewnić Ci możliwość pracowania maksymalnie 4 godziny dziennie przy zapałacie, jak za 8, to i tak stwierdziłam, że wolę miec ten komfort, że jak jestem zmęczona, to się kładę, jak jestem glodna, to jem itd. no i brak stresów.
  6. No nieladnie, niebieskooka :) usunęłas mnie z tabelki :) NICK ********************** WIEK **** MIASTO ****** TP wg USG ********* VIP LatteMacchiato----- 23 ---------Trójmiasto ------------10.01.2011r. reprint---------------------30------------Lublin--------- --------03.02.2011 agentka206---------------24----------Wielkopolska-------- --26.02.2011 About me-------------------29----------śląsk-------------------- 06.02.2011 justysja--------------------23-----------Wrocław-------- -----17.02.2011 agi27------------------------27-------------Londyn------- ------14.02.2011 Margo Dżi------------------24------------Rzeszów-------------24. 02.2011 gr_di------------------------30--------------Łódź----------------25.02.2011 niebieskooka_81......... 29............Poznań...............01.02.2011 Ja badania krwi i na tokso, wr, hiv i inne mam już za sobą - jestem czysta:) Co do tokso, to lekarz mi mówił, że to wcale aż tak łatwo nie jest się zarazić, więc nie ma co przesadzać. Powiedział tylko, że naprawdę teraz trzeba wszystko myć dokładnie przed jedzeniem i cały czas pamiętac o myciu rąk, no i oczywiście nie jeść surowego mięsa.
  7. A! Jeśli chodzi o cycki, to ja normalnie nie mam zbyt wielkich :) 85B Też jestem raczej szczupla i wysoka, Reprint :), także nie jesteś sama! Teraz są nieco większe, ale nie twarde. Bardzo wyraźnie widać za to na nich wszystkie żyły. Czasem bolą bardzo, a czasem w ogóle ich nie czuję. Ostatnio rano tak mnie bolały, że ledwo żylam, a dziś tylko odrobinkę.
  8. Latte! Ja nie wyobrażam sobie chodzić do gina-baby :) Byłam raz jako 18-latka po piguły i stwierdzilam, że no more. To byla moja pierwsza wizyta, a ona idzie na mnie z wziernikiem cała skwaszona, więc ją pytam, czy to boli, a ona na to: "Jak Cię, laleczko, stosunki nie bolą, to na pewno nie wziernik". I wpakowala mi go tak, że myślałam, że zemdleję. Wolę facetów. Są delikatniejsi i mają jakieś takie luźniejsze, weselsze podejście.
  9. Trudno powiedzieć. Trzeba poczekać. Niestety objawy ciąży i nadchodzącej miesiączki są bardzo podobne u niektorych kobiet. Ja nie czułam nic. Po prostu nie dostałam okresu, a po pięciu dniach od terminu okropnie bekałam- non stop. Potem dopiero zaczęły mnie pobolewać jakby jajniki- właśnie tak na zmianę. Musisz niestety czekać :)
  10. Reprint! Szczerze mówiąc nie wiem, jak to dokładnie jest z tym USG. Na pewno to USG, gdzie dokonuje się diagnostyki genetycznej musi być bardzo dobrej jakości, bo mierzy się np. fałdy szyjne celem wykluczenia zespołu Downa itp. Ja się stosuję do zaleceń lekarza. Każe zrobić, robię. Kasy mi akurat na to nie szkoda. Zdrowie mojego maleństwa jest w tej chwili dla mnie najważniejsze na świecie i zrobię wszystko, żeby je mu zapewnić. Wiem, że takie USG robi się między innymi po to, że niektóre wady wrodzone (np. wady serca) operuje się w obecnych czasach już w niektórych przypadkach w łonie matki i tym samym zapobiega dalszym komplikacjom. Rzeczywiście drugi raz robi się to USG jeszcze dokladniej ok. 20-22 tygodnia ciąży razem z echem serca. Agentka! Co do upałów...Ja też mam absolutnie dość...
  11. Reprint! Mi lekarz powiedział, że ok. 12 tygodnia ciąży bardzo wskazane jest zrobienie USG genetycznego i chyba nie chodziło mu o kasę, bo mówił, że tam gdzie chcę, byle zrobić. Tak samo jak echo serca ok. 22 tygodnia ciąży.
  12. Latte! Mój zawsze mówi, że jak się nic nie dzieje, to "widzimy się za 3 tygodnie"
  13. Z tego, co wiem about me, to USG genetyczne jest droższe. Tak jak pisalam za wizytę ze zwykłym USG płacę prywatnie 90 zł w Łodzi. Dziś umawiam się do innego lekarza (bo mi koleżanka lekarka poleciła jako genialnego specjalistę od tego typu diagnostyki) na USG genetyczne i u niego kosztuje to 220 zł łącznie z nagraniem filmiku :), no ale takie USG genetyczne robi się chyba 2-3 razy w ciąży tylko, więc idzie wytrzymać.
  14. Cześć Niebieskooka! Agi....Nic się nie bój- zobaczysz na pewno. Masz na to moje slowo :) Ja jak szlam na USG w 8 tygodniu, to zanim lekarz je zrobił, mówi: "No, no! 8 tydzień. Będzie widać już pracę serca.", a ja od razu panika-żeby tylko bylo widać, żeby tylko było widać, żeby....i lęk. Lekarz robi USG i pierwsze, co widzę to taka jasna plamka na dzidziusiu robi pik-pik-pik-pik-pik-pik-pik:) Myślałam, że oszaleję z radości. Z Tobą będzie tak samo!!!!
  15. About me! Ja chodze prywatnie co 2-3 tygodnie i płacę 90 zl- badanie + USG. Zdjęcia nie zabieram, bo nie chcę zapeszać :)
  16. Dzień dobry!!! Oj Agi...Ja to naprawdę jestem panikarą do tego stopnia, że nawet nie mogę sobie wyobraziź, żeby ktos panikowal bardziej ode mnie, ale po wczorajszej kłótni z mężem stwierdziłam, że naprawdę nie ma opcji- MUSZĘ to zmienić, bo wykońmczę nie tylko siebie i dziecko, ale również jego. Poza wszystkim, przcież on ma rację- nic się nie dzieje! Wszystko jest w najlepszym porządku i tylko ja snuję jakieś chore scenariusze. Dlatego koniec i robię wszystko by myśleć pozytywnie. W sumie nawet się udaje :) Nie wiem jak u Was, dziewczyny, ale w Łodzi jest dziś makabryczny upal znowu... Włączyłam sobie wiatraczek i wskoczyłam do łóżeczka. Po 15 minutach kimałam i chyba zaraz wrócę do tego zajęcia- najlepsza metoda na przetrwanie tej masakry. JA w ogóle jestem zimnolubna, więc ta pogoda mnie zabija i już nie mogę się doczekać września?października!
  17. Brawo reprint!!!!! :) Tak trzymać. Ja za to miałam z moim mężulkiem drobną scysję o to, że się za bardzo przejmuję ciążą i że panikuję, a przecież wszystko jest w porządku, ale też już się pogodziliśmy :)
  18. Margo Dżi! Głowa do gory! Wróci szybciej niż się tego spodziewasz! Ale rozumiem, że jest Ci trudno...Szczególnie teraz....
  19. Latte! Bardzo ładny. Sa takie z bialego złota z szafirami i jak szafir nie jest jakiś mega-wielki, to wcale nie są takie drogie. Kupowałam siostrze na 18-kę podobny ze zlota z szafirem, to kosztował 389 zł. Agentka! Ja też oglądam porody, jak mi się nudzi, ale nie mogę za bardzo, bo mnie to tak wzrusza, że zaczynam płakać. Sama chcę rodzić przez cesarskie cięcie. Nie dlatego, że się boję porodu, tylko dlatego, że jest to bezpieczniejsze dla dziecka. Poza wszystkim wszystkie moje znajome, które są lekarkami rodziły przez cesarskie cięcie, więc cos w tym musi być. Jedna z nich jest zresztą specjalistką od diagnozowania plodów :) i ona mi absolutnie poleca cc. Planuję w łodzi rodzic w prywatnej klinice, gdzie różnica w cenie za poród naturalny a cc wynosi 700zł, więc nie ma też co oszczędzać. http://www.youtube.com/watch?v=qrIXa1uNuBk Dorcia...No ja nie wiem, ale z tego, co piszesz, to naprawdę na zapalenie pochwy mi to wygląda, a to nie jest w ciąży wskazane. Nie wiem w którym jesteś tygodniu, ale do 12 tyg. to nie wszystkie globulki można stosować. Idź z tym do gina....
  20. Bardzo mi miło, Agentka :) A ten obżartuch- Latte- już się gdzieś ulotnila.... Ja tam jakoś nie mam przesadnego apetytu. wyraźniej niż wczesniej czuję glód, ale żebym jakoś się obżerała, to nie bardzo...
  21. Ja w ogóle np. nie mialam zaręczyn, także każdy lepiej niż żaden, Latte :) Chyba Wam opowiem moją historię. Otóż: Znam mojego męża w sumie 15 lat, bo chodziliśmy wtedy razem do liceum (on rok wyżej do mat-fiz, ja do biol-chem) i był moim znajomym oraz przyjacielem mojego ówczesnego chłopaka. Bardzo mi się podobal, bo był chudy i długi i blady i mial kruczo czarne włosy, ale on też miał wtedy dziewczynę, z którą nota bene byl potem jeszcze 9 lat. Po liceum kontakt z nim mi się urwał. Czasem zamieniliśmy dwa-trzy slowa na gg. Od 21 roku życia spotykałam się przez ponad 5 lat z chłopakiem, z ktorym ostatecznie się zaręczyliśmy (pierścionek był prosty, ale ladny, Latte :) ) Mieszkaliśmy razem w Warszawie, gdzie oboje wtedy pracowaliśmy. Pół roku po zaręczynach przyjechalam na święta do Łodzi. Z nudów siedziałam wieczorami przed kompem i któregoś dnia zaczepia mnie mój przyszły mąż i pyta, czy nie poszłabym z nim na piwo, bo widzi po IP, że jestem w lodzi. To ja mówię, że spoko i następnego dnia poszliśmy. Strzala Amora trafiła nas od razu. W trzy miesiące znalazlam sie w Łodzi zrywając zaręczyny (jak się zreszta okazało słusznie, bo po moim rozstaniu z ex największym jego problemem okazał się byc fakt, że wzięłam samochód....) Rok później ślub, który umówiliśmy już w styczniu a rodzinie powiedzieliśmy dwa tygodnie przed :) No a teraz spodziewamy się dzidziusia! :)
  22. Oczywiście chcę, żeby było zdrowe, nieważne jakiej płci :) Gdybym miala wybierać, to wolę dziewczynkę, bo mam wprawę ( o wiele młodsza siostra, którą musialam niańczyć jako noworodka:)). Z chińskiego mi wychodzi, że dziewuszka, a mój mąż chyba woli synka, jak to facet :)
  23. Dodam jeszcze, Agentka, że "najzabawniej" było jak jeszcze do tej luteiny dochodziły mi globulki i wtedy musialam rano wkladać taka tłustą globulkę, odczekać i "popchnąć" ja luteiną.... No masakra!
  24. Ja też mam dowcipną, więc wiem o czym mówisz, Agentka :) I potem wycieka taki biały rozpuszczo0ny proszek jakby... I to ciągłe wpychanie tego, ech.... Ja biorę trzy razy dziennie po jednej tabletce.
×