Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marcheuka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marcheuka

  1. a ja to najbardziej trapery lubię... Na szpilki mogę popatrzeć, ale noszenie odpada. A szkoda, bo jako egzemplarzowi z metra ciętemu parocentymetrowa protezka pod piętą by mi pasowała.. Jak już to koturny.
  2. ummm... chyba w brzuchu.. No dobra, to macie nową, jak w sam raz robię staremu.
  3. Joł :) eM, co się stresujesz? Wogóle ostatnio mam wrażenie, że wszyscy się stresują tym faktem bardziej ode mnie. :)
  4. Cichaj, pojechała do sklepu, żelków nam przywiezie... :D Idę na kolację, do jutra babole :)
  5. Ooooo, miałyście czuja z tym rzyganiem i zatruciami... robal wypełzł spod kamienia i to nawet niewywoływany. A przeprowadzam się, bo nie udało mi się sprzedać mojego mieszkania->kupić nowego, a to idzie pod wynajem, bo jest chętna, po znajomości. Zresztą ja tu nie chce mieszkać z małym dzieckiem z uwagi choćby na to, że u mnie w mieszkaniu jak odkręcam kran, to nie trąci bagnem, nie mam nocnego+obszczymurów w gratisie pod oknami i nie muszę robić remontu od sufitu po podłogę, tylko poodkurzać i ścierą przejechać na mokro. Moja przeprowadzka nie będzie aż taka traumatyczna, bo przemieszczam tylko ciuchy i gary, meble mam. Od środy popołudnia będę miała przerwę w pisaniu, aż mi neta włączą pod starym-nowym adresem, ale jakby coś to Brestova chyba nie będzie wiśnia, żeby się newsem nie podzielić ;) Póki co spadam dalej toboły napychać. Chorowitym-rzygowitym: głasku-głasku, biedne misie :)
  6. jeszcze mi nic nie odeszło. Termin mam w piątek. Ale jak się trochę pogimnastykuję przy przeprowadzce, to wcale się nie zdziwię jak mi się zacznie. Tak czy srak dziecię będzie riba, co by wyjaśniało jego zachowania, gdy siedzę w wannie :) I znów spadam, bo mam kota w worku O.o
  7. A, a powiedzcie czy przed samym porodem zauważyłyście, żeby się wam chciało jakoś niesamowicie jeść/pić? Bo ja normalnie od jakichś trzech dni tylko bym żarła, a karton soku dwulitrowy mam na jeden wieczór... O.o
  8. Jezdem. Czy egzamin zdany to się okaże jak będą wyniki... gdzieś pewnie za tydzień :/ Cóż, sprawdzę se internetem z porodówki chyba... Przy okazji wizyty w przychodni obskoczyłam okoliczną pierdonkę i zakupy załatwione, moge nie wychodzić z domu przez najbliższe dwa dni. Dochtórka rzekła, że dziś to jeszcze nie, ale przypuszczalnie w terminie wyskoczy, tętno ma jak dziecię przygotowujące się już do wyskoczenia, szyjka około 1-2 cm, tylko główka jeszcze nie tam gdzie być powinna. Podczytująca - ja mogę potworę do rzeki piżgnąć, bo aby się przeprowadzić będę przez Wisłę przejeżdżać. Pewnie nawet parę razy, bo na raz się nie zmieści. Ciastko poproszę, bardzo chętnie. Zdaje się, że dopiero teraz mi się żarłacz ciążowy załączył. W sumie to dobrze.. Rozciumkana - gratuluję chłopa i podziw głęboki wyrażam. Przekaż mu, to może częściej będzie miewał takie przebłyski? :) A ja mam dziś na obiad warzywa na patelnię z mrożonki. Nie chce mi się robić nic bardziej skomplikowanego. Spadam toboły dalej pakować.
  9. joł. Do lekarza zaraz idę, więc uznałam że jest to dobra okazja do zgarnięcia orderu :) Kawa dla wszystkich + mleko dla potrzebujących :)
  10. wszystkim miłym paniom, które pamiętały o trzymaniu choć jednego kciuka dziękuję. Juz możecie puścić. Jako próbę rekompensaty za wasze poświęcenie stawiam flakon wody ognistej i milkę jogurtowo-truskawkową - jeśli mało, to krzyczeć, doniosę jeszcze. eM - jestem panna, z przedostatniego dnia znaku, wiec trochę wagowa. Zaiste upierdliwa jak hemoroid, a jak mi się chce urocza jak cukiereczek. Co do namiętności to ciężko mi stwierdzić, bo ciążowa chcica swym bielmem mi oczy przysłania, ale stary jakoś nie narzeka =] Wagę też jedną znam, moja osobista siostra starsza. Na morze się nie wypowiadam, bo... nad bałtykiem nie byłam. Niemniej zdradzę, że Północne jest zimne jak ch*j eskimosa.
  11. uprzejmie donoszę, że w smyku przeceny jak ch*j. Dzieciowe czapki po 7 zet, kombinezony (z nogawkami niestety) od 35 zeta. Na inne rzeczy nie patrzyłam, bo jeszcze bym odczuła potrzebę kupić, a mam tego wszystkiego całe wory. Działanie kleszczy i próżnociągu znam ze słyszenia i wolę nie wnikać... Fasola - wrzesień? obawiam się, że masz przesrane... raz, że końcówka w lato, a na dokładkę dziecię-panna... znając siebie i inne panny zaprawdę powiadam ci, przej*bane tym optymistycznym akcentem kończę, a jakby która jeszcze przyszła, to ja bardzo proszę kciuki za mnie trzymać jutro w godzinach 12-14, bo będę zdawać j*baną rachunkowość finansową, bu :'(((((((((
  12. Na bandę studentów można nie wyrazić zgody. I ja mam zamiar jej nie wyrażać, bo bródnowski to akurat jeden z takich gdzie się szkolą :/ A teraz biada mi nieszczęsnej, wziąść iść na dwór muszę :/ Fak. :(
  13. Mając 12 tysi do wydania w sumie bym pewnie skorzystała. A tak badania robiłam płatne tylko jak za późno wstałam (morfo/siki - 11 i 12 zł), usg robiłam jedno więcej niż nfz obejmuje - 150 zł W bródnowskim znieczulenie jest bezpłatne, sale 1osobowe 50 zł za dobę lub 2osobowe 25 zł, położną kiedyś było można opłacić, ale teraz już nie. Ps. ciekawe jakie to uczucie jak ktoś laskę robi...? ;)
  14. yhy... a prowadzenie ciąży przez trzy trymestry 3200...
  15. Nie, no wszystko pięknie, tylko cena mnie z krzesła strąciła...
  16. ja pierrr............... właśnie se oglądnełam superrabatowy pakiet porodowy + równie megapromocyjny pakiet na prowadzenie ciąży w Medicoverze... O.o
  17. eM - łi, w przyszłym tygodniu. Koło tego parku przy best mallu mieszkam :)
  18. Oooo, likwidują? A tam chyba było największe.. A twoja de-er jest i gin i poł i usg? Bo jak na usg możesz iść do kogoś innego, a do niej jeno z opisem, to może bujnij się na tą puławską, w sumie nie masz tragicznie daleko.
  19. I koło inflanckiej też mają sporą placówkę, może tam też.
  20. eM, a może do innej placówki medicovera się wybierz na to usg? Przecie ich jest od nasrania. Np. na domaniewskiej, za galerią mokotów jest wypasione centrum. Tam napewno mają usg, kiedyś widziałam, jak jeszcze miałam abonament. I przy Bitwy warszawskiej też mają chyba. I na ursynowie, na puławskiej.
  21. Dziń dybry, tu ja nadaję z zaspy. Kawę biorę i mentalnie nastawiam na wyjście z domu :/
  22. A teraz spadam opanować kuchnię i gotować biały barszcz. Miłego wieczora paniom :)
  23. Grr. Miała być szybka wycieczka tam i spowrotem, ale tramwaj jadący chwilę przed moim był uprzejmy kogoś przejechać i zamiast godzinę wracałam dwie i pół. Pan Z z partii X to oczywiście palący koty :) Na bilbordach swojej partii istotnie ma jakieś takieś niby skrzydła, niby ogień z d*py. Na Ziobrę bym nie zagłosowała nawet z lufą przytkniętą do skroni. On akurat się rozbija po Brukselach i ostatnie co o nim słyszałam to jak w rankingu jakiegoś tygodnika (wprost lub polityka, nie pamiętam) czołował na liście najbardziej się opi*rdalających polskich europosłów. Ch*j mu pod ziobro, niech se tam siedzi. eM - po namyśle odszczekuję tą katastrofę. Jak pomyślę, że byłaby kolejna wojna krzyżowa... Tomasz Kot może i reklamuje ulubioną firmę Obeznanej, ale poza tym to go lubię :) A mój kot osobisty ma problem :) W związku z rozmiarem mego brzucha nie mieści mi się na kolanach jak przy biurku siedzę, a akurat wpadł na pomysł udawania przemiłego miluśno-przytulaśnego zwierzątka :) Rozciumkana - skoro teraz na smoleńsk zamykasz tv w szafie, to pomyśl co się będzie działo na 1 rocznicę... Chyba ci przyjdzie w ogródku zakopać na jakiś miesiąc czy co :)
  24. Bre, ostatnimi czasy podzielam zdanie twojego cukierka. No ileż można? :/ A jeszcze o ordynacji - gadać to se można, ale nikt jej nie ruszy, póki beton nie skruszeje. Przydałyby się jeszcze ze dwie katastrofy lotnicze, żeby trochę świeżej krwi wpuścić :/
  25. Dobra, muszę muw dat ass od komputera i zwolnienie zawieźć. Potem trafię na popołudniowy szczyt komunikacyjny i znów będę niewidzialna :/
×